Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.
Rozumiem, że nie wolno podnieść czynszu o 200-300% poprzez oświadczenie w trakcie umowy. Ale nie za bardzo mogę zrozumieć, dlaczego takiego zapisu nie można byłoby zastosować w umowie. Tj. Np. czynsz od dnia do dnia w wysokości X, a od dnia w wysokości Y.
Ale OK, chyba nie pójdę w tym kierunku.
Czy w umowie najmu na czas określony można dowolnie określić termin i przyczyny rozwiązania? Czy można jako przyczynę dać brak rozpoczęcia remontu (do jakiejś daty), niewykonanie remontu?
I termin rozwiązania: natychmiastowo? Czy bezpieczniej np. kilka dni, ale żeby był okres wypowiedzenia?
Z tego co widziałem to np. gminy stosowały 2 umowy: 1-szą na udostępnienie lokalu na remont, i dopiero wykonanie remontu jest warunkiem zawarcia umowy najmu. Czy jako prywatny też by tak można? Pewno zaraz obudzi się US, i stwierdzi, że poczyniony remont przez nabywcę jest naszym przychodem.