Wyrok SA w Białymstoku z 10 listopada 2016 r. w sprawie o zachowek.

Teza brak tezy
Data orzeczenia 10 listopada 2016
Data uprawomocnienia 10 listopada 2016
Sąd Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
Przewodniczący Jarosław Marek Kamiński
Tagi Zachowek
Podstawa Prawna 1008kc 1009kc 991kc 992kc 928kc 940kc 935kc 1020kc 1049kc 1008kc 1008kc 1008kc 227kpc 162kpc 233kpc 100kc 5kc 212kpc 380kpc 217kpc 381kpc 385kpc

Rozstrzygnięcie
Sąd

Sygn. akt I ACa 528/16


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 listopada 2016 r.


Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny


w składzie:


Przewodniczący


:


SSA Jarosław Marek Kamiński


Sędziowie


:


SA Magdalena Pankowiec


SA Bogusław Dobrowolski (spr.)


Protokolant


:


Anna Bogusławska


po rozpoznaniu w dniu 10 listopada 2016 r. w Białymstoku


na rozprawie


sprawy z powództwa D. W., K. A. i W. A.


przeciwko J. W.


o zachowek


na skutek apelacji pozwanego


od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku


z dnia 21 października 2015 r. sygn. akt I C 576/15


oddala apelację.


(...)


UZASADNIENIE


Powodowie K. A., W. A. i D. W. wnieśli o zasądzenie od pozwanego J. W. na rzecz każdego z nich kwoty po 199.366 zł tytułem zachowku oraz o zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, iż jako dzieci zmarłego M. W. (1), z uwagi na bezskuteczne wydziedziczenie ich przez zmarłego ojca, są uprawnieni do uzyskania od pozwanego, jako spadkobiercy testamentowego, należnego zachowku. Twierdzili, że przyczyna wydziedziczenia nie była prawdziwa, zatem nie było ono skuteczne, a im należy się zachowek odpowiadający odpowiednio 1/6 wartości spadku, gdyż jako uprawnionym przy dziedziczeniu ustawowym przypadłby im spadek w 1/3 części. Wskazali, że w skład spadku wchodzi znaczny majątek, m.in. ziemia rolna i leśna, oszczędności, dom mieszkalny i maszyny rolnicze. Powodowie oszacowali wartość wyżej wymienionych składników majątku spadkowego na datę otwarcia spadku na łączną kwotę 1.196.200 złotych, w związku z czym po pomnożeniu substratu zachowku przez ułamek wyrażający udział stanowiący podstawę do obliczenia zachowku (1.196.200 złotych x 1/6) żądali zasądzenia na ich rzecz kwot po 199.366 złotych. W toku procesu wnieśli o wydanie wyroku wstępnego uznającego ich roszczenie za usprawiedliwione co do zasady.


Pozwany J. W. wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu. Podniósł, iż spadkodawca skutecznie pozbawił powodów prawa do zachowku wykluczając ich od dziedziczenia na mocy testamentu oraz zawierając tam zapis o ich wydziedziczeniu. Wskazał, że powodowie uporczywie nie dopełniali względem ojca obowiązków rodzinnych, zatem w myśl art. 1008 k.c., M. W. (1) mógł ich pozbawić zachowku w testamencie. Zdaniem pozwanego testator, zgodnie z wymaganiem z art. 1009 k.c., wskazał w testamencie przyczyny wydziedziczenia (brak kontaktów z ojcem od 7 lat i brak wsparcia w chorobie), zatem było ono skuteczne. Niedopełnianie przez powodów obowiązków rodzinnych było długotrwałe i uporczywe, zmarły musiał przy prowadzeniu gospodarstwa rolnego korzystać z pomocy obcych osób i dalszej rodziny. Testament od dnia jego sporządzenia do dnia śmierci spadkodawcy nie został odwołany, co wskazuje, iż również po dacie jego sporządzenia przesłanki do wydziedziczenia się utrzymywały, a spadkobierca nie przebaczył powodom. W chwili sporządzania testamentu z dnia 19 marca 2012 r., na mocy którego stał się spadkobiercą testamentowym, M. W. (1) był w pełni świadomy swojego rozrządzenia testamentowego, a w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku nie zostały stwierdzone jakiekolwiek okoliczności, które mogłyby skutkować nieważnością złożonego przez spadkodawcę oświadczenia woli w testamencie. Pozwany zakwestionował również wskazywaną przez powodów wartość spadku po M. W. (1).


Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrokiem wstępnym z dnia 21 października 2015r., sygn. I C 576/15, uznał roszczenie wszystkich powodów za usprawiedliwione co do zasady.


Według ustaleń tego Sądu zmarły w dniu (...) M. W. (1) ze związku nieformalnego z O. A. miał troje dzieci: córkę K. A., córkę W. A. oraz syna D. W.. Wobec powyższego powodowie jako dzieci M. W. (1) – spadkodawcy, byliby powołani do spadku w przypadku dziedziczenia ustawowego.


Dnia 19 marca 2012 r. M. W. (1) sporządził testament w formie aktu notarialnego, w którym do całości spadku powołał swojego bratanka J. W. oraz wydziedziczył swoje dzieci K. A., W. A. i D. W., jako przyczynę podając zerwanie więzi rodzinnej i uczuciowej, nieutrzymywanie od 7 lat kontaktów rodzinnych, nie interesowanie się nim i brak opieki w czasie choroby. Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim w dniu 15 kwietnia 2014 roku, w sprawie o sygn. I Ns 1473/13 stwierdził, iż spadek po M. W. (1) na podstawie testamentu notarialnego nabył w całości pozwany. Postanowieniem z dnia 5 marca 2015 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił apelację od w/w rozstrzygnięcia. Spadkodawca, jako przyczynę wydziedziczenia dzieci wskazał nie utrzymywanie z nim od 7 lat kontaktów rodzinnych, nie interesowanie się nim, nie opiekowanie w czasie choroby. Oświadczył też, że z powodu zerwania przez dzieci K. A., W. A. i D. W. więzi rodzinnej i uczuciowej nie może wybaczyć im ich zachowania.


Matka powodów O. A. oraz ich ojciec M. W. (1) nigdy nie żyli razem, pomimo posiadania trójki wspólnych dzieci. Powyższe wynikało z zachowania M. W. (1), który nie przejawiał wobec matki powodów, a następnie powodów żadnych ciepłych uczuć. Uznał wszystkie dzieci, jednak starszym córkom O. A. nadać musiała swoje nazwisko wobec jego nieobecności w USC. Nie interesował się losem dzieci, nie odwiedzał ich nawet podczas wizyt w B.- wówczas jedynie sprawdzał stan konta w banku, a jeśli przychodził do mieszkania O. A. to jedynie na noc. Podczas takich wizyt wyzywał i upokarzał zarówno matkę powodów, jak też ich samych, domagał się zwrotu zapłaconych alimentów, awanturował się. Matka powodów wielokrotnie podejmowała wysiłki, aby ułożyć sobie życie z ich ojcem – m.in. jeździła do niego na weekendy, sprzątała dom, jednak nigdy nie zamieszkali razem z powodu wybuchowego, trudnego charakteru zmarłego. Zmarły był skąpy, potrafił odliczyć koszt zużytego do prania proszku od wysokości alimentów na dzieci. M. W. (1) przez całe życie powodów nie zapewniał im wsparcia ojcowskiego zarówno w aspekcie psychicznym (wychowanie, opieka, troska, okazywanie uczuć), jak i materialnym (wyposażenie dzieci w przybory szkolne, ubrania, leki). Nie był na chrzcinach wszystkich swoich dzieci, sporadycznie przyjmował zaproszenia na święta i wigilie. Zmarły nie dzwonił do matki powodów, nie pytał o zdrowie dzieci, ani nie przywoził im prezentów. Efektem tego było zwracanie się do ojca przez powodów po imieniu, dzieci próbowały mówić „tato”, gdy były małe, jednak na skutek kolejnych, różnych incydentów nie przechodziło im to przez gardło. Powodowie, jako dzieci jeździli do ojca na wakacje i ferie, jednakże nie zapewniał im wówczas żadnej opieki, ani odpowiednich warunków. W czasie wizyt u ojca dzieci były głodne i zaniedbane, w domu zmarłego nie było łazienki ani ubikacji. W 2005 r. podczas pobytu powodów u ojca nie chciał odwieźć ich na pociąg i zamknął ich w domu, wówczas wydostali się przez okno i 10 km szli piechotą do stacji PKP. Gdy powódka K. A. przebywała u ojca na feriach i skręciła kostkę nie zawiózł jej do szpitala, skwitował jedynie, że jest „pierdołą”. Powód D. W. odwiedzał ojca w każde wakacje do 16 roku życia, kiedy to odwiedził ojca wraz ze swoim kuzynem i wówczas zmarły uderzył kuzyna w twarz. W 2010 r. powód D. W. dzwonił do ojca i wówczas zmarły zwyzywał go od „skurwysynów” i pijaków. Zachowania zmarłego spowodowały, że pomiędzy nim, a dziećmi nigdy nie nawiązała się prawidłowa ojcowska więź, mimo wysiłków powodów, aby zbliżyć się do ojca. Powodowie łaknęli obecności ojca i poszukiwali jej jako dzieci, jednak w miarę dorastania uświadomili sobie, że uzdrowienie relacji z ojcem nie jest możliwe. Powodowie m.in. na skutek zaburzonych relacji z ojcem mają problemy zdrowotne natury psychicznej. O problemach zdrowotnych ojca powodowie dowiedzieli się ze sprawy sądowej o zniesienie alimentów. Pozwany za życia stryja M. W. (1) pomagał mu w pracy w gospodarstwie i przy zwierzętach – m.in. wypasał owce, wywoził obornik, jeździł do lasu po drzewo, kosił zboże kombajnem. Oprócz niego w pracach gospodarskich zmarłemu pomagał jego brat (ojciec pozwanego) i wynajmowani robotnicy. Zmarły miał zamysł, aby gospodarstwo przekazać synowi D. W..


M. W. (1) podejmował próby uchylania się od obowiązku alimentacyjnego, co skutkowało egzekucją komorniczą. Posiadał zadłużenie alimentacyjne w kwocie kilkudziesięciu tysięcy złotych, które następnie uregulował jednorazową wpłatą. Złośliwie uchylał się od obowiązku alimentacyjnego. W 2004 r. został skazany przez Sąd Rejonowy w Białymstoku za przestępstwo nie alimentacji. Nie poczuwał się do otoczenia dorastających dzieci opieką i wsparciem materialnym, w czasie, gdy dzieci studiowały wnosił sprawy o ustalenie nieistnienia obowiązku alimentacyjnego.


Zdaniem Sądu Okręgowego zeznania świadków dostarczyły miarodajnych informacji o przyczynach rozluźnienia kontaktów między spadkodawcą i powodami oraz na okoliczność unikania kontaktów przez M. W. (1) z dziećmi. Sąd ten nie dał wiary twierdzeniom pozwanego w zakresie, w jakim podał, iż stryj ubolewał nad brakiem więzi z dziećmi oraz, że się od niego odwracały – twierdzenia te stały w sprzeczności z resztą zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie. Niewiele wniosły do sprawy zeznania M. J., W. S., O. Ł. , które nie miały wiedzy o relacjach zmarłego z dziećmi. Za najbardziej miarodajne uznał Sąd Okręgowy zeznania B. G.- sąsiadki powodów, mieszkającej blisko nich w latach 2007-2011 r., która bezpośrednio zaobserwować mogła jak odnosił się zmarły do swoich dzieci. Z relacji tego świadka – co potwierdziły zeznania innych świadków oraz twierdzenia powodów – wynikało, że M. W. (1) przyjeżdżał do matki powodów jedynie na noce, a nie do dzieci. Nie zabierał ich też nigdzie, ani nie dawał prezentów. Świadek ponadto potwierdziła twierdzenia powoda D. W. o wyzywaniu go przez ojca przez telefon, albowiem to od niej powód pożyczył aparat.


Sąd Okręgowy w dalszej kolejności przywołał treść art. 991 § 1 i 2 oraz art. 992 k.c. Wyjaśnił, iż celem instytucji zachowku jest ochrona interesów majątkowych najbliższych członków rodziny wymienionych w przepisie art. 991 §1 kc poprzez zapewnienie im niezależnie od woli spadkodawcy, a nawet wbrew jego woli, roszczenia pieniężnego odpowiadającego określonemu w powołanym przepisie ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadł przy dziedziczeniu ustawowym. Ochrona praw najbliższej rodziny zmarłego należy więc do podstawowych założeń prawa spadkowego. Znajduje ona wraz w wielu instytucjach uregulowanych w księdze czwartej kodeksu cywilnego, w tym też w instytucji zachowku. Uprawnienie do zachowku oparte jest na istnieniu bliskiej więzi rodzinnej między spadkodawcą a uprawnionym. Dlatego też ustawa zakreśla krąg uprawnionych podmiotów stosunkowo wąsko. Zgodnie z art. 991 § 1 k.c. są to jedynie zstępni, małżonek oraz rodzice spadkodawcy. Powstanie uprawnienia do zachowku jest przy tym uzależnione od tego, aby w konkretnym stanie faktycznym osoby te byłyby powołane do spadku z ustawy. Zgodnie z przepisami nie dochodzą do dziedziczenia osoby, które zostały uznane za niegodnych (art. 928 § 2 k.c.), małżonek wyłączony od dziedziczenia w trybie art. 940 k.c., małżonek, w stosunku, do którego orzeczono separację ( art. 935 1 k.c.), osoby, które odrzuciły spadek ( art. 1020 k.c.), takie, które zawarły umowę o zrzeczeniu się dziedziczenia ( art. 1049 § 2 k.c.) a także wydziedziczone przez spadkodawcę w testamencie ( art. 1008 k.c.).


Zgodnie z art. 1008 k.c. spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci, lub jeżeli uporczywie nie dopełnia obowiązków rodzinnych. Dla zasadności wydziedziczenia nie ma decydującego znaczenia wola spadkodawcy, lecz obiektywne istnienie ściśle przewidzianych przez ustawodawcę w art. 1008 k.c. podstaw wydziedziczenia, a spadkobierca - pozwany w sprawie o zachowek - ma obowiązek udowodnienia, że rzeczywiście zaistniały okoliczności wskazane przez spadkodawcę w testamencie.


Sąd Okręgowy stwierdził następnie, że M. W. (1) w testamencie wydziedziczył swoje dzieci i powołał do spadku bratanka – pozwanego J. W.. Do powodów należało zatem wykazanie zaistnienia przesłanek z art. 991 k.c., zaś do pozwanego, kwestionującego zasadność roszczenia – wykazanie, że powodowie zostali pozbawieni prawa do zachowku z uwagi na skuteczne wydziedziczenie.


W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wykazało, że przyczyny wskazane w treści testamentu spadkodawcy z dnia 19 marca 2012 r., tj. nie utrzymywanie z nim od 7 lat kontaktów rodzinnych, nie interesowanie się nim, nie opiekowanie w czasie choroby, zerwanie przez dzieci więzi rodzinnej, nie polegały na prawdzie. Jedynie te przyczyny, jako wskazane w testamencie, należało przeanalizować pod kątem ewentualnych przyczyn skutecznego wydziedziczenia. Sąd Okręgowy wyraził pogląd, zgodnie z którym długotrwałe niedopełnienie względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych musi być spowodowane okolicznościami, które leżą po stronie spadkobiercy. Taka sytuacja w sprawie niniejszej nie miała miejsca. To bowiem M. W. (1) doprowadził do istnienia z jego dziećmi więzi nieprawidłowych. Przez długi czas zarówno matka powodów, jak i małoletni powodowie podejmowali wysiłki, aby nawiązać z ojcem prawidłową uczuciową relację – jednakże bezskutecznie. Powodowie, jako małoletnie dzieci mieli prawo oczekiwać zainteresowania, troski i opieki ze strony ojca, spotykali się zaś tylko z jego strony z opryskliwością, pretensjami i egoizmem. Sąd Okręgowy zgodził się z powodami, iż obarczanie ich winą za to, że od 7 lat nie utrzymywali z ojcem kontaktów rodzinnych, nie interesowali się nim, nie opiekowali w czasie choroby byłoby nielogiczne i niewłaściwe, skoro w dacie wydziedziczenia mieli odpowiednio zaledwie 25, 23 i 21 lat.


Według Sądu Okręgowego brak troski o dzieci, niewłaściwe potraktowanie kuzyna powoda D. W., złośliwe zamknięcie dzieci w swoim domu i odmowa odwiezienia ich na pociąg, wypominanie zapłaconych alimentów, wyzywanie syna D. W. przez telefon, nazwanie córki K. A. „pierdołą”, zamiast udzielenia pomocy przy skręconej kostce, nie odwiedzanie dzieci pomimo wizyt w B., brak zainteresowania ich problemami, życiem i zdrowiem, a także uchylanie się od płacenia alimentów na rzecz dzieci, za co finalnie testator został skazany – świadczyły, iż to po stronie spadkodawcy, a nie powodów, leżała przyczyna braku utrzymywania z nim relacji rodzinnych. Nie potwierdziły się stawiane powodom zarzuty o pobieraniu przez nich nadpłaconych alimentów - jednorazowa wpłata M. W. (1) zaliczona została, bowiem na zaległe alimenty i odsetki. Wszystkie podejmowane przez małoletnie dzieci próby uzdrowienia relacji z ojcem, nie przynosiły rezultatu, ale przyczyną takiego stanu rzeczy była wyłączne postawa spadkodawcy, nie zaś zła wola powodów. To testator, jako ojciec winien był wychodzić z inicjatywą prawidłowych kontaktów ze swoimi dziećmi, a przez szereg lat tego nie dokonywał. Skoro testator przez praktycznie całe życie powodów zaniedbywał, nie można było uznać, że to z ich strony nastąpiło zerwanie kontaktów.


Sąd Okręgowy dał wiarę twierdzeniom pozwanego, że pomagał stryjowi przy pracy w gospodarstwie i czynił to w sposób prawidłowy. Nie dostrzegł w postępowaniu pozwanego żadnych nieprawidłowości. Nie można było wykluczyć, iż spadkodawca zaproponował D. W. przekazanie gospodarstwa rolnego. Jednak to jedynie M. W. (1) doprowadził do istnienia z dziećmi więzi nieprawidłowych, a jednorazowa deklaracja przekazania synowi gospodarstwa rolnego, nie może świadczyć o braku negatywnego nastawieniu do dzieci.


W konkluzji Sąd Okręgowy przyjął, że przyczyna wydziedziczenia każdego z powodów nie polegała na prawdzie, a przez to ich wydziedziczenie nie było skuteczne. Dlatego roszczenia każdego z powodów uznał za usprawiedliwione co do zasady.


Apelację od wyroku wstępnego tego Sądu wywiódł pozwany. Zarzucił Sądowi Okręgowemu naruszenie:


a)  art. 227 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. - poprzez oddalenie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków wskazanych w piśmie procesowym z dnia 18-07-2015 r., pomimo, iż jego dopuszczenie nie wpłynęłoby na przewlekłość postępowania w sprawie a nadto ww. dowód gdyby został przeprowadzony miałby niewątpliwie istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy w szczególności potwierdziłby istnienie podstaw do wydziedziczenia powodów;


b)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów prowadzącej do dowolnej ich oceny oraz pominięcie w praktyce dowodów z zeznań świadków w osobach L. M., C. K. (1) oraz S. W. w zakresie w jakim świadkowie ci zeznali, iż od lat powodowie nie odwiedzali ojca, nie pomagali mu w pracy na gospodarstwie rolnym, nie interesowali się stanem zdrowia M. W. (1), który w ostatnich latach jego życia był mizerny; oraz:


nie wzięcie pod uwagę oraz nie ustalenie w praktyce zachowań powodów w stosunku do ojca i ich wzajemnych relacji na przestrzeni ostatnich 7 lat poprzedzających sporządzenie testamentu i wydziedziczenie powodów w odniesieniu do wskazanych przez spadkodawcę przyczyn wydziedziczenia przy jednoczesnym błędnym przyjęciu za podstawę poczynionych przez Sąd ustaleń zdarzeń mających miejsce w okresie gdy powodowie byli jeszcze dziećmi i nie został on objęty rozrządzeniem M. W. (1).


nie wzięcie pod uwagę przy jednoczesnej ocenie ustalenia zawinienia w zachowaniu M. W. (1) jak chodzi o relacje z dziećmi istniejących realiów życia osoby samotnej na wsi, prowadzącej gospodarstwo rolne, hodującej zwierzęta i wynikających z tego tytułu ograniczeń w szczególności czy taka osoba ma możliwość pozostawienia inwentarza żywego, nie obrabiania ziemi celem scalania kontaktów rodzinnych;


całkowite pominięcie oceny zachowania powodów zerwania kontaktów z ojcem w kontekście ustalonego w toku postępowania złego stanu zdrowia w ostatnich latach życia M. W. (1), w szczególności dokumentacji lekarskiej zgromadzonej w aktach spraw rodzinnych Sądu Rejonowego w Białymstoku, w których uczestniczyli również powodowie jako już osoby dorosłe w tym dokumentacji urzędowej związanej z orzeczeniem KRUS o niezdolności M. W. (1) do pracy, przebytym zawale serca, etc.;


przyjęciu, iż M. W. (1) celowo uchylał się od obowiązku alimentacyjnego wobec powodów, w sytuacji gdy w okresie objętym wydziedziczeniem tj. za lata 2007-2013 zostały złożone do akt sprawy dowody potwierdzające bezpośrednie, regularne wpłaty alimentów na rzecz powodów, mimo braku kontaktu z ich strony z ojcem;


przyjęciu bezkrytycznie za wiarygodne i zgodne z prawdą zeznań powodów ich matki oraz sąsiadki B. G. o rzekomych wysiłkach czynionych ze strony powodów celem nawiązania kontaktów z ojcem, w sytuacji gdy zeznania pozostałych świadków będących osobami trzecimi w stosunku do stron nie potwierdziły tego rodzaju okoliczności a wręcz przeciwnie ich zeznania świadczą o braku jakiegokolwiek kontaktu czy też próby jego nawiązania ze strony powodów;


o przyjęciu, iż brak troski o dzieci, niewłaściwe potraktowanie kuzyna powoda D. W., złośliwe zamknięcie dzieci w swoim domu i odmowa odwiezienia ich na pociąg, wypominanie zapłaconych alimentów, nazywanie córki „pierdołą" dają podstawę do obalenia zasadności i przyczyn wydziedziczenia powodów wskazanych bezpośrednio w testamencie;


c)  błędnym ustaleniu, iż wyłącznie po stronie spadkodawcy a nie powodów, leżała przyczyna braku utrzymywania relacji rodzinnych.


d)  art. 1008 pkt. 3 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że zachowanie powodów względem spadkodawcy nie stanowiło uporczywego niedopełniania obowiązków rodzinnych uzasadniające wydziedziczenie powodów zgodnie z wolą M. W. (1).


e)  art. 5 k.c. poprzez nieuwzględnienie zasad współżycia społecznego przy ocenie zachowania powodów względem spadkodawcy.


Na podstawie powyższych zarzutów pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa, ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Ponadto pozwany wniósł o wezwanie na rozprawę apelacyjną i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków wskazanych w piśmie procesowym z dnia 18 lipca 2015r.


Powodowie żądali oddalenia apelacji pozwanego.


Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:


Apelacja pozwanego jest niezasadna.


Nie mógł odnieść oczekiwanego przez skarżącego skutku zawarty w apelacji zarzut dotyczący naruszenia przez Sąd I instancji art. 227 kpc poprzez oddalenie jego wniosku o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków wskazanych w piśmie procesowym z dnia 17 lipca 2015r. (k. 97). Z akt sprawy wynika, iż Sąd Okręgowy na rozprawie w dniu 9 września 2015r. oddalił ten w niosek (k. 115 i 131), zaś na podstawie zapisu dźwiękowego rozprawy należy przyjąć, iż wówczas pełnomocnik pozwanego nie wskazał jakie konkretnie przepisy postępowania zostały przez ten Sąd naruszone, bowiem stwierdził jedynie, że zastrzeżenia wnosi w trybie art. 212 kpc (3 godz., 44 min., 30-50 sek.). Ma to w analizowanej kwestii istotne znaczenie albowiem na gruncie art. 162 kpc w praktyce sądowej przyjmuje się, że nie jest wystarczające zwrócenie uwagi sądu na naruszenie przepisów postępowania bez wskazania przepisów, które zdaniem strony naruszył sąd ( tak np. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2013r., V CSK 544/12- Lex nr 1438426). Także w literaturze przedmiotu wyrażono pogląd, zgodnie z którym jeżeli zastrzeżenia przewidziane w art. 162 kpc zgłasza strona reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika to powinna ona przytoczyć naruszone przez sąd przepisy prawa procesowego ( Kodeks postępowania cywilnego –komentarz Lex, W-wa 2013, t.I, str. 542). W związku z tym należy w niniejszej sprawie przyjąć, iż skoro strona pozwana, reprezentowana przez pełnomocnika, zgłosiła zastrzeżenia do protokołu odnośnie do postanowienia oddalającego zgłoszony przez nią wniosek o przeprowadzenie dowodów z zeznań świadków w sposób nieodpowiadający wymogom określonym w art. 162 kpc, to czynność ta nie może być uznana za skuteczną i obligującą Sąd Apelacyjny do uzupełnienia postępowania dowodowego w zakresie pominiętych wniosków dowodowych. Sąd Apelacyjny ma na uwadze ponadto to, iż w apelacji pozwanych nie został zawarty wniosek o rozpoznanie na podstawie art. 380 kpc przedmiotowego postanowienia dowodowego Sądu Okręgowego, które ewentualnie miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, a nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia ( M. W.: Przepis art. 162 kpc okiem praktyka, Przegląd Sądowy, 2016-7/8, str. 110).


Z uwagi na powyższe Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, iż omówiony zarzut apelacji był niezasadny. Strona pozwana zgłaszając zarzuty na podstawie art. 162 kpc nie wskazała naruszonych przez Sąd I instancji przepisów postępowania (a w szczególności nie powołała art. 217 kpc), a ponadto nie zawarła w apelacji wniosku przewidzianego w art. 380 kpc. W tym stanie rzeczy powyższy zarzut nie mógł skutkować uzupełnieniem materiału dowodowego w postępowaniu odwoławczym poprzez dopuszczenie pominiętych przez Sąd Okręgowy dowodów. Sąd Apelacyjny oddalił więc zawarty w apelacji wniosek dowodowy na podstawie art. 381 kpc ( nota bene strona pozwana nie wniosła w tym względzie zastrzeżenia na podstawie art. 162 kpc). Dlatego też kwestionowany w apelacji wyrok wstępny podlegać powinien ocenie w kontekście dotychczas zebranych dowodów.


Sąd Apelacyjny nie podzielił także zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, a mianowicie dowolnej ich oceny oraz pominięcie dowodów z zeznań świadków L. M., C. K. (2) i S. W.. Gdy chodzi o zeznania L. M. (k. 129) i C. K. (2) (k. 129-130) to zauważyć należy, iż świadkowie ci znali tylko spadkodawcę M. W. (1) i tylko w nim mieli kontakt. Nie znali i nie widzieli powodów. Zeznania tych osób odnosiły się do okoliczności, które Sąd Okręgowy miał jednak na uwadze, a mianowicie nieutrzymywania relacji między zmarłym a jego dziećmi. Świadkowie ci potwierdzili to lecz, co jest w sprawie istotne, nie wskazali przyczyn tego stanu rzeczy. Z kolei zeznania świadka S. W. (k. 130-131) donosiły się do tych relacji i jego zdaniem były one niewłaściwe z przyczyn wyłącznie leżących po stronie powodów i ich matki, korespondowały one zaś z zeznaniami wskazanych wcześniej świadków w zakresie nieutrzymywania bliższych kontaktów między ojcem a dziećmi. Nie negując prawdziwości zeznań świadka odnośnie do podanych okoliczności to należy je oddzielić od wyrażanych przez niego negatywnych ocen pod adresem powodów i ich matki. Nie można bowiem tracić z pola widzenia tego, że świadek ten jest ojcem pozwanego i w związku z tym ma interes w korzystnych dla niego zeznaniach. Jest on bratem zmarłego i w pewnym sensie zrozumiała jest u niego osobista, subiektywna niechęć do osób, które nie utrzymywały pozytywnych relacji ze spadkodawcą. Jednak zeznania tego świadka podlegały w niniejszej sprawie konfrontacji z pozostałymi, w znacznej części przeciwnymi do twierdzeń świadka dowodami, które w innym świetle przedstawiały stosunki rodzinne zmarłego i jego dzieci. I tak na podstawie zeznań świadków M. P. (k. 121), B. G. (k. 121- 122), L. A. (k. 123-124), J. K. (k. 127), E. S. (k. 128), O. A. (k. 124-126) oraz wyjaśnień powodów Sąd Okręgowy był uprawniony przyjąć, iż długotrwałe niedopełnienie przez powodów względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych było spowodowane okolicznościami leżącymi po stronie tego ostatniego. Z twierdzeń tych osób wynikało bowiem, że M. W. (1) przejawiał brak zainteresowania swymi dziećmi i ich problemami życiowymi, nie poświęcał im odpowiedniego czasu koniecznego do zbudowania właściwych więzi rodzinnych, nie organizował w sposób prawidłowy wypoczynku, nie przejawiał zainteresowania nauką. Spadkodawca był wobec nich opryskliwy i przejawiał egoizm. Unikał wypełniania obowiązku alimentacyjnego za co został w 2004r. skazany prawomocnie skazany. Prowadzone było przeciwko niemu postępowanie egzekucyjne z tego tytułu.


W praktyce sądowej przyjmuje się, iż jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów ( art. 233 § 1 kpc ) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku gdy brak logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznie wniosków przyczynowo- skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona ( wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002r., II CKN 817/00- zbiór Lex nr 56906 i IV CKN 1316/00- zbiór Lex nr 80273). Zdaniem Sądu Apelacyjnego ocena dowodów dokonana przez Sąd Okręgowy nie uzasadnia zawartego w apelacji zarzutu w tym względzie. Sąd ten, mając przeciwne dowody zgłoszone przez strony, zobligowany był ostatecznie uwzględnić jedne z nich i jednocześnie zdyskwalifikować pozostałe. Dowody, na których oparł się ten Sąd, pochodzą w części od osób nie związanych ze stronami i posiadających wiedzę na temat stosunków między spadkodawcą a jego dziećmi z bezpośrednich obserwacji ( np. B. G. i E. S.). Niesposób więc odmówić im wiarygodności. W związku z tym konsekwentnie należało w ten sam sposób ocenić inne dowody, korespondujące z zeznaniami tych osób.


Dlatego Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, iż Sąd I instancji poprawnie ocenił zebrane w sprawie dowody. Ocena ta nie narusza zasad logiki i doświadczenia życiowego. Skoro więc słusznie uznał za wiarygodne dowody wskazane przez stronę powodową, to konsekwencją tego musiało być zanegowanie dowodów przeciwnych, na które wskazuje pozwany w apelacji. W związku z tym zawarty w niej zarzut naruszenia art. 233 §1 kpc nie został przez Sąd Apelacyjny uwzględniony.


Z uwagi na powyższe Sąd Apelacyjny uznał za prawidłowe ustalenia faktyczne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Ustalenia te mają oparcie w przeprowadzonych przez Sąd Okręgowy dowodach, ocenionych, wbrew stanowisku skarżącego, w zgodzie z zasadą swobodnej oceny dowodów.


Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutu apelacji dotyczącego naruszenia przez Sąd i instancji art. 1008 pkt. 3 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że zachowanie powodów względem spadkodawcy nie stanowiło uporczywego niedopełnienia obowiązków rodzinnych uzasadniających wydziedziczenie powodów zgodnie z wolą M. W. (1).


Analiza powyższego zarzutu wymaga odwołania się do ugruntowanej linii orzeczniczej sądów powszechnych, zgodnie z którą uporczywym niedopełnianiem obowiązków rodzinnych nie jest nieutrzymywanie kontaktów pomiędzy spadkobiercą i spadkodawcą, jeżeli wynika to z postawy samego spadkodawcy. Dla zaistnienia podstawy wydziedziczenia określonej w art. 1008 pkt 3 kc długotrwałe niedopełnienia obowiązków rodzinnych względem spadkodawcy musi być spowodowane okolicznościami leżącymi po stronie samego spadkobiercy ( por. wydane na tle stanów faktycznych zbliżonych do niniejszej sprawy wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24 listopada 2011 r., I ACa 524/11, Lex nr 1237745, Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 stycznia 2011 r., I ACa 1021/10, Lex nr 898627, Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 października 2009 r., VI ACa 448/09, Lex nr 1120264 i z dnia 16 listopada 2007 r., VI ACa 768/07, Lex nr 1120285). Przyjmuje się przy tym, że o ile w przypadku rażących i ewidentnych przejawów niewywiązywania się przez spadkobiercę z podstawowych obowiązków rodzinnych wobec spadkodawcy nie budzi wątpliwości istnienie tej podstawy wydziedziczenia, o tyle w przypadkach niejednoznacznych ocena prawna postępowania spadkobiercy pozostawiona została sądowi orzekającemu w kontekście całokształtu okoliczności sprawy. W szczególności brak utrzymywania bliskich relacji osobistych pomiędzy wydziedziczonym spadkobiercą i spadkodawcą podlegał będzie innej ocenie moralnej wtedy, gdy wynikał z postawy tego spadkobiercy, innej zaś, jeśli spowodowany był postępowaniem spadkodawcy (A. P.: Uporczywe niedopełnienie obowiązków rodzinnych względem spadkodawcy jako podstawa wydziedziczenia (Lex 256121).


Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje, iż Sąd Okręgowy miał powyższe na uwadze. Na podstawie przeprowadzonych dowodów należy w niniejszej sprawie przyjąć, iż M. W. (1) doprowadził do powstania nieprawidłowych więzi z dziećmi. Przez wiele lat matka powodów jak i sami małoletni powodowie podejmowali bezskuteczne próby nawiązania właściwych relacji z nim, lecz przejawiał on postawę, która temu nie sprzyjała albowiem nie przedsięwziął on konstruktywnych działań mających na celu stworzenie więzi rodzinnych powszechnie przyjętych i akceptowanych w naszym społeczeństwie. Mianowicie nie przejawiał on troski o rozwój i wychowanie swoich dzieci, zapewnienie im poczucia bezpieczeństwa oraz środków utrzymania, nie dążył do stworzenia prawidłowych więzi uczuciowych. Zgodzić się więc należy z Sądem I instancji, iż nie można obarczać powodów odpowiedzialnością za to, że przez okres siedmiu ostatnich lat nie utrzymywali oni kontaktów z ojcem skoro nie realizował on wcześniej względem nich w sposób właściwy postawy rodzicielskiej.


Z podanych wyżej względów Sąd Apelacyjny uznał, iż Sąd Okręgowy uwzględniając powództwo nie naruszył art. 1008 pkt. 3 kc.


Sąd Apelacyjny nie podzielił także zawartego w apelacji zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 5 kc poprzez nieuwzględnienie zasad współżycia społecznego przy ocenie zachowania powodów względem spadkodawcy. Podkreślić należy, iż zarzut ten nie został w uzasadnieniu apelacji szerzej omówiony. Tym niemniej należy w niniejszej sprawie przyjąć, iż postawa powodów w ostatnich latach życia spadkodawcy była niejako „konsekwencją” jego wcześniejszej postawy niewywiązywania się z obowiązków rodzicielskich względem swych dzieci. Dlatego brak jest podstaw do wniosku, iż dochodzone pozwem roszczenia stanowią nadużycie prawa podmiotowego powodów.


Reasumując, Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanego na podstawie art. 385 kpc, uznając ją za bezzasadną.


(...)

Wyszukiwarka