Witam mam taki problem, w lutym znalazłam ofertę ubezpieczenia ZUS NFZ za kwotę 190zl msc, mogłam ubezpieczyć siebie i 2 dzieci za tą kwotę. Młodsza córka ma agenezje nerki i z tego powodu musi chodzić do specjalistów więc oferta wydawała się atrakcyjna. W zeszłym tygodniu byłam donieść do Mopsu brakujące dokumenty i Pani pracownica poinformowała mnie że w Zusie widnieje jako osoba pracująca od lutego. W ten sam dzień dzwonił Pan z ubezpieczenia i przyznał się że to ich firma rzekomo mnie zatrudnia abym mogła mieć ubezpieczenie, kiedy opisałam mu sytuację Pan nagle chce mi wysyłać jakieś dokumenty do podpisu, gdzie od lutego był tylko kontakt mailowy i wypełniłam tylko formularze zgłoszeniowe do ubezpieczenia (z żadną firmą nic nie podpisywałam ani dokumentów ani nic ). Moje pytanie brzmi czy coś mi grozi ze strony Mops, ZUS czy Skarbówki?? Zrobili to za moimi plecami byłam przekonana że to zwykle ubezpieczenie, o niczym nie miałam pojęcia. I drugie pytanie jak rozwiązać to z "firma ubezpieczeniowa"?
anonim cytuj
14-09-2020
Żadna firma ubezpieczeniowa nie oferuje ubezpieczenia w NFZ. Jeśli dobrze zrozumiałem, to ktoś zaoferował Pani zgłoszenie do ubezpieczenia zdrowotnego (jako pracownika? zleceniobiorcę?) w zamian za opłatę. Jeśli tak, to jest to oczywiście działanie bezprawne, gdyż wiąże się z poświadczeniem nieprawdy przez zgłaszającego do ubezpieczeń społecznych iż jest Pani pracownikiem i/lub zleceniobiorca.
anonim cytuj
14-09-2020
czy w związku z tym grozi mi jakąś odpowiedzialność karna lub finansowa?? Byłam zgłosić ten fakt na Policji ale powiedzieli że to nie jest oszustwo tylko użycie danych nie zgodnie z ich przeznaczeniem? W żadnych z maili nie było nic wspomniane że ma to być zgłoszenie jako pracownik
anonim cytuj
14-09-2020
jeśli nie podpisywała Pani żadnych "fikcyjnych" umów i w dodatku nie była świadoma tego w jaki sposób te dane będą wykorzystane, to nie. Niemniej to wszystko to hipotezy, gdyż nie znamy stanu faktycznego. - Choćby z jakiego tytułu miała Pani być objęta ubezpieczeniem zdrowotnym.
Witam.
Rozstałam się z partnerem z którym mam córkę.
Był mi winien 5tys z czego 3tys nie oddał.
Ma zasądzone alimenty 1tys zł na dziecko. W maju dostałam od niego przelew 2tys ( bez żadnego tytułu) po czym napisał,żebym te pieniądze przelała dla jego kolegi. Napisałam,że absolutnie nie i zostawiam te 2tys sobie na poczet zaległego długu. Po czym on stwierdził że w takim razie, te pieniądze mają być na alimenty za maj i czerwiec. Moje pytanie. ...
W sądzie toczy się postepowanie o zmianę wyroku rozwodowego w zakresie wykonywania władzy rodzicielskiej. Złożone zostały wnioski dowodowe potwierdzające brak zainteresowania dzieckiem, dowody że ojciec na stałe przebywa za granicą co według KRIO jest trwałą przeszkodą w wykonywaniu władzy rodzicielskiej oraz została załączona opinia psychologa dziecięcego w której stwierdzono że dziecko nie zna ojca, nie chce się z nim spotykać i nie ma z nim wi...