Były partner koleżanki pożyczył od niej pieniądze, wzięła na niego dwa kredyty, które miał spłacać ale nie spłaca. Czy jest sens zgłosić do sądu, jeśli nie ma niczego na piśmie?

Czy taka sytuacje można nazwać wyłudzeniem?
Były partner mojej koleżanki pożyczył od niej pieniądze plus wzięła na niego dwa kredyty, które miał spłacać. Oczywiście kredytów nie chce spłacać i pieniędzy nie chce oddać. Ona myśli nad tym, żeby sprawę zgłosić do sądu, ale jeśli nie ma niczego na piśmie to jest w ogóle sens taka sprawę zakładać?
anonim cytuj
24-08-2022
Wszystko zależy od tego jakimi środkami dowodowymi dysponuje.
 
anonim cytuj
25-08-2022
Czy taka sytuacje można nazwać wyłudzeniem?


Wyłudzenie w świetle prawa jest określone w art. 286 Kodeksu karnego i polega na tym, że kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę przez wprowadzenie jej w błąd albo wyzyskanie błędu do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem, podlega karze pozbawienia wolności do lat 8.

Jednak kluczowym elementem jest tutaj "wprowadzenie w błąd". Jeżeli Twoja koleżanka dobrowolnie i świadomie pożyczyła pieniądze czy wzięła kredyty na rzecz partnera, nie spełnione są przesłanki wyłudzenia.

Były partner mojej koleżanki pożyczył od niej pieniądze plus wzięła na niego dwa kredyty, które miał spłacać. Oczywiście kredytów nie chce spłacać i pieniędzy nie chce oddać. Ona myśli nad tym, żeby sprawę zgłosić do sądu, ale jeśli nie ma niczego na piśmie to jest w ogóle sens taka sprawę zakładać?


Jeśli chodzi o zobowiązania cywilnoprawne, to w Polsce zasada jest taka, że umowy nie muszą mieć konkretnej formy, chyba że przepisy stanowią inaczej. Oznacza to, że umowy ustne są równie ważne jak umowy pisemne. Problem polega jednak na udowodnieniu ich zawarcia i treści.

Dlatego kluczowe jest to, czy Twoja koleżanka posiada jakiekolwiek dowody na to, że były partner miał zamiar jej oddać pieniądze lub spłacić kredyt. Mogą to być na przykład świadkowie rozmów, wiadomości SMS, e-mailowe lub innych form komunikacji, potwierdzające zobowiązanie.

Wszystko zależy od tego jakimi środkami dowodowymi dysponuje.


Dokładnie tak, jeśli Twoja koleżanka posiada jakiekolwiek dowody, mogą one być użyte w sądzie w celu udowodnienia zobowiązania. Jeśli nie posiada żadnych dowodów, będzie to bardzo trudne. Jednak warto pamiętać, że nieformalne dowody, takie jak korespondencja czy zeznania świadków, mogą być równie ważne jak formalne umowy pisemne.
 
anonim cytuj
09-08-2023

Sugerowane Tematy

Darowizna mieszkania za dożywotnią opiekę.
Dzień dobry. Proszę o poradę. Rodzice aktem darowizny chcą przepisać na mnie dom, umową dożywocia. Mam 4-rkę rodzeństwa w tym dwójka niepełnoletnich. Jak to wszystko wygląda od sprawy prawnej?...
Ukrywanie grafiku / Ukrywanie premii uznaniowej
Witam pisze do was z porada pomocą gdyż Pracuje jako kierowca w firmie produkcyjnej która ma swój transport. Mamy grupę kierowców 10 osób i mieliśmy wspólny grafik gdzie każdy widział co ma dają osoba ewidentnie dało się dostrzec że pewni kierowcy otrzymują lepsze roboty jednodniowe roboty a Ci którzy mają własne zdanie i czasem coś zakwestionują dostają z gola inne roboty. Po zgłoszeniu zauważonego problemu w postaci rozmowy gościowi któr...
Kupno garażu a wada ukryta.
Kupiliśmy kilka miesięcy temu tj. na wiosnę garaż. Umowa u notariusza. Żadnych wad nie stwierdzono. W środku świeżo pomalowany na biało... Teraz okazało się, że dach przecieka. Mamy tam meble i część zamokła. Co możemy zrobić?...
pracownik na zwolnieniu lekarskim nie dostarcza zwolnienia
Pracownik jest na zwolnieniu lekarskim od przeszlo 180 dni (minelo 5 dni temu). Nie donosi kolejnego zwolnienia, nie zjawia sie do pracy. Na mozliwosc jego zwolnienia odpowiada szantazem, ze jesli to nastapi, on wtedy doniesie na pracodawce do urzedu (bo, jak twierdzi, MA zwolnienie. Ale jednak od 5 dni go nie dostarcza). Pytanie: Czy mozna go spokojnie zwolnic, czy trzeba sie faktycznie czegos obawiac ze strony Urzedu? Pracownik zartudniony n...

Wyszukiwarka