Odrzucona płatność w sklepie.

W jednym ze sklepów spożywczych pokazano mi zdjęcie z kamery (możliwe że to byłam ja tak na 70%). Że miesiąc temu gdy kupowałam, płatność została odrzucona a ja odeszłam. Pani odwoływała się do mojego sumienia że mam jej zapłacić. W sklepie byli ludzie ja w szoku i się tylko pytałam jak to możliwe że ona nie zareagowała w sklepie jak odrzuciło transakcje. Tłumaczyła się że dużo ludzi było itp. że strachu i wstydu trochę ( była ze mną córka) zapłaciłam. Czy miała prawo mnie tak poniżyć? Czy wina nie leży po jej stronie, nie dopilnowała płatności. Mąż mówi że powinna mi przedstawić paragon z odrzucona płatnością tam jest nr karty i można określić czy to ja na pewno. Ja niestety nie pamiętam tej sytuacji przecież celowo tego bym nie zrobiła. Mąż mówi że wyłudziła ode mnie pieniądze bo powinna mi przedstawić paragon.
anonim cytuj
31-08-2023
Mylisz się. Dopilnowanie płatności leży po stronie dłużnika, wierzyciel ma obowiązek wyłącznie płatność przyjąć. Odejście od kasy po bezskutecznej próbie zapłacenia należy rozpatrywać jako oszustwo.
Zależnie od tego co zostało powiedziane i w jakich okolicznościach, pracownik sklepu dopuścił się pomówienia.
A nie możesz sprawdzić na swoim koncie, czy płaciłaś w tym sklepie w danym dniu? Znasz przecież kwotę i datę.
Sprawdzałam nawet przez pracownika banku czy mam odrzucone płatności. Nie mam ani zapłaty ani odrzuconej płatności.

No dobrze, ale w jaki sposób oni mi mogą udowodnić, że ja w tym dniu byłam i płatność mam odrzucona? Chce uzyskać potwierdzenie, że tego dnia do tego doszło.
Problem jest taki, że chce aby mi sklep potwierdził że to ja tego dnia byłam w sklepie i dokonując płatności kartą płatność odrzucono. Pani tak mną zakręciła, że zapłaciłam a nie mam nic na potwierdzenie, że do tego doszło.

Wezwij na piśmie do zwrotu nienależnego świadczenia (tej zapłaty pod wpływem emocji). Jak nie zwrócą, do sądu. I tam w sądzie otrzymasz dowody (albo i nie). Poza sądem, żadnych dowodów okazywać Ci nie muszą.
We wpisach autorki nie widzę żadnego pomówienia, ani "poniżania". Każdy może się pomylić, kasjerka zwróciła uwagę na błąd, a Ty do błędu się przyznała opłacając kwotę. Uważam, że ciężko to będzie odkręcić. O jakiej kwocie mowa? W jaki sposób właściwie kasjerka Cię poniżyła?

Dokładnie każdy może się pomylić. Mój błąd że odeszłam i nie sprawdziłam czy płatność przeszła. Pani, że nie dała mi znać że do tego doszło. Mogła mnie wziąć na bok pokazać wyciąg z terminala i sprawdziłabym czy to mój nr karty. A tak Pani przy ludziach zapytała się czy nie zamierzam zapłacić ?odwoływała się do mojego sumienia Itp. Inna osoba by się może nie przejęła, a ja do dzisiaj źle się z tym czuje. Nie zrobię w tym sklepie zakupów. Mimo, że nadal nie mam pewności że to o mnie chodziło. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Mądry Polak po szkodzie.
 
anonim cytuj
31-08-2023

Sugerowane Tematy

Czy pracodawca może zwolnić z dnia na dzień?
Umowa o pracę na stałe, wypowiedzenie to okres 3 miesięcy i taki okres mnie interesuje. Czy firma może mnie zwolnić prędzej? Boje się, że po prostu któregoś dnia podam wypowiedzenie, stwierdzą że mogą mnie zwolnić z godziny na godzinę. Dzięki za informacje....
udostępnianie wizerunku
Dzień dobry. Witam wszystkich serdecznie. Mam takie pytanie. Czy jest jakiś konkretny paragraf na udostępnianie czyjegoś wizerunku? Bez pozwolenia? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru....
Budowa domu na wspólnej działce.
Bardzo proszę o jakieś podpowiedzi, bo już nie wiem za co mam się zabrać w pierwszej kolejności... Mój mąż jest współwłaścicielem działki gruntowej, chcieliśmy wybudować na niej dom, czy jest jakiś inny sposób oprócz wzniesienia własności, czy podziału działki ażeby wybudowany przez Nas dom był tylko NASZ? Dom budowany na wspólnej działce, będzie prawnie należał również do drugiego właściciela działki... W K/W są części ułamkowe działek, ale tak...
Alimenty w małżeństwie.
Mój mąż po nieudanej działalności jedyne co aktualnie posiada to komorników. Niestety choruje on również na przewlekłe choroby, więc musi kupować sobie leki. Po opłatach kwota, jaką mi daje na życie to nawet nie jest połowa opłat za mieszkanie, nie mówiąc o całej reszcie. Czy w tym wypadku jest sens bym występowała o alimenty jeszcze będąc z nim w małżeństwie? Obydwoje i tak chcemy się rozejść, ale aktualnie żyjemy pod jednym dachem, bo jest to ...

Wyszukiwarka