Czy wystarczy mi umowa kupna sprzedaży i ewentualne oświadczenie sprzedającego, że laptop pochodzi z legalnego źródła w razie W?
Nie, samo posiadanie umowy kupna-sprzedaży oraz oświadczenia sprzedającego o legalnym pochodzeniu laptopa nie jest w pełni wystarczające, aby uchronić Cię przed odpowiedzialnością karną w przypadku, gdy laptop okazałby się przedmiotem kradzieży.
Odpowiedzialność za paserstwo oparta jest na artykule 291 k.k., który został przytoczony w dyskusji. Kluczowe jest tu stwierdzenie: "Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa". Jednakże, aby oskarżyć kogoś o paserstwo, konieczne jest wykazanie, że nabywca miał świadomość lub powinien miał świadomość, że rzecz pochodzi z czynu zabronionego.
Dlatego też, w przypadku śledztwa, istotne będzie ustalenie, czy kupujący miał podstawy, by sądzić, że zakupiony towar mógł być kradziony. Przy czym warto podkreślić, że sama umowa kupna-sprzedaży oraz oświadczenie o legalnym pochodzeniu niekoniecznie wykluczą podejrzenie o paserstwo, jeżeli będą istnieć inne okoliczności świadczące o potencjalnej niewłaściwości zakupu.
Ponadto, warto zwrócić uwagę na artykuł 292 k.k., który mówi o paserstwie nieumyślnym. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli nabywca nie miał świadomości, że rzecz była wynikiem czynu zabronionego, ale powinien był to rozpoznać, to może podlegać odpowiedzialności karnej za paserstwo nieumyślne.
Reasumując, choć umowa oraz oświadczenie mogą stanowić pewien dowód dobrej woli nabywcy, to nie są one gwarantem uniknięcia odpowiedzialności karności, jeśli inne okoliczności będą wskazywały na potencjalne paserstwo.