Nie ma znaczenia, że to wyprzedaż - przysługują ci normalne prawa do zwrotu.
Jak masz czas i energię - zawiadom odpowiednie instytucje od złego regulaminu do odmowy przyjęcia zwrotu.
Dziękuję. Co mam im napisać? Bo myślę, że jak otrzymają towar to będą do mnie pisać, że REGULAMIN mówi.... Napisz mi jakieś mądre zdanie.
Możesz napisać, że zgodnie z hierarchią aktów prawnych zapisy Ustawy stoją wyżej niż zapisy regulaminu, co za tym idzie zapis regulaminu jet niewiążący. Co do zasady jesteś na prawie. Możesz poprosić o pomoc Rzecznika Praw Konsumentów, następnie ostatecznie pozostanie pozew cywilny do sądu
Odpisali mi tak:
....poinformować że transmisja wg prawa podlega jako aukcja więc wg Polskiego prawa nie musimy przyjmować żadnego zwrotu... Zarówno sprzedaży w cenach regularnych i produktów z wyprzedaży "W". Kupując u nas na transmisji zgadza się Pani z naszym regulaminem, w którym jest jasno określone że rzeczy z wyprzedaży nie podlegają zwrotowi... Tak jak wyżej napisaliśmy jest to zgodne z prawem. Nasz regulamin nie łamię żadnego prawa.
Niemniej jest nam przykro że wielokrotnie powtarzając że zwrotów z wyprzedaży nie przyjmujemy i tak został on do nas odesłany. Rzeczy sprzedawana na wyprzedaży są poniżej ceny hurtowej więc na nich nie zarabiamy... Jest to też naszym zdaniem świetna okazja dla klientów że ubrania można kupić w korzystnej cenie. Udostępniamy też możliwość odsprzedaży produktów na naszej grupie.
Nie bardzo rozumiem bo nawet rzeczy z licytacji można odesłać...Co i odpisać aby i w pięty weszło?
A licytowałaś tam cenę zakupu?
Nie, podana była cena np.100zł i podana poprzednia np.130zł. A ma to znaczenie?
Skoro nie było licytacji to jaka aukcja? Napisz im krótko - przyjmują zwrot, który Ci się ustawowo należy czy masz prosić o pomoc Rzecznika Praw Konsumenta.
Tak napiszę ale oni wprowadzają w błąd inne dziewczyny bo one nieświadomie wystawiają na Grupie Sprzedawcy na FB. Masz pomysł jak to im wszystko napisać?