Sąsiedzi czepiają się o wszystko co robić?
Proszę o poradę.
Od prawie 2 lat mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu na 1 piętrze w bloku. Po pierwszym miesiącu już zdążyliśmy poznać sąsiadkę pod nami. Owszem mamy dzieci i kiedy za głośno się zachowywały dostaliśmy od jej syna opr z bluźnierstwami. Dzieci już nie hałasują. Zaczęła się kłótnia o to, że korzystam ze zmywarki o 20, a ona słyszy po rurach jak woda leci i jej to przeszkadza. Ok, stwierdziłam, starsza osoba, dajmy luz. Potem, że słyszy kroki wieczorem a o tej porze powinniśmy już spać a nie chodzić po mieszkaniu (chodzimy spać około 23). Na mieście lub pod blokiem pokazuje nam środkowy palec (na początku się po prostu śmialiśmy...) Doczepiła się potem psa, nie ujada, grzeczny pies. Poszczeka jak ktoś zapuka do drzwi. Stwierdziła, że ujada całymi dniami. Oczywiście teraz zła, że nie mówimy jej grzecznie "dzień dobry", zaczęła dzwonić do właściciela, właściciel stoi po naszej stronie bo z poprzednimi lokatorami również robiła takie chore akcje (nie mieli dzieci, okazało się że przez nią się wyprowadzili). Starsza córka jest w domu od tygodnia ze względu na chorobę, już dzwoniła do własciciela ze pies ujada całymi dniami.
Gdy właściciel wg niej nie reagował poszła do administracji, administracja do właściciela, właściciel do nas. Generalnie właściciel wciąż po naszej stronie jest ale my jesteśmy zmęczeni już ta chora sytuacja. Nie złapaliśmy jej za rękę ale podejrzewamy, że przychodzi do nas pod drzwi i drażni psa (sąsiadka z naprzeciwka powiedziała, że chyba nas szukała bo była) przez co szczęka. Myślimy o kamerach ale czy jak coś znajdziemy to co możemy z tym zrobić? Ta Pani mieszka z dorosłym synem kawalerem (około 40 lat). Nie chcemy się wciąż przeprowadzać (wcześniej mieliśmy prace delegacyjne i dzieci jeździły z nami), chcemy stanąć miejscu...
Dzielnicowemu zgłosić o złośliwość sąsiedzka, nękanie, nachodzenie itd. najpierw ją pouczy karą grzywny jaką to grozi
Miałam to samo tylko ja mieszkam na parterze, a wariatka nade mną(sama). Powiadomiłam mops,policja przyjeżdżała za każdym razem jak waliła w sufit(o 2 w nocy)administracja powiadomiona, że otwiera okna na klatce przy -15 stopniach i wreszcie dzielnicowy kazał złożyć zawiadomienie o nękanie, ale.....wszystko ucichło. Proszę nie dać się zastraszyć, może NAPISAĆ do administracji i mops/gops, że boicie się bo może jest psychicznie chora. Moje dzieci bały się wyjść na klatkę przez takie akcje. A w domu było cicho, przeszkadzało nawet tłuczenie kotletów w niedzielne południe...
U mnie było podobnie. U mnie sprawę załatwiła właścicielka. Poszła do uciążliwej sąsiadki i powiedziała że zebrała podpisy ode mnie i innych sąsiadów, że nas nęka. I albo się uspokoi albo zostanie zgłoszona gdzie się da, począwszy od policji. I jest spokój.
Po pierwsze, jeśli podejrzewacie, że sąsiadka celowo drażni Waszego psa pod Waszymi drzwiami, to montaż kamer monitoringu (po uzyskaniu stosownych zgód, np. od właściciela) byłby zasadny. Z materiałów wideo można by wnioskować o popełnienie wykroczenia zakłócania spokoju mieszkańców. Zgodnie z art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń, kto zakłóca spokój, porządek publiczny lub nocną ciszę, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Po drugie, jeżeli sąsiadka dopuszcza się systematycznych zachowań mających na celu zakłócenie Waszego spokoju, można to interpretować jako czyn z art. 115 § 23 Kodeksu karnego, czyli nękanie, które jest przestępstwem ściganym z oskarżenia prywatnego.
Odpowiedź na Post 2:
Zgłoszenie złośliwości sąsiedzkiej dzielnicowemu jest zdecydowanie jednym z kroków do podjęcia. Jeżeli działania sąsiadki są na tyle uciążliwe, że można je zakwalifikować jako nękanie, to osoba, która się tego dopuszcza, może być pociągnięta do odpowiedzialności karnych na podstawie wcześniej wspomnianego art. 115 § 23 Kodeksu karnego.
Odpowiedź na Post 3:
Podobnie jak w przypadku pierwszego posta, jeśli doświadczyłaś podobnych zachowań ze strony swojej sąsiadki, zgłaszanie tych incydentów odpowiednim instytucjom (jak MOPS czy policja) jest ważne. Jeśli zachowania sąsiadki wpływają na poczucie bezpieczeństwa, warto zgłosić to również na piśmie do administracji z prośbą o podjęcie działań.
Odpowiedź na Post 4:
Dokładnie, zgłoszenie sprawy najpierw dzielnicowemu, a następnie podejmowanie dalszych działań, wszystko na piśmie, to odpowiedni sposób postępowania. Wsparcie właściciela oraz administracji budynku w tej sprawie może znacząco przyspieszyć rozwiązanie konfliktu.
Odpowiedź na Post 5:
To dobre podejście, ale warto mieć na uwadze, że zbieranie podpisów od sąsiadów może wymagać ich informowania o celu i przetwarzaniu ich danych osobowych zgodnie z RODO. Ważne jest, by pamiętać o prawidłowym zbieraniu i przetwarzaniu danych w takiej sytuacji. Jeśli jednak właściciel dysponuje odpowiednimi dowodami nękania, jego wsparcie może być kluczowe w rozwiązaniu konfliktu.