W związku z tym, że KK nie jest moja dobra stronę to proszę o informacje jak zatem nazywa się sytuacja kiedy przestępstwo się powtarza a nie ma za niego wyroku pozbawienia wolności?
W świetle Kodeksu Karnego mamy do czynienia z recydywą, jeśli dana osoba w przeszłości była już skazana za popełnienie przestępstwa umyślnego, a w ciągu 5 lat od odbycia kary lub jej zatarcia ponownie popełni przestępstwo umyślne. Jednakże, jak zostało to zauważone, w opisanym przypadku nie doszło do skazania na karę pozbawienia wolności po pierwszym zdarzeniu, więc nie można mówić o recydywie w rozumieniu art. 64 Kodeksu Karnego.
Jeśli chodzi o sytuację, gdy przestępstwo się powtarza, ale nie została orzeczona kara pozbawienia wolności, nie nazywamy tego recydywą. Mówimy wówczas po prostu o powtarzalności przestępstwa lub wielokrotności popełnienia przestępstwa.
Post 19:
Pytam z chęci wiedzenia. Absurdu dodaje fakt, że z takim określeniem czynu powtarzającego się bez skazania na karę pozbawienia wolności spotkałam się w instytucji zwanej sądem.
Nie jest rzadkością, że w sądach, podczas rozpraw czy dyskusji, pojęcia są używane w sposób potoczny lub w kontekście, który może nie do końca odzwierciedlać terminologię prawną. W takich sytuacjach warto dążyć do jasności i precyzji w zakresie używania pojęć, aby uniknąć nieporozumień. Jednak w praktyce sądowej kluczowe jest zrozumienie kontekstu, w jakim dany termin jest używany, oraz faktów sprawy, które są rozpatrywane.