Mylisz się. Dopilnowanie płatności leży po stronie dłużnika, wierzyciel ma obowiązek wyłącznie płatność przyjąć. Odejście od kasy po bezskutecznej próbie zapłacenia należy rozpatrywać jako oszustwo.
Zależnie od tego co zostało powiedziane i w jakich okolicznościach, pracownik sklepu dopuścił się pomówienia.
A nie możesz sprawdzić na swoim koncie, czy płaciłaś w tym sklepie w danym dniu? Znasz przecież kwotę i datę.
Sprawdzałam nawet przez pracownika banku czy mam odrzucone płatności. Nie mam ani zapłaty ani odrzuconej płatności.
No dobrze, ale w jaki sposób oni mi mogą udowodnić, że ja w tym dniu byłam i płatność mam odrzucona? Chce uzyskać potwierdzenie, że tego dnia do tego doszło.
Problem jest taki, że chce aby mi sklep potwierdził że to ja tego dnia byłam w sklepie i dokonując płatności kartą płatność odrzucono. Pani tak mną zakręciła, że zapłaciłam a nie mam nic na potwierdzenie, że do tego doszło.
Wezwij na piśmie do zwrotu nienależnego świadczenia (tej zapłaty pod wpływem emocji). Jak nie zwrócą, do sądu. I tam w sądzie otrzymasz dowody (albo i nie). Poza sądem, żadnych dowodów okazywać Ci nie muszą.
We wpisach autorki nie widzę żadnego pomówienia, ani "poniżania". Każdy może się pomylić, kasjerka zwróciła uwagę na błąd, a Ty do błędu się przyznała opłacając kwotę. Uważam, że ciężko to będzie odkręcić. O jakiej kwocie mowa? W jaki sposób właściwie kasjerka Cię poniżyła?
Dokładnie każdy może się pomylić. Mój błąd że odeszłam i nie sprawdziłam czy płatność przeszła. Pani, że nie dała mi znać że do tego doszło. Mogła mnie wziąć na bok pokazać wyciąg z terminala i sprawdziłabym czy to mój nr karty. A tak Pani przy ludziach zapytała się czy nie zamierzam zapłacić ?odwoływała się do mojego sumienia Itp. Inna osoba by się może nie przejęła, a ja do dzisiaj źle się z tym czuje. Nie zrobię w tym sklepie zakupów. Mimo, że nadal nie mam pewności że to o mnie chodziło. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Mądry Polak po szkodzie.