Umowa o pracę, pełny etat. Pracodawca każe codziennie przychodzić do pracy 15 minut przed otwarciem sklepu. Sprawdza na kamerach, czy każdy pracownik przyszedł punktualnie, minuta spóźnienia oznacza karę 100zł. Nieważne, że sklep został otwarty punktualnie. Z tego względu każdy pracownik codziennie pracuje 8h 15min. 15min nie są dodatkowo płatne. Czy pracodawca może tak robić? Jeżeli nie to co powiedzieć pracodawcy?
Nie, pracodawca nie ma prawa karać pracownika karą pieniężną za spóźnienie się do pracy, chyba że kara taka jest przewidziana w umowie o pracę i nie narusza przepisów Kodeksu pracy. Konkretnie:
Zakładając, że kara pieniężna nie jest przewidziana w odpowiedni sposób, zastosowanie takiego potrącenia z wynagrodzenia pracownika jest sprzeczne z art. 87 § 1 pkt 2 Kodeksu pracy, który stanowi, że pracodawca może potrącić z wynagrodzenia pracownika tylko te należności, które są wymienione w tym przepisie.
Oczekiwanie od pracownika bycia w miejscu pracy 15 minut przed faktycznym rozpoczęciem pracy, bez dodatkowego wynagrodzenia, może być uznane za czas pracy, jak wskazano w art. 128 § 1 Kodeksu pracy oraz w odniesieniu do orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 2019 r., sygn. akt I PK 96/18. Oznacza to, że pracodawca powinien wypłacić wynagrodzenie za ten czas, a jeśli suma tych 15-minutowych okresów przekroczy dozwoloną normę czasu pracy, powinien również wypłacić wynagrodzenie za nadgodziny.
Jeśli pracownik jest zatrzymywany w pracy dłużej niż zakładany czas pracy, musi być on również wynagradzany za dodatkowy czas spędzony w pracy, a jeśli przerwa na odpoczynek jest krótsza niż 15 minut, może to również stanowić naruszenie przepisów kodeksu pracy dotyczących przerw w pracy.
Pracodawcy warto przypomnieć o powyższych przepisach i wskazać na możliwość dochodzenia swoich praw przed sądem pracy lub inspekcją pracy w przypadku naruszenia praw pracownika. Jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, pracownik może rozważyć podjęcie stosownych kroków prawnych.