Wyrok SA w Białymstoku z 1 września 2020 r. w sprawie o zapłatę.

Teza brak tezy
Data orzeczenia 1 września 2020
Data uprawomocnienia 1 września 2020
Sąd Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
Przewodniczący Magdalena Natalia Pankowiec
Tagi Odpowiedzialność Skarbu Państwa
Podstawa Prawna 417kc 445kc 233kpc 227kpc 278kpc 102kpc 101kkw 102kkw 6prawa-pacjenta-i-rzecznik-praw-pacjenta 8prawa-pacjenta-i-rzecznik-praw-pacjenta 387kpc 367kpc 417kc 2prawa-pacjenta-i-rzecznik-praw-pacjenta 448kc 417kc 4prawa-pacjenta-i-rzecznik-praw-pacjenta 383kpc 385kpc 98kpc 8xxx 10xxx 108kpc

Rozstrzygnięcie
Sąd

Sygn. akt I ACa 410/20


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 września 2020 r.


Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny


w składzie:


Przewodniczący


:


SSA Magdalena Natalia Pankowiec (spr.)


Sędziowie


:


SA Elżbieta Bieńkowska


SA Elżbieta Borowska


po rozpoznaniu w dniu 1 września 2020 r. w Białymstoku


na posiedzeniu niejawnym


sprawy z powództwa I. S.


przeciwko Skarbowi Państwa - Zakładowi Karnemu w B.


o zapłatę


na skutek apelacji powoda


od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie


z dnia 28 lutego 2020 r. sygn. akt I C 230/18


I.oddala apelację;


II. zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej 240 złotych tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.


(...)


Sygn. akt I ACa 410/20


UZASADNIENIE


Powód, I. S., wniósł o zasądzenie od pozwanego, Skarbu Państwa – Zakładu Karnego w B., 80.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia odpisu pozwu do dnia zapłaty. Zażądał też zwrotu kosztów procesu.


Podniósł, że od 8 stycznia 2016 r. jest pozbawiony wolności i przebywa w Zakładzie Karnym w B.. Tam też korzystał z opieki medycznej. W dniu 23 marca 2016 r. zgłosił lekarzom, że odczuwa: napinanie palców, silny ból, drętwienie i szybkie męczenie się dłoni, a nadto ma problemy z pisaniem. Potem wielokrotnie zgłaszał te dolegliwości. Lekarze lekceważyli problem. Badania kontrolne z 5 grudnia 2016 r. nic nie wykazały. Nie otrzymał też wyników elektroneurografii przeprowadzonej 20 marca 2018 r. W chwili złożenia pozwu nie mógł pisać, a dłoń nieustannie mu drętwiała. Odczuwał w związku z tym bezradność, bowiem nie postawiono diagnozy. Z tych przyczyn domagał się zadośćuczynienia za cierpienie fizyczne i psychiczne wynikłe z zaniechania leczenia, które doprowadziło do rozwinięcia się choroby ręki.


Pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.


Wyrokiem z 28 lutego 2020 r. Sąd Okręgowy: oddalił powództwo (pkt I) oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dyrektora Zakładu Karnego w B. odpowiednio 1.000 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego i 66,86 zł tytułem zwrotu kosztów stawiennictwa świadka (pkt II).


Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.


Powód odbywa karę pozbawienia wolności. Od 8 stycznia 2016 r. jest osadzony w Zakładzie Karnym w B. (dalej: „Zakład Karny”). W trakcie pobytu w tej placówce korzystał z pomocy więziennej służby zdrowia. W dniu 23 marca 2016 r., podczas konsultacji lekarskiej, zgłosił drętwienie i mrowienie kończyn górnych z występującym okresowo bólem odcinka szyjnego kręgosłupa. W badaniu nie stwierdzono odchyleń od normy. Lekarz konsultujący stwierdził, że dolegliwości te są typowe dla dyskopatii szyjnej. Zlecił mu przyjmowanie leku przeciwzapalnego i zwiotczającego mięśnie. Podczas konsultacji z 16 maja 2016 r. i z 17 maja 2016 r. skarżył się na męczliwość prawej ręki, zwłaszcza podczas pisania. Skierowano go na konsultację neurologiczną, która odbyła się 9 grudnia 2016 r. W dniu 9 stycznia 2017 r. ponownie zgłosił lekarzowi drętwienie i męczliwość prawej dłoni. Skierowano go na badanie RTG kręgosłupa piersiowego i lędźwiowo – krzyżowego oraz na konsultację psychiatryczną. Wyniki przeprowadzonej diagnostyki nie wykazały odchyleń. Również psychiatra nie stwierdził zaburzeń. W dniu 17 października 2017 r. znów zgłosił drżenia dłoni i trudności w pisaniu. Zalecono mu kolejną wizytę w poradni neurologicznej oraz skierowano na badanie elektromiograficzne. Podczas konsultacji neurologicznej w dniu 21 listopada 2017 r. rozpoznano u niego osłabienie siły mięśniowej dłoni prawej oraz podejrzenie kurczu pisarskiego. W badaniu neurologicznym z 8 maja 2018 r. nie stwierdzono odchyleń od normy. W dniu 20 marca 2018 r. przeprowadzono elektromiografię nerwu pośrodkowego i łokciowego po stronie prawej. Wykazała prawidłowe wartości parametrów przewodzenia. Nie wyraził zgody na inwazyjne badanie (...) polegające na wprowadzeniu igły. Również badanie głowy metodą rezonansu magnetycznego nie wykazało zmian ogniskowych w ośrodkowym układzie nerwowym. Nie wyraził zgody na zastosowanie kontrastu.


Jak wynikało z opinii biegłego z zakresu neurologii, cierpi na kurcz pisarski. Wdrożone w związku z tym postępowanie lekarzy Zakładu Karnego było prawidłowe. Powinni bowiem wykluczyć uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, wykonując badanie głowy metodą rezonansu magnetycznego, co zostało wykonane. Przeprowadzono też diagnostykę neurologiczną, w ramach której nie stwierdzono odchyleń od stanu prawidłowego. Schorzenie powoda jest nieuleczalną dysfunkcją układu nerwowego i ma charakter samoistny.


W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy zważył, że podstawą prawną dochodzonego roszczenia był art. 417 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. Nie spełniły się przesłanki tej normy prawnej, bowiem kurcz pisarski, na który cierpiał powód, jest chorobą samoistną występującą bez związku z czynnikami zewnętrznymi. Nie ma zatem podstaw do uznania, że personel medyczny przyczynił się do pogorszenia jego stanu zdrowia. Nadto jego przekonanie co do opieszałości i lekceważącego podejścia lekarzy miało charakter subiektywny. Zlecono mu bowiem szereg konsultacji specjalistycznych, które ostatecznie doprowadziły do postawienia prawidłowej diagnozy o podejrzeniu występowania kurczu pisarskiego. Nadto nigdy nie odmówiono mu opieki lekarskiej zarówno w zakresie podstawowym jak i specjalistycznym. Konsultacje i badania diagnostyczne odbywały się bez zbędnej zwłoki. Co więcej, nie wykazywał woli do pełnej współpracy, skoro nie wyraził zgody na podanie kontrastu w celu wykonania rezonansu magnetycznego oraz na zrealizowanie badania (...) metodą inwazyjną.


Z tych przyczyn Sąd Okręgowy oddalił powództwo.


Apelację od powyższego wyroku złożył powód. Zaskarżył go w części oddalającej powództwo co do kwoty 3.000 zł i zarzucił naruszenie:


1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie czasookresu przeprowadzonych badań i przyczyn braku diagnozy jego problemów zdrowotnych;


2.  art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego z zakresu psychologii, co skutkowało brakiem ustalenia wpływu zaniechania zdiagnozowania problemów zdrowotnych na jego funkcjonowanie i zdrowie psychiczne;


3.  art. 102 k.p.c. poprzez niezastosowanie, podczas gdy z uwagi na trudną sytuację majątkową, spełnione zostały przesłanki do odstąpienia od obciążania go kosztami procesu w całości;


4.  art. 101 k.k.w. i art. 102 pkt. 2 k.k.w. poprzez błędną wykładnię i uznanie, że charakter i ilość wykonanych na nim badań była odpowiednia do postawienia diagnozy, co skutkowało błędnym przyjęciem, że podjęte leczenie było prawidłowe;


5.  art. 6 ust. 1 i ust. 3 pkt. 1 w zw. z art. 8 Ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta poprzez niezastosowanie i zaniechanie analizy powództwa w świetle tych norm.


Z uwagi na powyższe wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.


W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasadzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.


Sąd Apelacyjny zważył co następuje.


Apelacja nie była zasadna.


Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia, na których oparto zaskarżone rozstrzygnięcie, co, jak wynikało z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., nie wymagało uzasadnienia. Powód co prawda zakwestionował część z powyższych okoliczności faktycznych, niemniej postawione przez niego zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. albo okazały się niezasadne, bądź też nie miał wpływu na wynik sprawy. Z tych przyczyn rozpoznano je wraz z tą częścią środka odwoławczego, która dotyczyła materialnej podstawy wyroku pierwszoinstancyjnego.


Na aprobatę zasługiwało również stanowisko prawne Sądu Okręgowego. Także w tym zakresie nie było potrzeby ponownego przywoływania argumentacji uzasadniającej tę ocenę (art. 367 § 2 1 pkt 2 k.p.c.), tym bardziej, że apelujący nie kwestionował jej w drugiej instancji. Jedynie skrótowo należy wskazać, że, jak trafnie zostało wyjaśnione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie wykazał, by do uszczerbku w postaci cierpienia wywołanego dysfunkcją kończyny doszło w wyniku niezapewnienia odpowiedniej opieki medycznej przez pozwanego.


Skoro nie spełniły się, unormowane w art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 417 § 1 k.c., przesłanki odpowiedzialności za tę szkodę, to nie było potrzeby, żeby w oparciu o opinię biegłego psychologa ustalać jej rozmiar. Wniosek o przeprowadzenie tego dowodu zasadnie został zatem pominięty (postanowienie Sądu Okręgowego z 26 lutego 2020 r. – k. 401).


Powód podniósł nadto w apelacji, że doszło do naruszenia jego praw pacjenta, co wywołało cierpienie spowodowane poczuciem „degradacji stanu zdrowia” oraz niepewnością co do przyczyn dysfunkcji kończyny. Zasadnie wskazał, że powyższe okoliczności mogłyby co do zasady stanowić podstawę roszczenia odszkodowawczego. Pozwany bowiem ma obowiązek zapewnić odpowiednie świadczenia zdrowotne osobom odbywającym karę pozbawienia wolności (art. 102 ust. 1 pkt 1 k.k.w.). Co za tym idzie, zakład karny, będący jego jednostką organizacyjną, pełni funkcję „organu władzy publicznej właściwej w zakresie ochrony zdrowia”, w znaczeniu jakie pojęciu temu nadaje art. 2 Ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, Dz.U. 2009 Nr 52, poz. 417 ze zm.; dalej: „U.p.p.”). Jest więc obowiązany, pod rygorem odpowiedzialności deliktowej z art. 448 k.c. w zw. z art. 417 § 1 k.c., do zapewnienia osadzonym warunków pozwalających na przestrzeganie praw pacjenta (art. 4 U.p.p.).


Powód niezasadnie jednak twierdził, że naruszono jego prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością i odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej (6 ust. 1 i art. 8 U.p.p.). Wskazał wprawdzie, że diagnostyka zmierzająca do ustalenia przyczyn dysfunkcji jego dłoni została przeprowadzona niedostatecznie szybko, jednak żaden z dowodów nie potwierdził tego stanowiska. Przeciwnie, biegły neurolog stanowczo stwierdził w opinii, że w reakcji na zgłaszane przez powoda objawy służba medyczna podjęła stosowne postępowanie, a działanie to było prawidłowe (k. 258, 334). Ekspertyza ta była spójna z zasadami doświadczenia życiowego, nie zawierała luk logicznych, wyrażono ją nadto stanowczo i przekonywująco umotywowano. Do podważenia tez formułowanych przez biegłego nie mogły w tej sytuacji doprowadzić zarzuty powoda, który poprzestał jedynie na wyartykułowaniu własnej, konkurencyjnej i subiektywnej oceny odnośnie kwestii prawidłowości przebiegu procesu diagnostycznego. Skoro nadto ekspert przekonywująco ustosunkował się do tych uwag (k. 334), to jego stanowisko zasadnie zostało uznane za wiarygodne. Nie było potrzeby uzupełniania go o ekspertyzy innych biegłych, bowiem lekarz medycyny rodzinnej i otorynolaryngolog – specjalista z zakresu chorób uszu, nosa i krtani, nie zajmowali się dolegliwościami, z którymi powód wiązał swoje roszczenie (również opinia biegłego – k. 258). Jego wnioski o przeprowadzenie dowodu z opinii sporządzonych przez tych specjalistów zasadnie zostały zatem pominięte (postanowienie Sądu Okręgowego z 26 lutego 2020 r. – k. 401).


Bezzasadnie też podniósł, że jego przeciwnik procesowy uniemożliwił wykonanie, przysługującego mu w oparciu o art. 6 ust. 3 U.p.p., prawa do żądania zwołana konsylium lekarskiego. Po pierwsze, z powyższej okoliczności wywodził roszczenie o zadośćuczynienie, zatem, jako element faktyczny powództwa, mogła być skutecznie zgłoszona jedynie w pierwszej instancji, a nie, co miało miejsce w niniejszej sprawie, w apelacji (art. 383 k.p.c.). Po drugie, nie wykazał jej istnienia, bowiem ze zgromadzonych dowodów nie wynika, że podjął choćby próbę zażądania, aby lekarze i pielęgniarki, wykonujący nad nim opiekę medyczną, przeprowadzili konsylium.


W rezultacie powództwo zasadnie nie zostało uwzględnione.


Niezasadny okazał się też zarzut naruszenia art. 102 k.p.c. Jak słusznie podnosi się w judykaturze, norma ta aktualizuje się, gdy obciążenie strony całością lub częścią obowiązku zwrotu wydatków, które jej przeciwnik w sprawie poniósł na celowe dochodzenie praw lub obronę, byłoby sprzeczne z powszechnym odczuciem sprawiedliwości oraz z zasadami współżycia społecznego. Do okoliczności uzasadniających odstąpienie od kosztów procesu zaliczają się zarówno fakty związane z przebiegiem postępowania, jak i te które leżą poza nim. Przesłanki te powinny wystąpić łącznie (patrz: postanowienie SN z 19 września 2013 r. I CZ 183/12; postanowienie SN z 6 października 2011 r. V CZ 69/11, postanowienie SN z 24 października 2013 r. IV CZ 61/13).


Powód nie spełnił powyższych przesłanek. Jak już wskazano, zarzuty, na których oparł dochodzone roszczenie, odnośnie bezczynności służby medycznej działającej w Zakładzie Karnym, okazały się niezgodne z rzeczywistością. Wskazywało to na to, że przyczyną, dla której wytoczył powództwo, nie było przekonanie co do zasadności swego żądania i rzeczywiście poniesionej krzywdy, lecz, jak sam podniósł, jedynie chęć „sprawdzenia prawidłowości działań funkcjonariuszy więziennictwa” (k. 454). W świetle takiej motywacji będącej przyczyną zainicjowania sprawy, sama trudna sytuacja ekonomiczna powoda nie była wystarczająca do odstąpienia od obciążania go kosztami procesu. Zasady słuszności sprzeciwiały się bowiem, by pozbawić pozwanego zwrotu wydatków, jakie poniósł w celu obrony przed niezasadnym i zbyt pochopnym powództwem jego przeciwnika procesowego.


Z tych względów apelacja została oddalona, o czym orzeczono jak w pkt I sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.


O kosztach procesu rozstrzygnięto zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu (art. 98 § 1 k.p.c.). Jeżeli więc powód przegrał postępowanie w całości to powinien uiścić pozwanemu 240 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych na celową obronę (§ 8 ust. 1 pkt 26 w zw. z § 10 ust 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).


Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w pkt II sentencji w oparciu o art. 108 § 1 k.p.c.


(...)

Wyszukiwarka