Kłopoty z niezgodnymi zapisami w umowie najmu
Chciałbym zapytać o coś, co zaczyna mi spędzać sen z powiek. Mam problem z moją obecną umową najmu. Mieszkam w tej kawalerce od prawie roku, a od dwóch miesięcy mój wynajmujący próbuje wprowadzić do umowy najmu zapisy, które wydają mi się dość niepokojące.
Chciałby wpisać do umowy najmu zapis, który obliguje mnie do pokrycia wszystkich napraw powyżej 500 zł. Dodatkowo, chce wprowadzić zapis, który daje mu prawo do wejścia do mieszkania bez uprzedzenia, w dowolnym momencie. Moim zdaniem jest to całkowicie nie w porządku i chciałbym wiedzieć, czy prawo jest po mojej stronie.
Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z takimi sytuacjami, więc nie jestem pewien, jak powinienem postępować. Czy te zapisy są legalne? Czy mogę odmówić ich wprowadzenia do umowy? Czy powinienem szukać pomocy prawnej? Jak powinienem reagować na te zmiany, które próbuje wprowadzić mój wynajmujący?
Czy ktoś z was miał do czynienia z podobnym problemem? Jakie są moje prawa w tej sytuacji? Chciałbym wiedzieć, co powinienem zrobić dalej.
Bardzo dziękuję za wszelką pomoc. Szczególnie, że nie jestem do końca obeznany z tym wszystkim. Bardzo doceniam wszelkie porady.
Pozdrawiam serdecznie,
Karol
Przede wszystkim, ważne jest, abyś wiedział, że nie jesteś bezbronny w takiej sytuacji. Prawo cywilne chroni zarówno wynajmującego, jak i najemcę.
Jeżeli chodzi o zapisy dotyczące napraw, generalnie, umowa najmu powinna zawierać informacje o tym, kto pokrywa koszty napraw. Najczęściej wynajmujący jest odpowiedzialny za większe naprawy, podczas gdy najemca pokrywa koszty drobnych napraw, ale to może zależeć od konkretnej umowy. Wprowadzenie zapisu, że najemca pokrywa wszystkie naprawy powyżej 500 zł, wydaje się dość niezwykłe i mogłoby być kwestionowane.
Co do zapisu o prawie wynajmującego do wejścia do mieszkania bez uprzedzenia, jest to zdecydowanie niezgodne z prawem. Najemca ma prawo do "ciszy mieszkaniowej", co oznacza, że ma prawo do prywatności i niezakłócania przez wynajmującego. Wynajmujący nie może wejść do wynajmowanego mieszkania bez twojego pozwolenia, chyba że jest to sytuacja awaryjna.