Sprzedaż samochodu

Witam, sprawa wygląda następująco.
Sprzedałem samochód używany marki Chrysler klientowi z Katowic, ja mieszkam w szczecinie.
Kupujący zadzwonił po tygodniu że w aucie uległa uszkodzeniu uszczelka pod głowicą.
Dzwoni do mnie ze to jest wada ukryta i żąda zwrotu kosztów naprawy. Co mam zrobić w takim wypadku?
Proszę o pomoc. Dzięki.
anonim cytuj
17-11-2020
Nic nie robić, nikt mu nie zabronił sprawdzić stanu technicznego auta przed zakupem a taka usterka jest nie do wykrycia, chyba, ze przy okazji naprawy.
 
anonim cytuj
17-11-2020
Na nabywcy ciąży obowiązek wykazania, że mamy do czynienia z wadą ukrytą. Powinien jak już wystąpić z żądaniem określonym i wtedy powinien się Pan odnieść do tego.
 
anonim cytuj
17-11-2020
Jakby auto było sprzedane z wywaloną uszczelką pod głowicą to gość by tym autem i 15km nie przejechał.
Typowy naciągacz, olać go z góry na dół.
 
anonim cytuj
17-11-2020

Sugerowane Tematy

Kto dziedziczy długu po żonie?
Chciałbym z moja kobietą wziąć ślub, lecz ona ma kredytu 2 miliony zł. Moje pytanie brzmi, czy jak po ślubie by coś jej się stało i by zmarła to ja zostanę z jej długami czy dzieci? Dzieci mają nazwiska ojców jak to wygląda w świetle prawa?...
Problem z dowodem osobistym.
Mam problem z moim dowodem osobistym. milion razy spotkałam się z tym, że w rzeczywistości wyglądam dużo młodziej niż na zdjęciu w dowodzie. raz przy kupnie alkoholu musiałam pokazać legitymację, żeby kasjerka mi uwierzyła. dzisiaj pierwszy raz została mi odmówiona sprzedaż, ponieważ "to nie ja". czy kasjer ma prawo nie sprzedać mi czegoś bo mi nie wierzy? czy jest to uzasadnione? ja nie chce robić nikomu problemów, wykłócać się o dwa p...
Praca na urlopie wychowawczym.
Dzień dobry. Mam takie pytanie czy można sobie dorobić przebywając na urlopie wychowawczym bez żadnego prawa do jakichkolwiek środków finansowych?...
Zalano mi piwnicę. Właścicielka dała mi do zrozumienia, że od niej nic nie wyciągnę i mam skorzystać ze swojego ubezpieczenia. Co robić?
Witam. Dwa dni temu w nocy firma wykonująca żywność na dowóz zalała mi piwnice (pękł im wąż z wodą od zmywarki) ,szkody wyliczyłem na 3,5k zł. Dziś dowiedziałem się od właścicielki, że jej ubezpieczenie nie obejmuje zalań piwnic, bo ona nawet nie wiedziała ,że budynek jest podpiwniczony i nie zaznaczyła w wniosku ubezpieczeniowym, że jest piwnica. Dała mi do zrozumienia ,że od niej nic nie wyciągnę i mam skorzystać ze swojego ubezpieczenia. I tu...

Wyszukiwarka