Zapach stęchlizny w wynajmowanym mieszkaniu.

Zawarłam umowę najmu kawalerki, mieszkam w niej od piątku i ciągle odczuwam intensywny zapach stęchlizny , jest to nie do wytrzymania, nie mogę skupić się na nauce. Zainwestowałam w pochłaniacze wilgoci, spreje i wszystko inne co niweluje zapachy, jednak dalej śmierdzi. Dzwoniąc do właścicielki dowiedziałam się, że była lokatorka zalała kuchnie. Pani właścicielka wytarła podłogi i zostawiła tą sprawę, nie informując mnie przy oględzinach, podczas rozmów telefonicznych, ani przy składaniu umowy. Umowa jest spisana na rok. Czy mogę zerwać umowę, jeśli tak to czy będę musiała płacić karę, jeśli to właścicielka zataiła przede mną taką ważną informacje?
anonim cytuj
03-10-2023
To uszkodzenie, którego nie da się znaleźć na pierwszy rzut oka, poza tym mieszkanie przed okazaniem było pewnie wietrzone. Moim zdaniem jest to zatajenie wady i na tej podstawie można: wezwać właściciela do naprawy lub wypowiedzieć umowę bez zachowania okresu wypowiedzenia.
 
anonim cytuj
03-10-2023
W kwestii zapachu i wadliwego stanu mieszkania, na podstawie polskiego prawa, konkretnie art. 561[1] Kodeksu cywilnego, wynajmujący jest obowiązany wydać najemcy rzecz w stanie nadającym się do użytku zgodnego z umową i utrzymywać ją w takim stanie przez cały czas najmu. Jeśli mieszkanie ma wadę (w tym przypadku stęchliznę), którą właścicielka mieszkania nie ujawniła przed zawarciem umowy, powstałe w wyniku wcześniejszego zalania, mamy do czynienia z istotnym naruszeniem zasad wynikających z kodeksu cywilnego.

Odpowiadając na Post 1: Ustawa nie wymaga od wynajmującego ujawniania wszystkich informacji dotyczących stanu mieszkania, jednakże jest obowiązany wydać najemcy rzecz wolną od wad fizycznych i prawnych. Zgodnie z art. 556¹ i kolejnymi Kodeksu cywilnego, najemca może żądać obniżenia czynszu oraz naprawienia szkody, która powstała wskutek używania rzeczy, jeżeli wynika ona z wady rzeczy, którą wynajmujący znał lub znać powinien. Jeśli więc stan mieszkania uniemożliwia normalne, umówione użycie, możliwe jest dochodzenie swoich praw przez najemcę.

Co do kwestii przedstawionych w Post 2: Zgadza się, że najemca może wystąpić z roszczeniem dotyczącym usunięcia wady na koszt wynajmującego lub obniżenia czynszu. Jeżeli jednak wada jest na tyle istotna, że uniemożliwia korzystanie z mieszkania zgodnie z przeznaczeniem, na mocy art. 664 Kodeksu cywilnego, najemca może również odstąpić od umowy bez zachowania terminów wypowiedzenia.

W przypadku braku zgody wynajmującego na te roszczenia, rozwiązaniem jest sąd. Ostateczne rozstrzygnięcie może zależeć od dowodów zgromadzonych przez strony oraz oceny przez sąd, czy wada faktycznie istnieje i czy uniemożliwia korzystanie z mieszkania zgodnie z umową najmu. Warto więc zbierać wszelkie dowody związane ze stanem mieszkania (zdjęcia, korespondencję z wynajmującym, ewentualne opinie biegłych itp.), które mogą być użyteczne w ewentualnym postępowaniu sądowym.
 
anonim cytuj
04-10-2023

Sugerowane Tematy

zatrzymanie sprzętu elektronicznego
W grudniu ubiegłego roku funkcjonariusze CBŚP przeszukali moje mieszkanie i zatrzymali sprzęt elektroniczny, który trafił w ręce biegłego z zakresu informatyki. Głównym zainteresowanym prokuratury i prowodyrem całego zamieszania był członek rodziny, który nie mieszka ze mną od wielu lat. Jego obecny dom również przeszukano, a on sam trafił do aresztu śledczego, w którym przebywa do dziś. Z dokumentu postanowienia wynika, że moje mieszkanie został...
Przerwa w pracy
Czy pracodawca może zakazać korzystania z przerwy w pierwszej i ostatniej godzinie swojej zmiany? ...
Czy komornik może zabrać coś z najniższej krajowej?
Mam pytanie odnośnie zajęcia przez komornika. Mam długi z tytułu niespłaconych pożyczek, dostałem też informację o zajęciu części mieszkania. Czy jeśli dostaję najniższą krajową (a więc minimum) to czy komornik może coś z tego ruszyć (zabrać jakąś część)?...
Palenie gałęzi na swojej posesji, czy jest to legalne?
Pytanie, czy jest ktos w stanie podac podstawe prawna, ze nie wolno sobie spalac galezi, drewna itd na swój posesji? Sąsiedzi na za duzo i zbyt czesto sobie pozwalaja na frywolne palenie resztek po porzadkach w ogródkach i przestaje mi sie to podobac ? smrod i dym nie do zniesienia ? prosze tylko o podstawe prawna....

Wyszukiwarka