Mieszkanie jest tylko żony.
To nie można tego dzielić w ramach postępowania rozwodowego (ani w wyniku uzyskania rozdzielności majątkowej a potem odrębnego postępowania o podział majątku.
Skoro jest tylko jej, a ma być - jego - to należy iść do notariusza i spisać taką umowę, można zrobić darowiznę, można umowę sprzedaży i kupna tylko pewnie będą do zapłaty podatki.
Rozwód zupełnie nie ma tu nic do rzeczy jeśli dziś o 12:00, ona daruje jemu (u notariusza) taką nieruchomość w jego majątek osobisty, to nic nie stoi na przeszkodzie aby on o 12:15 darował albo sprzedał komuś innemu. Tylko kupujący pewnie wolałby odczekać na uprawomocnienie się wpisu w KW. To jedyna 'karencja' - jeśli dobrze rozumiem to, o co pytasz.
1) Czy dobrze rozumiem, że rozstająca się para chce się jakoś porozumieć, może mają jakieś wspólne mieszkanie czy dom np. wart milion zł ale z jakimś kredytem czy hipoteką etc., chcą dokonać rozliczenia że ona da jemu mieszkanie warte pół miliona i to wzajemnie rozlicza ich majątek? Tylko nie pytaj tak, aby ktoś musiał się czegoś domyślać.
2) A co do sprzedaży nieruchomości po podziale majątku (zakładając że była przedmiotem tego postępowania): odpis prawomocnego postanowienia, KW-WPIS i tyle - czekać na uprawomocnienie się wpisu, jak jest w EKW że jest już tylko jej, albo tylko jego, może - dowolnie tym dysponować (sprzedać, darować, uczynić zapis windykacyjny w testamencie, podpisać umowę dożywocia itp.)