Konflikt przy zdaniu wynajmowanego lokalu.

Dzień dobry, zdaje lokal i wyszedł konflikt... chodzi o to, że na ścianach były jakieś półki, kilka dziurek do zaklejenia i pomalowania, baner na zewnątrz wisiał jedna płytka jest zbita na podłodze lekko i właściciel mówi że trzeba położyć całą nowa podłogę bo takich płytek nie ma, ścianę zagipsować i pomalować całą, na zewnątrz elewacje ściągnąć i położyć nową mimo 4 kołków. Dostaje rachunek na naście tysięcy (wymieniłem tylko kilka z tych rzeczy), co ja mogę z tym zrobić? Przecież ja takich szkód nie wyrządziłem, a zaraz dostane kolosalną kwotę do zapłaty, mam zwrócić lokal w takim stanie w jakim był, jak się za to zabrać?
anonim cytuj
19-10-2023
Jeśli szkody wynikają z normalnego użytkowania lokalu (podłoga się ściera, ściany blakną) to nic nie musi Pan robić.
Jeśli jednak podłoga została uszkodzona przez Pana to należy pokryć koszty naprawy. Jeśli zmieniał Pan coś w lokalu to najpierw trzeba było to skonsultować z właścicielem. A jeśli nie było takiej konsultacji to należy przywrócić lokal do stanu w jakim został Panu wynajęty.
 
anonim cytuj
19-10-2023
najemca jest odpowiedzialny za wszelkie uszkodzenia powstałe z jego winy, które nie wynikają z normalnego użytkowania lokalu. Istotne jest jednak, by odszkodowanie odpowiadało rzeczywistemu stopniowi uszkodzenia.

Jeżeli uważasz, że przedstawiony przez wynajmującego kosztorys jest zawyżony, masz prawo domagać się szczegółowego uzasadnienia tych kosztów. Możesz również zlecić własną wycenę szkód przez niezależnego rzeczoznawcę.
Co do płytek na podłodze: jeżeli wynajmujący nie jest w stanie dostarczyć identycznych płytek, nie jest to podstawą do wymiany całej podłogi. Wskazane jest jedynie wymienienie uszkodzonej płytki na podobną.
W kwestii ścian: jeśli uszkodzenia są niewielkie, nie ma podstaw do wymagania zagipsowania i malowania całej ściany.
W przypadku elewacji, jeżeli uszkodzenie jest niewielkie i spowodowane jedynie przez kołki, nie ma podstaw do wymiany całej elewacji.
W odpowiedzi na Post 2:
Masz rację, uszkodzenia wynikające z normalnego użytkowania nie podlegają naprawie na koszt najemcy. Jeżeli jednak w trakcie użytkowania lokalu dokonano jakichkolwiek zmian, które nie były wcześniej uzgodnione z wynajmującym, to najemca ma obowiązek przywrócić lokal do stanu początkowego.

Jeżeli doszło do większych uszkodzeń, które nie wynikają z normalnego użytkowania, powinieneś pokryć koszty naprawy. Jednak koszty te powinny być adekwatne do rzeczywistego stopnia uszkodzenia.
Podsumowując, kluczowe jest ustalenie, które uszkodzenia są wynikiem normalnego użytkowania, a które spowodowane były działaniem najemcy. W przypadku sporu co do wysokości odszkodowania, warto zlecić sporządzenie ekspertyzy przez niezależnego rzeczoznawcę. Jeśli obie strony nie dojdą do porozumienia, możliwe jest rozwiązanie sporu na drodze sądowej.
 
anonim cytuj
21-10-2023

Sugerowane Tematy

Syn pozostawił na parkingu samochód, który został ochlapany farbą elewacyjną
Dzień dobry. Syn pozostawił na parkingu samochód, który został ochlapany farbą elewacyjną. Właściciel czyszcząc owy samochód porysował lakier na samochodzie. To, że lakier został porysowany podczas czyszczenia, syn zauważył na drugi dzień po zmyciu czegoś co ten pan nałożył na samochód. Dał mu na odczepnego 200 zł. Ogólnie dane owego Pana syn ma, bo wezwał policję. Pan nie jest ugodowy co do naprawy porysowanej karoserii. Proszę o jakieś info ...
Jak zgodnie z prawem pozbyć się rzeczy pozostawionych przez najemcę?
Mam taką sprawę najemca nie płaci za 5 czynsz i rachunek za prąd . Wiec 31 lipca 2023 roku skończyła mu się umowa najmu . Wiec zmieniłam zamki w mieszkaniu. Tam zostało trochę jego rzeczy. Napisał mi ze nie mam prawa przetrzymywać jego rzeczy. Czy jest jakaś ustawa lub Kodeks mówiący o tym ? Z góry dziękuję za odpowiedź....
Obowiązek przerejestrowania samochodu.
Sprzedałem samochód ponad miesiąc temu. Nowy właściciel jeszcze nie zdążył przerejestrować samochodu, a minęło wymagane 30 dni. Jakie kroki można podjąć by go zmusić do tego? Niestety nie mam z nim żadnej formy kontaktu poza danymi z umowy....
Sprzedaż mieszkania spadkowego, bez zgody współwłaścicieli.
Mieszkanie ma 3 współwłaścicieli (mieszkanie spadkowe) Jeden ze współwłaścicieli chce je sprzedać, na co pozostałe dwie osoby się na to nie godzą. Co możemy zrobić z mężem, aby je sprzedać? Nie wchodzi w grę spłacenie przez pozostałych. Kontakt z pozostałymi i dojście do porozumienia nie istnieje. Czy są jakiekolwiek szanse na to, aby mąż mógł sprzedać mieszkanie, mimo iż pozostali się na to nie zgadzają? Jakie możemy podjąć kroki i działani...

Wyszukiwarka