Konflikt przy zdaniu wynajmowanego lokalu.

Dzień dobry, zdaje lokal i wyszedł konflikt... chodzi o to, że na ścianach były jakieś półki, kilka dziurek do zaklejenia i pomalowania, baner na zewnątrz wisiał jedna płytka jest zbita na podłodze lekko i właściciel mówi że trzeba położyć całą nowa podłogę bo takich płytek nie ma, ścianę zagipsować i pomalować całą, na zewnątrz elewacje ściągnąć i położyć nową mimo 4 kołków. Dostaje rachunek na naście tysięcy (wymieniłem tylko kilka z tych rzeczy), co ja mogę z tym zrobić? Przecież ja takich szkód nie wyrządziłem, a zaraz dostane kolosalną kwotę do zapłaty, mam zwrócić lokal w takim stanie w jakim był, jak się za to zabrać?

Potwiedź że nie jesteś botem

Wyszukiwarka