Ukrywanie testamentu i szantażowanie.

Po śmierci rodziców osoby "A" zostało wydane postanowienie Sądu o stwierdzeniu nabycia spadku (nieruchomości) w części 1/2 przez osobę "A" i 1/2 przez osobę "B" (niespokrewnioną ze spadkodawcą).
Miało to miejsce ok. 30 lat temu.
Od kilku lat osoba "B" szantażuje osobę "A", że ujawni rzekomo posiadany testament na podstawie którego osoba "A" nie dziedziczy po rodzicach niczego.
Podejrzewam, że jest to blew, bo osoba ta stosuje taki szantaż do wyłudzania m.in. pieniędzy, ale czy w takiej sytuacji jest się czego obawiać?
Czy faktycznie jeżeli osoba "B" ukrywa taki dokument, to po tylu latach Sąd może orzec inne dziedziczenie?
Jak się ma do tego art. 679 par 1 kpc? Osoba, która straszy posiadaniem testamentu była uczestnikiem postępowania o nabycie spadku, wiedziała o śmierci rodziców osoby "A", a sam rzekomy dokument mógł wejść w jej posiadanie jedynie w wyniku zabrania wszelkich rzeczy z mieszkania rodziców osoby "A" po śmierci ostatniego z nich, bez wiedzy dziecka (wtedy już pełnoletniego) zmarłych.
A jak ma się tutaj art. 276 kk?
Czy Sąd da wiarę w ukrywanie testamentu przez osobę "B" przez tyle lat, mimo, że jego ujawnienie od razu byłoby dla niej rzekomo korzystne, skoro odziedziczyłaby całą nieruchomość?
anonim cytuj
07-11-2023
na podstawie którego osoba "A" nie dziedziczy po rodzicach niczego.

Po rodzicach? Jeżeli nieruchomość była współwłasnością rodziców to żeby osoba "A" nie dziedziczyła niczego po rodzicach to powinny istnieć dwa testamenty po każdym z rodziców oddzielne.
Jeżeli istnieje tylko jeden testament (jednego rodzica) w którym do całości spadku jest powołana osoba "B" to udział 1/4 w nieruchomości nadal dziedziczy "A" po drugim rodzicu.
Natomiast, testament wspólny - podpisany przez obydwu rodziców - jest zawsze nieważny i zupełnie nie wpływa na dziedziczenie.
Poproś o kserokopię testamentu.
Osoba "B" ma prawo złożyć wniosek o zmianę postanowienia sądu stwierdzającego nabycie spadku ale powinna to uczynić przed upływem roku licząc od dnia w którym odnalazła testament rodzica (lub testamenty rodziców). Wynika to z treści art. 679 § 1 kodeksu postępowania cywilnego.
Czy Sąd da wiarę w ukrywanie testamentu przez osobę "B" przez tyle lat, mimo, że jego ujawnienie od razu byłoby dla niej rzekomo korzystne, skoro odziedziczyłaby całą nieruchomość?

Sąd nie da wiary i działa to właśnie na korzyść osoby "B" bo może ona twierdzić że testament odnalazła aktualnie więc ma prawo złożyć wniosek o zmianę postanowienia sądu.
Jeżeli potrafisz udowodnić że osoba "B" odnalazła testament ponad rok temu to wtedy osoba "B" nie ma prawa żądać zmiany postanowienia sądu stwierdzającego nabycie spadku.
 
anonim cytuj
07-11-2023
Właśnie osoby, których sprawa dotyczy sami nie są w stanie na 100% wskazać jak to było z tym dziedziczeniem, bo kompletnie nie rozumieją przepisów i nie rozróżniają pojęć i zagadnień wynikających z kodeksów.
Osoby te przekazują dwie wersje:
1. Nieruchomość była własnością ojca osoby "A", po jego śmierci 1/2 przejęła żona, a 1/2 syn. Potem po śmierci tej żony ujawniony został jej testament, w którym ona swoją część zapisała osobie "B".
2. Nieruchomość była własnością ojca osoby "A", po jego śmierci całość odziedziczyła żona zmarłego, po czym po jej śmierci zapis w jej testamencie brzmiał, że całość swojego majątku zapisuje osobie "B". W ten sposób syn zmarłych zostałby pozbawiony nieruchomości, ale wywalczył w Sądzie, że końcowo zostało wydane postanowienie Sądu o nabyciu spadku przez osobę "A" i osobę "B" po 1/2 części każdy.
A teraz od kilku lat osoba "B" straszy, że ma testament, na mocy ojciec osoby "A" zapisuję jej jedynie mały budynek gospodarczy, a resztę majątku pozostawia żonie.
Odnośnie udowodnienia, że posiada on już testament ponad rok, to jest kilku świadków, którzy mogą zeznać, że straszy tym już od kilku dobrych lat.
 
anonim cytuj
07-11-2023
A czy w świetle opisanej sytuacji można obawiać się utraty nieruchomości?
Moim zdaniem osoby te nie mają powodów, by obawiać się o utratę majątku, bo po pierwsze mam na myśli treść art. 679 par. 1 kpc, a po drugie też wyczytałam treść art. 928 kc i wydaje mi się, że nawet mógłby on mieć zastosowanie do osoby, która odziedziczyła i straszy rzekomo ukrywanym testamentem. Nadto co z kosztami poczynionymi przez osobę "A" przez te 30 lat na wspomnianą nieruchomość (podatki, remonty itd).
 
anonim cytuj
07-11-2023
Gdyby "B" zawnioskowała o zmianę postanowienia sądu stwierdzającego nabycie spadku to sąd jednak nie mógłby uwzględnić zarzutu zasiedzenia nieruchomości w tym postępowaniu dlatego że prawo własności poszczególnych rzeczy należących do spadku nie jest przedmiotem postępowania o stwierdzenie nabycia spadku.
"A" mógłby złożyć do sądu wniosek o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie tych działek lub udziałów w działkach które "A" używał jak właściciel przez okres 20 lat (w dobrej wierze) na skutek objęcia w samoistne posiadanie nieruchomości wchodzących w skład spadków które nabył ponad 20 lat temu, jednakże mógłby złożyć taki wniosek nie wcześniej jak dopiero po uprawomocnieniu się postanowienia sądu zmieniającego stwierdzenie nabycia spadku.
Jeżeli "B" (legitymując się prawomocnym postanowieniem sądu zmieniającym stwierdzenie nabycia spadku po ojcu "A") pozwałaby "A" o wydanie nieruchomości które nie są własnością "A" to wtedy "A" powinien podnieść w tym procesie zarzut zasiedzenia oraz wskazać toczące się postępowanie o stwierdzenie zasiedzenia, na co sąd zawiesi sprawę o zwrot nieruchomości dla "B" do czasu rozstrzygnięcia sprawy o zasiedzenie.
Pomysł z zasiedzeniem jest bardzo dobry jako alternatywa. Jednak lepiej byłoby tego uniknąć. Dlatego nie wolno dopuścić do dokonania zmiany postanowienia sądu stwierdzającego nabycie spadku. Trzeba być gotowym do udowodnienia że "B" dysponowała testamentem ojca "A" przynajmniej rok i jeden dzień wcześniej przed złożeniem przez nią wniosku do sądu o zmianę postanowienia stwierdzającego nabycie spadku. "A" będzie miał możliwość to udowodnić w sądzie ponieważ "B" będzie musiała wskazać "A" jako uczestnika takiego postępowania.
 
anonim cytuj
07-11-2023
Kwestia ważności testamentu: Jeżeli osoba "B" rzeczywiście posiada testament spadkodawcy, który zmienia rozdzielenie majątku, to jest ona zobowiązana do jego przedstawienia w postępowaniu spadkowym. Zgodnie z art. 679 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.), osoba, która po uprawomocnieniu się postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku znajdzie testament spadkodawcy, może żądać zmiany tego postanowienia. Jednakże, wniosek taki powinien zostać złożony w ciągu roku od dnia odnalezienia testamentu. Jeśli osoba "B" znała treść testamentu od dłuższego czasu i nie zgłosiła tego faktu, mogą zostać zakwestionowane jej motywy oraz prawo do zmiany postanowienia sądu.

Zgłaszanie testamentu po latach: Zgłoszenie testamentu po 30 latach od stwierdzenia nabycia spadku budzi poważne wątpliwości co do jego wiarygodności oraz zasadności działań osoby "B". Sąd może krytycznie ocenić takie zachowanie, zwłaszcza jeśli osoba "B" stosuje szantaż i wyłudzenia.

Art. 276 Kodeksu karnego (k.k.): W sytuacji, gdy osoba "B" wykorzystuje posiadanie testamentu do wyłudzenia pieniędzy lub innych korzyści od osoby "A", może to być rozpatrywane jako szantaż, co jest przestępstwem opisanym w art. 276 k.k. Osoba "A" może rozważyć złożenie zawiadomienia o przestępstwie.

Zasiedzenie: Jeśli osoba "A" używała nieruchomości przez długi czas jako właściciel, może ona skorzystać z instytucji zasiedzenia. W przypadku, gdyby "B" uzyskała zmianę postanowienia sądu, "A" może zgłosić roszczenie o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości. Zasiedzenie wymaga jednak długotrwałego (20 lat) i bezspornego posiadania nieruchomości w dobrej wierze.

Ochrona praw osoby "A": "A" powinna zebrać wszelkie dowody na to, że "B" od dłuższego czasu wiedziała o istnieniu testamentu, ale go nie ujawniała. Warto również skonsultować się z adwokatem specjalizującym się w prawie spadkowym, aby ocenić sytuację i przygotować odpowiednią strategię obrony interesów osoby "A".

W tak skomplikowanej i długotrwałej sprawie ważne jest, aby osoba "A" podjęła odpowiednie kroki prawne, mające na celu ochronę swoich praw i interesów.
 
anonim cytuj
10-11-2023

Sugerowane Tematy

"remont" drogi wojewódzkiej
Witam, droga wojewódzka jest "w remoncie" od 3 lat. Przez pół roku rozkopali, a teraz od ponad dwóch nikt nic nie robi. Dziury okropne, teraz jak taka pogoda woda stoi praktycznie na całej drodze. Czy ktoś odpowiada za zepsucie samochodu lub wypadek rowerzysty na tej drodze?...
Dodatek mieszkaniowy a darowizna.
Pod koniec lipca moja mama zakupiła mieszkanie i przekazała mi je jako darowiznę. Staram się teraz o dodatek mieszkaniowy do czynszu. Pani z mopsu powiedziała mi, że go nie dostanę, bo wlicza się to w mój dochód. Dopiero jak minie 3 miesiące, to mogę się o to starać. Z tego co przeczytałam - art. 8 ust. 4 u.p.s , nabycie mieszkania w drodze darowizny nie jest dochodem. Jaka jest prawda?...
Klient nie odbiera wykonanych dla niego obrazów
Witam. Moja dziewczyna wykonuje okazyjnie obrazy na zamówienie. Umówiła się z klientem przez messengera na 2 obrazy. Podała wycenę za jeden obraz w granicach 300-400zł, co było wyraźnie napisane w wiadomości. Obrazy zostały wykonane terminowo, klient ich nie odbiera od miesiąca. Dziewczyna napisała w wiadomości, czy można się umówić w końcu na odbiór albo czy przynajmniej może dostać zapłatę przelewem za dwa obrazy - 660zł. Tutaj klient odpisał, ...
Co zrobić ze złośliwym sąsiadem?
W mojej klatce mieszka nienormalna starsza sąsiadka. Wszystkich się czepia, straszy policją, sądami, bombą itp. Dowiedziałam się, że od wielu lat nie wpuszcza kontroli gazu i kominiarza. Chciałabym to zgłosić, bo jest to niebezpieczne. Do tego często przy jej drzwiach czuć gazem. Mieszkam we wspólnocie mieszkaniowej. Jak to zgłosić, żeby nie było na mnie. Sąsiadka i tak mi utrudnia życie....

Wyszukiwarka