Wyrok SO w Zielonej Górze z 17 czerwca 2020 r. w sprawie o uznanie za bezskuteczne wypowiedzenie umowy o pracę.

Teza Powołanie się przez pracodawcę na utratę zaufania i wskazanie okoliczności, które legły u jej podstaw, spełnia wymagania co do formy wypowiedzenia w zakresie określonym w art. 30 § 4 k.p., a to, czy podane przez pracodawcę fakty istniały obiektywnie i czy uzasadniały utratę zaufania, stanowi przedmiot oceny w płaszczyźnie art. 45 § 1 k.p. W przypadku wskazania przez pracodawcę jako przyczyny wypowiedzenia utraty zaufania spowodowanej zaistnieniem określonych faktów, w pierwszej kolejności należy ocenić, czy wskazane przez pracodawcę okoliczności mogły uzasadniać utratę zaufania do pracownika, a następnie, pod warunkiem pozytywnego rozstrzygnięcia tej kwestii - czy utrata zaufania w tych okolicznościach uzasadnia wypowiedzenie stosunku pracy.

Data orzeczenia 17 czerwca 2020
Data uprawomocnienia 17 czerwca 2020
Sąd Sąd Okręgowy w Zielonej Górze IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
Przewodniczący Hanna Rawska
Tagi Apelacja Wypowiedzenie umowy o pracę
Podstawa Prawna 38kp 30kp 38kp 18kp 233kpc 228kpc 328kpc 38kp 38kp 45kp 30KP 11kp 45prd 385kpc 98kpc 9xxx 10xxx

Rozstrzygnięcie
Sąd

Sygn. akt IV Pa 41/20


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 czerwca 2020r.


Sąd Okręgowy w Zielonej Górze IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych


w składzie:


Przewodniczący: sędzia Hanna Rawska


Sędziowie: Bogusław Łój


Robert Macholak


Protokolant: st.sek.sąd. Wioletta Woźna


po rozpoznaniu w dniu 17 czerwca 2020 r. w Zielonej Górze


na posiedzeniu niejawnym


sprawy z powództwa P. U.


przeciwko Miejskiemu Zakładowi (...) Spółka z o.o. w Ż.


o uznanie za bezskuteczne wypowiedzenie umowy o pracę,


na skutek apelacji powoda


od wyroku Sądu Rejonowego w Żaganiu IV Wydział Pracy


z dnia 23 stycznia 2020r. (sygn. akt IV P 27/19 )


I.  oddala apelację:


II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 120zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.


Sędzia Bogusław Łój sędzia Hanna Rawska sędzia Robert Macholak


Sygn. akt IV Pa 41/20


UZASADNIENIE


Pozwem z dnia 05.06.2019 r. skierowanym przeciwko Miejskiemu Zakładowi (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ż., powód P. U. wniósł o uznanie za bezskuteczne wypowiedzenia umowy o pracę, dokonanego przez pozwanego w dniu 24.05.2019 r. Wniósł przy tym o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych.


W odpowiedzi pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów procesu według norm przepisanych.


Wyrokiem z dnia 23.01.2020 r. Sąd Rejonowy w Żaganiu IV Wydział Pracy powództwo oddalił w całości (punkt I), nie obciążył powoda kosztami procesu na rzecz strony pozwanej (punkt II).


Sąd Rejonowy ustalił, że powód P. U. zatrudniony został w pozwanym Miejskim Zakładzie (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Ż. od dnia 17.05.1999r., w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku kierowcy autobusu.


Od dnia 17.11.1999r. strony łączy umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony.


Zakres obowiązków powoda, jako kierowcy autobusu, został sprecyzowany przez pracodawcę na piśmie i jako pracownik powód zobowiązany jest do tego, by: zachować jak najdalej idącą ostrożność w celu zapewnienia bezpieczeństwa jazdy przewożonych pasażerów, do przestrzegania przepisów o ruchu drogowym, ścisłego przestrzegania rozkładu jazdy z jednoczesnym kontrolowaniem czasu przyjazdów na poszczególnych przystankach, zatrzymywania pojazdu na wszystkich przystankach stałych oraz na przystankach warunkowych (na żądanie) na wyraźne żądanie pasażerów, przy czym zatrzymywanie pojazdu w innych miejscach jest niedozwolone, stosowania opłaty za przejazd zgodnie z obowiązującym cennikiem, prawidłowego wypełniania karty drogowej, przestrzegania przepisów bhp i p.poż w czasie obsługi linii, jak również na terenie zajezdni.


Postępowanie w niniejszej sprawie nie jest pierwszym sporem pomiędzy stronami rozpatrywanym przez Sąd Rejonowy w Żaganiu.


W dniu 12.04.2017r. do Sądu wpłynęło odwołanie P. U. od kary porządkowej nałożonej na powoda przez poprzedniego prezesa zarządu pozwanej spółki – (...) – za odmowę wykonania polecenia służbowego z dnia 17.03.2017r.


Sprawa ta rozpatrywana była pod sygnaturą IVP 42/17, w której na rozprawie w dniu 18.05.2017r. strony zawarły ugodę w treści, której powód P. U. oświadczył, że przyjmuje do wiadomości oczekiwania pracodawcy w zakresie podporządkowania i wykonywania wydanych zgodnie z przepisami prawa pracy poleceń służbowych, a pracodawca Miejski Zakład (...) sp. z o.o. w Ż. przyjmując to oświadczenie pracownika, oświadczył, że nałożona pismem z dnia 22.03.2017r. kara porządkowa naganny spełniła swoją rolę i zobowiązał się niezwłocznie usunąć z akt osobowych dokumenty dotyczące kary porządkowej.


Do kolejnego sporu doszło rok później. W dniu 25.06.2018r. do Sądu wpłynął pozew P. U., w którym odwoływał się od kary porządkowej nałożonej na niego w dniu 08.06.2018r. za to, że w dniach od 25 maja 2018r. do 29 maja 2018r., bez poinformowania pracodawcy i bez jego zgody, umożliwił zaparkowanie na terenie zakładu pracy dwóch pojazdów, a nadto w przedstawionym wyjaśnieniu z dnia 5 czerwca 2018r. dotyczącym zaistniałej sytuacji, podał informacje, które pozostają w oczywistej sprzeczności z zapisem z monitoringu obejmującego parking przy siedzibie spółki, w szczególności z zapisem z dnia 25 maja 2018r., jak również faktem nieświadczenia przez niego pracy w dniach 26 - 28 maja 2018r., czym naruszył ustaloną w zakładzie organizację i porządek w procesie pracy.


W sprawie tej ustalono także, że powód wykorzystywał bez zgody i wiedzy pracodawcy mienie zakładu pracy, w tym korzystał z usług mechanika, do dokonywania napraw prywatnych pojazdów (zeznania D. Ś.).


Również w tej sprawie doszło do zawarcia ugody pomiędzy stronami na rozprawie w dniu 20.09.2018r., w której powód P. U. zobowiązał się zapłacić w terminie 7 dni na rzecz Miejskiego Zakładu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ż. kwotę 50,00 zł. tytułem należności za parkowanie samochodu marki s. bez zgody pracodawcy, a pozwany pracodawca Miejski Zakład (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Ż. uznając, że nałożona kara porządkowa w ten sposób spełniła swoją funkcję edukacyjną cofnęła swoje oświadczenie z dnia 08.06.2018r. o nałożeniu na powoda P. U. kary porządkowej nagany i zobowiązała się w terminie 7 dni usunąć z jego akt osobowych dokumenty związane z jej nałożeniem, a powód oświadczył, że wyraża na to zgodę i w związku z tym cofnął wniesione powództwo, na co z kolei wyraził zgodę pozwany pracodawca.


Następnie, w dniu 15.10.2018r., P. U. wystąpił przeciwko swojemu pracodawcy - Miejskiemu Zakładowi (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Ż. i domagał się uchylenia kary porządkowej nałożonej na powoda oświadczeniem pozwanego z dnia 14.09.2018r. W dniu 14.09.2018r. powód otrzymał zawiadomienie o ukaraniu karą porządkową. Pozwany pracodawca zarzucił powodowi, że „prowadził autobus z otwartymi przednimi drzwiami wejściowymi". Dalej powód zaprzeczył, by dopuścił się jakiegokolwiek czynu, który mógłby stanowić podstawę do nałożenia na niego kary porządkowej oraz nie naruszył żadnych zasad oraz przepisów. W pisemnym oświadczeniu powód poinformował pracodawcę, że udzielił pierwszej pomocy pasażerowi, który uskarżał się na duszności. Pozwany odrzucił sprzeciw powoda. W ocenie powoda, nałożenie kary porządkowej jest bezpodstawne i nie jest uzasadnione. Powód nie naruszył porządku w procesie pracy oraz przepisów bhp. Działanie powoda było podyktowane myślą o bezpieczeństwo podróżnych, jak i otoczenia. To pozwany narusza te zasady wykorzystując wobec powoda zdarzenie losowe.


Sprawa ta rozpatrywana była przez Sąd pod sygnaturą IVP.50/18.


W sprawie tej ustalono, że w dniu 11.09.2018r., około godziny 14 30, powód P. U. kierował autobusem komunikacji miejskiej, obsługując linię od ul. (...) do ul. (...). W tym dniu panowała wysoka temperatura, a autobus, którego kierowcą był powód nie był wyposażony w klimatyzację.


W tym samym czasie prezes pozwanej spółki – (...) – wracał samochodem z sesji Rady Miasta i na ul. (...), na wysokości kościoła (...), zauważył autobus jadący z otwartymi drzwiami w kierunku do przystanku na ul. (...). Uznał, że jest to niedopuszczalne. Nie widział, kto prowadzi autobus i postanowił zawrócić. Stanął za rondem (...), przy poczcie głównej, wyprzedzając autobus, który zatrzymał się na przystanku na ul. (...).


Postanowił nagrać przejazd autobusu, by mieć dowód nieprawidłowej jazdy.


Autobus kierowany przez powoda ponownie nadjechał do miejsca, gdzie zatrzymał się D. F., z otwartymi przednimi drzwiami, pokonując kolejny odcinek od przystanku na ul. (...), przez rondo (...), most nad rzeką B., do ronda (...), do miejsca gdzie zatrzymał się prezes spółki.


Powód spostrzegł D. F. i fakt, że nagrywa on przejazd autobusu i na jego widok zamknął drzwi autobusu i odjechał ulicą (...) w kierunku przystanku w (...).


D. F. dojechał swoim samochodem do autobusu, kiedy zatrzymał się przy przystanku w (...) i powiedział powodowi, że nie powinien jechać z otwartymi drzwiami i odjechał. Następnie D. F. poprosił powoda do siebie i zapytał go o wyjaśnienie zaobserwowanej przez niego sytuacji – jazdy z otwartymi drzwiami autobusu.


Powód wyjaśnił mu, że otwarł drzwi, bo „pasażerce zrobiło się słabo”.


Wyjaśnienia powoda nie przekonały prezesa D. F. i w jego ocenie powód jechał z otwartymi drzwiami pomiędzy punktem, gdzie zauważył autobus z otwartymi drzwiami pierwszy raz (na ul. (...), na wysokości kościoła (...)), a tym gdzie nagrał przejazd autobusu(ronda (...), przy poczcie głównej), a pomiędzy tymi miejscami znajdował się przystanek przy galerii handlowej na ul. (...), gdzie osoba, która źle się poczuła mogła wysiąść albo powód mógł wezwać pomoc. Prezes uznał także, że potwierdza to fakt, iż gdy powód zauważył, że jest nagrywany zamknął drzwi, bo wiedział, że popełnił błąd.


D. F. uznał, że powód jechał z otwartymi drzwiami, by „uprzyjemnić sobie” jazdę, a nie dlatego, że jakaś osoba potrzebowała pomocy.


W sprawie tej, wyrokiem z dnia 27.12.2018r., Sąd Rejonowy w Żaganiu oddalił powództwo P. U. i obciążył go kosztami procesu.


Z wyrokiem Sądu w Żaganiu nie zgodził się powód i w dniu 29.01.2019r. jego pełnomocnik wywiódł apelację.


Sąd Okręgowy w Zielonej Górze oddalił apelację powoda.


W dniu 17.05.2019r. do pozwanego zakładu pracy wpłynęła skarga J. P., w której treści informowała prezesa spółki o tym, że chce złożyć skargę na postępowanie jednego z kierowców w dniu 14.05.2019r. oraz w dniu 15.05.20l9r. na trasie Ż. - Ż. (wyjazd z Ż. o godzinie 15 23).


W treści pisma jego autorka opisała zdarzenia w tych dwóch dniach i podała, że w dniu 14.05.2019r. kierowca nie zatrzymał się na przystanku przy ul. (...) (przy (...)). W tym dniu w tamtym rejonie był tzw. „korek" spowodowany kolizją drogową na obwodnicy ale w jej ocenie nic tłumaczyło zachowania kierowcy, gdyż przy tym przystanku jest zatoczka. Ponadto, z uwagi na to, że wcześniej zdarzyło się, że autobus się nie zatrzymał na tym przystanku, to zawsze zamiar wysiadania sygnalizuje przyciskiem informującym kierowcę, że jest pasażer, który chce wysiąść. Tak też było w dniu 14.05.2019r., jednak kierowca nie zatrzymał się na przystanku i nie wjechał do zatoczki. Zatrzymał się dopiero na następnym przystanku, to jest koło pensjonatu (...). Autorka skargi podała, że ta sytuacja zmusiła ją do tego, że musiała poprosić ojca, by po nią przyjechał. Nie mogła dojść pieszo, ponieważ miała umówione spotkanie.


Według relacji J. P., w dniu 15.05.2019r., ten sam kierowca, nie wjechał do zatoczki autobusowej na tym samym przystanku i zatrzymał się na pasie drogi. Wówczas kierowcy będący za autobusem zaczęli „trąbić na niego” i on spiesząc się, aby odjechać zamknął za nią drzwi praktycznie w momencie, gdy była w trakcie wysiadania z autobusu. To spowodowało, że autobus ruszył, gdy nie zdążyła stanąć na ziemi i tylko dlatego, że jest sprawną osobą, nie upadła.


W jej ocenie takie zachowanie kierowcy naraża pasażerów na utratę życia lub zdrowia.


W piśmie tym nie wskazano danych personalnych kierowcy, którego zachowania dotyczy skarga.


Prezes pozwanej spółki – D. F. - na podstawie treści skargi oraz posiadanych przez pracodawcę danych, w tym z systemu „kiedy przyjedzie” zorientował się, że skarga dotyczy postępowania powoda P. U.. Nie miał podstaw do kwestionowania treści skargi pasażerki, która była i jest dla niego osoba obcą.


W jego ocenie, wskazane w treści skargi zarzuty wskazywały na to, że powód, pomimo zastosowanych wcześniej sposobów dyscyplinowania, w dalszym ciągu nie stosuje się do swoich obowiązków i nie pojmuje wagi odpowiedzialności za bezpieczeństwo pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego.


W ocenie prezesa opisane w skardze, kolejne zdarzenia, spowodowały, że utracił zaufanie do powoda, ponieważ kolejny raz zachował się niezgodnie z przepisami, wcześniej jeździł z otwartymi drzwiami, a teraz nie wjechał do zatoczki. Uznał, że nie może pozwolić na taką postawę, bo to źle wpływa na innych pracowników. Uznał, że nie widzi możliwości dalszej współpracy z powodem.


W dniu 20.05.2019 r. prezes zarządu pozwanej spółki sporządził i doręczył Komisji Zakładowej (...) przy Miejskim Zakładzie (...) w Ż. zawiadomienie, w trybie art.38§1 k.p., o zamiarze wypowiedzenia P. U. umowy o pracę. W uzasadnieniu pisma wskazano, że przyczyną wypowiedzenia umowy jest utrata zaufania do powoda, wynikająca z powtarzających się naruszeń przez pracownika przepisów prawa o ruchu drogowym, zagrażająca bezpieczeństwu przewożonych pasażerów.


Podniesiono w tym zawiadomieniu, że pomimo wyroku Sądu Rejonowego w Żaganiu z dnia 28.12.2018r., w sprawie IVP. 50/18, a nadto wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze z dnia 09.04.2019r., w sprawie IVPa. 21/19, w których stwierdzono naruszenie przez P. U. przepisów prawa o ruchu drogowym, pracownik nadal, czy to poprzez nienależyte wykonywanie obowiązków pracowniczych na stanowisku kierowcy autobusu lub wręcz poprzez naruszenia przepisów prawa o ruchu drogowym, doprowadza do sytuacji zagrażających bezpieczeństwu przewożonych pasażerów.


Tutaj pracodawca odwołał się do treści skargi wniesionej na powoda przez J. P., sporządzonej z datą 16.05.2019r., której kserokopię dołączono do zawiadomienia.


Zgodnie z imienną dyspozycją dla kierowców na dzień 22.05.2019r. powód o godzinie 12 20 miał podstawić autobus pod basen, aby dowieźć młodzież szkolną do SP nr (...) w Ż..


Informację o tym, że autobus nie został podstawiony dyspozytorka otrzymała około godziny 12 35, od K. P., która koordynuje na basenie dowożenie i odwożenie młodzieży szkolnej. Otrzymała też telefon od nauczycielki ze szkoły z pytaniem, czy coś się wydarzyło, bo jej oddział nie wrócił z basenu.


Próbowała, zatem skontaktować się z powodem telefonicznie, ale bezskutecznie. Kontakt ten udał się dopiero poprzez kolegę powoda – kierowcę D. R., który przekazał dyspozytorce, że powód nie zrealizował tego kursu i musi wysłać kogoś innego. W tej sytuacji I. N. zadysponowała kurs na basen innemu kierowcy, który pozostawał w zajezdni.


Powyższa sytuacja, w powiązaniu z wcześniejszymi okolicznościami dotyczącymi nienależytego wykonywania przez powoda pracy, utwierdziła pracodawcę w przekonaniu, że dalsze zatrudnianie powoda nie jest możliwe.


W piśmie z dnia 23.05.2019r., doręczonym pracodawcy w dniu 24.05.2019r., Komisja Zakładowa (...) przy (...), sprzeciwiła się zamiarowi wypowiedzenia umowy o pracę P. U.. W treści pisma wskazano, że komisja za naganne uważa zachowanie pracodawcy, który nie powiadomił pracownika o skardze, która wpłynęła w dniu 17.05.2019r., a przy braku możliwości wypowiedzenia się, komisja zakładowa przyjmuje argumentację pracownika i dlatego wnosi o odstąpienie od zamiaru wypowiedzenia umowy o pracę powodowi.


W dniu 24.05.2019r. zostało sporządzone i złożone powodowi oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę, z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, który upływał w dniu 31.08.2019r.


W treści tego oświadczenia prezes zarządu pozwanej spółki – D. F. - wskazał, że przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę jest utrata zaufania pracodawcy do powoda, wynikająca z powtarzających się naruszeń przez niego przepisów prawa o ruchu drogowym oraz nienależyte wykonywanie obowiązków pracowniczych na zajmowanym stanowisku kierowcy autobusu, które zagrażają bezpieczeństwu przewożonych pasażerów oraz narażają ich na nieuzasadnione niedogodności.


Dalej wskazano, że powód, pomimo wyroku Sądu Rejonowego w Żaganiu z dnia 28.12.2018r., w sprawie IVP. 50/18, a nadto wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze z dnia 09.04.2019r., w sprawie IVPa. 21/19, w których stwierdzono naruszenie przez powoda przepisów prawa o ruchu drogowym, w dniu 15.05.2019r., kolejny raz doszło do sytuacji, w której powód dopuścił się naruszenia tych przepisów.


Wskazano, że powód wykonując w tym dniu kurs na trasie Ż. - Ż. (wyjazd z Ż. o godzinie 15 23), powód nie wjechał do zatoki na przystanku przy ul. (...) (przy (...)), tylko zatrzymał pojazd na pasie ruchu, a następnie ponaglany klaksonami innych kierowców, zamknął drzwi autobusu i ruszył, pomimo, że z pojazdu nie zdążyła bezpiecznie wysiąść pasażerka.


Nadto wykonując kurs na tej samej trasie, lecz w dniu 14.05.2019r., na tym samym przystanku, powód nie zatrzymał autobusu, aby umożliwić pasażerce wyjście z pojazdu pomimo, że dodatkowo sygnalizowała ona zainstalowanym w autobusie przyciskiem o żądaniu zatrzymania autobusu na tym przystanku.


Pracodawca wskazał dodatkowo, że w dniu 22.05.2019r., na polecenie przełożonego, powód miał zrealizować kurs autobusem z basenu do szkoły PSP nr (...). Pojazd miał być przez powoda podstawiony pod basen o godz. 12 ( 20), lecz powód w ogóle nie pojawił się na miejscu. Kurs musiał zostać zrealizowany przez innego kierowcę, przy czym zaniechanie powoda spowodowało, że dzieci wyjechały z basenu dopiero o godz. 12 ( 50).


W treści oświadczenia o wypowiedzeniu pozwany zawarł pouczenie dla powoda o terminie i sposobie wniesienia odwołania do Sądu Pracy.


Stosunek pracy powoda P. U. w chwili wypowiedzenia nie podlegał już szczególnej ochronie z racji pełnionej przez niego funkcji związkowej.


Komisja Zakładowa (...), uchwała Nr (...), z dnia 24.03.2018r. imiennie wskazała członków Komisji Zakładowej podlegających ochronie przewidzianej ustawie o związkach zawodowych. Byli to pracownicy: S. M. i D. R..


Ochrona stosunku pracy przysługiwała powodowi P. U. w okresie od dnia 24.03.2018r. do dnia 23.03.2019r., w związku z upływem poprzedniej kadencji.


W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.


Sąd Rejonowy, mając na względzie przyczyny rozwiązania przez pozwanego z powodem stosunku pracy, stwierdził, że oświadczenie to nie naruszało przepisów prawa pracy. Pod względem formalnym zostało ono sporządzone w sposób prawidłowy (nastąpiło w piśmie kierowanym do powoda, w którym pracodawca wskazał przyczynę jego złożenia), powód zapoznał się z jego treścią, co poświadczył własnym podpisem na piśmie zawierającym oświadczenie pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę. Oświadczenie to określa, w sposób prawidłowy, okres wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony i odpowiada okresowi zatrudnienia powoda u pozwanego. Zawiera także dla powoda właściwe pouczenie o terminie i sposobie wniesienia odwołania do Sądu Pracy.


Sąd I instancji odwołując się do doktryny i orzecznictwa wskazał, iż wypowiedzenie jest zwykłym sposobem rozwiązania stosunku pracy. Nie musi mieć szczególnej wagi, czy nadzwyczajnej doniosłości. Uzasadniać wypowiedzenie może jednorazowe zdarzenie ważące o negatywnej ocenie pracownika, jego rzetelności i sumienności. Mogą to być również powtarzające się i „drobne” zachowania, które u obciążonego ryzykiem pracodawcy, powodują utratę zaufania do pracownika. Jest także i tak, że niewłaściwe wykonywanie obowiązków pracowniczych wynikające z niewiedzy, czy też niedostatku wiedzy potrzebnej do ich prawidłowego wykonywania, brak oczekiwanej dbałości, staranności i uwagi uzasadniają wypowiedzenie. Bez znaczenia przy tym są przyczyny nagannych, niewłaściwych zachowań pracownika.


O zasadności wypowiedzenia decydują obiektywnie stwierdzone fakty nieprawidłowego wykonywania obowiązków, niestaranności pracownika. Natomiast wadliwość wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony zachodzi zarówno wówczas, gdy zostało ono dokonane z naruszeniem wymagań przewidzianych przepisami prawa pracy, jak i wówczas, gdy wypowiedzenie było nieuzasadnione lub nieuzasadniona okazała się być przyczyna z powodu, której pracodawca zdecydował się na rozwiązanie stosunku pracy


W ocenie Sądu I instancji, to zarzuty powoda i jego pełnomocnika w zakresie wskazanych przyczyn wypowiedzenia nie były uzasadnione. Wskazanie w wypowiedzeniu przyczyny z powodu, której jest dokonywane przede wszystkim ma to znaczenie, że pracownik musi mieć wiedzę, dlaczego pracodawca zdecydował się na rozwiązanie stosunku pracy.


Pełnomocnik powoda zarzucał, że konsultując zamiar wypowiedzenia powodowi stosunku pracy z reprezentującą powoda zakładową organizacją związkową pozwany nie podał przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy.


Ponadto treść pisma skierowanego do organizacji związkowej istotnie różni się od oświadczenia, co do przyczyny wypowiedzenia złożonego pracownikowi. W ocenie pełnomocnika powoda, oznacza to, że pozwany, co innego w zakresie przyczyny wypowiedzenia, wskazał związkowi zawodowemu, a co innego podał w pisemnym oświadczeniu skierowanym do powoda. Zaistniała, w ich ocenie, wada formalna czynności wypowiedzenia, która winna doprowadzić do uwzględnienia powództwa i przywrócenia powoda do pracy u pozwanego na poprzednich warunkach pracy i to przed dokonaniem oceny prawdziwości merytorycznej przyczyny wypowiedzenia.


Ze stanowiskiem powoda i jego pełnomocnika nie można się zgodzić i Sąd w pełni podzielił stanowisko strony pozwanej, że wbrew zarzutowi powoda, treść zawiadomienia skierowanego do organizacji związkowej oraz treść oświadczenia skierowanego do powoda, jest w istocie rzeczy tożsama, przy czym w oświadczeniu skierowanym do powoda rzeczywiście pojawia się dodatkowa okoliczność (brak zrealizowania kursu na basen w dniu 22.05.2019r.) ale wynika to wyłącznie z faktu, że miała ona miejsce już po skierowaniu pisma do organizacji związkowej.


Pozorna różnica w treści obu oświadczeń wynika natomiast z odmiennego sposobu ich zredagowania.


W piśmie z dnia 20.05.2019r. do organizacji związkowej pracodawca wskazał nie tylko na zamiar wypowiedzenia powodowi stosunku pracy, lecz i na przyczyny takiej decyzji.


Wskazano, że przyczyną wypowiedzenia umowy jest utrata zaufania do powoda, wynikająca z powtarzających się naruszeń przez pracownika przepisów prawa o ruchu drogowym, zagrażająca bezpieczeństwu przewożonych pasażerów.


Podniesiono w tym zawiadomieniu, że pomimo wyroku Sądu Rejonowego w Żaganiu z dnia 28.12.2018r., w sprawie IVP. 50/18, a nadto wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze z dnia 09.04.2019r., w sprawie IVPa. 21/19, w których stwierdzono naruszenie przez P. U. przepisów prawa o ruchu drogowym, pracownik nadal, czy to poprzez nienależyte wykonywanie obowiązków pracowniczych na stanowisku kierowcy autobusu lub wręcz poprzez naruszenia przepisów prawa o ruchu drogowym, doprowadza do sytuacji zagrażających bezpieczeństwu przewożonych pasażerów.


Tutaj pracodawca odwołał się do treści skargi wniesionej na powoda przez J. P., sporządzonej z datą 16.05.2019r., której kserokopię dołączono do zawiadomienia.


Z treści obydwu pism (z dnia 20 maja i 24 maja) wynika bezspornie to, że przyczyną wypowiedzenia powodowi umowy o pracę była utrata zaufania spowodowana powtarzającymi się naruszeniami przez powoda przepisów prawa o ruchu drogowym, które to naruszenia zagrażały bezpieczeństwu przewożonych pasażerów oraz narażały ich na nieuzasadnione niedogodności. Wprawdzie tego ostatniego sformułowania nie ma w treści pisma z dnia 20 maja, lecz właśnie takich niedogodności wprost dotyczy skarga świadka J. P., przekazana organizacji związkowej. W obydwu pismach pracodawca odwołuje się do wcześniej zakończonego postępowania przed Sądem Pracy w Ż., wyrokiem z dnia 28.12.2018r., do przedmiotu tego postępowania oraz dokonanej przez sądy I i II instancji oceny postępowania powoda.


Nie uzasadnia zarzutów formułowanych przez stronę powodową także to, że w wypowiedzeniu z dnia 24 maja pracodawca w sposób szerszy opisał zdarzenia z dnia 14 i 15 maja, lecz nie stanowi to, w ocenie Sądu, wady pisma kierowanego do organizacji związkowej, ponieważ pracodawca do treści tego pisma dołączył samą treść skargi J. P., a twierdzenie strony powodowej, że była to „inna skarga” oparte na tym, że w prezes F. wskazał w piśmie datę wpływu na dzień 16 maja 2019r. (jest to data sporządzenia skargi), a nie rzeczywistą 17 maja 2019r., pozbawione są jakiegokolwiek uzasadnienia i podstaw.


W ocenie Sądu, faktyczną różnicą w treści obydwu pism jest to, że wypowiedzenie zawiera w swoim uzasadnieniu odniesienie do zdarzenia z dnia 22 maja 2019r., kiedy powód nie zrealizował kursu autobusem z basenu do szkoły. Bezspornie wynikało to tylko i wyłącznie z faktu, że zdarzenie miało już miejsce po sporządzeniu pisma do organizacji związkowej, a pracodawca bezzasadnie zaniechał poinformowania związku zawodowego także o tym zdarzeniu.


W ocenie Sądu Rejonowego, nie ma to istotnego znaczenia dla oceny samego wypowiedzenia, a jego dokonanie znajdowało wystarczające uzasadnienie w pozostałych zdarzeniach i przyczynach. Wskazują one na te okoliczności, z powodu których pracodawca mógł utracić zaufanie do powoda.


Sąd I instancji nie podzielił zarzutów powoda i jego pełnomocnika, że podane przyczyny wypowiedzenia były nieprawdziwe, a powód nie dopuścił się popełnienia żadnych zachowań skutkujących uzasadnieniem rozwiązania z nim stosunku pracy. Powód zaprzeczał okolicznościom wskazanym w pisemnej skardze z 16 maja 2019r., a użytej w konsultacji zamiaru wypowiedzenia z zakładową organizacją związkową oraz zaprzeczał prawdziwości zeznań świadka J. P.. Twierdził, że nie było zdarzeń opisanych w skardze oraz w tych zeznaniach, a równie nieprawdziwe były też zeznania ojca tego świadka - P. P. (1) oparte na wiedzy zasłyszanej od córki.


Taka ocena treści zeznań tych świadków była całkowicie dowolna i niczym nieuzasadniona.


Świadek J. P. oraz jej ojciec P. P. (1) w swoich zeznaniach złożonych przed Sądem w całości potwierdzili te okoliczności, które zostały opisane w skardze kierowanej do pozwanego pracodawcy. W ocenie Sądu Rejonowego, w treści tych zeznań nie ma żadnych sprzeczności ani okoliczności, z powodu których Sąd mógłby powziąć przekonanie, że istnieją przesłanki do tego, by treści tych zeznań nie dać wiary. Zeznania były składane w sposób ostrożny i wyważony. Były dla Sądu w pełni wiarygodne.


Sąd Rejonowy podkreślił, że niczym nieuzasadnione są zarzuty strony powodowej, że pozwany „wiedział o skardze przed jej otrzymaniem, a wręcz brał udział w pozyskaniu skargi” Zarówno J. P. i jej ojciec są osobami postronnym i w żaden sposób niezwiązanymi z powodem (nie mają zatem powodów do tego, by obciążać go w sposób niczym nieuzasadniony), a nie są także związani z pozwanym zakładem pracy i zainteresowani w korzystnym dla niego rozstrzygnięciu sprawy. W swoich zeznaniach w sposób przekonujący opisali powody, które wpłynęły na to, że skarga została złożona i w żaden sposób nie można ich powiązać ani ze stroną pozwaną, ani z samym powodem. Z treści skargi wynika wprost, że jej celem nie było wyciągnięcie jakichkolwiek w konsekwencji służbowych w stosunku do pracownika pozwanego zakładu pracy, a sama skarga nie wymienia w danych personalnych kierowcy, którego dotyczy. Powodem jej złożenia było poczucie pokrzywdzenia i niedogodności spowodowanej przez pracownika pozwanego zakładu pracy oraz spowodowanego zagrożenia dla świadka w trakcie podróże autobusem.


Ocena zeznań tych świadków jest dokonana przez powoda i jego pełnomocnika w dowolny sposób, a czego widocznym przykładem jest także twierdzenie strony powodowej, że pojazd użytkowany przez powoda posiada system bezpieczeństwa uniemożliwiający ruszenie pojazdu z miejsca w czasie, kiedy jego drzwi są otwarte, a powód technicznie nie mógł ruszyć w czasie, kiedy skarżąca miała kończyć wysiadanie z pojazdu i to przed zamknięciem drzwi.


Takie twierdzenie w ustach powoda może budzić zdziwienie w sytuacji, gdy już w sprawie IVP.50/18, w sposób niebudzący jakichkolwiek wątpliwości ustalono, że powód P. U. z otwartymi drzwiami autobusu pokonał znaczny dystans, pomiędzy kilkoma przystankami, w znacznej części miasta Ż., a z zeznań świadka D. R. wynika, że możliwym jest wyłączenie systemu bezpieczeństwa.


W ocenie Sądu Rejonowego wiarygodność zeznań świadków: J. P. P. P. (1) została także potwierdzona treścią dokumentów złożonych przez stronę pozwaną, a obrazujących przejazd pojazdu, którym kierował powód w dniach 14 i 15 maja.


Natomiast w żaden sposób wiarygodności tej nie podważa to, że powód przedłożył kopie biletów autobusowych sprzedanych w tych dniach (k.42 i 43), z których tylko jeden dotyczy przystanku, o którym zeznawała świadek P.. Bilety są datowane na dzień 15.05.2019r., a więc ich sprzedaż w żaden sposób nie wyklucza tego, że faktycznie w dniu 14.05.2019r. autobus nie zatrzymała się na przystanku, mimo żądania zatrzymania, a skoro się nie zatrzymał, to nie sprzedawano tam też biletów.


Strona powodowa próbowała także zakwestionować zeznania świadków J. i P. P. poprzez wskazanie, dołączenie kopii artykułu z gazety, że kolizją o której mówiła świadek miała miejsce w dniu 13 maja, a nie w dniu opisanym w treści skargi. Z doświadczenia życiowego wynika, że nie wszystkie kolizje są opisywane w gazetach, a więc ten fakt nie dyskwalifikuje treści zeznań. Natomiast z zeznań złożonych na rozprawie wynika bezspornie przede wszystkim to, że jazda autobusu odbywała się „w korku” i to było powodem, że autobus nie wjechał do zatoczki autobusowej, a następnie był ponaglany przez innych uczestników ruchu drogowego sygnałami dźwiękowymi. Jeszcze raz trzeba zwrócić uwagę na treść zeznań świadka D. R. złożonych na rozprawie w dniu 19.09.2019r., a wynika z nich, że właśnie na ulicy (...), po której poruszał się autobus kierowany przez powoda, w tych godzinach, kiedy jechała nim świadek, utrudnienia w ruchu „są zawsze” i spowodowane tym, że znajduje się tam jednostka wojskowa, której pracownicy dojeżdżają do pracy własnymi samochodami.


W tej sytuacji Sąd I instancji ponownie stwierdził, iż powód nie tylko naruszył obowiązki wynikające z przepisów prawa o ruchu drogowym, lecz także wprost wskazane w treści zakresu jego obowiązków. Wynika z niego bowiem bezspornie to, że jako pracownik powód zobowiązany był do tego, by: zachować jak najdalej idącą ostrożność w celu zapewnienia bezpieczeństwa jazdy przewożonych pasażerów, do przestrzegania przepisów o ruchu drogowym, ścisłego przestrzegania rozkładu jazdy z jednoczesnym kontrolowaniem czasu przyjazdów na poszczególnych przystankach, zatrzymywania pojazdu na wszystkich przystankach stałych oraz na przystankach warunkowych (na żądanie) na wyraźne żądanie pasażerów, przy czym zatrzymywanie pojazdu w innych miejscach jest niedozwolone, stosowania opłaty za przejazd zgodnie z obowiązującym cennikiem, prawidłowego wypełniania karty drogowej, przestrzegania przepisów bhp i p.poż w czasie obsługi linii, jak również na terenie zajezdni.


Powód uczynił to w bardzo krótkim odstępie czasowym po tym, gdy w sprawie IVP.50/18, wyrokiem z dnia 27.12.2018r., Sąd Rejonowy w Żaganiu oddalił powództwo dotyczące odwołania od kary porządkowej za naruszenie tych samych obowiązków, a w dniu 09.04.2019r . Sąd Okręgowy w Zielonej Górze oddalił apelację powoda.


Okoliczność ta słusznie wskazana została zarówno w piśmie do organizacji związkowej, jak i w treści wypowiedzenia.


Pełnomocnik powoda wskazywał w piśmie z dnia 02.12.2019r. na to, że na ocenę osoby powoda i jego postępowania, winna mieć wpływ ocena staranności i jakości wykonywanej przez powoda pracy, a ta ocena powinna być pozytywna i dokonały jej osoby najbardziej uprawnione do jej dokonania (pasażerowie).


Faktycznie w tej sprawie było tak, że zgodne zeznania przesłuchanych w dniu 21 listopada 2019r. świadków: D. S., A. N., A. S., E. Ś., U. C., I. S. i I. K. potwierdzają właściwe i bezpieczne wykonywanie przez powoda pracy oraz to, że systematyczne jazdy z powodem pozwoliło im uzyskać wiedzę o sposobie jego jazdy i zachowania.


W ocenie Sądu Rejonowego, brak jakichkolwiek podstaw do tego, by treść tych zeznań uznać za niewiarygodną. Podkreślić jednak trzeba, że powód był pracownikiem pozwanego od 1999r., a więc trudno nawet zakładać, że gdyby nie potrafił należycie wykonywać swoich obowiązków, to pozostawałby w stosunku pracy u pozwanego przez tak długi okres.


Natomiast osoby te, jako pasażerowie, nie mają jakichkolwiek przesłanek do tego, by móc oceniać postawę powoda, jako pracownika, w sposób rzetelny i mieć wiedzę o tym, jak faktycznie wywiązywał się ze swoich obowiązków.


Sąd I instancji raz jeszcze podkreślił, że w stosunkowo krótkich odstępach czasu, powód naruszał obowiązki wobec pracodawcy, co ostatecznie było przedmiotem postępowań przed Sądem w sprawach: IVP.42/17, IVP.28/18, IVP.50/18, w związku: z bezzasadną odmową wykonania polecenia służbowego, umożliwienie zaparkowania na terenie zakładu pracy dwóch pojazdów, a nadto podawanie informacji, które pozostawały w oczywistej sprzeczności z zapisem z monitoringu obejmującego parking przy siedzibie spółki i naruszenie ustalonej w zakładzie organizacji i porządku w procesie pracy.


W sprawie IVP.28/18 ustalono także, że powód wykorzystywał bez zgody i wiedzy pracodawcy mienie zakładu pracy, w tym korzystał z usług mechanika, do dokonywania napraw prywatnych pojazdów.


Wreszcie powodem kolejne kary porządkowej było prowadzenie autobusu z otwartymi przednimi drzwiami wejściowymi, czym powód naruszył ustaloną w zakładzie organizację i porządek w procesie pracy, jak również przepisy dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy.


Wszystkie te okoliczności bez wątpienia były znane powodowi, jak również reprezentującej go zakładowej organizacji związkowej.


W treści pozwu powód wskazywał, że jest przewodniczącym zakładowej organizacji związkowej, lecz w ocenie Sądu I instancji pomiędzy tymi wszystkimi sprawami, a zwłaszcza stosowanymi wobec powoda karami porządkowymi, a jego funkcją związkową nie ma najmniejszego związku i brak jakichkolwiek podstaw do tego, by twierdzić, że powód był „szykanowany” za działalność związkową.


Kary porządkowe były stosowane wobec powoda nie tylko przez D. F., obecnego prezesa pozwanej spółki, lecz także przez jego poprzednika.


W przypadku dwóch pierwszych kar porządkowych pracodawca, biorąc pod uwagę oświadczenia powoda, pozostając w przekonaniu, że nałożone kary spełniły swoją funkcję, zawarł z powodem ugodę, lecz nie zmieniło to postawy powoda.


Zatem zasadnie podnoszone zarzuty do postępowania powoda, nie miały najmniejszego związku z jego aktywnością, jako przewodniczącego zakładowej komisji związkowej.


Niepoprawności w postępowaniu powoda dowodzi także zdarzenie z dnia 22 maja, gdy nie wykonał zaplanowanego dla niego przejazdu z basenu do szkoły podstawowej. Zdarzenie to nie budzi wątpliwości i sam powód przyznawał, że zapomniał z przyczyn osobistych, że ma wyjechać w trakcie przerwy, by zawieźć dzieci do szkoły, lecz jego postępowania takie okoliczności w żaden sposób nie usprawiedliwiają, ponieważ jest osobą dorosłą, długoletnim pracownikiem, który powinien znać swoje obowiązki, a także konsekwencje ich niewykonania. W tym przypadku było to opóźnienie w dowozie dzieci do szkoły i niewykonanie w sposób prawidłowy przyjętego zlecenia przez spółkę, a więc działanie na szkodę samej spółki.


W ocenie Sądu Rejonowego kuriozalne jest oczekiwanie powoda od pracodawca, by go poszukiwał w celu wykonania zlecenia, a prawdą jest, że takie próby były podjęte przez I. N., lecz powód nie odbierał telefonu i to było powodem zlecenia przewozu innemu kierowcy. Powód w żaden sposób nie powiadomił dyspozytora „o problemach”, o przeszkodach i nie zwrócił się z prośbą, by w trudnej dla niego sytuacji spowodowanej chorobą matki, zastąpił go inny pracownik. Takie zachowanie świadczy o nieodpowiedzialności i niedojrzałości.


Z materiałów dowodowych zgromadzonych w tej sprawie wynika także, że podobne uchybienia zdarzają się innym pracownikom, kierowcom, dyspozytorom.


Sąd stwierdził, że nie może budzić wątpliwości to, iż fakt niewykonywania przez innych pracowników obowiązków nie może usprawiedliwiać w sporze takim, jak w tej sprawie, pracownika któremu dokonano wypowiedzenia stosunku pracy.


Nie można także twierdzić w tym przypadku, że powód był „dyskryminowany”, traktowany „gorzej” i oceniany „surowiej”. Sąd Rejonowy podkreślił, że powód P. U. jest jedyną osobą i jedynym pracownikiem pozwanej spółki w stosunku, do której trzykrotnie stosowano kary porządkowe, od których bezzasadnie odwoływał się do Sądu Pracy i który po raz kolejny narusza swoje obowiązki.


W tej sytuacji zeznania prezesa pozwanej spółki o tym, że utracił zaufanie do powoda, zdaniem Sądu Rejonowego, w pełni zasługują na to by dać im wiarę, ponieważ były ku temu rzeczywiste powody.


Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, reprezentowany przez pełnomocnika (...), zaskarżając wyrok w zakresie punktu I.


Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie prawa materialnego poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, jak również naruszenie przepisów postępowania i to w sposób mający wpływ na wynik sprawy, jak również błąd w ustaleniach faktycznych oraz niewłaściwą ocenę zebranego w sprawie materiału a w szczególności:


1. niewłaściwe zastosowanie przepisu art. 30 § 4 oraz art. 38 § 1 kodeksu pracy poprzez nieprzywrócenie powoda do pracy pomimo braku podstaw do rozwiązania z powodem stosunku pracy, jak również pomimo wady wypowiedzenia polegającej na nie podaniu pracownikowi prawdziwej, rzeczywistej i konkretnej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę oraz nie podaniu tej samej przyczyny reprezentującej powoda zakładowej organizacji związkowej,


2. naruszenie przepisu art. 18 3a § 1-4 k.p. poprzez naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu, polegające na zwolnieniu powoda z pracy (tylko ze względu na pełniona przez niego funkcję przewodniczącego zakładowej organizacji związkowej) w oparciu o niewiarygodną skargę w sytuacji, gdy skargi składane przez pasażerów na innych kierowców pozwanego nigdy nie doprowadzały do zwolnienia z pracy takich kierowców,


3. związany z zarzutem naruszenia prawa materialnego zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, polegający na bezpodstawnym ustaleniu, że powód dopuścił się popełnienia czynu dającego podstawę do utraty zaufania pracodawcy pomimo całkowitej niewiarygodności stawianych zarzutów,


4. naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nierozważenie w sposób wszechstronny zebranego w sprawie materiału:


- błędną i niezgodną z zasadami logicznego rozumowania oceną dowodów wykazujących niewiarygodność zarzutu, że powód naruszył przepisy prawa o ruchu drogowym, w tym zarzut, że nie wjechał do zatoki oraz że ruszył autobusem podczas wysiadania z niego przez pasażera, w tym pominięcie okoliczności wyposażenia autobusu obsługiwanego przez powoda w system uniemożliwiający ruszenie z otwartymi drzwiami oraz pominięcie dowodu w postaci sprzedaży biletu na tym przystanku.


- błędną i niezgodną z zasadami logicznego rozumowania oceną skargi J. P. oraz jej zeznań oraz zeznań jej ojca w zakresie ustalenia rzeczywistego przebiegu, w tym daty domniemanego zdarzenia i wywiedzenia z niekonsekwencji skarżącej wniosków niekorzystnych dla powoda,


- błędną i niezgodną z zasadami logicznego rozumowania oceną zeznań świadków: D. S., A. N., A. S., E. Ś., U. C., I. S., I. K. co do właściwego i bezpiecznego dla pasażerów wykonywania pracy przez powoda,


- błędną i niezgodną z zasadami logicznego rozumowania oceną zeznań świadków: A. R., E. S., J. J. co do jakości pracy powoda, niewiarygodności zarzutów wobec niego, co do jakości jego pracy, co do właściwego i bezpiecznego dla pasażerów wykonywania pracy przez powoda, co do zaopatrzenia autobusu w system uniemożliwiający ruszenie z otwartymi drzwiami,


- błędną i sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania oceną treści dokumentów - w tym oświadczenia złożonego przez pozwanego powodowi o rozwiązaniu stosunku pracy oraz zawiadomienia o tym zamiarze reprezentującej powoda zakładowej organizacji związkowej poprzez uznanej ich za jednakowe i to w znaczeniu gramatycznym jak i logicznym


5.  naruszenie przepisu art. 228 § 2 k.p.c. poprzez niewłaściwą ocenę dowodów znanych Sądowi I instancji z urzędu, w tym faktu jazdy powoda z otwartymi drzwiami w wyjątkowo upalny dzień, w powolnej jeździe miejskiej z pasażerami zajmującymi wyłącznie miejsca siedzące i wywiedzenie z tej okoliczności wniosków niekorzystnych dla powoda a jakoby mających znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy,


6.  naruszenie przepisu art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nie wskazanie w uzasadnieniu wyroku dowodów, na których Sąd Rejonowy oparł ustalenie, że powód trzykrotnie bezzasadnie odwoływał się do sadu pracy od kar porządkowych w sytuacji zawarcia przez obie strony dwukrotnie ugody w tych sprawach z usunięciem z akt wzmianki o karze co oznaczało uwzględnienie powództwa.


Wskazując na powyższe zarzuty apelacji wniósł o zmianę zaskarżonej części wyroku poprzez przywrócenie powoda do pracy u pozwanego na dotychczasowe warunki pracy oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych, względnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania przed Sądem I instancji z orzeczeniem o kosztach postępowania za obie instancje.


W uzasadnieniu apelujący wskazał, że w jego ocenie wyrok Sądu I instancji w całości jest sprzeczny z prawem materialnym, narusza istotnie przepisy postępowania oraz wydany został po błędnej ocenie zebranego w sprawie materiału, w tym po niewłaściwej ocenie faktów znanych Sądowi z urzędu.


Uwzględniając istotę zarzutów zakładowa organizacja związkowa skoncentrowała się na drugim z tych zarzutów uznając, że pierwszy z nich - niezależnie od jego nieprawdziwości - nie stanowił naruszenia przepisów prawa o ruchu drogowym. Nie zatrzymanie się na przystanku przez autobus nie stanowi naruszenia żadnych przepisów. Może co najwyżej powodować pewną niedogodność dla pasażera, który musi przejść pieszo około 200 metrów z następnego przystanku. Jak to wyżej wskazano pracodawca nie powołał się na tę niedogodność lecz na naruszenie przepisów , co zwalniało związek zawodowy z obowiązku oceny wskazanego zdarzenia oraz doniosłości i znaczenia zarzutów. Natomiast ocena drugiego z zarzutów, zdaniem apelującego, również nie potwierdziła jego zasadności i prawdziwości. W pierwszej kolejności organizacja związkowa zwróciła uwagę na powiązanie przez skarżącą zdarzenia z kolizją na obwodnicy Ż.. Według skarżącej miało to być 14.05.2019 r. tymczasem z powszechnie znanej wiedzy - popartej artykułem prasowym złożonym w Sądzie kolizja ta miała miejsce w dniu 13.05.2019 r. Wątpliwości organizacji związkowej budziła dalsza niekonsekwencja w treści skargi polegająca na umiejscowieniu zdarzenia w dwóch kolejno następujących po sobie dniach. Uwzględniono również to, że pracodawca powołał się na skargę jeszcze zanim wpłynęła do spółki (data wpływu skargi do spółki umiejscowiona na skardze 17.05.2019 r. a data sporządzenia zawiadomienia — 16.05.2019 r.). Uwzględniając te wątpliwości Zarząd związku zawodowego słusznie uznał, że nie ma podstaw do rozwiązania z powodem stosunku pracy i sprzeciwił się temu zamiarowi.


Pomimo sprzeciwu organizacji związkowej pozwany pracodawca wypowiedział powodowi stosunek pracy. Jednakże ta czynność oprócz jej nieuzasadnienia, zdaniem apelującego, narusza rażąco przepisy o wypowiadaniu umów o pracę to jest art. 30 § 4 oraz art. 38 § l Kodeksu pracy.


Uchybienie to polega na podaniu powodowi innej przyczyny wypowiedzenia niż ta która podał organizacji związkowej. Wbrew ustaleniu Sądu I instancji nie jest to tylko różnica w treści oświadczeń lecz także logiczna - przesądzająca o istocie przyczyny. W oświadczeniu do powoda pozwany wskazał bowiem jeszcze dodatkowe zarzuty — w tym nie wykonanie dodatkowego przewozu. Rygorystyczne potraktowanie powoda pozwala uznać, że jedyną przyczyną tak surowego potraktowania powoda jest pełniona przez niego funkcja przewodniczącego zakładowej organizacji związkowej. Stanowi to kryterium dyskryminacji.


Niezależnie od tego uchybienia oświadczenie pozwanego skierowane do powoda co do podstaw utraty zaufania powołuje się nie tylko na naruszenie zasad ruchu drogowego lecz i na jakość pracy — w tym na domniemane niedogodności, których jakoby mieli doznać pasażerowie. Stanowi to istotne rozszerzenie zarzutów w stosunku do tych, które pozwany podał organizacji związkowej.


W swej apelacji powód podnosił dalej, że Sąd pominął naruszenie zasady równego traktowania powoda w zatrudnieniu w związku z pełnioną przez niego funkcją przewodniczącego zakładowej organizacji związkowej. Z zebranego materiału, w tym zeznań świadków: D. S., A. N., A. S., E. Ś., U. C., I. S., I. K. wynikało nie tylko to, że powód właściwie wykonywał prace , w tym jeździł bezpiecznie lecz także to, że świadkowie wielokrotnie składali skargi na innych niż powód kierowców i nigdy skargi te nie skutkowały zwolnieniem takich kierowców z pracy. Z zebranego materiału wynika, że pozwany odbywał z takimi kierowcami rozmowy dyscyplinujące - po których częstokroć kierowcy nadal byli nieuprzejmi dla pasażerów. Z uzasadnienia wyroku wynika, że ten zakres materiału został ograniczony jedynie do oceny jakości pracy powoda. Tymczasem uwadze sądu umknęło to, że potwierdza on również dyskryminację powoda.


Sąd I Instancji uczynił niewłaściwy użytek ze znanej sobie z urzędu wiedzy. W szczególności powołał się na trzy sprawy zawisłe przed tym samym sądem, w których dwie zakończyły się ugodami polegającymi na usunięciu wzmianki o ukaraniu z akt osobowych powoda. Ten sposób zakończenia sporu winien dać Sądowi argument, że zarzuty powoda wobec dwóch kar okazały się skuteczne skoro pracodawca zdecydował się zawrzeć ugody.


Zdaniem skarżącego, Sąd Rejonowy uczynił niewłaściwe zastosowanie ze znanej sobie wiedzy, że powód w upalny dzień w powolnym ruchu miejskim z pasażerami zajmującymi wyłącznie miejsca siedzące jechał z otwartymi drzwiami i przeniósł tę wiedzę na grunt niniejszej sprawy. To uprzedzenie wzmiankowane w toku sporu nie powinno mieć wpływu na rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy. Przesądzają o tym dwie okoliczności. Pojazd powoda zaopatrzony jest w urządzenie uniemożliwiające ruszenie autobusu z miejsca jeżeli drzwi są nie zamknięte oraz to, że w obu tych zdarzeniach powód jeździł różnymi autobusami. Tak istotna zmiana okoliczności faktycznych winna skutkować uznaniem wiedzy z innych postępowań za całkowicie nieprzydatną i pozbawioną znaczenia dla sprawy.


W ocenie apelującego, z uzasadnienia wyroku nie sposób poznać w rzeczywistości motywów, którymi kierował się Sąd Rejonowy ostatecznie oddalając powództwo. W szczególności nie wskazanie w uzasadnieniu podstaw dokonania ustaleń co do dopuszczenia się wielokrotnie przez powoda uchybień w pracy i to pomimo usunięcia wzmianek o ukaraniu z akt osobowych. Brak również wyjaśnienia, dlaczego tak rażące uchybienie polegające na podaniu różnych przyczyn wypowiedzenia stosunku pracy powodowi oraz organizacji związkowej nie doprowadziło do uznania tej czynności za prawnie bezskuteczną i do przywrócenia powoda do pracy.


W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.


W uzasadnieniu wskazał, iż wbrew twierdzeniom powoda Sąd słusznie ustalił, że rozwiązanie z powodem stosunku pracy zostało dokonane w sposób prawidłowy. W oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy o pracę pozwana precyzyjnie określiła przyczynę wypowiedzenia, a treść pisma umożliwiała powodowi zapoznanie się z jego motywami. Liczne i wciąż występujące po stronie powoda naruszenia obowiązków pracowniczych doprowadziły do utraty zaufania pozwanej (pracodawcy) względem powoda (pracownika). W tym miejscu pozwana podkreśla jedynie, że na tę utratę zaufania złożył się szereg różnych zdarzeń, przedstawionych w odpowiedzi na pozew. Nie bez znaczenia była również postawa powoda, który w dalszym ciągu zdawał się nie dostrzegać wagi odpowiedzialności za bezpieczeństwo pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego.


Pozwana uczyniła zadość także pozostałym swoim obowiązkom, wynikającym ze złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu stosunku pracy, tj. zachował termin wypowiedzenia, pouczył powoda o terminie i sposobie wniesienia odwołania do Sądu Pracy. Rozwiązanie stosunku pracy poprzedziło zawiadomienie przez pozwaną zakładowej organizacji związkowej o zamiarze wypowiedzenia powodowi stosunku pracy. Wszystkie te okoliczności zostały wykazane w toku postępowania.


Sąd Okręgowy zważył co następuje:


Apelacja okazała się niezasadna.


W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń w zakresie stanu faktycznego sprawy, co umożliwiło rozpoznanie istoty sprawy, jak też zastosował właściwe przepisy prawa materialnego, które przytoczył i przeanalizował w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Sąd Okręgowy w pełni przychyla się do powyższych ustaleń oraz dokonanej wykładni przepisów. Zarówno sposób przeprowadzenia dowodów, jak i ocena ich wiarygodności i mocy oraz wszechstronne rozważenie zebranego materiału odpowiada przepisom kodeksu postępowania cywilnego dotyczącym dowodów. Przeprowadzając ocenę zarzutów zawartych w apelacji wskazać należy, że nie podważają one dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny prawnej ani oceny materiału dowodowego. Sąd I instancji właściwie, wszechstronnie i wnikliwie rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku przeprowadzonego postępowania i ocenił je zgodnie z zasadą swobodnego uznania określoną w art. 233 § 1 kpc. Sąd odwoławczy w pełni podziela ocenę prawną, jakiej dokonał Sąd I instancji, uznaje ją za wyczerpującą, a tym samym nie ma potrzeby powtarzać w całości trafnego wywodu prawnego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.02.2006 r., IV CK 380/05; podobnie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.02.2005 r., IV CK 526/04). Zarzuty apelacji, tak odnośnie naruszenia prawa materialnego, jak i naruszenia prawa procesowego, w istocie mają charakter dowolnej polemiki z rzetelnie przedstawioną argumentacją Sądu I instancji. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c., Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału”, a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Dokonana przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wówczas, gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu nie znajduje oparcia w zasadach doświadczenia życiowego (wyrok SA w Lublinie z dnia 12.10.2017 r., sygn. akt III AUa 179/17). Strona procesowa chcąca podważyć sędziowską ocenę dowodów nie może ograniczyć się do przedstawienia własnych argumentów, nawet jeśli ocena ta jest przekonująca. Tak skonstruowana argumentacja stanowić będzie zawsze zwykłą polemikę ze stanowiskiem sądu orzekającego w danej sprawie. Aby postawić skuteczny zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy wskazać na konkretny błąd sądu orzekającego w logicznym rozumowaniu, wnioskowaniu według zasad doświadczenia życiowego lub wskazać na dowody bezzasadnie pomięte przez sąd, których prawidłowa ocena prowadziłaby do wniosków całkowicie odmiennych niż wyrażone w zaskarżonym orzeczeniu i jego uzasadnieniu. Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać trzeba, że Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie nie wykroczył poza ramy tak ujętej zasady swobodnej oceny dowodów i poczynił ustalenia faktyczne, które znajdują odzwierciedlenie w materiale dowodowym sprawy.


Sąd I Instancji w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny sprawy, przeprowadzając rzetelnie postępowanie dowodowe z przesłuchania świadków wnioskowanych przez strony oraz zgromadzonych dokumentów, dokonując jednocześnie swobodnej oraz logicznej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, zgodnej z zasadami doświadczenia życiowego, w granicach zakreślonych przez art. 233 § 1 k.p.c. Zapoznając się z argumentacją apelującego, należy stwierdzić, że powód w tym względzie przedstawił jedynie korzystną dla siebie wersję, do tego w sposób wybiórczy, pomijając istotne okoliczności sprawy, mające szczególne znaczenie dla rozstrzygnięcia.


Podkreślenia wymaga, że Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał przyczyny, z powodu których uznał zebrane w sprawie dowody za wiarygodne, a którym i z jakich względów odmówił wiarygodności.


Mając na względzie całość zgromadzonego w sprawie materiału zasadnym było wysnucie wniosku przez Sąd I instancji, że podane w oświadczeniu woli pozwanego o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę za wypowiedzeniem z dnia 24.05.2019 r. przesłanki, jakie wskazał pracodawca, uzasadniając utratę zaufania do powoda, mają charakter obiektywny i racjonalny.


Nie są także zasadne zarzuty naruszenia przepisów - art. 30 §4 w zw. z art. 38 §1 k.p. oraz art. 18 3a §1 – 4 k.p.


Zgodnie z art. 30 §1 pkt 2 oraz §4 k.p. umowa o prace rozwiązuje się przez oświadczenie jednej ze stron z zachowaniem okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem), a w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas nie określony lub o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy.


W oświadczeniu o wypowiedzeniu złożonym przez pozwanego powodowi, jako przyczyna została wskazana: „utrata zaufania pracodawcy do powoda, wynikająca z powtarzających się naruszeń przez niego przepisów prawa o ruchu drogowym oraz nienależyte wykonywanie obowiązków pracowniczych na zajmowanym stanowisku kierowcy autobusu, które zagrażają bezpieczeństwu przewożonych pasażerów oraz narażają ich na nieuzasadnione niedogodności”. Naruszenia te zostały szczegółowo opisane w dalszej części wypowiedzenia.


Należy wskazać, iż co do zasady Sąd rozpoznający ocenia zasadność wypowiedzenia tylko w granicach przyczyn w nim wskazanych. Brak wskazania przyczyn, czy ich zbytnia ogólnikowość powoduje zatem negatywne konsekwencje dla pracodawcy. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 19 kwietnia 2010r. w sprawie sygn. akt II PK 306/09 : „Wynikający z art. 45 § 1 k.p. wymóg zasadności wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony implikuje ustanowienie z mocy art. 30 § 4 k.p. obowiązku wskazania przez pracodawcę w pisemnym oświadczeniu woli o rozwiązaniu stosunku zatrudnienia przyczyny owego wypowiedzenia. Wskazanie tejże przyczyny lub przyczyn przesądza o tym, iż spór przed sądem pracy może się toczyć tylko w ich granicach (…)”. Również z wyroku z 12.07.2010r. w sprawie II PK 305/11 (publ. w M.P.Pr. 2012/10/536-540) Sąd Najwyższy wskazał, że naruszenie art. 30 § 4 KP następuje wówczas, gdy pracodawca w ogóle nie wskazuje przyczyny wypowiedzenia lub gdy jest ona niedostatecznie konkretna, a przez to niezrozumiała dla pracownika i nieweryfikowalna.


Jak wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy, utrata zaufania do pracownika może stanowić przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie umowy o pracę, jeżeli znajduje oparcie w przesłankach natury obiektywnej i racjonalnej oraz nie jest wynikiem arbitralnych ocen lub subiektywnych uprzedzeń. Nie tyle istotna jest sama utrata zaufania pracodawcy do pracownika, co przyczyny, które ją spowodowały. Inaczej mówiąc, jeżeli przyczyny utraty zaufania do pracownika są prawdziwe, obiektywne i racjonalne, to mogą uzasadniać wypowiedzenie (por. wyrok SN z 31.03.2009r. w sprawie sygn. akt II PK 251/08, post. SN z 19.01.2012r. sygn. akt I PK 121/11).


W wyroku z dnia 02.10.2012r. (sygn.. akt II PK 60/12) Sąd Najwyższy wskazał, że : powołanie się przez pracodawcę na utratę zaufania i wskazanie okoliczności, które legły u jej podstaw, spełnia wymagania co do formy wypowiedzenia w zakresie określonym w art. 30 § 4 k.p., a to, czy podane przez pracodawcę fakty istniały obiektywnie i czy uzasadniały utratę zaufania, stanowi przedmiot oceny w płaszczyźnie art. 45 § 1 k.p. W przypadku wskazania przez pracodawcę jako przyczyny wypowiedzenia utraty zaufania spowodowanej zaistnieniem określonych faktów, w pierwszej kolejności należy ocenić, czy wskazane przez pracodawcę okoliczności mogły uzasadniać utratę zaufania do pracownika, a następnie, pod warunkiem pozytywnego rozstrzygnięcia tej kwestii - czy utrata zaufania w tych okolicznościach uzasadnia wypowiedzenie stosunku pracy.


Co więcej, jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25.01.2005r. (sygn. akt II PK 171/04) utrata zaufania uzasadniająca wypowiedzenie przez pracodawcę umowy o pracę może wynikać z ogółu okoliczności i mieć szersze podstawy, niż fakty ujęte ogólnie lub przykładowo w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy o pracę.


Nie ulega wątpliwości, że pozwany podał konkretną przyczynę wypowiedzenia „utratę zaufania” przedstawiając okoliczności uzasadniające jego ocenę.


Nie ulega także wątpliwości, że powód rozumiał czego dotyczą zarzuty pozwanego wskazane, jako okoliczności uzasadniające utratę zaufania w oświadczeniu o wypowiedzeniu.


Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12.04.1997r. w sprawie I PKN419/97 (w: OSNP 1998/20/598): przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę musi być konkretna i rzeczywista. Nie musi jednak mieć szczególnej wagi czy nadzwyczajnej doniosłości skoro wypowiedzenie jest zwykłym sposobem rozwiązania bezterminowego stosunku pracy. Brak oczekiwanej przez pracodawcę dbałości, staranności i uwagi w wykonywaniu obowiązków pracowniczych uzasadnia wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę.


Podobnie w wyroku z dnia 03.08.2007r. w sprawie I PK 79/07 (w: M.P.Pr. 2007/12/651) Sąd Najwyższy wskazał, że przyczyny wypowiedzenia nie muszą charakteryzować się znaczną wagą ani powodować szkód po stronie pracodawcy. Nie jest też wymagane udowodnienie zawinionego działania pracownika.


Wbrew twierdzeniom powoda Sąd Rejonowy właściwie ocenił, że rozwiązanie z P. U. stosunku pracy zostało dokonane w sposób prawidłowy. W oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy o pracę szczegółowo wskazano przyczynę wypowiedzenia, a treść pisma umożliwiała powodowi zapoznanie się z jego motywami. Z treści oświadczenia wynika, że szereg naruszeń obowiązków pracowniczych przez powoda w konsekwencji doprowadził do utraty zaufania pracodawcy względem powoda. Kumulacja naruszeń obowiązków pracowniczych przez powoda, w ocenie Sądu, w pełni uzasadniała utratę zaufania jego pracodawcy. Zarzut, jakoby pozwany w wypowiedzeniu umowy o pracę oraz w piśmie skierowanym do organizacji reprezentującej podał odmienne przyczyny rozwiązania umowy, oraz by przyczyna ta nie była prawdziwa i konkretna, jest bezzasadny.


Jak już wskazywał Sąd I instancji w uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia i co zostało ponownie wskazane przez pozwanego w odpowiedzi na apelację, pozorna różnica treści obu tych pism wynika jedynie z odmiennego sposobu ich zredagowania, nie wpływającego na warstwę merytoryczną treści oświadczenia o wypowiedzeniu. Zarzut powoda, by przyczyna wypowiedzenia w każdym z tych oświadczeń była odmienna jest nielogiczny, skoro każde z nich de facto odnosi się do rozwiązania z powodem umowy o pracę z powodu utraty zaufania pracodawcy wobec pracownika, związanej ze zdarzeniem przedstawionym w skardze pasażerki. Podkreślenia raz jeszcze wymaga, że o ile oświadczenie skierowane do organizacji związkowej nie zawiera informacji o zdarzeniu, do którego doszło w dniu 22.05.2019 roku, to wynika to wyłącznie z tej przyczyny, że naruszenie to miało miejsce już po skierowaniu pisma do organizacji związkowej.


Jako że Sąd Rejonowy zawarł w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ustalony stan faktyczny, omówił dowody i poczynił zważenia prawne umożliwiające ocenę orzeczenia przez Sąd Okręgowy, omawiany zarzut nie mógł okazać się skuteczny.


Apelujący zarzucił także naruszenie przepisu art. 18 3a § 1-4 k.p. poprzez naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu. Odnosząc się do tego zarzutu, należy wskazać orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym dyskryminacją jest nieusprawiedliwione obiektywnymi powodami gorsze traktowanie pracownika ze względu na niezwiązane z wykonywaną pracą cechy lub właściwości dotyczące go osobiście i istotne ze społecznego punktu widzenia, przykładowo wymienione w art. 18 3a § 1 k.p., bądź ze względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub niepełnym wymiarze czasu pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 02.10.2012 r., II PK 82/12, LEX 1365774).


W niniejszej sprawie, wykazanie przez powoda, że był nierówno traktowany w zakresie rozwiązania stosunku pracy, nie jest możliwe.


Główny powód dyskryminacji, powód upatrywał w pełnieniu przez siebie funkcji przewodniczącego zakładowej organizacji związkowej. W jego ocenie piastowanie tej funkcji skłoniło pozwanego do złożenia powodowi wypowiedzenia umowy o pracę. Apelujący powołał przy tym okoliczność, że z innymi pracownikami, rzekomo też naruszającymi obowiązki pracownicze, pozwany nie rozwiązał umów o pracę. Według powoda, w przypadku innych kierowców, pracodawca był bardziej pobłażliwy i choć naruszyli oni swoje obowiązki, tolerował tą sytuację, a powoda potraktował inaczej.


Argumentacja powoda nie jest trafna.


Na gruncie niniejszego sporu, nie jest możliwym stwierdzenie w tym procesie nieprawdziwości przyczyn wskazanych w oświadczeniu o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę, a w konsekwencji ustalenie, że czynność ta była przejawem nierównego traktowania w zatrudnieniu ze względu na wskazane kryterium dyskryminujące. Okoliczności dotyczące rozwiązania jego stosunku pracy, nie pozwalają bowiem stwierdzić, że wypowiedzenie powodowi umowy nastąpiło w warunkach różnicowania w zatrudnieniu.


Po pierwsze, nie zostało wykazane – ale też Sąd tego nie badał z uwagi na brak znaczenia dla meritum sprawy – którzy kierowcy rzeczywiście naruszyli swoje podstawowe obowiązki pracownicze. Po drugie, powód nie wykazał, aby pracownicy ci pozostawali w sytuacji porównywalnej z powodem, a co za tym idzie, pracodawca mógł różnicować kwestię ich pozostania w zatrudnieniu. Jeżeli inni, bliżej nieokreśleni kierowcy faktycznie dopuścili się naruszenia obowiązków pracowniczych, to powód skutecznie nie wykazał, aby były to porównywalne zachowania, tak w ujęciu strony podmiotowej (zawinienie, sytuacja osobista), jak i przedmiotowej (skutki). Pracodawca ma natomiast prawo indywidualnej oceny każdego przypadku naruszenia obowiązków pracowniczych.


Przy czym rozważania te poczytywać należy jedynie za hipotetyczne, ponieważ nie jest dopuszczalnym porównywanie pracowników, nawet będących w identycznej sytuacji, w zakresie sankcji zastosowanych wobec nich przez pracodawcę. W tej kwestii niejednokrotnie wypowiadał się Sąd Najwyższy stwierdzając, że z zasady równych praw pracowniczych z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków (art. 11 2 k.p.), nie wynika powinność stosowania przez pracodawcę takich samych sankcji prawa pracy wobec pracowników dopuszczających się podobnego naruszenia obowiązków pracowniczych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15.12.2004 r., I PK 79/04 (OSNP 2005/15/225, M.P.Pr.-wkł. 2005/11/4).


Z kolei w uzasadnieniu wyroku z dnia 17.02.2005 r. (II PK 87/04, LEX nr 603768), Sąd Najwyższy wywiódł, że uznanie równych praw pracownika z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków nie kreuje obowiązku pracodawcy stosowania takich samych sankcji prawa pracy w stosunku do wszystkich pracowników dopuszczających się naruszeń obowiązków pracowniczych. W zakresie praw równych z tytułu wykonywania takich samych obowiązków nie mieści się ochrona z tytułu takiego samego niewykonywania obowiązków i nie powstaje prawo pracownika do jednakowo pobłażliwego lub restryktywnego traktowania wszystkich pracowników naruszających swe obowiązki. Nie stanowi naruszenia zasady równości zastosowanie tylko do jednego z pracowników sankcji prawa pracy, w sytuacji, w której także inni pracownicy w taki sam sposób naruszają swe obowiązki. Pracownik, który nie przestrzega prawa nie może liczyć na ochronę, a ewentualne uwzględnienie jego roszczeń byłoby sprzeczne z prawem i jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem oraz z zasadami współżycia społecznego.


Podkreślenia raz jeszcze wymaga fakt, iż w oświadczeniu o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę, pozwany jednoznacznie wskazał przyczyny – jak się okazało na etapie postępowania przed Sądem I instancji – prawdziwe, których w żaden sposób nie da się odnieść do innych pracowników. Tym samym, nie można ich oceniać w kontekście traktowania przez pracodawcę ogółu zatrudnionych i w tej relacji powoda. Pozwany postawił bowiem powodowi konkretne zarzuty dotyczące realizacji przez niego obowiązków pracowniczych, które to przyczyny stanowiły podstawę wypowiedzenia umowy o pracę.


Zarzut naruszenia przepisu art. 228 §2 k.p.c. również jest bezzasadny. Naruszenie przez powoda przepisów o ruchu drogowym, zagrażającym bezpieczeństwu przewożonych pasażerów, poprzez wykonywanie kursów autobusem z otwartymi drzwiami bez wątpienia składało się na szereg czynników, które przesądziły o złożeniu powodowi wypowiedzenia umowy o pracę. Bez znaczenia była w tym względzie kwestia, czy powód poruszał się wówczas powoli, a pasażerowie zajmowali wyłącznie miejsca siedzące. Zachowanie powoda stanowiło naruszenie art. 45 ust. 1 pkt 3 prawa o ruchu drogowym.


Poczynione przez apelującego zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego, a także prawa procesowego okazały się zatem nieuzasadnione.


Bezzasadny okazał się zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd meriti wyraził swoje stanowisko odnośnie wszystkich istotnych okoliczności sprawy w zakresie niezbędnym do wydania rozstrzygnięcia oraz ich prawnej oceny. Uzasadnienie tego wyroku nie budzi zastrzeżeń Sądu Okręgowego pod kątem wytycznych wynikających z art. 328 § 2 k.p.c., szczególnie, że – jak przyjęto w orzecznictwie – zarzut naruszenia tego przepisu „może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 06.12.2013 r., I ACa 764/13, LEX nr 1416125 i powołane tam orzecznictwo). Jako że Sąd Rejonowy zawarł w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ustalony stan faktyczny, omówił dowody i poczynił zważenia prawne umożliwiające ocenę orzeczenia przez Sąd Okręgowy, omawiany zarzut nie mógł okazać się skuteczny.


Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 385 k.p.c., apelację należało oddalić (punkt I wyroku).


O kosztach procesu w punkcie II, orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 1 pkt 1 w zw. z §10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265, ze zm.).

Wyszukiwarka