W odniesieniu do postawionych pytań oraz przedstawionego stanu faktycznego, chciałbym udzielić odpowiedzi w oparciu o polskie przepisy prawa:
Potrzebuje pomocy dotyczącej zasiedzenie nieruchomości rolnej. Moja teściowa ponad 25 lat użytkuje pole po zmarłej ciotce. Płaciła ona podatek przez ponad 22 lata. Natomiast przez 3 ostatnie według nowych przepisów nie musiała tego robić bo był on znikomy (słaba klasa ziemi). Posiada większość nakazów podatków. Teraz zastanawia się czy nie uregulować tego prawnie.
Kwestia zasiedzenia nieruchomości w polskim prawie jest uregulowana w Kodeksie cywilnym. Istnieją dwa rodzaje zasiedzenia: w dobrej wierze oraz w złej wierze. Zasiedzenie w dobrej wierze polega na tym, że posiadacz nie wie i nie mógł wiedzieć, że nie ma prawa do nieruchomości. W przypadku nieruchomości, czas niezbędny do zasiedzenia w dobrej wierze wynosi 10 lat. Zasiedzenie w złej wierze polega na tym, że posiadacz wie, że nie ma prawa do nieruchomości. W przypadku nieruchomości, czas niezbędny do zasiedzenia w złej wierze wynosi 30 lat.
Jeżeli teściowa przez cały ten czas była przekonana, że działka należy do niej, mówimy o zasiedzeniu w dobrej wierze. Jeśli zaś wiedziała, że działka nie jest jej własnością, ale mimo to ją użytkowała, mówimy o zasiedzeniu w złej wierze.
Czy są jakieś szanse, że uda się jej ten temat pomyślnie załatwić? Czy długo ciągną się takie sprawy? Jak to finansowo wygląda? Są świadkowie, że to ona użytkuje to pole od wielu lat jeśli by to miało jakieś znaczenie.
Szanse teściowej na pomyślne zasiedzenie zależą od konkretnych okoliczności sprawy, w tym od tego, czy jej samoistne posiadanie było ciągłe przez wymagany okres czasu. Świadkowie, którzy potwierdzą, że teściowa użytkowała pole przez wymagany okres, mogą być pomocni w udowodnieniu jej praw do zasiedzenia. Co do czasu trwania takiej sprawy, nie jest on jednoznaczny i zależy od obciążenia sądu oraz skomplikowania sprawy. Finansowo, oprócz kosztów sądowych, warto uwzględnić ewentualne koszty związane z wynajęciem biegłego (np. geodety).
A do kogo należy to pole w tej chwili? Z tego co mi wiadomo to pole to nie jest na nikogo przepisane po śmierci ciotki teściowej. Z tego co się orientuje to ta zmarła ciotka miała męża i chyba 7 rodzeństwa.
Jeśli pole nie zostało przepisane na nikogo po śmierci ciotki teściowej, wówczas majątek tej ciotki, w tym pole, wchodziłby do spadku. W przypadku braku testamentu majątek dziedziczony jest przez najbliższych krewnych zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego. Jeżeli ciotka miała męża i 7 rodzeństwa, to majątek ten mógłby zostać podzielony między nimi. Ostateczne ustalenie, kto jest spadkobiercą, mogłoby wymagać postępowania spadkowego.
Do zasiedzenia w złej wierze potrzeba 30 lat samoistnego posiadania. Teściowej brakuje jeszcze kilku lat, żeby w ogóle myśleć o zasiedzeniu.
Zgadza się, jeśli mówimy o zasiedzeniu w złej wierze, wymagany okres to 30 lat. Jeśli teściowa użytkowała pole przez 25 lat, wówczas rzeczywiście brakuje jej jeszcze 5 lat, aby móc ubiegać się o zasiedzenie w złej wierze.