Pewna kobieta przez 3 ostatnie lata robiła do mnie przez przypadek przelewy. Po 3 latach zorientowała się że przelewy szły do mnie a nie do właściwej osoby. Przez ten czas łączna suma to ponad 3000 zł. Kwoty były na tyle małe że nawet się nie zorientowałam. Dogadałam się z tą kobieta że będę jej odsyłać pieniądze na tyle ile jestem w stanie aby ją spłacić. Pani ta ciągle mnie ponagla i wmawia mi że to moja wina bo nie zobaczyłam że przychodzą mi od niej przelewy. Jak to wygląda ze strony prawnej? Czy faktycznie mam jakiś określony czas na odesłanie tych pieniędzy? Czy może mi wysłać przedsądowe wezwanie do uregulowania całego długu?
Od strony prawnej nienależne świadczenie należy zwrócić. Od razu i w całości.
anonim cytuj
20-11-2023
Miałam kiedyś podobna sytuacje, wykonałam przelew na błędny numer konta bankowego. Niestety nie odzyskałam pieniędzy, nie było czasu ani na tyle potrzeby aby biegać za nimi. Właściciel rachunku nie zamierzał oddać pieniędzy. Ale wiem, ze prawnie zobowiązani jesteśmy oddać w trybie pilnym nienależne środki.
Czy komornik może doliczać do mojego zadłużenia tą samą kwotę którą wpłacam bezpośrednio wierzycielowi na konto. Tłumaczy komornik że dopiero jak wierzyciel osobiście potwierdzi że otrzymał pieniądze to komornik odejmie to od zaległości. Problem w tym że wierzyciel tego nie robi i co miesiąc moja zaległość rośnie....
Dzień dobry.
Sytuacja wygląda następująco: po zmarłej 2 lata temu osobie pozostał testament. Jedna z osób, która możliwe, że jest ujęta w testamencie (dziecko zmarłego) kilkukrotnie nie stawiła się na sprawę, przez co testament do tej pory nie został otwarty. Wie o terminach spraw, ale celowo się na nie nie stawia. Osoba ta zajęła jedną z nieruchomości, zmieniła zamki mówiąc do pozostałych osób (też dzieci) że to jej sie należy i rzekomo jest je...
Proszę o poradę.
Od prawie 2 lat mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu na 1 piętrze w bloku. Po pierwszym miesiącu już zdążyliśmy poznać sąsiadkę pod nami. Owszem mamy dzieci i kiedy za głośno się zachowywały dostaliśmy od jej syna opr z bluźnierstwami. Dzieci już nie hałasują. Zaczęła się kłótnia o to, że korzystam ze zmywarki o 20, a ona słyszy po rurach jak woda leci i jej to przeszkadza. Ok, stwierdziłam, starsza osoba, dajmy luz. Potem, że sł...