W skrzynce pocztowej znalazłem dwa awiza (różne numery przesyłek) zawiadamiające o przesyłkach sądowych adresowanych do mojego nieżyjącego od 21 lat ojca.
W odpowiedzi na Twój post, mogę potwierdzić, że jeżeli jesteś spadkobiercą Twojego ojca, masz prawo do wglądu w akta sądowe, które zostały zaadresowane do niego. Kwestia ta jest uregulowana w następujących przepisach:
Art. 144 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego (KPC) stanowi, że stronie przysługuje prawo wglądu w akta sprawy oraz prawo do sporządzania z nich odpisów, wyciągów czy notatek.
Z kolei art. 1025 Kodeksu cywilnego (KC) mówi o tym, że spadkobierca wchodzi we wszystkie prawa i obowiązki spadkodawcy.
Zatem, jeśli jesteś spadkobiercą swojego ojca, to w świetle powyższych przepisów, masz prawo do wglądu w te akta.
Mam równocześnie obawę o to, czy moja znajomość sygnatury akt nieodebranych przesyłek jest dozwolona, co może mnie i pocztę "wsadzić na minę"?
Nie ma przesłanek prawnych ani podstaw do obaw w tym zakresie. Przesyłki sądowe były zaadresowane na Twój adres, więc nie ma żadnych przeciwwskazań, abyś znał ich sygnatury. Jeśli chodzi o Twoje prawa do uzyskania informacji o sprawie, art. 13 Kodeksu postępowania administracyjnego mówi, że organy administracji publicznej mają obowiązek udzielania informacji na temat postępów w sprawach.
Jeśli zdecydujesz się sprawdzić zawartość akt w sądzie, warto przygotować odpowiednie dokumenty, które potwierdzą Twoją tożsamość oraz status spadkobiercy, takie jak akt zgonu ojca lub dokumenty potwierdzające spadek. Ułatwi to cały proces uzyskania dostępu do akt sądowych.