Jeżeli taka jest jej decyzja to co najwyżej możesz zapytać czemu tak i że to z Twojego punktu widzenia jest niesprawiedliwe. Oznajmij że w takim razie brat niech wraca na ojcowiznę i mamą się zajmuje a Pani niech zajmie się swoim życiem. Zrozumiałbym tą decyzję jak brat by siedział tam i inwestował we wszystko i opiekował się.
Jestem jedna osoba, która się nią opiekuje. Porozmawiałam już z mama i powiedziałam, ze w takim razie niech prosi brata o opiekę nad nią i ogarnięciem jej pochówku. Zadzwoniła przy mnie do niego a okazało się, ze on zablokował numer mamy, mój i siostry. Wyraźnie dał do zrozumienia, ze nie chce mieć z rodzina kontaktu, ale moja mama nadal go broni. Niestety, ja nic już na to nie poradzę. Pozostaje wnieść kiedyś sprawę o zachowek i to wszystko..
No niby tak tylko to będzie szarpania i nic z tego. A jak brat ma długi to nigdzie indziej to nie pójdzie jak do komornika żeby pospłacać wszystko o ile starczy. Bo nie wiadomo jaka to kwota może być. No szkoda ale tak już jest że się nie przetłumaczy. U Nas było podobnie ze strony mamy. Brat dostał wszystko a mama z siostrą nic. Brat sprzedał wszystko ale jedna siostra się zaparła i coś tam wywalczyły. Oczywiście groźby sądu były. Wtedy brat by więcej stracił niż siostry chciały.