Umarła mama, która miała kredyty do 2025r bez ubezpieczenia. Ja jako córka nie pracuje, utrzymujemy się z wyplaty męża. Wiem, że bank żąda spłaty kredytu od spadkobierców ale mnie nie stać na spłatę. Jeśli zrzeknę się spadku to stracę mieszkanie po mamie, które ma być dla wnuków jak osiągną pełnoletniość. Proszę o poradę co mogę z tym zrobić.
Sytuacja spadkobiercy w polskim prawie cywilnym jest klarowna. Jeżeli zostanie Pan/Pani spadkobiercą, ma Pan/Pani trzy możliwości:
Przyjąć spadek wprost: Oznacza to, że odpowiada się całym swoim majątkiem za długi zmarłego. Jest to wybór ryzykowny, jeżeli wartość długów zmarłego przekracza wartość spadku.
Przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza: Spadkobierca odpowiada za długi spadkowe tylko do wysokości wartości aktywów należących do spadku. Jeżeli wartość długu przewyższa wartość spadku, wówczas spadkobierca nie ponosi odpowiedzialności ponad wartość tego spadku. Ważne jest jednak zaznaczenie, że wartość spadku to nie tylko mieszkanie, ale i inne aktywa.
Odrzucenie spadku: Oznacza to rezygnację ze spadku w całości, zarówno z majątku, jak i długów. Jeśli zdecyduje się Pan/Pani na tę opcję, traci Pan/Pani również prawo do mieszkania.
Ostateczna decyzja należy do Pani. Zalecam jednak analizę wartości spadku w stosunku do długów, a także potencjalnych korzyści i ryzyk związanych z każdym z wyborów. Jeżeli decyduje się Pan/Pani na przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, konieczne będzie zgłoszenie tego faktu sądowi w odpowiednim terminie.
Lub przyjąć wprost. Różnica jest taka, że jedno przyjęcie to splata całości długu nawet że swojego majątku, a drugie splata max do wysokości spadku
Dokładnie tak. W przypadku przyjęcia spadku wprost, spadkobierca odpowiada za długi zmarłego nieograniczenie. W przypadku przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza, odpowiedzialność ogranicza się do wartości aktywów w spadku.