Odszkodowanie

Na początku września w domu, w kuchni zaczął być lekko wyczuwalny zapach gazu. Instalacja gazowa jest nowa - założona ok 2 lata temu. Po kilku dniach, już trochę zdenerwowana, zadzwoniłam na pogotowie gazowe. Panowie przyjechali, sprawdzili instalację w domu i mówią, że wszystko jest ok. Jednak jak przyłożyli czujnik do ziemi to zaczęło pikać. I tak przystawiali, że doszli do tego, że gaz uchodzi z zewnątrz - tam gdzie na ścianie jest licznik i przyłączenie. Przyjechała ekipa, zaczęli rozkopywać i stwierdzili, że rura doprowadzająca gaz z ulicy do domu jest nieszczelna - odcięli tę rurę żeby ten gaz już nie leciał do domu. Następnego dnia przyjechała kolejna ekipa i dokopała się do tej rury, zrobili też dziurę w jezdni, żeby odciąć dopływ gazu. Jednak skończyła się im zmiana, zabrali zabawki i pojechali, mówiąc że wkrótce ktoś z drugiej zmiany przyjedzie. Po pół h wyszłam z domu i tam aż w oczy szczypało. Gaz sączył się z tej rury, śmierdziało jak diabli, w oczy piekło. Ja się nie znam ale kurde zaczęłam się bać czy to w końcu coś nie wybuchnie. Sąsiad kiepa rzuci itp. Zadzwoniłam na pogotowie gazowe i wysłali auto na sygnale - powiedzieli mi że to tak nie powinno wyglądać. W tym samym czasie przyjechała druga zmiana i w końcu odcięli ten gaz, zabezpieczyli i pojechali. Żeby nie przynudzać... wymienili tę rurę, w międzyczasie powiedzieli mi: "Pani ta rura jest dziurawa jak ser, te rury to już powinni dawno temu wymienić." Kopałam się z nimi jeszcze później z zasypywaniem tych dziur, ale już nie o tym.
Powiedźcie mi proszę, czy ja mogę się ubiegać o jakieś odszkodowanie od gazowni/pgnig itp. Przecież oni powinni sprawdzać te rury w miarę regularnie? To jest kurde niebezpieczne, jak wszystkie rury wyglądają tak w mojej okolicy to my siedzimy na bombie zegarowej. Przecież teoretycznie to mogło w każdej chwili walnąć, a jakbyśmy tego nie wyczuli zawczasu?
anonim cytuj
20-09-2023
Jakie straty poniosłaś że chcesz odszkodowanie ?
Oprócz tego, że przez 3 dni nie miałam gazu oraz przez prawie 2 tygodnie wjazdu na posesję to żadnych. Chodzi mi o to, że do takiej sytuacji w ogóle nie powinno dojść. Moim zdaniem gazownia, czy pgnig (bo nie wiem kto odpowiada za stan rur do licznika) powinni to regularnie sprawdzać i nie dopuścić do takiej sytuacji.
Może źle się wyraziłam, może nie chodzi o odszkodowanie ale o zadośćuczynienie czy coś jeszcze innego - nie znam się dlatego pytam.
 
anonim cytuj
20-09-2023
Oprócz tego, że przez 3 dni nie miałam gazu oraz przez prawie 2 tygodnie wjazdu na posesję to żadnych.
No to teraz wyceń realnie poniesione straty. Ewentualnie przekopany ogródek czy wjazd, ale moim zdaniem nic poza tym nie wskórasz.

Moim zdaniem gazownia, czy pgnig (bo nie wiem kto odpowiada za stan rur do licznika) powinni to regularnie sprawdzać i nie dopuścić do takiej sytuacji.
To nie jest realne, żeby sprawdzać każdą rurę, do każdego budynku w Polsce

Może źle się wyraziłam, może nie chodzi o odszkodowanie ale o zadośćuczynienie czy coś jeszcze innego - nie znam się dlatego pytam.
Zadośćuczynienie należy się za niematerialne szkody. Nie sądzę, że takie poniosłaś wskutek awarii rury choć jeśli uważasz inaczej to wyceń swoją szkodę, a pismo kieruj do przedsiębiorstwa odpowiedzialnego za rurę.
 
anonim cytuj
20-09-2023
Powiedźcie mi proszę, czy ja mogę się ubiegać o jakieś odszkodowanie od gazowni/pgnig itp.

W świetle polskiego prawa, odszkodowanie może być przyznane w przypadku zaistnienia szkody. Jeżeli doszło do realnych strat materialnych, takich jak brak dostępu do nieruchomości, czy też koszty związane z nieposiadaniem gazu, mają one charakter odszkodowawczy.

Kodeks cywilny w art. 415 stanowi, że "Kto wyrządził drugiemu szkodę z winy swej, obowiązany jest do jej naprawienia". Dlatego, jeśli można udowodnić, że szkoda wynikła z winy dostawcy gazu, jest podstawą do roszczenia odszkodowawczego.

Może źle się wyraziłam, może nie chodzi o odszkodowanie ale o zadośćuczynienie czy coś jeszcze innego - nie znam się dlatego pytam.

Zadośćuczynienie dotyczy szkód niematerialnych, takich jak doznane cierpienia fizyczne czy psychiczne. Jest uregulowane w art. 445 Kodeksu cywilnego, który stanowi, że "W razie wyrządzenia szkody na osobie obowiązany do naprawienia szkody może być zobowiązany przez sąd do zapłaty odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę". Jeżeli uważasz, że doznałaś krzywdy w wyniku całego zdarzenia, możesz ubiegać się o zadośćuczynienie.

W kontekście opisanego zdarzenia i odpowiedzialności przedsiębiorstwa gazowego, warto zwrócić uwagę na przepisy dotyczące bezpieczeństwa eksploatacji sieci gazowych oraz regularnych kontroli. Jeżeli przedsiębiorstwo nie dopełniło swoich obowiązków w zakresie dbałości o stan techniczny rur, może to stanowić podstawę do roszczeń.

Wskazane jest sporządzenie szczegółowej listy poniesionych strat oraz ewentualnych dowodów na doznaną krzywdę (np. koszty leczenia, zaświadczenia lekarskie). Tak przygotowane roszczenie warto skierować do odpowiedzialnego przedsiębiorstwa gazowego w celu ewentualnego dochodzenia swoich praw w drodze sądowej czy też polubownej.
 
anonim cytuj
20-09-2023

Sugerowane Tematy

Rozwód a długi.
Witam. Złożono pozew o rozwód bez orzekania o winie. Ponieważ mąż zaczął robić długi, żona nie wie jak dużo się tego uzbierało. W pozwie nie napisała bo nie wiedziała czy może aby ustanowić rozdzielność majątkową do czasu rozprawy. Czy można jeszcze zmienić pozew? Czy można wnieść o taką rozdzielność aby nie musiała płacić długów męża?...
Przedawnienie długu.
Witam, nurtuje mnie problem znajomego, mianowicie w piątek zostało mu zablokowane konto bankowe przez komornika, dziś się dowiedział że niby za jakiś nie spłacony telewizor sprawa z 2007r., on oczywiście nie kojarzy takiego faktu hak to sprawdzić i czy to nie jest zbyt stara sprawa, czy to nie oszustwo....
Cofnięcie darowizny
Witam. Chcialabym sie dowiedzieć jak wygląda sprawa z cofnięciem/odwołaniem darowizny. W 2013 roku po śmierci matki, moj brat obdarował mnie swoją częścią spadku (tj. 1/3 część domu po zmarłej matce) w związku z czym jestem właścicielem 2/3 domu. Niestety między nami w ostatnim czasie doszło do bardzo poważnego konfliktu i chcialabym "cofnąć" odwołać tą darowiznę. Nie chcę mieć z nim i jego "podarunkiem" nic wspólnego aby un...
Czy mogę zmienić nazwisko na nazwisko partnera nie biorąc ślubu
Dzień dobry, niedługo urodzę dziecko mojego partnera. Z różnych przyczyn nie mamy ślubu, ale jesteśmy razem i mieszkamy. Dziecko zostanie uznane przed narodzinami, więc będzie miało nazwisko po tacie. Nie chcę nazywać się inaczej niż moja córka, czy mogę zmienić nazwisko na jej i partnera w urzędzie, nie biorąc z nim ślubu? Dwuczłonowe nazwisko nie wchodzi w grę, bo moje mi się nie podoba. Proszę o nieocenianie, tylko o porady prawne....

Wyszukiwarka