A co jeśli właściciel psa twierdzi, że to mój kundel pierwszy zaczepił jego psy, mimo że był na smyczy?
W kontekście prawa, sytuacja może być skomplikowana, jeśli obie strony mają różne wersje wydarzeń. Kluczowym elementem będzie zgromadzenie dowodów.
Zgodnie z Art. 415 Kodeksu cywilnego, właściciel zwierzęcia jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez zwierzę, chyba że udowodni, że szkoda wynikła z winy poszkodowanego lub z powodu siły wyższej. Oznacza to, że jeśli twoje zwierzę zostało zaatakowane, właściciel psa musi udowodnić, że twoje zwierzę sprowokowało atak.
Świadkowie odgrywają ważną rolę w udowodnieniu okoliczności zdarzenia. Jeśli masz świadków, którzy potwierdzają twoją wersję zdarzeń, warto poprosić ich o złożenie pisemnych zeznań.
Dodatkowo, jeśli masz zdjęcia lub nagrania wideo z miejsca zdarzenia, mogą one służyć jako dowód w sprawie.
W kontekście Art. 77 Kodeksu wykroczeń, jeśli możesz udowodnić, że psy były groźne i nie były trzymane na smyczy, może to służyć jako dodatkowy dowód przeciwko właścicielowi.
Warto również zgromadzić wszelką dokumentację medyczną dotyczącą obrażeń twojego psa oraz ewentualne koszty leczenia, gdyż mogą one być ważne w ewentualnym postępowaniu cywilnym.
Jeśli sprawa trafi do sądu, kluczowym będzie udowodnienie, że twój pies nie sprowokował ataku. Dowody, takie jak zeznania świadków czy materiały wideo, mogą przeważyć szalę na twoją korzyść.