Wycena od hotelu.

Witam wszystkich, potrzebuje porady w sprawie sporu z hotelem. Moja praca wymaga czasami skorzystać z usług hotelu(przeważnie raz w miesiącu, 3-4dni). Gdzieś od początku tego roku korzystałam z usług jednego, w którym przy ostatnim pobycie wg hotelu pokój wymaga generalnego remontu. Co się stało? Wychodząc rano z pokoju wyślizgnął mi się z ręki ich papierowy kubek i rozlałam kawę na dywan. Od razu poinformowałam o tym recepcję, ale po powrocie wieczorem plama wyglądała tak samo. Trzy razy rozmawiałam przez telefon z obsługą, niestety nie wpadłam na to żeby rozmowy nagrywać. Podobno ktoś plamy czyścił ale im nie wyszło, a teraz oczekują że zapłacę im za 50m2 wykładziny dywanowej oraz robocizny-koszt oszacowali na ok 12.5tysiaca. To pierwsza taka sytuacja w moim życiu, stąd też pytanie jak to wygląda od strony prawnej? Pokój na pewno nie miał 50m2, mam świadka na zgłoszenie sprawy na recepcji oraz zdjęcie plamy z wieczoru po jej powstaniu, czy jest sens działać czy na ten moment pozostać przy odmowie zapłaty takiej kwoty? Będę wdzięczna za pomoc, bo sytuacja chociaż kuriozalna bardzo mnie stresuje..
anonim cytuj
17-09-2023
A nie masz OC?
Pokój nie miał 50m2 - ale może kładą wykładzinę w jednym kawałku, a pokój ma dziwny rozkład i musieli wyciąć jego kształt z takiego kawałka (to raptem 7 na 7 metrów).
Czy gdyby tobie ktoś zniszczył wykładzinę - nie chciałabyś przywrócenia stanu z przed zniszczenia?
"mam świadka na zgłoszenie sprawy na recepcji oraz zdjęcie plamy z wieczoru po jej powstaniu" - czyli kwestia, że to ty zniszczyłaś jest przynajmniej jasna.
Wylałam kawę na dywan, nie zrobiłam tego umyślnie. Nie zdemolowałam pokoju, nie popsułam nic specjalnie. Gdyby mi ktoś wylał kawę na dywan to od razu zajęłabym się nią żeby ją wywabić i na pewno nie oczekiwałabym 13k za jego wymianę. Jak się dowiedziałam serwis sprzątający był 3h po moim zgłoszeniu, nikt wcześniej nie zareagował na nie. Nie, nie mam OC od wyłania kawy w hotelu -jak pisałam pierwszy raz mam taką sytuację.

Gdybyś zrobiła to umyślnie, to oprócz odpowiedzialności cywilnej poniosłabyś jeszcze karną za zniszczenie rzeczy. A tak jesteś zobowiązana do naprawienia szkody. Jeśli nie da się jej naprawić poprzez czyszczenie, trzeba będzie wymienić wykładzinę. Albo nie wymieniać, a uzyskać równowartość kosztu wymiany, bo te decyzje należą do poszkodowanego.
Poszkodowany nie ma obowiązku przedstawiania ci paragonów z zakupu czy faktur za wykonaną naprawę. Jak nie zgadzasz się z wyceną, możesz poczekać na pozew i tam ustalać wysokość szkody z pomocą biegłego.
 
anonim cytuj
17-09-2023

Sugerowane Tematy

Niezdolność do pracy, a wypowiedzenie.
Jestem zatrudniona na UP na czas nieokreślony, będąc na wychowawczym uległam wypadkowi, odbyła się operacja ale niestety ręka jest niesprawna, czy dobrze rozumiem, że w przypadku powrotu do pracy i nie uzyskania zgody lekarza medycyny pracy, pracodawca może dać mi wypowiedzenie ( ze zwolnieniem że świadczenia pracy-ponieważ nie jest w stanie mi zapewnić innego stanowiska )? Co się dzieje w tym wypadku z urlopem, będzie kazał go najpierw wykorzys...
Ankieta bezpieczeństwa osobowego
Witam. Mąż musi w pracy złożyć ankietę bezpieczeństwa osobowego do informacji tajnych i ścisłe tajnych. Postępowanie sprawdzające trochę trwa, a ja miałam ostatnio nieprzyjemna sytuacje. Mianowicie czeka mnie pewnie sprawa karna ponieważ ukradłam dosyć sporo w sklepie. Jeszcze nie dostałam żadnego wezwania na policję, ale wiem ze tak się stanie. Moja sytuacja wyglada nie ciekawie nie wiem co mnie czeka. Nigdy nie byłam karana ale obawiam si...
Odpowiedzialność za długi spadkowe.
Prawo spadkowe. Zmarł wuj mojego męża (brat teściowej). Kawaler, bezdzietny. Całe żyjące rodzeństwo wuja, dzieci i wnuki tych, co nie żyją, odrzucają spadek ze względu na długi. Mój mąż wszystko wie lepiej i "po notariuszach chodzić nie będzie". Nie zamierza nic robić z tą sytuacją. Obecnie nie posiada żadnego dochodu. Mamy wspólnotę majątkowa. Pytanie: czy w najgorszej sytuacji komornik może mi wejść na pobory?...
Prawo przejścia i przejazdu.
Witam serdecznie, Nabyłem kilka działek, do których przylega prywatna działka z głównej drogi do jeziora (5m szer i ok 220m długości). Wraz z sąsiadem posiadamy służebność gruntowa polegająca na prawie przejścia i przejazdu wpisane w księgę wieczysta. Na działce znajdują się drzewa, krzewy i jest nieprzejezdna. Czy można wymusić na właścicielu usunięcie drzew (wszystkie drzewa poniżej 50cm obwodu itd) ? Czy właściciel może nie zgodzić się na wyc...

Wyszukiwarka