Kupno samochodu.

Prosiłbym o pomoc. Więc kupiłem sobie auto prywatnie od handlarza sprzedał mi na fakturę nie musiałem płacić podatku. Ciągle coś w tym aucie wychodzi zgłosiłem to e mailowo po około 12 dniach. Oczywiście handlarz mówi że nic nie ukryła ni nic mi nie naprawi(auto miało np. El podnoszona klapę bagażnika co się okazało ktoś wyjął z niej silnik ) ale. Najlepsze jest że zapłaciłem online za historię auta i przyszło mi że w Niemczech miał. Dwa razy wypadek W tym jeden oznaczony jako lewy bok szkoda całkowitą. Auto teraz mam 3 Tygodnie czy mogę je zwrócić W tym handlarz mi na fakturze obniżył cenę żeby mniej podatku zapłacić.
anonim cytuj
31-08-2023
Więc w najlepszym wypadku jeżeli by chciał zwrócić tobie pieniądze to dostaniesz tyle co na fakturze. Będzie ci się to opłacało?
Ale mam prawo do zwrotu czy też do obniżenia ceny?

Czy te wady były ukryte? Niemożliwe do wykrycia podczas oględzin samochodu? Czy może zużycie eksploatacyjne? Sprzedawca zapewniał cię że auto jest bezkolizyjne? Brak silnika do otwierania bagażnika to nie wada ukryta. Być może się zepsuł i go zdemontowano. Mogłaś to stwierdzić w ciągu 10 sekund przy oględzinach auta.
Jak sprzedawcy powiedziałem że brak silnika i siłowników powiedział że coś tam wiedział jak to kupował ale później od razu się wypadł że cokolwiek mówił. Co najbardziej mnie męczy to silnik zaczął po tygodniu od kupienia nierówno pracować i w dodatku jak kupiłem w ogłoszeniu było bezwypadkowy A w historii pojazdu ściągniętej są wpisane dwie szkody jedna całkowitą na kwotę 3500euro i to mnie najbardziej wkurzyło.Auto automatycznie traci na wartości.

Teoretycznie kolizja to nie wypadek. Nikt nie musiał tam ucierpieć więc może mówić że bezwypadkowy.
Auto jak najbardziej możesz reklamować a sprzedający jak najbardziej może ciebie spuścić na drzewo. Wtedy pozostaje tobie sąd i sprawa cywilna. Po czyjej stronie będzie? Tego nie wiemy.
Bagażnik bym sobie odpuścił. Bo chyba jak kupowałeś auto to chyba
go otwierałeś? Jeżeli nie to zaniedbanie jest z twojej strony. Ta wada jest przecież bardzo łatwa do wykrycia.
 
anonim cytuj
31-08-2023
Ale mam prawo do zwrotu czy też do obniżenia ceny?


W świetle polskiego prawa, jeżeli kupujący nabył rzecz wadliwą, ma prawo żądać jej wymiany na nową, naprawy albo obniżenia ceny, chyba że naprawa albo wymiana byłyby niemożliwe lub wymagałyby nadmiernych kosztów. Jeżeli sprzedający ukrył wadę, nabywca może odstąpić od umowy. W tym przypadku wydaje się, że chodzi o wady ukryte, których nie można było dostrzec podczas rutynowych oględzin samochodu, zwłaszcza jeśli chodzi o historię wypadków pojazdu. Odsyłam do art. 556 i nast. Kodeksu cywilnego.

Jak sprzedawcy powiedziałem że brak silnika i siłowników powiedział że coś tam wiedział jak to kupował ale później od razu się wypadł że cokolwiek mówił. Co najbardziej mnie męczy to silnik zaczął po tygodniu od kupienia nierówno pracować i w dodatku jak kupiłem w ogłoszeniu było bezwypadkowy A w historii pojazdu ściągniętej są wpisane dwie szkody jedna całkowitą na kwotę 3500euro i to mnie najbardziej wkurzyło.Auto automatycznie traci na wartości.


Jeśli auto było reklamowane jako "bezwypadkowe", a później odkryto, że miało w przeszłości szkody, sprzedawca mógł wprowadzić w błąd co do stanu rzeczy. Jeżeli udowodnisz, że sprzedawca wiedział o wadzie lub wypadku i ukrył tę informację, masz prawo żądać odstąpienia od umowy lub obniżenia ceny. Ponadto, w przypadku zatajenia przez sprzedającego istotnej informacji (takiej jak historię wypadków pojazdu), może on być odpowiedzialny na podstawie art. 556 § 1 kc, który mówi o odpowiedzialności sprzedającego za wady rzeczy sprzedanej.

Co do kwestii braku silnika i siłowników - jeśli uzna się to za istotną wadę, która wpływa na funkcjonowanie samochodu i jeżeli sprzedawca o tym wiedział, ale nie poinformował Cię o tym przed zakupem, możesz również powołać się na art. 556 i nast. kc.

W świetle powyższego, jeśli nie jesteś w stanie dojść do porozumienia z handlarzem, rozważenie skierowania sprawy na drogę sądową może być uzasadnione. Jednak pamiętaj, że w takim przypadku konieczne będzie dostarczenie odpowiednich dowodów potwierdzających Twoje twierdzenia oraz ukrywanie informacji przez sprzedawcę.
 
anonim cytuj
02-09-2023
Wydaje mi się, że byłbym w stanie udowodnić, że handlarz wiedział o tych wadach, szczególnie jeśli chodzi o historię wypadków pojazdu. Mam zresztą dokumentację z historii pojazdu.
Jeśli auto było reklamowane jako "bezwypadkowe", a później odkryto, że miało w przeszłości szkody, sprzedawca mógł wprowadzić w błąd co do stanu rzeczy.
No dokładnie, czuję się wprowadzony w błąd. Pytanie teraz tylko, czy warto iść z tym do sądu. Czy ktoś miał podobną sytuację? Jakie są koszty sądowe w takim przypadku? I czy jest sens w ogóle się pakować w to całe sądzenie? Bo jak patrzę na auto to serce mi pęka, że dałem się tak oszukać.
 
anonim cytuj
02-09-2023
W oparciu o przedstawione informacje, wygląda na to, że zostałeś wprowadzony w błąd przez sprzedawcę w odniesieniu do stanu samochodu i jego historii wypadków. Jeśli masz dokumentację potwierdzającą historię wypadków pojazdu i możesz udowodnić, że handlarz wiedział o tych wadach, masz mocne argumenty do wniesienia roszczeń.

Pytanie teraz tylko, czy warto iść z tym do sądu.


Oto kilka aspektów do rozważenia:

Jeśli auto było reklamowane jako "bezwypadkowe" i handlarz wiedział o wcześniejszych szkodach, ale ich nie ujawnił, możesz żądać odstąpienia od umowy lub obniżenia ceny, powołując się na art. 556 i nast. Kodeksu cywilnego.

Jeżeli zdecydujesz się skierować sprawę do sądu, będziesz musiał ponieść pewne koszty sądowe oraz koszty związane z ewentualnym zatrudnieniem adwokata. Warto zwrócić uwagę na art. 102 i art. 103 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, które regulują wysokość kosztów sądowych w różnego rodzaju sprawach.

Istnieje również ryzyko, że pomimo posiadania dowodów, sąd może podjąć decyzję niekorzystną dla Ciebie. Dlatego warto dokładnie przeanalizować wszystkie dostępne dowody i okoliczności sprawy przed podjęciem decyzji o wytoczeniu procesu.

Podsumowując, warto przemyśleć wszystkie za i przeciw oraz dokładnie przeanalizować posiadane dowody przed podjęciem decyzji o skierowaniu sprawy do sądu. Jeżeli masz mocne argumenty, warto się zastanowić nad skorzystaniem z prawnych środków ochrony swoich interesów. Jednak ważne jest, by dokładnie rozważyć wszystkie koszty, ryzyko i potencjalne korzyści związane z taką decyzją.
 
anonim cytuj
02-09-2023

Sugerowane Tematy

Zachowek z darowizny mieszkania.
Witam , moja sytuacja jest następująca. 23 lata temu z żoną dałem rodzicom pieniądze na wykup mieszania komunalnego, następnie to mieszkanie rodzice oboje przekazali nam w darowiźnie ze służebnością .Do końca życia mieszkali w tym mieszkaniu. Ojciec zmarł 5,5 roku temu , matka w tym roku. Mam 2 braci , którzy chcą domagać się zachowku. Wiem ,ze część którą otrzymała moja zona , czyli 1/2 nie wchodzi w rachubę , gdyż było to ponad 10 lat temu, a ...
Oszczędności osobiste a majątek wspolny
Przed zawarciem związku małżeńskiego zarowno ja jak i zina mieliśmy swoje oszczędności które stanowiły nasz majątek osobisty. W trakcie związku środki te przelaliśmy na nasze wspólne konto. Część środków wykorzystaliśmy ma wspólne potrzeby, a to co zostało rozdysponowaliśmy na różne rachunki oszczędnościowe, lokaty, obligacje. Czy w tym momencie stanowią one już majątek wspolny, czy przy ewentualnym rozwodzie i podziale majątku można traktować je...
jak zabronic ojcu dziecka upubliczniać zdjecia dziecka
Witam. Kieruje się do Państwa z kilkoma Pytaniami. Odnośnie jestem w trakcie walki o odebranie władzy rodzicielskiej ojcu córki. Czy jeśli sąd odbierze już to władze rodzicielską ojciec będzie mógł w dalszym ciągu udostępniać zdjęcia córki na portalach społecznościowych? Dodam , że to nie mój sposób jakiejkolwiek zemsty na nim, a jedynie szukanie sposoby, by to zostało mu zabronienie, poprzez to że dopuszcza się licznych kradzieży w naszym mieści...
czy musze zrzec się spadku po wujku?
Jeżeli wujek po śmierci zostawił duży dług, czy ja I moje dzieci musimy się go zrzekać? Jesli tak to gdzie to zgłosić? Dostanę jakieś powiadomienie czy muszę sama się tym zająć?...

Wyszukiwarka