Po zaparkowaniu w niewłaściwym miejscu miałem bardzo nie miłą sytuację z policją. Zostałem zabrany na badania krwi a sprawa trafiła do sądu.
W Polskim prawie parkowanie w niedozwolonym miejscu powinno skutkować wydaniem mandatu karnego bądź przekazaniem sprawy do sądu w formie postępowania o wykroczenie. Jeśli zostaliście Pan poddany badaniu krwi, mogło to wynikać z podejrzenia popełnienia innego przestępstwa lub wykroczenia, na przykład prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu czy narkotyków.
Co do przyspieszenia postępowania sądowego:
Niestety, osoba poszkodowana lub strona postępowania nie ma wpływu na przyśpieszenie terminu posiedzenia sądowego. Sądy mają określone procedury, które muszą być przestrzegane, a w wielu przypadkach kolejność rozpoznawania spraw jest ustalana na podstawie daty wpływu sprawy.
Co do informacji o terminie rozprawy, rzeczywiście, winna Panu przysługiwać informacja w odpowiednim czasie przed terminem posiedzenia. Jeśli nie otrzymał Pan takiego zawiadomienia, warto byłoby skontaktować się z sądem w celu potwierdzenia adresu do korespondencji.
Warto podkreślić, że jeśli jest Pan stroną postępowania, ma Pan prawo do informacji o terminach posiedzeń i wszelkich decyzjach wydanych w sprawie.
Nie bardzo rozumiem przyczynę badania krwi. Parkowanie w niedozwolonym miejscu kończy się mandatem, ewentualnie holowaniem.
Zgadza się. Samo parkowanie w niedozwolonym miejscu nie jest powodem do badania krwi. Jeśli jednak istniały okoliczności wskazujące, że mogło dojść do prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu czy innych środków odurzających, policja ma prawo zastosować takie badanie. Kluczowym jest tu ustalenie, czy doszło do prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Siedzenie w samochodzie, nawet w stanie nietrzeźwości, bez włączonego silnika, nie stanowi przestępstwa. Jednak jeśli istnieją dowody wskazujące, że pojazd był prowadzony (na przykład ślady startu), może to być podstawa do podjęcia działań przez policję.