Osoba zmarła nie rozlicza się z podatku ponieważ nie ma takiej możliwość. Nie oznacza to, że ewentualne nadpłaty lub niedopłaty znikają. Powinni to rozliczyć spadkobiercy. W przypadku PIT naczelnik US informuje spadkobierców o wysokości przychodu i pobranych zaliczek, a także tego czy jest nadpłata czy niedopłata. Po tym jest 30 dni na dostarczenie dokumentów o prawach do ewentualnych ulg. Jak to się dostarczy to US wydaje decyzję o wysokości niedopłaty lub nadpłaty. To jak to podzielić między spadkobierców nie jest już w kompetencji US i ogarniane jest z całym podziałem spadku.
Po śmierci podatnika, w przypadku, gdy podatnik zmarł w trakcie roku podatkowego, zobowiązanie do rozliczenia podatku zostaje przekazane na spadkobierców.
W przypadku, gdy zmarły otrzymywał emeryturę, Urząd Skarbowy przesłał będzie do spadkobierców informację o uzyskanym przez niego przychodzie w formie PIT-8C, która jest już wypełniona przez ZUS lub inne instytucje wypłacające świadczenia.
Spadkobiercy muszą dokonać rozliczenia podatkowego za okres od 1 stycznia do dnia zgonu zmarłego. Mogą to zrobić osobiście lub zlecić to zadanie doradcy podatkowemu. W przypadku, gdy zmarły nie miał obowiązku składania zeznań podatkowych, spadkobiercy mają obowiązek złożenia deklaracji skarbowej PIT-36 lub PIT-37 w terminie do końca kwietnia roku następnego po roku, w którym zmarł podatnik.
Jeśli w wyniku rozliczenia podatku za okres od stycznia do czerwca zmarłego podatnika wyniknie nadpłata podatku, spadkobiercy będą mogli ubiegać się o zwrot nadpłaconego podatku. W przypadku, gdy rozliczenie podatku za okres od stycznia do czerwca zmarłego podatnika wykaże należność podatkową, spadkobiercy będą zobowiązani do jej uregulowania.
Podsumowując, państwo nie pobrało na podatek środków przysługujących zmarłemu podatnikowi w miesiącu jego zgonu. Natomiast spadkobiercy zobowiązani są do rozliczenia podatku za okres od 1 stycznia do dnia zgonu zmarłego podatnika oraz do ewentualnego uregulowania zobowiązań podatkowych.