Nieuczciwy handlarz samochodowy.
Witajcie, mój problem polega na tym że chciałem kupić auto z zagranicy od handlarza z ogłoszenia internetowego. Pojechałem zobaczyłem, po wstępnych oględzinach byłem zainteresowany, auto było sprawne oprócz silnika wycieraczek, handlarz zaproponował, że to naprawi a także w okazyjnej cenie zrobi serwis tego auta (rozrząd, filtry itp.) Zgodziłem się, zapłaciłem 500zl zaliczki, a handlarz pokwitował jej odbiór na piśmie. Umówiliśmy się ze jeśli samochód będzie gotowy on do mnie zadzwoni. Czekałem 3 tyg. i w końcu zadzwoniłem sam. Pan handlarz poinformował mnie że samochód już sprzedał, a nie odzywał się bo zgubił numer. Nie musze chyba pisać ze nieźle się wkurzyłem.. poinformowałem go że w takim razie musi mi zwrócić zaliczkę bo jak nie to pójdę na policje, powiedział że zwróci i ze za niedługo może podjechać tam gdzie mieszkam. Mnie akurat nie było w tym mieście gdzie mieszkam i zaproponowałem żeby przesłał na konto, zgodził się. Wysłałem smsa z danymi, mija 5 dzień pieniędzy nie ma. Co mogę zrobić? Iść na policje? Do prokuratury?
Zgodnie z prawem cywilnym, zaliczka to forma zabezpieczenia transakcji i różni się od zadatku.
W przypadku zaliczki, gdy sprzedaż się nie doszła do skutku z winy sprzedającego, kupujący ma prawo żądać zwrotu wpłaconej kwoty. Nie ma tu miejsca na automatyczne podwajanie sumy, jak to ma miejsce w przypadku zadatku – taka konsekwencja jest związana z instytucją zadatku, uregulowaną w art. 394 Kodeksu cywilnego.
W sytuacji, kiedy handlarz odmawia zwrotu zaliczki, pierwszym krokiem powinno być skierowanie do niego wezwania do zapłaty z określeniem terminu zwrotu. Wezwanie najlepiej wysłać listem poleconym za potwierdzeniem odbioru, aby mieć dowód jego wysłania.
Jeśli pomimo wezwania handlarz nie zwróci zaliczki, można podjąć kroki prawne, które mogą obejmować skierowanie sprawy na drogę postępowania cywilnego, czyli wniesienie pozwu do sądu o zwrot zaliczki.
Nie jest to sprawa dla policji, gdyż nie doszło do przestępstwa w rozumieniu kodeksu karnego. Policja zajmuje się czynami o charakterze karnym, a opisana sytuacja nosi znamiona niewykonania zobowiązania cywilnego. Z tego powodu właściwym miejscem dla takiej sprawy jest sąd cywilny, a nie organy ścigania.
Jeżeli handlarz nie dotrzymał warunków umowy i nie zwrócił zaliczki, można również rozważyć wniesienie sprawy o zapłatę w postępowaniu upominawczym, które jest prostsze i szybsze niż zwykłe postępowanie sądowe (art. 505[1]-[3] Kodeksu postępowania cywilnego).
Zawsze też istnieje możliwość skorzystania z mediacji lub innych polubownych metod rozwiązania sporu, jednak jak wspomniałeś, Twoje stanowisko jest takie, aby ograniczyć się do metod prawnych, bez prób polubownego rozstrzygnięcia problemu.