wpłaciłem jakiś czas mniej więcej 2 tygodnie temu kaucje rezerwacyjną połowę za mieszkanie
Kaucja rezerwacyjna stanowi zabezpieczenie na wypadek rezygnacji z podpisania umowy przez jedną ze stron. Jeśli nie było konkretnych ustaleń co do jej zwrotu, wówczas umowa może być traktowana jako umowa ustna. Jeśli osoba wynajmująca mieszkanie miała zwrócić Ci kaucję w pełni po podpisaniu umowy najmu (jak to zostało przedstawione), oznacza to, że miałeś prawo do zwrotu tej kaucji, jeśli umowa najmu nie została podpisana.
W tytule przelewu nie ma nawet słowa o rezerwacji tylko połową kaucji za mieszkanie i adres.
Brak informacji o charakterze wpłaty w tytule przelewu może być problematyczny, jeśli sprawa trafiłaby do sądu. Jednakże, jeśli miało miejsce ustne porozumienie, że kaucja ma charakter rezerwacyjny i ma być zwrócona w przypadku niepodpisania umowy, to ten fakt mógłby być istotny.
Kaucja za najem zwracana jest po zakończeniu najmu - z tego co piszesz zawarliście umowę ustną. Moim zdaniem ni musi nic zwracać i mogłaby dochodzić czynszu za okres wypowiedzenia.
Jeśli rzeczywiście doszło do zawarcia umowy ustnej, to osoba wynajmująca mogłaby faktycznie rościć sobie prawo do dochodzenia czynszu za okres wypowiedzenia. Niemniej jednak, brak pisemnej formy umowy może powodować trudności w udowodnieniu warunków tego porozumienia.
Podsumowując, na podstawie przedstawionych informacji, jeśli nie było konkretnego ustalenia co do zwrotu kaucji rezerwacyjnej, możesz domagać się jej zwrotu opierając się na fakcie, że miała być zwrócona po podpisaniu umowy najmu. Jeśli umowa najmu nie została podpisana z przyczyn leżących po Twojej stronie, wynajmujący może jednak próbować zatrzymać kaucję rezerwacyjną jako rekompensatę za niedotrzymanie ustaleń. Jeśli jednak miało miejsce ustne porozumienie o zwrocie kaucji w przypadku niepodpisania umowy, to masz prawo domagać się jej zwrotu. W razie sporu, rozstrzygnięcie mógłby przynieść sąd.