Odmowa odbioru przesyłki pocztowej nie wymaga od osoby, która odmawia, złożenia pisemnego potwierdzenia w postaci podpisu. W praktyce pocztowej, gdy adresat lub osoba upoważniona do odbioru przesyłki odmawia jej przyjęcia, doręczający (listonosz lub kurier) powinien odnotować fakt odmowy i przyczynę, jeśli została podana, w swoich dokumentach doręczeniowych. Takie postępowanie wynika z regulaminu świadczenia usług pocztowych i jest standardową procedurą.
Czy żona nie odbierając listu poleconego adresowanego do męża, musiała potwierdzić odmownie przyjęcie na zwrotnym zawiadomieniu?
Zgodnie z prawem pocztowym, przy odmowie odbioru przesyłki poleconej nie jest wymagane, aby osoba odmawiająca odbioru (w tym przypadku żona) złożyła własnoręczny podpis. Listonosz może samodzielnie odnotować fakt odmowy, co ma wartość informacyjną, a nie potwierdzającą samą odmowę. Oznacza to, że nie jest wymagane, aby żona potwierdziła odmowę przyjęcia przesyłki na zwrotnym zawiadomieniu.
Jeśli chodzi o dalszą procedurę doręczenia, po odmowie odbioru przesyłka zostaje zazwyczaj zwrócona do najbliższego urzędu pocztowego, gdzie czeka na odbiorcę przez określony czas – zazwyczaj jest to 14 dni. Po tym czasie, jeśli przesyłka nie zostanie odebrana, poczta może ją zwrócić nadawcy lub, w zależności od okoliczności, dokonać doręczenia zastępczego. W przypadku nieodebrania przesyłki poleconej, prawnym skutkiem jest doręczenie zastępcze na podstawie art. 74 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego, o ile oczywiście mamy do czynienia z postępowaniem sądowym.