Ostatnio odezwał się ojciec młodszego dziecka, przebywa w zakładzie karnym za niepłacenie alimentów. Wytoczył sprawę o odzyskanie praw rodzicielskich po 11 latach (tak jak wyżej, nigdy dziecka na oczy nie widział, zero relacji; jeszcze jak była w ciąży znęcał się nad nią, prawa odebrane całkowicie).
Zasadniczym celem postępowania w sprawach dotyczących praw rodzicielskich jest dobro dziecka. W polskim prawie rodzinnych i opiekuńczym jest kilka kwestii, które warto mieć na uwadze w kontekście omawianej sytuacji:
Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz.U. z 2019 r. poz. 730) pośrednio zaznacza, że jeżeli osoba wykazuje się przemocą wobec członków rodziny, może to wpłynąć na jej prawa rodzicielskie.
Odbieranie praw rodzicielskich, a konkretniej pozbawienie władzy rodzicielskiej, regulowane jest przez art. 111 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (Dz. U. z 2019 r. poz. 2086 z późn. zm.). Jest to jednak środek skrajny i stosowany jedynie wówczas, gdy dobro dziecka jest poważnie zagrożone przez zachowanie rodzica.
Decyzje o przywróceniu praw rodzicielskich po wcześniejszym ich odebraniu opierają się głównie na ocenie, czy osoba ubiegająca się o ich przywrócenie jest w stanie zapewnić dziecku należyte warunki do wychowania, opieki oraz bezpieczeństwa.
Opinia biegłych, takich jak psychologowie sądowi, jest istotnym elementem postępowania sądowego w sprawach rodzicielskich. Ich raport może mieć duże znaczenie dla decyzji sądu (art. 115 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).
Jeżeli ojciec, który chce odzyskać prawa rodzicielskie, był wcześniej agresywny wobec matki, nigdy nie widział dziecka oraz nie utrzymywał z nim kontaktu, a dodatkowo przebywa w zakładzie karnym, to te okoliczności mogą wpłynąć na ocenę jego zdolności do odpowiedniego wychowania i opieki nad dzieckiem.