Odszkodowanie za pogryzienie.

Cześć,
Znajoma dostała list polecony od sąsiadki pod tytułem "Ostateczne wezwanie do odszkodowania" - list prywatny, w którym wzywa ją do zapłaty odszkodowania 3000 zł za szkody wywołane przez jej psa na jej nastoletnim synu (koszt za zastrzyki oraz trauma i strach przed psami).
Kilka miesięcy temu do jej drzwi zapukali policjanci, którzy wystawili jej mandat za to, że jej pies ugryzł właśnie tego chłopca. 500 zł, mandat opłaciła bo chciała mieć spokój.
Nie ma dowodów na to, że to jej pies ugryzł chłopca a z tego co wiem to raczej spokojne ma dwa pieski.
Podobno rzekoma sąsiadka dowiedziała się na posterunku policji, że mandat został opłacony i jest to traktowane jako przyznanie się do winy (dowód).
Z plotek i obserwacji innych sąsiadów wiadomo, że rodzina tej właśnie sąsiadki to ludzie żyjący na garnuszku państwa (500+, zasiłki, jakieś dorywcze roboty na czarno).
Ja podejrzewam, że na tych 3000 zł się nie skończy, natomiast córka kobiety, która otrzymała list bardzo martwi się tą sytuacją.
Ja nie umiem jej doradzić. Może ktoś na tym forum wie jak wybrnąć z tego? Zignorować list, czekać na wezwanie sądowe, odwołać się od mandatu, poprosić o dowód w sądzie?
anonim cytuj
23-08-2023
Zignorować list, czekać na wezwanie sądowe, odwołać się od mandatu, poprosić o dowód w sądzie?

Nie, terminy minęły. Przyjęcie mandatu można uznać za przyznanie faktu pogryzienia przez psa. Okoliczności zdarzenia są jednak nieznane a mogą one mieć wpływ na wysokość dochodzonej/zasądzonej sumy. Np. kwestia rozległości obrażeń i ich utrzymywania się. Dziecko mogło np. prowokować psa lub nawet uderzyć co wywołała taką a nie inną reakcję zwierzęcia. Z tego co Pan pisze właścicielem tych psów jest znajoma. Jeżeli małoletnie dziecko poniosło szkodę/krzywdę to rodzic (sąsiadka) ma prawo w jego imieniu domagać się odszkodowania/zadośćuczynienia. Kwota to już kwestia sporna.
 
anonim cytuj
23-08-2023
Podobno rzekoma sąsiadka dowiedziała się na posterunku policji, że mandat został opłacony i jest to traktowane jako przyznanie się do winy (dowód).

Dokładnie tak.
Ja podejrzewam, że na tych 3000 zł się nie skończy, natomiast córka kobiety, która otrzymała list bardzo martwi się tą sytuacją.

Jeśli będą dalsze konsekwencje zdrowotne to bardzo możliwe. Trzeba zawrzeć ugodę i zapłacić odszkodowanie, a w ramach ugody zawrzeć że to zamyka wszelkie roszczenia w związku ze zdarzeniem i jego skutkami.
3000 zł za szkody wywołane przez jej psa na jej nastoletnim synu (koszt za zastrzyki oraz trauma i strach przed psami

Wcale ta kwota nie wydaje mi się wygórowana, ale jeśli są wątpliwości to zawsze można poczekać na pozew.
odwołać się od mandatu

Taka możliwość po przyjęciu mandatu w praktyce nie istnieje, poza ściśle określonymi przypadkami z których żaden tutaj nie zachodzi.
Z plotek i obserwacji innych sąsiadów wiadomo, że rodzina tej właśnie sąsiadki to ludzie żyjący na garnuszku państwa (500+, zasiłki, jakieś dorywcze roboty na czarno).

Bez znaczenia dla sprawy.
Nie ma dowodów na to, że to jej pies ugryzł chłopca a z tego co wiem to raczej spokojne ma dwa pieski.

Dowodem jest fakt pogryzienia, leczenia, przyznania się do winy właściciela psa poprzez przyjęcie mandatu. Moim zadaniem nic nie jest na tym polu do ugrania. Chyba, że wykażesz, że w tym zdarzeniu nie doszło do ugryzienia, a zaraz po tym zdarzeniu miało miejsce kolejne w którym doszło do pogryzienia.
 
anonim cytuj
23-08-2023
Jeśli właścicielka psa ma ubezpieczenie OC w życiu prywatnym (może to być też rozszerzenie w ubezpieczeniu mieszkania) to niech odeśle "poszkodowaną" do ubezpieczyciela.
 
anonim cytuj
23-08-2023
W jaki sposób miało by wyglądać zawarcie ugody i zamknięcie sprawy na przyszłe roszczenia? Sądownie, umowa pisemna między znajomą i sąsiadką?
 
anonim cytuj
23-08-2023
Ugoda w formie pisemnej, zawarta przez strony czyli poszkodowaną (reprezentowaną przez opiekuna prawnego xxx) a osobą która szkodę wyrządziła. Ugoda powinna zawierać naprawienie szkody, czyli pokrywa wszystkie wydatki w pełnej wysokości związane z tym zdarzeniem, które potrafi udokumentować (faktury, rachunki imienne). W ugodzie najlepiej zawrzeć również wypłatę zadośćuczynienia za doznaną krzywdę/cierpienie w ustalonej kwocie. Na końcu zapis że zawarta ugoda wyczerpuje wszelkie roszczenia cywilne strony poszkodowanej. To zamknie dochodzenie dalszych roszczeń cywilnych. Problem może być taki, że na zawarcie ugody strona poszkodowana musi wyrazić zgodę. Nie zmusisz jej do zawarcia ugody. Wtedy możliwe jest rozstrzygnięcie sporu na drodze cywilnej. Nie będzie problemu z ustaleniem wysokości odszkodowania ale wysokość zadośćuczynienia to już kwestia uznaniowa. Sąd będzie brał pod uwagę warunki materialne (posiadany majątek, wysokość osiąganego dochodu) osoby która szkodę wyrządziła.
 
anonim cytuj
23-08-2023

Sugerowane Tematy

wynajem mieszkania, brak przedłużonej umowy
Witam. Mamy z rodzicami taki problem. Od kilku lat mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu. Pierwszą umowę podpisaliśmy w 2015 roku na 5 lat. Z końcem 2019 roku ta umowa wygasła, gdyż była na czas określony. Mamy koniec maja 2020 roku i właściciel do dnia dzisiejszego nie dał nam nowej umowy mimo, że upominaliśmy się o nią już nie pamiętam ile razy. Mieszkanie jest w dobrym stanie, płatności są regulowane. Zawsze nas jakoś zbywa jak się upominamy (za...
Kamery na stołówkach
Witam. W zwiazku z nagminnymi kradzieżami jedzenia z lodówek na stołówkach, czy można na stołówkach zamontować kamery? Podgląd tylko dla Kierownika celem złapania złodzieja. Czy to naruszałoby jakiś przepis?...
Kiedy następuje wykonanie decyzji administracyjnej?
W skrócie: 1. Organ wydał decyzję administracyjną o nałożeniu kary pieniężnej 5000 zł. 2. Strona nie wniosła odwołania, decyzja stała się ostateczna i wykonalna. 3. Strona nie wykonała tej decyzji, Organ skierował sprawę do Urzędu Skarbowego a ten do Komornika. 4. Strona zapłaciła karę 5000 zł Komornikowi ale płacąc co miesiąc po 1000 zł. Moje pytanie: Kiedy nastąpiło wykonanie decyzji administracyjnej? a) wtedy kiedy Organ przekazał sprawę...
Nagrywanie dźwięku w pracy przez pracodawcę.
Witajcie, przychodzę z zapytaniem odnośnie sytuacji w mojej pracy. Otóż w sklepie, w którym pracuje są zainstalowane kamery z rejestracją dźwięku. Niejednokrotnie była taka sytuacja, że pracodawca dzwonił do mnie z jakąś sprawą i wiedział wszystko o czym przed chwilą mówiłam do klienta i wiele innych tego typu sytuacji. Czy to jest legalne? Czy w takiej sytuacji przysługuje mi prawo do zgłoszenia pracodawcy do Państwowej Inspekcji Pracy?...

Wyszukiwarka