Umyślne potrącenie przez samochód.
Witam, kilka dni temu zostałem potrącony umyślnie przez samochód w strefie mieszkalnej. Miedzy mną a "sąsiadem", a raczej osobą która masowo kupuje mieszkania i daje pod wynajem doszło do sprzeczki a w zasadzie zniszczył moje mienie i oddalił się z miejsca. Nie wiele myśląc poszedłem za nim, stanąłem naprzeciwko maski samochodu aby uniemożliwić mu odjazd i wyciągnąłem telefon w celu poinformowania Policji o zajściu. Pan "Z" siedząc w aucie uśmiechając się pod nosem i powoli ruszając zaczął mnie popychać - ślizgałem się po nawierzchni z uwagi na obecne warunki, po czym dodał więcej gazu, przeleciałem przez maskę i upadłem na ziemie doznając urazu kręgosłupa szyjnego ( miałem zrobione tk na sor). Uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając mi żadnej pomocy mimo tego że przez jakiś czas leżałem na ziemi. Na całe szczęście mam świadka które całe zdarzenie widział, dzisiaj udaje się do lekarza medycyny sądowej po obdukcje/zaświadczenie o poniesionych uszkodzeniach. Nie wykluczam ponownego udania się do szpitala w celu dodatkowych badań oraz ze względu na nie najlepszy stan zdrowia. Pan Z jest znany w naszym mieście, toczy wiele spraw w sądzie, dostałem nieoficjalne informacje że jest karany. Ma ogólnie złą opinię na swój temat. Oczywiście na miejsce zdarzenia przyjechała Policja i służby medyczne.
Prosiłbym o poradę co mógłbym dalej z tym zrobić, jaką mam realną szanse na wygranie potencjalnej sprawy. Jestem młodym facetem, służę w wojsku, potrzebuje być w formie i uwielbiam sport, kontuzja kręgosłupa może znacznie wpłynąć na moją karierę jak i również na mój spokój psychiczny.