Wyrok SA w Białymstoku z 20 listopada 2013 r. w sprawie o zapłatę.

Teza Dopuszczalne według art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne obejmuje krzywdy będące rezultatem uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia. Przedmiotem ochrony na podstawie art. 19 a ust. 1 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej nie jest zdrowie pacjenta, ale, jak podkreśla się w literaturze i orzecznictwie, jego autonomia rozumiana jako swoboda decyzji o nie poddawaniu się interwencji medycznej, nawet wtedy, gdy wydaje się ona racjonalna, zgodna z zasadami wiedzy medycznej i dobrze rokująca, co do swych rezultatów.

Pacjent ma prawo do wyrażenia zgody lub odmowy jej udzielenia na określone świadczenie - po uzyskaniu odpowiedniej informacji. Warunkiem legalności działania lekarza jest zgoda pacjenta odpowiednio poinformowanego. W doktrynie zgodę tę określa się jak uświadomioną, objaśnioną. Chodzi, zatem o zgodę, którą musi poprzedzać odpowiednie poinformowanie pacjenta. O zakresie informacji rozstrzyga art. 31 ust. 1 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.
Data orzeczenia 20 listopada 2013
Data uprawomocnienia 20 listopada 2013
Sąd Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
Przewodniczący Magdalena Pankowiec
Tagi Zadośćuczynienie
Podstawa Prawna 444kc 445kc 4prawa-pacjenta-i-rzecznik-praw-pacjenta 19swiadczenia-opieki-zdrowotnej-finansowanych-ze-srodkow-publicznych 31zawody-lekarza-i-lekarza-dentysty 448kc 102kpc 3kc 23kc 24kc 98kpc 444kc 2prawa-pacjenta-i-rzecznik-praw-pacjenta 385kpc 386kpc 100kpc 108kpc

Rozstrzygnięcie
Sąd

Sygn. akt I A Ca 531/13


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 listopada 2013 r.


Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny


w składzie:


Przewodniczący


:


SSA Magdalena Pankowiec


Sędziowie


:


SA Jadwiga Chojnowska


SA Jarosław Marek Kamiński (spr.)


Protokolant


:


Iwona Aldona Zakrzewska


po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 2013 r. w Białymstoku


na rozprawie


sprawy z powództwa K. W.


przeciwko (...) Spółce z o.o. w E.


o zapłatę


na skutek apelacji pozwanej


od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie


z dnia 22 maja 2013 r. sygn. akt I C 105/11


I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie III w ten sposób, że zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 3.000 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu;


II.  oddala apelację w pozostałej części;


III.  znosi wzajemnie między stronami koszty procesu w instancji odwoławczej.


UZASADNIENIE


Powódka K. W. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej (...) sp. z o.o. w E. kwoty 200.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz renty w wysokości 600 zł miesięcznie, w związku ze źle przeprowadzoną przez pozwany podmiot operacją bariatryczną żołądka.


W uzasadnieniu podniosła, że w trakcie wspomnianej operacji doszło u niej do uszkodzenia naczyń włosowatych żołądka, a także uszkodzenia zewnętrznych powierzchni śledziony. W konsekwencji zaistniała konieczność ponownego otwarcia jamy brzusznej, co doprowadziło do zrostów pooperacyjnych, powikłania w postaci krwotoku pooperacyjnego, podrażnienia trzustki, zapalenia otrzewnej i utraty śledziony.


Pozwana wniosła o oddalenie powództwa.


W piśmie procesowym z dnia 25 stycznia 2013 r. powódka zmieniła podstawę faktyczną powództwa, domagając się zadośćuczynienia z tytułu naruszenia jej praw jako pacjenta, wskutek nie przekazania przystępnej informacji o dających się przewidzieć następstwach zastosowanego zabiegu. Wyrażając bowiem zgodę na przeprowadzenie operacji nie godziła się na przypadkowe uszkodzenie innych struktur jej organizmu, do których z racji stosowanych technik dojść nie powinno. Wysokość zadośćuczynienia z tego tytułu określiła na 75.000 zł, nie rozszerzając jednak żądania pozwu.


Sąd Okręgowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 22 maja 2013 r. zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 10.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lutego 2011 r. - tytułem zadośćuczynienia (pkt 1), w pozostałej części oddalił powództwo (pkt 2), nie obciążył powódki kosztami procesu (pkt 3).


Powyższe orzeczenie oparł na następujących ustaleniach faktycznych i ocenie prawnej:


Powódka, z uwagi na wskazania do planowego przeprowadzenia zabiegu wymiany stawów biodrowych (endoprotezowania) - w związku z zaawansowanym procesem zwyrodnieniowym, została skierowana na operację bariatryczną żołądka.


Celem tej operacji było radykalne spowodowanie spadku wagi ciała, bowiem od tego była uzależniona skuteczność ewentualnej rehabilitacji. Konieczność operacji żołądka została spowodowana otyłością powódki, która w tym czasie ważyła około 120 kg. Powódkę poddano takiej operacji w dniu 10 kwietnia 2009 r., po podpisaniu przez nią zgody na znieczulenie oraz przeprowadzenie zabiegu. Operację przeprowadzono techniką laparoskopową. W czasie pooperacyjnym nie stwierdzono u niej powikłań, wobec czego wypisano ją ze szpitala, z zaleceniem kontroli poszpitalnej w dniu 24 kwietnia 2009 r.


W dniu 16 kwietnia 2009 r., w związku z bólami brzucha i stanem podgorączkowym, powódka udała się do lekarza rodzinnego, który zalecił badanie USG. Po objawach omdlenia - podczas badania USG - została skierowana do oddziału (...) szpitala ZOZ (...) w O., gdzie przeprowadzono szereg badań, w tym tomografię komputerową, na podstawie których to podejrzewano krwiaka w obszarze jamy brzusznej. Powódka początkowo nie wyrażała zgody na zabieg zwiadowczy, a jedynie na leczenie zachowawcze.


Z uwagi na brak wycofywania się objawów, wyraziła zgodę na laparotomię zwiadowczą, w wyniku której nie stwierdzono ropnia jelit, natomiast m.in. stwierdzono wynaczynioną krew oraz krwiaki w okolicy śledziony. Z powodu stwierdzenia uszkodzenia śledziony wykonano zabieg jej usunięcia.


W dniu 19 kwietnia 2009 r., w związku z występowaniem powikłań po laparotomii, wykonano kolejny zabieg reoperacyjny, rozpoznając przetokę żołądkową, której przedtem nie było, a którą to zamknięto szwami, pokrywając to miejsce siecią. Powódka przebywała w ZOZ (...) w O. do dnia 18 czerwca 2009 r.


Powódka przed operacją odbyła dwie wizyty w pozwanej jednostce, podczas których wręczono jej ulotkę informacyjną o zabiegu i jego następstwach, natomiast przed zabiegiem nie była odrębnie informowana o możliwości powikłań w postaci urazów narządów wewnętrznych, mogących prowadzić do ich utraty.


W czasie pobytu powódki w szpitalu ZOZ (...) w O. lekarze informowali ją, iż jest to niezwykle trudny przypadek. Obecnie powódka cierpi na napadowe kolki jelitowe, bolesne skurcze, bolesne wzdęcia brzucha i zaparcia, musi też przyjmować leki bólowe i rozkurczowe.


Z uwagi na sporne okoliczności, dotyczące w istocie nieprawidłowości w przeprowadzeniu operacji powódki, Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii instytutu medycznego celem ustalenia prawidłowości leczenia (operacji) wykonanej przez pozwaną, przede wszystkim w kontekście zgodności ze sztuką lekarską, wiedzą i praktyką.


W ocenie Sądu, powołana opinia, w tym także uzupełniająca, oceniana całościowo nie dała podstaw dla poczynienia w tej mierze pozytywnych dla powódki ustaleń i wysnucia korzystnych dla niej wniosków. Biegły, wykonujący opinię w imieniu Instytutu, w sposób jednoznaczny stwierdził, iż sposób przeprowadzenia operacji powódki nie był nieprawidłowy. Operacja została przeprowadzona prawidłowo i w jej toku nie było oznak uszkodzeń i krwawienia z okolic śledziony. Sposób leczenia w pozwanym zakładzie mieścił się w standardach postępowania - w ramach tego rodzaju procedur, zaś działania podjęte w stosunku do powódki były działaniami właściwymi w świetle nauki i praktyki medycznej. Opinia ta - w ocenie Sądu Okręgowego - stanowiła w pełni miarodajne źródło wiedzy fachowej co do sposoby wykonania operacji, albowiem jest logiczna, kompletna i przekonywująca. Samo zaś ewentualne uszkodzenie organu, mieściło się w granicach statystycznie możliwych, ubocznych następstw leczenia operacyjnego, co jest elementem, który choć wystąpić nie musiał, to mógł wystąpić i nie może to obciążać operującego zakładu.


W tym stanie rzeczy nie znalazł podstaw do uwzględnienia powództw o zadośćuczynienie i rentę za uszkodzenie ciała i wywołanie rozstroju zdrowia powódki, dochodzonych na podstawie art. 444 k.c. i art. 445 k.c.


Natomiast stwierdził, że istnieją podstawy dla zasądzenia na rzecz powódki zadośćuczynienia - w ramach żądania alternatywnego zgłoszonego pismem z dnia 25 stycznia 2013 r.


Powódka bowiem, rozszerzając powództwo o zadośćuczynienie o nową podstawę faktyczną, powołała się na okoliczność jedną z tych o jakiej mowa w art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta, przy czym wyjaśniając dodatkowo podstawę prawną żądania - wobec zarzutu pozwanej - wskazała, iż jego podstawą prawną stanowią przepisy obwiązujące w chwili naruszenia prawa pacjenta tj. art. 19 a w zw. z art. 19 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.


W ocenie Sądu, ujawnione w toku postępowania okoliczności dają bowiem podstawę dla uznania, iż przesłanki do zasądzenia zadośćuczynienia z powodu naruszenia prawa pacjenta, na podstawie poprzednio obowiązujących - wskazanych przez powódkę przepisów, faktycznie wystąpiły.


Wskazał przy tym, iż - po otrzymaniu pisma rozszerzającego podstawę prawną i faktyczną żądania pozwu - pozwana przedłożyła oświadczenie powódki, wyrażające zgodę na zabieg. Jednocześnie podniosła ona, że informacje o ewentualnych powikłaniach powódka musiała uzyskać od swego lekarza rodzinnego, kwestionując też w ogólności swoje zawinienie w tej mierze.


W ocenie Sądu takie stanowisko procesowe, nie poparte innymi niż podpisany dokument dowodami, nie mogło być skutecznie przeciwstawione zeznaniom powódki. Podkreślił, iż pozwana - prócz uwag zamieszczonych w powołanym piśmie z dnia 20 marca 2013 r. - nie starała się wykazać, w jaki sposób powódka była informowana, podnosząc co najwyżej, że twierdzenie, iż z powódką nikt nie rozmawiał w kwestii komplikacji, związanych z zabiegiem bariatrycznym, jest gołosłowne.


Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy, stwierdził, że nie można przyjąć, jakoby prawa powódki jako pacjentki - określone w obowiązujących na czas wykonania operacji przepisach - zostały w pełni dochowane. W szczególności nie można uznać, iż jakiekolwiek pouczenie powódki wymóg przewidziany stosownymi przepisami wypełniało, ponieważ sprowadzałoby się to w istocie do zapatrywania, iż - wynikający z art. 31 ust. 1 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty - obowiązek udzielenia informacji pacjentowi dotyczy informacji o takich następstwach, które dawałyby się przewidzieć, zaś lekarz nie ma obowiązku uprzedzać o wszystkich możliwych, nawet rzadko występujących powikłaniach. Zdaniem Sądu, taki pogląd jest chybiony.


Podkreślił przy tym, iż prawidłowe wypełnienie obowiązku poinformowania jest konieczną przesłanką wyrażenia przez pacjenta prawnie wiążącej zgody na ustalone leczenie (określanej mianem zgody „objaśnionej”, „poinformowanej” lub „uświadomionej”), a bezskuteczność zgody, spowodowana nieudzieleniem właściwej informacji, przesądza o bezprawności działania lekarza. Celem spoczywającego na lekarzu obowiązku wyjaśnienia pacjentowi skutków zabiegu operacyjnego jest to, aby on podejmować decyzję o wyrażeniu zgody na zabieg z pełną świadomością tego, na co się godzi i czego, w tym jakich powikłań, może się spodziewać (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 1979 r., IV CR 389/79, OSNC 1980, nr 4, poz. 81). Obowiązek informacji - uregulowany w art. 31 ust. 1 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty - obejmuje normalne, przewidywalne, choćby nawet występujące rzadko, ale niedające się wykluczyć, następstwa zabiegu operacyjnego, zwłaszcza gdy mają one niebezpieczny dla życia lub zdrowia charakter; nie oznacza to, by informacja miała zawierać wszystkie możliwe następstwa zabiegu, nawet nietypowe i nieobjęte normalnym ryzykiem podejmowanego zabiegu, które mogą wystąpić w szczególnych wypadkach powikłań (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 28 września 1999 r., II CKN 511/98, niepublikowany, z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 220/07, niepublikowany i z dnia 3 grudnia 2009 r., II CSK 337/09, P. i M. 2012, nr 2; uzasadnienie wyroku SN z dnia 18 stycznia 2013 r. - IV CSK 431/12 - Lex nr 1275006).


Przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy, uznał, iż wymóg udzielania pacjentowi przystępnej informacji o jego stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia albo rokowaniu nie został przez pozwaną wypełniony.


Treść sporządzonej w niniejszej sprawie opinii wskazuje, że uszkodzenie, czy też uraz śledziony jest możliwym powikłaniem operacji, jakiej została poddana powódka. Tym samym winna ona być poinformowana o możliwości tego rodzaju powikłania. Jak wynika jednak z zeznań powódki, jakiejkolwiek informacji bezpośrednio przed operacją jej nie udzielano, natomiast została jej wręczona w przychodni - podczas jednej z wizyt przygotowawczych - ulotka, bez szerszej informacji na temat powikłań, które to nie obejmowały ryzyka uszkodzenia wewnętrznych narządów.


Zeznaniom tym Sąd dał wiarę, albowiem w tym zakresie pozostają one w pełnej zgodności z nie tylko z innymi dowodami, lecz również z okolicznościami w sprawie bezspornymi.


Zauważył nadto, że z treści opinii biegłego wynika, iż uszkodzenie narządów wewnętrznych, takich jak śledziona, jest następstwem typowym, przy czym powikłań o podobnym charakterze i stopniu zagrożenia jest jeszcze więcej - wymieniono ich 16.


Nie może przy tym pozwana ekskulpować się twierdzeniem, iż powódka uzyskała informacje od lekarza rodzinnego lub z Internetu, bowiem w tym zakresie twierdzenia te należało uznać za gołosłowne. O ile bowiem lekarz, co zresztą wynika z jego zeznań, przedstawił powódce możliwości leczenia otyłości, z których ta wybrała drogę operacyjną, to nie sposób przyjąć, by lekarz rodzinny miał przedstawiać dokładnie powódce to, co ostatecznie było przedmiotem specjalistycznej opinii w sprawie tj. całe spektrum ewentualnych powikłań, bowiem nie jest to ani dziedzina wiedzy objęta specjalnością lekarza rodzinnego, ani konkretna sfera jego zawodowych obowiązków.


Co zaś do wiedzy możliwej do pozyskiwania z Internetu - to nie można przyjąć, by istniała w tym zakresie ugruntowana i powszechnie oczekiwana praktyka lub zakorzenione zwyczaje, które zwalniałyby z wypełniania ustawowo ustalonego obowiązku.


Ustalenie wystąpienia i rozmiaru krzywdy, związanej z brakiem właściwej informacji, nie wymaga, zdaniem Sądu, wskazania dobra osobistego jakie zostało naruszone, bowiem uregulowanie art. 19 a powołanej wcześniej ustawy zasadza się na założeniu, iż naruszenie praw pacjenta przesądza o naruszeniu dobra osobistego. W związku z tym pokrzywdzony nie musi udowadniać, że doszło do naruszenia prawnie chronionego dobra osobistego - wystarczy wskazać konkretne naruszenie praw pacjenta.


Określając rozmiar krzywdy powódki, zauważył, iż przez początkowy okres pooperacyjny, doznając określonych i niekwestionowanych cierpień, tkwiła w nieświadomości co do tego, jaka jest ich przyczyną, a w szczególności, czy są to przewidywalne z góry i możliwie do przewidzenia powikłania. Nie mogła też racjonalnie ocenić, czy zachodzi konieczność wykonania kolejnych operacji, a znalazło to swój wyraz w początkowym braku decyzji co do poddania się jej. Pełna, rzeczowa i wyczerpująca informacja mogłaby, przy świadomości skali ryzyka wystąpienia poważnych, jak w niniejszej sprawie powikłań, skłonić powódkę z jednej strony do podjęcia szybszej decyzji co do powtórnej operacji, ponieważ uświadomiłaby jej szybciej powagę sytuacji związanej z powikłaniem; a z drugiej strony niewątpliwie pomogłoby usunąć, czy istotnie załagodzić stan niepewności co do swego stanu zdrowia i przyczyn powyższego.


Ów stan zresztą nie został usunięty, bowiem - jak wynika z zeznań powódki - kontaktowała się ona z pozwaną, w toku zaś rozmów nie informowano jej co do tego, iż istnieje ryzyko, czy prawdopodobieństwo tego, że sygnalizowany stan jest wynikiem przewidywalnego - co do zasady - w danych warunkach powikłania.


Całokształt przebiegu leczenia i rekonwalescencji, relatywnie burzliwy i związany z negatywnymi przeżyciami, musiał znaleźć odzwierciedlenie w zadośćuczynieniu, które to w kwocie 10 000 zł, z jednej strony odpowiada przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa i nie prowadzi do nadmiernego wzbogacenia powódki, a z drugiej strony nie jest dla pozwanego nadmiernie represyjne i wygórowane.


Z tych też względów, orzekł jak w pkt. I wyroku, na podstawie art. 448 k.c.


O kosztach orzeczono po myśli art. 102 k.p.c., mając na uwadze okoliczności niniejszej sprawy, a mianowicie, że powódka mogła być w sposób uzasadniony przekonana o racji swych żądań, skoro w istocie rozstrzygnięcie znalazło swe oparcie w opinii biegłego.


Powyższy wyrok pozwana zaskarżyła w części dotyczącej pkt I i III tego wyroku, zarzucając mu:


1) naruszenie art. 445 k.c., art. 448 k.c. w związku z art. 4 ust. 1 i art. 19 ustawy z 6 listopada z 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2012 r. poz. 159 zm.) w zw. z art. 3 k.c. oraz art. 23 k.c. i art. 24 k.c. przez bezpodstawne przyjęcie, iż doszło do naruszenia dobra osobistego powódki oraz doznania przez nią krzywdy na skutek działań strony pozwanej co zdaniem sądu uzasadniało zasądzenie zadośćuczynienia; bezpodstawne przyjęcie do rozstrzygnięcia spornej sprawy przepisów ustawy o prawach pacjenta jako nieobowiązującej w dniu zdarzenia to jest z dnia wykonania zabiegu bariatrycznego przez stronę pozwaną,


2) naruszenie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 102 k.p.c. przez bezpodstawne nieobciążanie powódki kosztami zastępstwa prawnego i odstąpienie od zwrotu kosztów poniesionych w toku postępowania w związku z opiniami biegłych.


Wobec powyższego wniósł o zmianę wyroku w części zaskarżonej przez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od strony powodowej na rzecz strony pozwanej zwrotu kosztów procesu za obie instancje.


Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:


Apelacja jest uzasadniona tylko w części dotyczącej rozstrzygnięcia o kosztach procesu. W pozostałym zakresie jest bezzasadna.


Na etapie postępowania apelacyjnego sporna pozostała już tylko kwestia zadośćuczynienia z tytułu naruszenia praw powódki jako pacjenta, ponieważ jej żądania zasądzenia zadośćuczynienia oraz renty miesięcznej za uszkodzenie ciała i wywołanie rozstroju zdrowia zostały prawomocnie oddalone.


Wbrew zarzutowi apelacji, pogłębiona analiza bezsprzecznie nader zawiłego uzasadnienia zaskarżonego wyroku, wskazuje, iż podstawę prawną rozstrzygnięcia o zadośćuczynieniu z tytułu zawinionego naruszenie praw pacjenta stanowiły przepisy art. 19 a ust. 1 w zw. z art. 19 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (j.t.. Dz. U. z 2007 r. nr 14, poz. 89 ze zm.), obowiązujące do dnia 4 czerwca 2009 r. - w związku z art. 448 k.c. (zob. str. 8 i 12 uzasadnienia).


W piśmie procesowym z dnia 25 stycznia 2013 r. powódka skutecznie rozszerzyła podstawę faktyczną żądania pozwu o elementy motywujące roszczenie - zgłoszone w oparciu o art. 19 a ust. 1 w zw. z art. 19 ust. 1 pkt. 3 powołanej ustawy. Dlatego też Sąd Okręgowy słusznie zbadał, czy ustalony stan faktyczny mieści się w hipotezie wymienionej normy prawnej, skoro miał obowiązek orzec o roszczeniach, które wynikały z faktów przytaczanych przez powódkę, aż do chwili zamknięcia rozprawy w pierwszej instancji (por. wyrok SN z 9 maja 2008 r., III CSK 17/08).


W orzecznictwie ugruntował się pogląd, że roszczenie o zadośćuczynienie uregulowane w art. 445 § 1 k.c. oraz roszczenie o zadośćuczynienie uregulowane w art. 19 a ustawy o zakładach opieki zdrowotnej mają odrębny charakter, określając zasady odpowiedzialności sprawców za odrębne czyny bezprawne (zob. wyroki SN: z dnia 29 maja 2007 r., V CSK 76/07, OSNC/2008/7-9/91; z dnia 3 grudnia 2009 r. II CSK/337/09, Lex nr 686364). Samodzielność obu roszczeń potwierdza rodzaj podmiotu uprawnionego do świadczenia pieniężnego, którym w przypadku ustawy o zakładach opieki zdrowotnej jest „pacjent”, a zakres tego pojęcia jest węższy od użytego w kodeksie cywilnym terminu „poszkodowany”. Innym ważnym elementem odróżniającym oba roszczenia o zadośćuczynienie jest przedmiot ochrony.


Dopuszczalne według art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne obejmuje krzywdy będące rezultatem uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia. Przedmiotem ochrony na podstawie art. 19 a ust. 1 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej nie jest zdrowie pacjenta, ale, jak podkreśla się w literaturze i orzecznictwie, jego autonomia rozumiana jako swoboda decyzji o nie poddawaniu się interwencji medycznej, nawet wtedy, gdy wydaje się ona racjonalna, zgodna z zasadami wiedzy medycznej i dobrze rokująca, co do swych rezultatów. Można przyjąć, że w pierwszym przypadku czyn bezprawny polega na spowodowaniu uszkodzenia ciała lub wywołaniu rozstroju zdrowia, w drugim zaś na naruszenia praw pacjenta do informacji, niezależnie od ostatecznej skuteczności przeprowadzonego zabiegu. Inaczej mówiąc, do przyznania zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta nie jest konieczne spełnienie przesłanki szkody na osobie, może być ono przyznane za sam fakt naruszenia i nie jest zależne od jednoczesnego wystąpienia takiej szkody (zob. wyrok SN z 27 kwietnia 2012 r., V CSK 142/11, Lex nr 1222168).


Według obowiązującego w dacie poddania się przez powódkę operacji art. 19 ust. 1 pkt 3 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej (cały rozdział 1a w dziale I tej ustawy został z mocy art. 2 pkt 4 ustawy z dnia 24 kwietnia 2009 r. Przepisy wprowadzające ustawę o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, ustawę o akredytacji w ochronie zdrowia oraz ustawę o konsultantach w ochronie zdrowia Dz. U. nr 76, poz. 641 uchylony z dniem 5 czerwca 2009 r. a regulacja dotycząca praw pacjenta i ich ochrony została przeniesiona do ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta Dz. U. nr 52, poz. 417 ze zm.), pacjent ma prawo do wyrażenia zgody lub odmowy jej udzielenia na określone świadczenie - po uzyskaniu odpowiedniej informacji. Warunkiem legalności działania lekarza jest zgoda pacjenta odpowiednio poinformowanego. W doktrynie zgodę tę określa się jak uświadomioną, objaśnioną. Chodzi, zatem o zgodę, którą musi poprzedzać odpowiednie poinformowanie pacjenta. O zakresie informacji rozstrzyga art. 31 ust. 1 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Zgodnie z jego treścią, lekarz ma obowiązek udzielać pacjentowi przystępnej informacji o stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu. Zakres tego obowiązku zwłaszcza, co do wymogów informacji o „dających się przewidzieć następstwach” określonej metody diagnostycznej lub leczniczej był często przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego, w związku z potrzebą wyrażania zgody na poddanie się zabiegowi operacyjnemu. W wyroku z dnia 28 września 1999 r. (sygn. akt. II CKN 511/98) Sąd Najwyższy wskazał, że informacja udzielana przez lekarza przed zabiegiem powinna zawierać takie dane, które pozwolą pacjentowi podjąć decyzję o wyrażeniu zgody na zabieg z pełną świadomością tego, na co się godzi i czego może się spodziewać. W tym samym wyroku Sąd Najwyższy pokreślił, że lekarz powinien poinformować pacjenta o rodzaju i celu zabiegu oraz o wszystkich jego następstwach, które są zwykle skutkiem zabiegu, tj. pożądanych - ze względu na jego cel - skutkach zabiegu, jak i o innych jego skutkach (tzw. skutkach ubocznych). Informacja powinna w szczególności obejmować te dające się przewidzieć możliwe następstwa zabiegu, zwłaszcza, jeżeli są to następstwa polegające na znacznym i istotnym uszczerbku zdrowia, które - jako skutek uboczny - wprawdzie występują rzadko lub bardzo rzadko, ale nie można ich wykluczyć i powinna określać stopień prawdopodobieństwa ich wystąpienia.


Stanowisko Sądu Najwyższego potwierdza zamieszczony w art. 31 ust. 1 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty warunek „przewidywalności” następstw objętych obowiązkiem informacji. Jeżeli zatem w ramach przewidywalnych, choćby nawet występujących rzadko, następstw zabiegu operacyjnego mieszczą się komplikacje, które mają szczególnie niebezpieczny charakter dla zdrowia lub zagrażają życiu, pacjent powinien być o nich poinformowany. Nie oznacza to jednak, że w każdym przypadku lekarz ma obowiązek informowania o wszelkich możliwych nawet poważnych skutkach zabiegu operacyjnego, niezależnie od rodzaju zabiegu i prawdopodobieństwa ich wystąpienia. W orzecznictwie Sądu Najwyższego konsekwentnie przyjmuje się, że zakres udzielanych pacjentowi informacji musi być uzależniony od rodzaju zabiegu, w szczególności od tego czy w danym wypadku za jego przeprowadzeniem przemawiają wskazania bezwzględne (chodzi o zabieg ratujący życie), czy też wskazania względne lub czy jest to jedynie zabieg o charakterze kosmetycznym. Zakres ten sięga najdalej w przypadku zabiegów przeprowadzanych wyłącznie dla celów estetycznych. W sytuacji, w której zachodzi bezwzględna konieczność operacji lekarz powinien wyjaśnić pacjentowi jedynie cel i rodzaj operacji oraz zwykłe jej następstwa. Nie potrzebuje, a nawet ze względu na samopoczucie i zdrowie pacjenta nie powinien zapoznawać go z nietypowymi następstwami, nieobjętymi normalnym ryzykiem podejmowanego zabiegu, które w szczególnych wypadkach powikłań mogą wystąpić. Jeżeli operacja jest niezbędna dla ratowania życia chorego lekarz nie powinien udzielać pacjentowi informacji o powikłaniach, które zdarzają się niezmiernie rzadko, ponieważ mogłoby to wpłynąć ujemnie na psychikę chorego i doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia, do bezpodstawnej odmowy wyrażenia zgody na dokonanie zabiegu, albo do zwiększenia ryzyka operacji.


W orzecznictwie utrwalone jest też stanowisko, że ciężar dowodu wykonania ustawowego obowiązku udzielenia pacjentowi lub jego ustawowemu przedstawicielowi przystępnej informacji, poprzedzającej wyrażenie zgody na zabieg operacyjny, spoczywa na lekarzu (tak wyrok SN z 17 grudnia 2004 r., II CK 303/04, OSP 2005/11/131).


Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, należy stwierdzić, że powódka wyraziła pisemną zgodę na zabieg operacyjny żołądka oraz potwierdziła, że została poinformowana o potencjalnych zagrożeniach mogących wystąpić w wyniku w/w leczenia oraz możliwych powikłaniach związanych z tym zabiegiem operacyjnym (oświadczenie k. 375). Pisemna treść oświadczenia nie wskazuje jednak treści udzielonych powódce informacji o możliwych powikłaniach.


Mając na uwadze, że ciężar dowodu wykonania obowiązku udzielenia pacjentowi informacji co do przewidywanych następstw operacji obciążał pozwaną, która - poza złożeniem opisanego wyżej oświadczenia powódki - nie przedstawiła żadnych innych dowodów wskazujących na zakres udzielonej informacji, przyjąć należało, że powódka nie została poinformowana o tym, że możliwym ubocznym, niepożądanym powikłaniem pooperacyjnym może być uszkodzenie narządów wewnętrznych, takich min. jak śledziona, skutkujących nawet koniecznością jej usunięcia.


W tym stanie rzeczy wyjaśnienia wymaga, czy lekarze pozwanej mieli obowiązek poinformowania powódki o możliwości takiego powikłania.


W ocenie Sądu Apelacyjnego, taki obowiązek na nich spoczywał. Należy bowiem mieć na uwadze, że celem tej operacji było spowodowanie radykalnego spadku wagi ciała powódki, w związku z planowanym zabiegiem endoprotezowania stawów biodrowych. Bezsprzecznie operacja bariatryczna żołądka jest swego rodzaju „pójściem na skróty” do osiągnięcia tego celu. Nie można wykluczyć, że gdyby powódka została poinformowana o możliwości wystąpienia u niej tak poważnych powikłań, to uzyskałaby odpowiednio mocną motywację do tego, aby doprowadzić do spadku wagi ciała naturalnymi metodami, chociażby stosując skuteczną dietę i zmieniając swoje nawyki żywieniowe, a przynajmniej świadomie rozważyłaby taką alternatywę. W każdym razie nie można uznać, że znajdowała się ona wówczas w sytuacji zagrożenia życia, co przemawia za przyjęciem, iż zakres udzielonej jej informacji powinien być względnie szeroki, obejmujący także powikłania zdarzające się rzadko.


Naruszenie prawa powódki jako pacjenta - do uzyskania tak rozumianej informacji, uzasadniało - w ocenie Sądu Apelacyjnego - zasądzenie na jej rzecz zadośćuczynienia w wysokości określonej przez Sąd Okręgowy.


W tej zatem części apelacja pozwanej podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.


Sąd Apelacyjny podziela - co do zasady - stanowisko Sądu Okręgowego, że w niniejszej sprawie istnieją podstawy do orzeczenia o kosztach procesu w pierwszej instancji na zasadzie słuszności, wyrażonej w art. 102 k.p.c. Jednak rozstrzygnięcie o kosztach procesu, z uwzględnieniem powołanej zasady, nie zawsze musi polegać na nie obciążaniu tymi kosztami strony przegrywającej sprawę, a powódka jest właśnie taką stroną, gdyż jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania oddalenia powództwa w całości. Zastosowanie art. 102 k.p.c. może polegać także na zasądzeniu od strony przegrywającej spór tylko części kosztów.


Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w warunkach rozpoznawanej sprawy nie można pominąć okoliczności, że w przypadku wytoczenia powództwa o tak dużej wartości przedmiotu sporu - jak w niniejszej sprawie, po stronie pozwanej zostają z reguły wygenerowane znaczne koszty procesu, w tym poniesione chociażby w związku z opiniami biegłych i wynagrodzeniem profesjonalnego pełnomocnika. Uwzględnienie tej okoliczności uzasadnia zasądzenie od powódki - jako przegrywającej spór – na rzecz pozwanej przynajmniej części poniesionych przez nią kosztów w wysokości 3000 zł.


W tym też zakresie zaskarżony wyrok wymagał skorygowania, o czym orzeczono na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.


Ostateczny zaś wynik postępowania apelacyjnego uzasadniał zniesienie między stronami kosztów procesu w instancji odwoławczej na zasadzie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.

Wyszukiwarka