problem z odzyskaniem pieniędzy od pracodawcy
Hej. Mój partner pracował dorywczo w sklepie z sympatycznym płazem w logo (jesteśmy studentami, proszę nie oceniać). Chciał zakończyć współpracę, dlatego też znalazł sobie coś innego, był kilka dni na okresie próbnym, natomiast w sklepie dalej był zatrudniony. Złożył wypowiedzenie z zachowaniem 2 tygodniowego okresu wypowiedzenia zawartego w umowie. Pracodawca wypłacił jedynie połowę pieniędzy za miesiąc wrzesień, na resztę umówił się pod koniec miesiąca. Jako, że nie chcieliśmy problemów, bo facet to były polityk i były dyrektor banku, to poszliśmy na ten układ. Jak widać koniec miesiąca jest, a pracodawca nie pojawia się w sklepie oraz nie odbiera telefonów od kilku dni. Chcieliśmy iść do PIP-u, ale dziwnym trafem umowa, którą luby miał w plecaku w pracy zniknęła. Czy jest jakiekolwiek wyjście z tej sytuacji? Mowa tu o ponad 1000 zł, nie czarujmy się, w tych czasach dla studenta to duże pieniądze... Czy jest szansa odzyskać pieniądze za wrzesień? Bo na wypłatę za dni przepracowane w październiku już nawet pewnie nie ma co liczyć...
jeśli to umowa zlecenie to PIP tutaj nie ma nic do rzeczy bez względu na to czy jest egzemplarz umowy czy go nie ma (no chyba, że chłopak chciałby dowodzić, że trwał stosunek pracy). skoro to zlecenie to powinien był być wystawiany rachunek co miesiąc, czy chłopak takie rachunki wystawiał z podaną liczbą przepracowanych godzin?
Dzień dobry, pozwolę sobie odnieść się do Państwa problemu.
Po pierwsze, istotne jest, aby określić, jaki rodzaj umowy łączył partnera z pracodawcą. Jeśli była to umowa o pracę, to sprawa jest pod jurysdykcją Państwowej Inspekcji Pracy (PIP), która kontroluje przestrzeganie praw pracowników. W przypadku umowy-zlecenia, z kolei, najczęściej zalecana jest droga sądowa. To, czy umowa jest, czy jej nie ma, nie ma wpływu na prawo zgłoszenia sprawy do PIP.
Po drugie, istotne jest to, że wynagrodzenie za pracę jest należne niezależnie od posiadania papierowej umowy. To znaczy, że nawet jeśli umowa zaginęła, to nie zmienia to faktu, iż partner ma prawo do wynagrodzenia za wykonaną pracę.
Po trzecie, jeżeli umowa była o pracę, pracodawca powinien posiadać jej kopię. W przypadku umowy-zlecenia, zleceniobiorca powinien otrzymywać zaświadczenia o wykonaniu pracy. Skoro partner dostarczał takie rachunki, stanowią one dowód wykonania pracy.
Po czwarte, brak podpisu na kwićku po odbiorze pierwszej części wynagrodzenia nie dyskwalifikuje Państwa roszczenia. Istotnym jest fakt, że praca została wykonana, a za nią nie została wypłacona pełna należność.
Na koniec, jeśli pracodawca nie reaguje na próby kontaktu, możecie Państwo skierować do niego wezwanie do zapłaty, najlepiej złożone przez komornika lub listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Jeśli pracodawca nie zareaguje na wezwanie do zapłaty, wówczas zasadne będzie skierowanie sprawy do sądu.