Chcemy adoptować kilkuletniego psa od osoby prywatnej z innego miasta (400 km). Poprosiliśmy właściciela, żeby dostarczył nam książeczkę zdrowia. Okazało się, że pies jest zarejestrowany na małżonkę (małżeństwo jest w trakcie rozwodu i partnerka utrudnia wszelkie działania) i książeczka jest u niej. Weterynarz nie chce wydać panu żadnych dokumentów. Co my, jako przyszli właściciele mamy zrobić w takiej sytuacji, żeby nie mieć problemów?
Jeśli nie chce Pani, żeby lada moment psa odbierał od Pani komornik to proszę jednak tego nie robić. Niech ten człowiek uzyska potwierdzenie własności psa. Np. żona może mu tego psa darować/sprzedać.
anonim cytuj
24-11-2022
W skrajnie dramatycznych sytuacjach możliwe jest także oddanie psa bezpośrednio do schroniska. Każda taka sytuacja jest jednak rozpatrywana indywidualnie przez dyrekcję schroniska. Osoba, która zdecyduje się na taką ostateczność, musi udowodnić pracownikom, że dołożyła wszelkich starań, by znaleźć psu nowy dom w inny sposób. Były właściciel psa podczas oddania go zrzeka się praw własności, podpisując odpowiednie dokumenty.
anonim cytuj
24-11-2022
W takimi razie wszystko wskazuje na to że próbujecie Państwo adoptować psa od osoby nieuprawnionej. Wygląda na to że właścicielem jest ta Pani
Witam ja z takim pytanie czy właścicielka na koniec umowy może chcieć więcej pieniędzy za wodę i gaz jak niedopilnowania tego . Było zapłacone za czynsz najmu i czynsz spółdzielczy a teraz nagle okazuje się że jeszcze jak była za granicą niedopilnowania liczników i jest dużo do dopłaty. Co w takiej sytuacji?...
Zakupiłem dom w zabudowie szeregowej od dewelopera. Zauważyłem, że przez całą moją działkę przebiega pod ziemią kabel energetyczny, który również w jej obrysie rozgałęzia się w dwóch miejscach i zasila kolejne 4 domy. Projekt spowodował, iż w szerokości 3m biegną równolegle 2 nitki kabli. Czy w przypadku takiego rozwiązania, gdzie wszystkie rozgałęzienia leżą w obrębie mojej działki przysługuje mi jakiekolwiek odszkodowanie? Czy przy zakupie od d...