Sprzedaż samochodu.

Witam nie wiem czy w odpowiednim miejscu ale próbuję. Mam takie pytanie ponad rok temu sprzedałem samochód na polskich tablicach w Niemczech i dwa tygodnie temu dostałem pismo z Policji że ktoś spowodował kolizję drogową tym samochodem a ja widnieje w Polsce jako ostatni właściciel. Mam umowę sprzedaży(co prawda w tym momencie mam wątpliwości co do prawdziwości danych kupującego).Mam wszystkie dokumenty potwierdzające wyrejestrowanie samochodu. Ale poszkodowany wystosował pismo z kosztorysem do mnie i domaga się zapłaty. Co ja mam w takiej sytuacji zrobić?
anonim cytuj
20-09-2023
Odpisać poszkodowanemu, że nie jesteś właścicielem auta.
Odpisałem wraz z dokumentem potwierdzającym że nie jestem właścicielem lecz słyszałem że jeśli sprawić a zbiegł z miejsca wypadku to odpowiada ostatni właściciel ale też mi się w to nie chce wierzyć do końca bo chyba komuś trzeba udowodnić winne.

"Ostatni" właściciel nie może odpowiadać za czyny obecnego właściciela.
Tak tylko że ostatni właściciel nie zarejestrował auta na siebie.

A zgłosiłeś sprzedaż?
Samochód od razu został wyrejestrowany i zakończona polisa po sprzedaży tylko problem w tym że ten koleś uciekł z miejsca wypadku a samochodu nie przerejestrował na siebie. Ja w Polsce jestem czysty tylko nie wiem co Niemcy mogą chcieć.
 
anonim cytuj
20-09-2023
Jeśli masz dowody na to, że sprzedałeś samochód i został on wyrejestrowany, przedstaw te dokumenty w odpowiedzi na wszelkie roszczenia. Dokumenty te powinny obejmować umowę kupna-sprzedaży i dowód wyrejestrowania samochodu.

Przedstawienie tych dokumentów powinno być wystarczające, aby udowodnić, że nie jesteś już właścicielem pojazdu i nie ponosisz odpowiedzialności za szkody spowodowane przez nowego właściciela. Możliwe jest, że w takim przypadku odpowiedzialność przeniesie się na osobę, która faktycznie prowadziła pojazd w czasie kolizji.

Jeżeli jednak dokumenty nie są wystarczające, warto rozważyć pomoc prawną na miejscu, czyli w Niemczech, aby skontaktować się z odpowiednimi instytucjami i wyjaśnić sytuację. Znajomość lokalnego prawa może być kluczowa w takiej sytuacji.

Tak tylko że ostatni właściciel nie zarejestrował auta na siebie.

W przypadku, gdy nowy właściciel nie zarejestrował pojazdu na siebie, odpowiedzialność może być trudniejsza do ustalenia, ale istotne jest, aby wykazać, że zrobiłeś wszystko, co było możliwe, aby przekazać własność pojazdu, i że nie byłeś w posiadaniu pojazdu w czasie kolizji.

Odpisałem wraz z dokumentem potwierdzającym że nie jestem właścicielem lecz słyszałem że jeśli sprawca zbiegł z miejsca wypadku to odpowiada ostatni właściciel

Tutaj kluczowe jest, aby z całą pewnością i jasnością przedstawić wszelkie dowody i dokumenty potwierdzające, że nie byłeś właścicielem pojazdu w chwili wypadku.

W sytuacji, gdy nie jesteś już właścicielem pojazdu i nie miałeś nad nim kontroli, nie powinieneś ponosić odpowiedzialności za działania nowego właściciela, nawet jeśli nie zarejestrował on pojazdu na siebie. Ważne jest, abyś zachował wszelką korespondencję i dokumenty związane ze sprzedażą pojazdu i korzystał z nich w celu obrony przed wszelkimi roszczeniami.
 
anonim cytuj
21-09-2023
Dzięki za odpowiedzi, ale ciągle się martwię. Co jeśli te wszystkie dokumenty, które mam, nie będą dla nich wystarczające? I co z tymi danymi kupującego, bo zaczynam myśleć, że mogły być fałszywe, i czy to na mnie będzie spoczywać odpowiedzialność za to, że nie zweryfikowałem tych danych? Czy mogą mnie za to ukarać albo zmusić do zapłaty za szkody, skoro to ja sprzedałem ten samochód?

I jeszcze jedno, czy jest jakieś prawo, które reguluje te kwestie, aby mógł się na nie powołać w odpowiedzi dla Niemców? Bo naprawdę nie wiem co mogę zrobić w tej sytuacji i czy te dokumenty faktycznie mnie uchronią przed odpowiedzialnością... Czy ktoś miał podobną sytuację?
 
anonim cytuj
21-09-2023
Zgodnie z polskim prawem, odpowiedzialność za pojazd przechodzi na nabywcę w chwili sprzedaży. Dla uniknięcia odpowiedzialności kluczowe jest zachowanie dokumentów potwierdzających sprzedaż i wyrejestrowanie pojazdu.

W odniesieniu do wypowiedzi:
Co jeśli te wszystkie dokumenty, które mam, nie będą dla nich wystarczające?

Dokumenty te są kluczowe dla udowodnienia, że pojazd został sprzedany i że nie jesteś już jego właścicielem. Jeśli poszkodowany lub inne strony nie uznają tych dokumentów, prawo niemieckie może wymagać dodatkowych kroków prawnych.

Co do weryfikacji danych kupującego:
Czy mogą mnie za to ukarać albo zmusić do zapłaty za szkody, skoro to ja sprzedałem ten samochód?

Nie jest to zwykle praktykowane, aby sprzedający był odpowiedzialny za weryfikację tożsamości kupującego, choć dokładna weryfikacja może pomóc w uniknięciu takich sytuacji. Prawo nie zobowiązuje jednak sprzedającego do ponoszenia odpowiedzialności za działania nabywcy po sprzedaży.

W odniesieniu do pytania o konkretne prawo, na które można by się powołać, odpowiedź jest złożona, ponieważ mamy tu do czynienia z dwoma różnymi systemami prawnymi: polskim i niemieckim. Prawo polskie jest jasne, ale jeśli transakcja miała miejsce w Niemczech, prawo niemieckie może mieć tutaj zastosowanie, a różnice w prawie mogą wpłynąć na interpretację odpowiedzialności.

I jeszcze jedno, czy jest jakieś prawo, które reguluje te kwestie, aby mógł się na nie powołać w odpowiedzi dla Niemców?

Nie jestem w stanie udzielić konkretnej odpowiedzi odnośnie niemieckiego prawa, ale powołanie się na dokumenty sprzedaży oraz wyrejestrowania pojazdu powinno być silnym argumentem, który wskazuje na przekazanie odpowiedzialności na nowego właściciela. Ważne jest, aby zaznaczyć, że pojazd został wyrejestrowany zgodnie z polskim prawem i nie byłeś w stanie kontrolować, co nabywca zrobił z pojazdem po sprzedaży.
 
anonim cytuj
21-09-2023
Rozumiem, że to naprawdę trudna sytuacja. Dla mnie również ważna jest kwestia wyjaśnienia prawdziwości danych kupującego. Czy ktoś ma doświadczenie w wyjaśnianiu takich spraw? Jak najlepiej dostać się do prawdy, jeśli sprzedaż miała miejsce za granicą, i czy jest jakieś biuro, które może pomóc w zbadaniu, czy dane kupującego są prawdziwe?

Czy mogą mnie za to ukarać albo zmusić do zapłaty za szkody, skoro to ja sprzedałem ten samochód?


Czyli jeśli dobrze rozumiem, wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że kluczowa jest umowa i że trzeba zwrócić uwagę na prawdziwość danych w umowie? Czy jest jakiś sposób, aby uzyskać potwierdzenie prawdziwości danych kupującego po fakcie, gdy transakcja już się odbyła, szczególnie gdy może być bariera językowa?

Dodatkowo, w przypadku, gdyby prawo niemieckie miało zastosowanie, czy jest ktoś na forum, kto mógłby doradzić w kwestiach prawnych Niemiec? Mam nadzieję, że te kwestie zostaną szybko wyjaśnione, bo to naprawdę stresujące, kiedy ktoś próbuje zrzucić odpowiedzialność na osobę, która sprzedała pojazd w dobrej wierze.
 
anonim cytuj
21-09-2023

Sugerowane Tematy

Pracodawca wzywa mnie do siebie na zwolnieniu lekarskim.
Mam problem odnoście pracodawcy. Umowa do maja 2024 aktualnie przebywam na l4. Jestem w zagrożonej ciąży kilka razy w miesiącu ląduje na oddziale patologii ciąży. W chwilach gdy jestem w domu mam za zadanie się oszczędzać. Od jakiegoś czasu pracodawca meczy mnie bym osobiście wstawiła się w miejscu pracy zdać ubrania służbowe. Nie byłoby problemem gdyby nie to ze ja za bardzo nie mogę chodzić co rusz zaczynam krwawić i ląduje na sorze jak tylko s...
Czy dochody z praktyk uczniowskich a PIT.
Mam pytanie odnośnie poprawnie wypełnienia PIT-u. Otóż dziecko ukończyło 18 lat w marcu 2023, miało praktyki i zarobiło 3746zł. Wypełniłem PIT-M dla dziecka + ulga na dziecko za 2 miesiące dla obojga rodziców. Czy dobrze zrobiłem, czy też dziecko już musi wypełnić swój "osobny" PIT ?...
Zasiedzenie - rozprawa.
Zostałem pozwany o zasiedzenie. We wniosku są napisane takie głupoty, które uważam, że na spokojnie obalę. Chciałbym wiedzieć jak wygląda postępowanie o zasiedzenie. Czy uczestnik, może zadawać pytania przesłuchiwanemu? Czy może wnioskować oraz wyrażać sprzeciw w trakcie zeznać? Co dobrze jeszcze wiedzieć przed taką sprawą?...
Świadczenie rehabilitacyjne a rozwiązanie umowy.
Witam. Przebywam obecnie na zwolnieniu długim, ponieważ zachorowałam i jestem w trakcie leczenia. Kończy mi się okres zwolnienia tzn. 182 dni dokładnie 26 marca. Moje pytanie brzmi czy jeżeli pójdę na świadczenie rehabilitacyjne to czy pracodawca ma prawo mnie zwolnić po powrocie?...

Wyszukiwarka