Kiedy policja może mnie wylegitymować?

Dzień dobry.
Dziś ok 2 nad ranem idąc po rynku w jednym z miast wojewódzkich znalazłem leżące luzem na ziemi przedmioty, portfel, kartę płatniczą oraz dowód osobisty. Przedmioty te podniosłem, a następnie niezwłocznie podszedłem do stojącego kilkanaście metrów dalej pojazdu policyjnego, w którym siedziało dwóch umundurowanych funkcjonariuszy. Zgłosiłem im znalezienie i oddanie tych przedmiotów, przy czym zaznaczyłem, że żadnych pieniędzy w tym portfelu nie było.
Oczywiście policjant przyjął te przedmioty i powiedział że na podstawie dowodu ustalą właściciela i zwrócą. Powiedział tez musi mnie wylegitymować bo oddaję mu te przedmioty na ulicy. Spytałem czy to koniecznie na co powiedział, że mogę sam iść i zanieść to na posterunek, a tam nie będą mnie legitymować. Podałem mu swój pesel i ustalił moje dane. Nie przedstawił się, nie podał mi rzeczywistej podstawy prawnej, ani nie zakończył czynności pouczeniem. Na koniec spytałem w jakim celu przeprowadzana jest taka kontrola i powiedział mi że on mi żadnych zarzutów nie stawia, ale na wypadek gdyby właściciel dowodu i portfela został okradziony.

Nie planuję składać zażalenia na czynności policji gdyż uważam to za stratę czasu i bezcelowe w tym wypadku. Chyba, że ktoś biegły w prawie uzna, że powinienem. Czy legitymowanie było zasadne w myśl jakiegoś artykułu?

Moje pytania są takie. Co jeśli właściciel portfela powie, że skradziono mu te przedmioty? Co jeśli w portfelu była gotówka w momencie kiedy stracił portfel? Czego mogę spodziewać się w takiej sytuacji, jakich działań policji?
anonim cytuj
14-08-2023
Podchodzisz do patrolu, oczekujesz podjęcia określonych czynności, tj. przyjęcia znalezionego przez Ciebie dokumentu (bo gdyby nie było dokumentu, żaden patrol by tego od Ciebie nie przyjął, sam portfel z kartami płatniczymi to kierunek do biura rzeczy znalezionych).

Patrol ma obowiązek Cię wylegitymować i jednocześnie sprawdzić, czy znaleziony dokument jest poszukiwany. Jesteś legitymowany jako świadek całego zdarzenia. To Ty wiesz, gdzie leżał, w jakim stanie go znalazłeś, co zrobiłeś bezpośrednio po ujawnieniu dokumentu. Bez tego, nikt nie przyjmie od Ciebie żadnego dokumentu.

Z sytuacji funkcjonariusze sporządzają notatkę opisującą okoliczności (kto im przekazał, gdzie, jakie były okoliczności). Żadnego protokołu tutaj się nie sporządza, bo po pierwsze niby jaki i na jakiej podstawie? Skoro dokument nie jest poszukiwany, konieczne jest wyłącznie ustalenie świadka (przekazującego). Te informacje są zarówno w ich interesie (wiadomo, kto przekazał im dokument), jak i w Twoim (jeżeli się okaże, że był to przedmiot kradzieży, będzie wiadomo, skąd ściągać monitoring, ale będzie można też stwierdzić, że Ty tylko go znalazłeś w określonym czasie i niezwłocznie przekazałeś służbom i nie byłeś związany z żadnym czynem zabronionym).

Reasumując: legitymowanie Cię było obowiązkowe. Żadnego protokołu nie powinieneś z tego dostać. Jeżeli był to przedmiot kradzieży, to w pierwszej kolejności dochodzić będą, kto i gdzie go ukradł oraz kto mógł porzucić go w miejscu, które wskazałeś, jako miejsce znalezienia. Bardzo rzadko zdarza się, że konieczne jest przesłuchanie osoby, która dokument znalazła (bo zazwyczaj i tak nie wniesie to do sprawy nic więcej poza faktami podanymi w trakcie przekazywania dokumentu).

A jeżeli potrzebujesz szczegółową podstawę prawną: art. 15 ust. 1 pkt 1 ustawy o Policji w zw. z art. 14 ust. 1 pkt 1 ustawy o Policji. Ustalenie danych świadka mieści się w szerokim zakresie opisanym w art. 14 ustawy o Policji.
 
anonim cytuj
14-08-2023
Co jeśli właściciel portfela powie, że skradziono mu te przedmioty? Co jeśli w portfelu była gotówka w momencie kiedy stracił portfel? Czego mogę spodziewać się w takiej sytuacji, jakich działań policji?


Jeśli właściciel portfela zgłosi, że te przedmioty zostały mu skradzione, zostaniesz prawdopodobnie przesłuchany jako świadek. Twoje działania - niezwłoczne zgłoszenie znalezienia przedmiotów oraz oddanie ich policji - stanowią na Twoją korzyść i wskazują, że nie byłeś zaangażowany w potencjalną kradzież. W przypadku twierdzenia właściciela o utraconej gotówce, jego słowa będą musiały zostać poparte dowodami. Jeżeli nie będzie innych dowodów wskazujących na Twoją winę, sama wypowiedź właściciela nie powinna być wystarczająca do postawienia Ci zarzutów. W każdym przypadku działania policji będą polegać na zbieraniu dowodów i przesłuchiwaniu potencjalnych świadków w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia.

Odpowiedź na Post 2:

Masz absolutnie rację w tym, co napisałeś. Procedury legitymacji osoby przekazującej jakiekolwiek znalezione przedmioty, zwłaszcza tak ważne jak dokumenty, są standardową praktyką w działaniach policji.

Podstawą prawną, do której się odniosłeś, jest art. 15 ust. 1 pkt 1 ustawy o Policji, który mówi o uprawnieniach funkcjonariusza do żądania okazania dokumentów tożsamości w celu ustalenia tożsamości osoby. Jest to w związku z art. 14 ust. 1 pkt 1 tej samej ustawy, który mówi o zadaniach Policji w zakresie ochrony ludzi przed przestępstwami. Dlatego w omawianej sytuacji legitymacja była zasadna i miała na celu zabezpieczenie interesu zarówno policji, jak i Twojego jako osoby przekazującej znaleziony przedmiot.
 
anonim cytuj
14-08-2023

Sugerowane Tematy

Podział majątku po rozwodzie.
Rozwodzimy się z żoną bez sprzedaży mieszkania. Jaki klucz najlepiej zastosować by sprawiedliwie podzielić wartość mieszkania ? Czy tylko nieruchomość czy majątek ruchomy uwzględnia się przy podziale ?...
Mieszkanie
Dzień dobry. Mieszkanie, którym jesteśmy zainteresowani jest w trakcie zakładania księgi wieczystej. Został złożony wniosek do sądu. Czy właściciel mieszkania może je teraz sprzedać nim KW zostanie założona?...
Jak uchylić sądowy zakaz zbliżania? A najlepiej jak go uniknąć?
Szanowni Państwo, jestem osobą pokrzywdzoną przestępstwem stalkingu zagrożonym obecnie karą pozbawienia wolności do lat ośmiu. W trakcie postępowania bliska mi osoba przyznała się do winy. Byłem wściekły więc nie cofnąłem wniosku o ściganie i ukaranie sprawcy. Minęło jednak trochę czasu, szczerze porozmawialiśmy, wyjaśniliśmy sobie wszystko, ta osoba wyraziła skruchę, więc jej wybaczyłem i staramy się odbudować nasze relacje. Z racji iż nękan...
Uznanie jego ojcostwa po śmierci.
Brat miał syna z kochanką lecz nie dał nazwiska ponieważ za imprezami nie miał czasu niestety on zginął tragicznie jego kochanka wystąpiła do sądu o uznanie jego ojcostwa po śmierci czy takie coś można zrobić wiemy że on żadnych dokumentów nie zostawił żeby tam pisało że on jest ojcem....

Wyszukiwarka