Wyrok SA w Białymstoku z 30 lipca 2021 r. w sprawie o zapłatę.

Teza Przepis art. 385 1 k.c. przewiduje klauzulę generalną, pozbawiającą – w przypadku spełnienia określonych w nim przesłanek – postanowienia ujęte w umowie, zawartej z konsumentem, mocy wiążącej.

Swierdzenie nieważności umowy, i to mimo niewyartykułowania przez powodów wprost takiego żądania procesowego, pozwalało zaś na uwzględnienie roszczenia powodów o zwrot świadczeń dokonanych w wykonaniu tej umowy, jako nienależnych, w oparciu art. 410 § 1 i 2 k.c.
Data orzeczenia 30 lipca 2021
Data uprawomocnienia 30 lipca 2021
Sąd Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
Przewodniczący Krzysztof Chojnowski
Tagi Klauzule niedozwolone
Podstawa Prawna 69prawo-bankowe 110prawo-bankowe 58kc 358kc 351kc 69prawo-bankowe 385kc 353kc 410kc 481kc 455kc 98kpc 83koszty-sadowe-w-sprawach-cywilnych 69prawo-bankowe 69prawo-bankowe 65kc 56kc 41prawo-wekslowe 405kc 69prawo-bankowe 69prawo-bankowe 233kpc 2xxx 4xxx 9xxx 11xxx 6kc 22kc 6xxx 7xxx 203kpc 498kc 120kc 386kpc 385kpc 496kc 497kc 100kpc 108kpc 10xxx

Rozstrzygnięcie
Sąd

Sygn. akt I ACa 74/21


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 lipca 2021 r.


Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny


w składzie:


Przewodniczący


:


SSA Krzysztof Chojnowski


Protokolant


:


Monika Jaroszko


po rozpoznaniu w dniu 28 lipca 2021 r. w Białymstoku


na rozprawie


sprawy z powództwa W. K. i A. K.


przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W.


o zapłatę


na skutek apelacji pozwanego


od wyroku Sądu Okręgowego w Ostrołęce


z dnia 10 listopada 2020 r. sygn. akt I C 510/18


I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 32.659,87 (trzydzieści dwa tysiące sześćset pięćdziesiąt dziewięć i 87/100) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 30.441,12 złotych od dnia 24 marca 2018 r. do dnia zapłaty, a od kwoty 2.218,75 złotych od dnia 14 sierpnia 2018 r. do dnia zapłaty i oddala powództwo w pozostałej części;


II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;


III.  zasądza od powodów na rzecz pozwanego kwotę 6.999,75 (sześć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć i 75/100) złotych tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.


(...)


UZASADNIENIE


Powodowie W. i A. K., w pozwie skierowanym przeciwko Bankowi (...) Spółka Akcyjna z siedzibą we W. (obecnie (...) Bank (...) SA z siedzibą w W.), wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kwoty 132.659,87 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od kwoty 130.441,12 zł od dnia 24 marca 2018 r. do dnia zapłaty i od kwoty 2.218,75 zł od dnia następującego po dniu doręczenia pozwu do dnia zapłaty. W przypadku nieuznania przez sąd zasadności powyższego roszczenia żądali zasądzenia od pozwanego na ich rzecz kwoty 58.963,62 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od kwoty 56.783,89 zł od dnia 24 marca 2018 r. do dnia zapłaty i od kwoty 2.179,73 zł od dnia następującego po dniu doręczenia pozwu do dnia zapłaty.


Uzasadniając swoje stanowisko wskazali, że strony łączy umowa kredytu indeksowanego, zawarta w 2008 r. Umowa te jest jednak nieważna, gdyż narusza bezwzględnie obowiązujące przepisy prawa, w tym art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 2 i 4 Prawa bankowego, art. 110 Prawa bankowego w zw. z art. 58 § 1 k.c., art. 358 1 § 2 i k.c. w zw. z art. 351 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i § 2 k.c., przez co pozwany zobowiązany jest zwrócić powodom wszelkie nienależne świadczenia, uzyskane na mocy umowy kredytu, stanowiące bezpodstawne wzbogacenie się pozwanego kosztem powodów. Jeśli zaś idzie o roszczenie ewentualne, powodowie argumentowali, że żądana kwota stanowi kwotę ich nienależnych świadczeń, spełnionych na rzecz pozwanego i jego poprzednika prawnej w okresie od 28 lipca 2008 r. do 28 marca 2018 r., wynikających z zamieszczenia w umowie kredytu niedozwolonych postanowień umownych, dotyczących sposobu przeliczenia kwoty i wartości wypłaconego kredytu oraz sposobu ustalania wartości rat kapitałowo-odsetkowych.


W odpowiedzi, pozwany wniósł o oddalenie tego powództwa w całości na koszt strony powodowej.


Wyrokiem z dnia 10 listopada 2020 r. Sąd Okręgowy w Ostrołęce zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 132.659,87 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 130.441,12 zł od dnia 24 marca 2018 r. do dnia zapłaty i od kwoty 2.218,75 zł od dnia 14 sierpnia 2018 r. do dnia zapłaty (pkt 1), zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 8.417 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 5.417 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego (pkt 2) i nakazał pobranie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Ostrołęce kwoty 3.693,52 zł tytułem zwrotu wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa oraz kwoty 5.633 zł tytułem nieuiszczonej części należnej opłaty sądowej od pozwu (pkt 3).


Orzeczenie to oparto o następujące ustalenia faktyczne i ocenę prawną:


Małżonkowie A. i W. K., w celu uzyskania kredytu, w związku z zamiarem odkupienia udziałów współwłasności nieruchomości zabudowanej domem, remontu budynku z zamiarem docelowego w nim zamieszkania, zwrócili się do (...) Bank SA z siedzibą w W. Oddział w O. z zapytaniem o warunki kredytowania. Po analizie zdolności kredytowej małżonków okazało się, że nie posiadają oni wystarczającej zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu w złotych polskich, a posiadają zdolność kredytową do zaciągnięcia kredytu denominowanego do franka szwajcarskiego. Powodom przedstawiono kredyt powiązany z kursem franka szwajcarskiego jako tańszy niż kredyt złotowy oraz bezpieczny ze względu na stabilność waluty frank szwajcarski, przedstawiając symulację spłaty kredytu złotowego (niedostępnego dla powodów) i oferowanego frankowego ze wskazaniem, iż raty kapitałowo-odsetkowe kredytu we frankach są kilkaset złotych niższe. Nie przedstawiono symulacji obrazującej, co stanie się z kwotą kredytu i należnymi spłatami w przypadku wzrostu kursu franka i jak wtedy przedstawiać się będzie porównanie z kredytem zlotowym. Oferując powodom wyłącznie możliwość kredytu frankowego, utrzymywano iż jest to najlepsza dla nich oferta bankowa i że nie są w stanie z braku zdolności kredytowej uzyskać kredytu złotowego. Treść postanowień umowy nie była uzgadniana przez strony, korzystano ze wzorca umowy. Przed podpisaniem umowy powodowie zapoznali się z jej treścią, jednakże nie byli świadomi w jaki sposób Bank będzie ustalał kurs waluty. W momencie zawierania umowy małżonkowie nie zdawali sobie sprawy z tego, że kurs (...) może wzrosnąć nawet dwukrotnie w stosunku do złotówki oraz że będzie to miało tak znaczne przełożenie na wysokość spłacanych w złotówkach rat oraz na wysokość pozostałego do spłaty kapitału, liczonego w złotówkach. Gdyby byli tego świadomi, nie zawarliby takiej umowy.


Zawarta przez powodów w dniu 12 czerwca 2008 r. z (...) Bank S.A. z siedzibą w W. (później (...) S.A.), umowa kredytu hipotecznego na cele mieszkaniowe (...) nr (...), obejmowała udzielenie pozwanym kredytu w kwocie 100.000 zł polskich, denominowanego kursem franka szwajcarskiego z uwzględnieniem postanowień, zawartych w § 1 ust. 1 umowy. Spłata kredytu miała nastąpić w formie 180 miesięcznych rat równych kapitałowo-odsetkowych od dnia 12 czerwca 2008 r. do dnia 27 czerwca 2023 r. (§ 2 ust. 1 umowy kredytu). Całkowity koszt kredytu w dniu zawarcia umowy wynosił 51.214,52 zł (§ 8 ust. 11). Integralną część umowy stanowiły „Ogólne warunki kredytowania w zakresie udzielania kredytów na cele mieszkaniowe oraz kredytów i pożyczek hipotecznych w (...) Banku Spółka Akcyjna (zwane (...))”.


Zgodnie z § 2 ust. 2 umowy, kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w (...) miała zostać określona według kursu kupna dewiz dla waluty zgodnie z tabelą kursów, obowiązująca w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu. Uruchomienie kredytu miało nastąpić jednorazowo. Zgodnie z § 8 umowy, oprocentowanie kredytu było zmienne i stanowiło sumę zmiennej stawki oprocentowania oraz stałej marży banku 2,90 %. W dniu zawarcia umowy oprocentowanie wyniosło 5,68% w stosunku rocznym i było równe stawce odniesienia, którą jest stawka LIBOR 3-miesięczny z zaokrągleniem do dwóch miejsc po przecinku, z ostatniego dnia roboczego miesiąca, poprzedzającego miesiąc zawarcia umowy, powiększonej o marżę Banku.


Pierwsza zmiana oprocentowania miała nastąpić w miesiącu kalendarzowym, następującym po miesiącu, w którym zawarto umowę, w dniu ustalonym jako dzień płatności raty kapitałów-odsetkowej. Kolejne zmiany oprocentowania miały być dokonywane w trzymiesięcznych okresach odsetkowych, począwszy od dnia dokonania pierwszej zmiany oprocentowania, przewidzianej w ust. 3. Podstawą do ustalenia oprocentowania miała być stawka odniesienia LIBOR 3-miesięczny z zaokrągleniem do dwóch miejsc po przecinku z dnia roboczego, poprzedzającego dzień dokonania zmiany. Jeśli wysokość ustalonego oprocentowania przekroczyłaby czterokrotność stopy procentowej NBP, stopa ulegałaby ograniczeniu do tej wysokości. Kredytobiorcy mieli spłacać raty do 27. dnia każdego miesiąca, począwszy od dnia 28 lipca 2008 r. (§ 9 umowy). Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych miała być określana w (...). Spłata rat miała być dokonywana w złotych po uprzednim przeliczeniu rat według kursu sprzedaży dewiz (...), zgodnie z tabelą kursów Banku, obowiązującą w dniu spłaty. Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych w złotych została uzależniona od wysokości kursu sprzedaży dewiz (...), obowiązującego w Banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości tego kursu miała mieć wpływ na ostateczną wysokość spłaconego kredytu. Wysokość marży kredytodawcy dla kredytu, zgodnie z § 11 a umowy, zwana standardową, wynosiła 1,9 %. W § 11 ust. 4 umowy, kredytobiorcy oświadczyli, że zostali poinformowani przez Bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumieją, wynikające z tego konsekwencje. Jednocześnie w § 11 ust. 5 umowy, kredytobiorcy zaakceptowali zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej, w szczególności zasady, dotyczące określenia kwoty kredytu w walucie wskazanej w § 2 umowy, sposobu uruchomienia i wykorzystania kredytu określone w § 4 umowy oraz warunków jego spłaty określone w § 9 umowy.


Spłata ww. zobowiązania została zabezpieczona przez ustanowienie hipoteki kaucyjnej do kwoty 200.000 zł na nieruchomości, położonej w miejscowości Z. gm. O., działka nr (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...) przez Sąd Rejonowy w Ostrołęce oraz cesją na rzecz Banku z umowy ubezpieczenia domu jednorodzinnego od ognia i innych zdarzeń losowych.


Powodowie wywiązywali się i nadal wywiązują z umowy terminowo, wpłacając co miesiąc na konto Banku przybliżoną kwotę raty w złotych. Zdarzało się, po przeliczeniu walutowym przez Bank, iż pozostają w opóźnieniu zapłaty niewielkiej kwoty, co wynikało z niemożności dokładnego określenia przez nich zobowiązania i wywoływało czynności ponaglające ze strony Banku. Wpłaty dokonane przez powodów na dzień 28 marca 2018 r. wyniosły 131.436,80 zł, w tym na kapitał 108.295,62 zł, a na odsetki 23.138,77 zł.


Wezwaniem doręczonym pozwanemu dnia 9 marca, powodowie żądali zwrotu kwoty 130.441,12 zł, wyznaczając termin 14 dni, który upłynął bezskutecznie. Po tej dacie powodowie uiścili pozwanemu w dniach: 28 maja 2018 r. – 1.163,84 zł, 27 czerwca 2018 r. – 1.175,95 zł, 27 lipca 2018 r. – 1.156 zł. Na datę otrzymania odpisu pozwu przez pozwanego, tj. 13 sierpnia 2018 r., powodowie uiścili zatem 131.436,80 zł, powiększone o łączną kwotę 3.496,06 zł, uiszczoną w okresie maj – lipiec 2018 r. Suma wpłat dokonanych przez powodów na dzień 27 sierpnia 2018 r. wyniosła 137.204,93 zł, w tym na kapitał 113.729,25 zł i odsetki 23.473,27 zł.


Następcą prawnym (...) Bank S.A. stał się Bank (...) S.A. z siedzibą w W., pierwotnie pozwany w sprawie, a następnie, w wyniku kolejnych przekształceń własnościowych (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W..


W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione z uwagi na skutecznie podniesiony przez powodów zarzut nieważności umowy kredytowej.


Wskazał, że umowa kredytowa stron nie przewidywała żadnych ograniczeń w określaniu przez Bank kursów w tabelach kursów, obowiązujących w Banku. Z umowy nie wynikało, aby kurs z tabel Banku miał być rynkowy, sprawiedliwy czy rozsądny. Umowa pozostawiała Bankowi dowolność w ustalaniu poziomu kursu walut obcych. Nie przewidywała żadnych kryteriów, wedle których miałby być ustalony kurs z tabeli, ani instrumentów, które mogłyby służyć kredytobiorcom do wpłynięcia na wysokość tego kursu. Z tych przyczyn, Sąd Okręgowy stwierdził, że klauzula umowna, regulującą tę kwestię, stanowi klauzulę abuzywną. Powyższego nie sanowała przy tym, zdaniem Sądu, wprowadzona ustawą antyspreadową, regulacja art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego, z której wynika obowiązek zastosowania obiektywnego, jednoznacznego, niepodlegającego swobodnemu ustalaniu przez jedną ze stron, sposobu waloryzacji w kredycie denominowanym lub indeksowanym.


Jednocześnie Sąd Okręgowy wskazał, że klauzula indeksacyjna, zawarta w umowie kredytowej, określa główne świadczenie stron. Dlatego mogą podlegać ocenie pod kątem abuzywności tylko, gdy są niejednoznaczne (art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.). Przesłanka ta została spełniona. W dacie zawarcia umowy przez małżonków K., Bank nie objaśnił bowiem powodom zasad na jakich opiera się ryzyko kursowe. Nie przedstawił im także symulacji, związanej tak ze wzrostem należnej raty kapitałowej, jak i samego kapitału, utrzymując powodów w przekonaniu, iż wiążą kredyt z walutą należącą do najbardziej stabilnych i że jest to dla nich oferta wyjątkowo korzystna. W rezultacie powodowie nie negocjowali żadnego postanowienia umowy indywidualnie. Nie otrzymali nadto alternatywnej oferty dostępnego kredytu złotowego, gdyż utrzymywani byli w przeświadczeniu, iż nie spełniają do tego kryteriów.


Sąd Okręgowy akcentował także, że stosowany przez Bank mechanizm waloryzacji przewidywał dwukrotne przeliczanie kwoty zobowiązania przy wykorzystaniu dwóch różnych mierników waloryzacji, przy czym powodom nie przekazano, w sposób przystępny i jednoznaczny, że Bank będzie stosował odpowiednio kurs kupna (w przypadku pierwotnego przeliczenia kwoty kredytu lub jego transzy) lub kurs sprzedaży waluty waloryzacji (w przypadku przeliczenia poszczególnych rat kredytu). Wobec zaś tego, że kurs kupna zawsze jest niższy od kursu sprzedaży, dokonując dwukrotnego przeliczenia kwoty zobowiązania, Bank najpierw w jego wypłacie, a następnie w momencie jego spłaty po kursie wyższym, uzyskał nadwyżkę i w efekcie – dodatkowe wynagrodzenie, którego wysokości, w momencie zawierania umowy kredytu, konsument nie jest w stanie oszacować. Sąd Okręgowy zauważył także, że na powodów, poza ryzykiem kursowym, przerzucono ryzyko całkowicie dowolnego kształtowania kursów wymiany walut obcych, określonych kwot przez wiele lat z racji długoterminowości umowy.


W ocenie Sądu, zastosowanie tak ukształtowanej klauzuli waloryzacyjnej rażąco naruszyło interesy powodów, jako konsumentów, którzy zmuszeni byli do znoszenia arbitralnej, comiesięcznej decyzji Banku, ustalającej wysokość należnej raty oraz kwoty zaległego kapitału. Przy czym z uwagi na wzrost kursu waluty (...), kwoty te stale rosły w nieprzewidywalnym dla konsumentów sposób. W efekcie, Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że tak niejednoznacznie sformułowane klauzule, stanowią klauzule niedozwolone (art. 353 1 § 1 k.c.), przez co nie wiążą powodów.


Uznając jednak, że po ich usunięciu – przy braku przepisów dyspozytywnych, które można byłoby zastosować – utrzymanie umowy nie jest możliwe, bowiem prowadziłoby do jej przekształcenia w umowę o innej istocie i charakterze, umowę stron Sąd Okręgowy uznał za nieważną w rozumieniu art. 58 § 1 k.c.


Uwzględniając powyższe, wespół z nieprzeprowadzeniem przez Bank symulacji kredytu w kierunku wzrostu kursu waluty i nieprzedstawieniem powodom oferty kredytu złotówkowego, postanowienia dotyczące indeksacji do waluty obcej Sąd ten ocenił nadto jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, co skutkowało nieważnością umowy także w rozumieniu art. 58 § 2 k.c. Stwierdził przy tym, że charakter tych uchybień nie pozwala na pozostawienie w mocy część umowy w myśl art. 58 § 3 k.c., skoro bez postanowień dotkniętych nieważnością umowa nie zostałaby zawarta. Jej istotą było bowiem udzielenie kredytu denominowanego do franka szwajcarskiego, a bez określonych przez Bank mechanizmów spłaty rat kredytu i ustalenia oprocentowania, pozwany nie zawarłby tej umowy. W konsekwencji, roszczenie powodów o zwrot świadczenia nienależnego (art. 410 § 2 k.c.), Sąd ten uznał za usprawiedliwione.


Jako niezasadny ocenił zaś zarzut przedawnienia tego roszczenia, podnosząc, że przedawnienie rozpoczyna bieg od dnia, w którym korzyść (świadczenie) powinna być zwrócona, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w najwcześniejszym możliwym terminie, przy czym rozstrzygnięcie o unieważnieniu umowy kredytowej ma charakter konstytutywny, co oznacza, że początek biegu przedawnienia nie może biec od daty zawarcia umowy.


W tym stanie sprawy, uznając, że strony zobowiązane są do zwrotu wzajemnych świadczeń, a kwota dochodzona przez powodów znajduje odzwierciedlenie w opinii biegłej, Sąd Okręgowy uwzględnił żądanie pozwu.


O odsetkach orzekł w oparciu o art. 481 w zw. z art. 455 k.c.


Rozstrzygnięcie o kosztach zapadło w oparciu o art. 98 k.p.c., zaś o zwrocie tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa wydatków – na podstawie art. 83 ust. 2 u.k.s.c.


Apelację od tego wyroku wywiódł pozwany, który zaskarżył go w całości i zarzucił Sądowi Okręgowemu:


I. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:


1) art. 58 § 1 k.c. zw. z (...) k.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na bezpodstawnym przyjęciu, że umowa kredytu jest nieważna w całości wobec sprzecznego z naturą stosunku zobowiązaniowego braku określenia wysokości świadczenia, wynikającego z pozostawienia jednej ze stron możliwości swobodnego i dowolnego kształtowania wskaźnika waloryzacji, podczas gdy rzekome uprawnienie Banku do jednostronnego ustalania kursu waluty mogłoby co najwyżej być rozpatrywane z punktu widzenia przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych (art. 385 1 i nast. k.c.) i w konsekwencji sankcjonowane na podstawie innej sankcji niż (bezwzględna) nieważność całej umowy kredytu;


2) art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że umowa kredytu jest nieważna na skutek rzekomej możliwości waloryzacji świadczeń przez Bank w sposób dowolny, jednostronny, podczas gdy umowa ta stanowi ważne i skuteczne zobowiązanie, albowiem umowa kredytu indeksowanego mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego);


3) art. 58 § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, że umowa kredytu jest nieważna, gdyż postanowienia dotyczące indeksacji do waluty obcej są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego z uwagi na to, że są one rażąco niekorzystne dla powodów, informacja o ryzyku walutowym nie została podana w sposób, który wywołałby refleksję o prawnych i finansowych następstwach czynności w przypadku wzrostu kursu waluty, pozwany nie przeprowadził symulacji kredytu w tym kierunku i nie przedstawił oferty kredytu złotówkowego;


4) art. 58 § 3 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, iż strony nie zawarłyby umowy kredytu bez postanowień dotyczących indeksacji do waluty obcej, co miałoby prowadzić do nieważności całej umowy, podczas gdy postanowienia te odwołują się jedynie do źródła określenia kursu waluty (...);


5) art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 3 k.c. poprzez jego niezastosowanie i pominięcie przy wykładni umowy kredytu zgodnego zamiaru stron oraz jej celu, które były jednoznaczne, czytelne i wiadome obu stronom, albowiem strony dążyły do zawarcia umowy kredytu indeksowanego do waluty (...) i skorzystania przez powodów z oprocentowania kredytu opartego o stopę oprocentowania (...), co nakazuje wykluczyć, iż bez postanowień odsyłających wyłącznie do tabel kursowych pozwanego, strony nie zawarłyby umowy kredytu;


6) Sąd Okręgowy błędnie nie zastosował przepisów, które na wypadek stwierdzenia nieważności jedynie części czynności prawnej (art. 58 § 3 k.c.) pozwoliłyby na odtworzenie kursu średniego NBP, jako kursu właściwego do dokonywania przeliczeń walutowych na podstawie umowy kredytu, tj. art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 56 k.c. w zw. z art 41 Prawa wekslowego stosowanego na zasadzie analogii legis, art. 56 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. oraz art. 56 k.c. w zw. ze wskazanymi w przypisie do tego punktu kilkudziesięcioma przepisami, z których na zasadzie analogii iuris lub analogii legis wynika, że w polskim prawie obowiązuje generalna norma, zgodnie z którą wartość waluty obcej określa się według kursu średniego NBP,


7) art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez ich zastosowanie i przyjęcie, że strony są zobowiązane do zwrotu otrzymanych wzajemnych świadczeń w związku z nieważnością umowy kredytu z mocy prawa;


8) art. 385 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że przedmiotem oceny abuzywności są postanowienia umowy kredytu indeksowanego do (...), dotyczące indeksacji, rozumiane jako jednostki redakcyjne, podczas gdy zgodnie z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. przedmiotem tej oceny powinny być postanowienia rozumiane jako poszczególne normy, wynikające z tych jednostek redakcyjnych i należy odróżnić normę wprowadzającą mechanizm indeksacji, z którego wynika ryzyko walutowe (Klauzula Ryzyka Walutowego) oraz normy określającej w jaki sposób ustalany będzie kurs waluty obcej na potrzeby operacji związanych z indeksowaniem przy wypłacie i przy spłacie kredytu (Klauzula Kursowa);


9) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędne zastosowanie i uznanie za abuzywną Klauzulę Ryzyka Walutowego i Klauzulę Kursową, z uwagi na przyjęcie, że rażąco naruszają interes konsumenta, bowiem przyznają pozwanemu uprawnienie do swobodnego ustalania wartości franka szwajcarskiego w złotych polskich, podczas gdy okoliczności te nie naruszają rażąco interesów konsumenta, a nawet gdyby przyjąć, że je naruszają, to uzasadnia to co najwyżej abuzywność wyłącznie Klauzuli Kursowej, a nie Klauzuli Kursowej i Klauzuli Ryzyka Walutowego łącznie;


10) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że okoliczność rzekomo niedostatecznego poinformowania powodów o rzeczywistym zakresie ryzyka walutowego przesądza, że postanowienia umowy kredytu dotyczące ryzyka walutowego były sformułowane niejednoznacznie, gdyż jest okolicznością powszechnie znaną, że ryzyko kursowe ze swej natury ma charakter nieograniczony;


11) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędne zastosowanie i uznanie za abuzywne norm, wynikających z postanowień umowy kredytu, dotyczących indeksacji, w tym Klauzuli Ryzyka Walutowego oraz Klauzuli Kursowej, podczas gdy Klauzula Ryzyka Walutowego nie może zostać uznana za abuzywną, gdyż określa główny przedmiot świadczenia i została sformułowana w sposób jednoznaczny;


12) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie za abuzywne norm wynikających z postanowień umowy kredytu, dotyczących indeksacji, w tym Klauzuli Ryzyka Walutowego oraz Klauzuli Kursowej pomimo braku zbadania zaistnienia przewidzianej tym przepisem przesłanki sprzeczności ocenianych przez Sąd norm z dobrymi obyczajami;


13) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez błędne zastosowanie i dokonanie oceny możliwości dalszego obowiązywania umowy kredytu, po uznaniu jej postanowień za abuzywne, bez wszystkich postanowień, określających indeksację kredytu do franka szwajcarskiego, w tym bez Klauzuli Ryzyka Walutowego oraz Klauzuli Kursowej, podczas gdy przedmiotem oceny możliwości dalszego obowiązywania powinna być umowa bez postanowień abuzywnych, tj. umowa kredytu bez Klauzuli Kursowej;


14) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez błędne zastosowanie i uznanie, że nawet w przypadku przyjęcia, że Klauzula Kursowa określa główny przedmiot świadczenia (podczas gdy za taką może zostać uznana jedynie Klauzula Ryzyka Walutowego), nie była ona sformułowana w sposób jednoznaczny, co doprowadziło do przyjęcia tego zapisu za abuzywny;


15) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez przyjęcie, że nie jest dopuszczalne zastąpienie postanowień abuzywnych jakimikolwiek uregulowaniami, wynikającymi z przepisów prawa, a w konsekwencji błędne niezastosowanie: art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 56 k.c. w zw. z art 41 Prawa wekslowego stosowanego na zasadzie analogii legis, art. 56 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c., oraz art. 56 k.c. w zw. ze wskazanymi w przypisie do tego punktu kilkudziesięcioma przepisami, z których na zasadzie analogii iuris lub analogii legis wynika, że w polskim prawie obowiązuje generalna norma, zgodnie z którą wartość waluty obcej określa się według kursu średniego NBP, podczas gdy ani art. 385 1 § 1 i 2 k.c., ani orzecznictwo (...) nie stoją na przeszkodzie stosowaniu wyżej wskazanych przepisów na etapie oceny możliwości obowiązywania umowy po usunięciu postanowienia abuzywnego, tj. na etapie poprzedzającym etap zastąpienia postanowienia abuzywnego przepisem dyspozytywnym na warunkach wskazanych w orzeczeniach (...) C-26/13 K. i C-260/18 D.;


16) art. 69 ust. 3 Prawa bankowego w zw. art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędne niezastosowanie i pominięcie, na etapie oceny możliwości dalszego obowiązywania umowy po usunięciu normy abuzywnej, że umowa kredytu może być wykonywana na podstawie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego;


17) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. przez jego niezastosowanie i nierozważenie, czy unieważnienie umowy w całości narażałoby konsumenta na niekorzystne konsekwencje, gdy tymczasem w świetle orzecznictwa (...) (C-26/13 K. i C-260/18 D.) taka analiza winna poprzedzać decyzję Sądu o tym, czy umowę kredytu unieważnić, czy uzupełnić szczegółowym przepisem dyspozytywnym, a stwierdzenie, iż unieważnienie umowy kredytu jest dla powodów niekorzystne stanowić winno przesłankę zastosowania przepisu dyspozytywnego prawa krajowego;


18) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. przez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że postanowienie abuzywne nie może zostać zastąpione przez sąd krajowy, gdy tymczasem zgodnie z orzeczeniem (...) C-260/18 D. stwierdzenie, iż unieważnienie umowy kredytu jest dla powoda niekorzystne stanowić winno przesłankę zastosowania przepisu dyspozytywnego prawa krajowego;


19) art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. przez jego niezastosowanie i niezastąpienie postanowienia abuzywnego, tj. Klauzuli Kursowej przepisem dyspozytywnym art. 358 § 2 k.c., podczas gdy może on znaleźć zastosowanie zgodnie z orzeczeniami (...) C-26/13 K. i C-260/18 D.;


20) art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że niemożność utrzymania umowy kredytu w mocy, po usunięciu z niej postanowień uznanych przez Sąd za abuzywne, przemawia za całkowitą nieważnością umowy w rozumieniu art. 58 § 1 k.c.;


21) art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez ich zastosowanie i przyjęcie, że strony są zobowiązane do zwrotu otrzymanych wzajemnych świadczeń;


22) (...) § 2 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i przyjęcie, że możliwe jest orzeczenie w przedmiocie świadczeń stron (zasądzenie świadczenia) w przypadku uznania umowy kredytu za nieważną, gdy tymczasem wobec konstytutywnego charakteru wyroku unieważniającego umowę kredytu w związku z abuzywnością zawartych w niej postanowień, możliwość taka istnieje jedynie wskutek wydania wyroku unieważniającego umowę kredytu (w samej sentencji orzeczenia, a nie jedynie w sposób przesłankowy w uzasadnieniu wyroku) w związku z wyraźnym i konkretnym żądaniem kredytobiorcy, sformułowanym w powództwie, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca;


II. naruszenie przepisów postępowania cywilnego, tj.:


1) art. 233 § 1 k.p.c. przez błędną ocenę § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a oraz § 9 ust. 2 oraz § 11 ust. 4 umowy kredytu i przyjęcie, że powodowie nie zostali dostatecznie poinformowani o rzeczywistym zakresie ryzyka kursowego, podczas gdy z wymienionych postanowień umowy jednoznacznie wynika, że kredytobiorca będzie ponosić ryzyko kursowe (walutowe), które ze swej natury ma nieograniczony charakter, a z § 11 ust. 4 umowy wprost wynika, że powodowie o tym ryzyku zostali poinformowani przy zawarciu umowy;


2) art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego i przyjęcie, że pozwany nie poinformował powodów w sposób rzetelny o ryzyku związanym z zawarciem umowy kredytu, w sytuacji gdy: z umowy tej wprost wynika fakt stosowania przez pozwanego dwóch różnych kursów waluty i fakt ich ustalania przez pozwanego w Tabeli kursów, a powodowie zaakceptowali (§ 11 ust. 5 umowy) zasady funkcjonowania kredytu waloryzowanego w walucie wymienialnej, w szczególności zasady dotyczące określenia kwoty kredytu w walucie wskazane w § 2 umowy, sposobu uruchomienia i wykorzystania kredytu określone w § 4 umowy, warunków jego spłaty określone w § 9 umowy;


3) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego i danie wiary zeznaniom powoda w zakresie informacji przekazanych przez pozwanego o braku zdolności kredytowej, wymaganej do zaciągnięcia kredytu złotowego oraz w zakresie braku należytego poinformowania powoda o ryzyku związanym z zawarciem umowy kredytu, kiedy powyższe wnioski wynikają jedynie z zeznań powoda i nie mają potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym; 


4) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że pozwany może dowolnie określać kursy waluty w Tabeli kursów i w konsekwencji uznanie, że ma niczym nieograniczoną, swobodną możliwość zmiany warunków tej umowy w sytuacji, gdy kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w tabeli, nie pozostają w gestii Banku;


5) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że w związku z wykonywaniem umowy kredytu nie dochodziło pomiędzy stronami do faktycznego transferu wartości dewizowych.


W oparciu o tak sformułowane zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa małżonków K. na ich koszt; ewentualnie domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Domagał się także zasądzenia na jego rzecz od powodów zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, według norm przepisanych. Pozwany wniósł nadto o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii prawnej autorstwa dr hab. I. W. oraz opinii biegłego z zakresu bankowości.


Z ostrożności procesowej pozwany podniósł nadto zarzut potrącenia wierzytelności powodów o zapłatę, dochodzonej w niniejszej sprawie z wzajemną wierzytelnością pozwanego o zwrot kwoty udzielonego powodom kredytu, tj. kwoty 100.000 zł oraz wierzytelności pozwanego z tytułu tzw. wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału w kwocie wyliczonej w opinii biegłego, przeprowadzenia której pozwany domaga się w apelacji. Z ostrożności procesowej, na wypadek nieuwzględnienia zarzutu potrącenia, pozwany podniósł zarzut zatrzymania kwoty 100.000 zł, stanowiącej roszczenie pozwanego w stosunku do powodów o zwrot kwoty udzielonego powodom kredytu oraz kwoty stanowiącej roszczenie pozwanego o zwrot tzw. wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału wyliczonej przez biegłego.


W odpowiedzi, powodowie wnieśli o oddalenie apelacji pozwanego na jego koszt.


Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:


Apelacja pozwanego skutkowała częściową korektą skarżonego orzeczenia, mimo niezasadności niemal wszystkich stawianych w niej zarzutów.


Przed wyjaśnieniem przyczyn, które legły u podstaw takiej konstatacji, wskazać należy, że Sąd Apelacyjny za prawidłowe uznał dokonane przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, czyniąc je również podstawą własnego rozstrzygnięcia. Ustalenia te znalazły bowiem oparcie w zgromadzonym w niniejszej sprawie materiale dowodowym, ocenionym w zgodzie ze wskazaniami art. 233 § 1 k.p.c.


Wobec tego jako niezasadne ocenić należało sformułowane przez apelującego zarzuty naruszenia przywołanej normy prawnej. Wymaga podkreślenia, że dla skutecznego postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Zgodnie z ugruntowanym już stanowiskiem judykatury, konieczne jest bowiem wykazanie, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż tylko takie uchybienie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Jeśli natomiast z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawało się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00 i z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99). Zaprezentowane w apelacji pozwanego zarzuty mogłyby więc odnieść skutek tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał, że materiał dowodowy sprawy został oceniony przez Sąd Okręgowy w sposób rażąco wadliwy, sprzeczny z zasadami logiki bądź też doświadczenia życiowego. Takich uchybień, w ocenie Sądu Apelacyjnego, wykazać on jednak nie zdołał.


Odnosząc się do zarzutów tego dotyczących wskazać należy, że, wobec twierdzeń powodów i zeznań powoda, to na pozwanym ciążył obowiązek wykazania, że jego poprzednik rzetelnie poinformował powodów o ryzyku walutowym wynikającym z zawieranej umowy przed jej zawarciem (art. 6 k.c.). Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do ustalenia, że powodowie (konsumenci) zostali wszechstronnie, rzetelnie i wystarczająco jasno poinformowani o tym ryzyku i związanym z nim, a wynikającym z umowy skutku w postaci braku jakiegokolwiek ograniczenia zakresu ich świadczeń umownych w wyniku zmian kursowych. W ocenie Sądu Apelacyjnego, za wystarczający dowód udzielenia powodom takich informacji nie mogą być uznane powoływane w apelacji zapisy umowy (wynikające z wzorca) tak co samej indeksacji kredytu, jak i zdawkowy zapis § 11 ust. 4 tej umowy. W konsekwencji, zasadnie Sąd I instancji, odwołując się do obowiązku informacyjnego banku, którego zakres wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 27.11.2019 r (II CSK 483/18), ustalił, że poprzednik skarżącego nie udzielił powodom wystarczającego pouczenia co do ryzyka kursowego. W sprawie brak jest też jakichkolwiek dowodów, by powodom zaoferowano klasyczny kredyt złotowy, co dodatkowo uwiarygodnia zeznania powoda co do negatywnej oceny zdolności kredytowej powodów w zakresie takiego kredytu. Chybiony jest także zarzut dotyczący ustalania przez Bank kursu waluty w Tabeli – Sąd Okręgowy precyzyjnie wskazał na dowolność pozwanego w tym zakresie w świetle postanowień umowy stron, co rzecz jasna nie oznacza braku innych, pozaumownych ograniczeń w kształtowaniu kursu. Jest także oczywiste, że powyższa umowa była umową o kredyt złotowy, waloryzowany (indeksowany) kursem (...), a świadczenia obu stron były spełniane w walucie polskiej (wypłata w złotych z jednoczesnym przeliczeniem na (...) § 4 ust. 1 i 2, spłata także w złotych, po przeliczeniu rat z (...) § 9 ust. 2). Na gruncie zapisów umowy, mechanizm indeksacji służył zatem jako klauzula waloryzacyjna, a między stronami nie dochodziło do transferów waluty.


Sąd I instancji, w oparciu o dostępny w sprawie materiał dowodowy, trafnie ocenił że zawarta w dacie 12 czerwca 2008 r. przez powodów z poprzednikiem prawnym pozwanego, umowa kredytu hipotecznego na cele mieszkaniowe (...) nr (...), jest nieważna. I choć istotnie nie są pozbawione racji wywody skarżącego, że Sąd ten wadliwie wywiódł, jakoby umowa ta godzić miała w dyspozycję art. 353 1 k.c. (zgodnie bowiem z akceptowanym w judykaturze stanowiskiem, podzielanym również przez Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie, zawarcie umowy kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego jest, i było w dacie umowy stron, co do zasady dopuszczalne na gruncie zasady swobody umów, przewidzianej w tym przepisie), słusznie przyjął jednak Sąd Okręgowy, że w umowie tej zawarto postanowienia o niedozwolonym charakterze w rozumieniu art. 385 1 k.c., których eliminacja skutkować musiała upadkiem całej umowy. Ponadto należy przyjąć, że obciążenie powodów pełnymi, nieograniczonymi skutkami ryzyka kursowego przez Bank - bez udzielenia im przez pozwanego rzetelnej informacji w tej mierze, powoduje nieważność umowy na podstawie art. 58 § 2 k.c.


Wymaga podkreślenia, że przepis art. 385 1 k.c. przewiduje klauzulę generalną, pozbawiającą – w przypadku spełnienia określonych w nim przesłanek – postanowienia ujęte w umowie, zawartej z konsumentem, mocy wiążącej. Do przesłanek tych ustawodawca zaliczył zaś: zawarcie umowy z konsumentem, brak indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych, jak też kształtowanie przez te postanowienia praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Powyższe nie dotyczy jednak postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 385 1 § 1 k.c.).


Przesłanki te, oceniane na chwilę zawarcia umowy (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17), zostały spełnione w odniesieniu do postanowień umownych, zawierających klauzule przeliczeniowe, ujęte w § 2 ust. 2, § 4 ust.1 oraz § 9 ust. 2 spornej umowy. Trudno bowiem inaczej oceniać niniejsze zapisy, w których przyznano Bankowi jednostronne uprawnienie do określania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie w Tabeli kursów, obowiązującej w tym Banku, kursu wymiany tejże waluty, przy jednoczesnym pozbawieniu konsumentów (którymi – co bezsporne – w relacji z pozwanym są powodowie – art. 22 1 k.c.), jakiegokolwiek wpływu i bez sprecyzowania w umowie kredytowej sposobu ustalania kursów walut, aniżeli jako rażąco naruszające interesy kredytobiorców i sprzeczne z dobrymi obyczajami, które nakazują, aby koszty ponoszone przez kredytobiorcę, związane z zawarciem umowy, były możliwe do oszacowania. Powyższego w realiach niniejszej sprawy jednak zabrakło.


Przypomnienia w tym miejscu wymaga, że w treści § 2 ust. 2 objętej sporem umowy wskazano, że kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w (...) określona jest według kursu kupna dewiz dla waluty zgodnie z Tabelą kursów, obowiązująca w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu. Uruchomienie kredytu nastąpi jednorazowo. W § 4 ust. 1 umowy przewidziano natomiast, że kredyt wykorzystywany jest w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu według kursu kupna dewiz dla (...), zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu. Z kolei w § 9 ust. 2 umowy przewidziano m.in., że wysokość rat kapitałowo-odsetkowych określona została w (...). Spłata rat kapitałowo-odsetkowych dokonywana jest w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla (...), zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w Banku w dniu spłaty. Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych w złotych zależy od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla (...), obowiązującego w Banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości ww. kursu waluty ma wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez Kredytobiorcę kredytu (k. 65).


Jak z tego wynika, waloryzacja rat kredytu obciążającego powodów odbywała się w oparciu o Tabele kursowe, sporządzane przez Bank, przy czym żaden z zapisów umownych nie zawierał opisu mechanizmu ustalania kursu, służącego określaniu poszczególnych rat tego kredytu. Klauzule te w ogóle nie odwoływały się do jakichkolwiek formalnych czy też obiektywnych wskaźników, pozwalających na zweryfikowanie tego kursu, lecz pozwalały wyłącznie Bankowi na określenie miernika wartości, wedle jego woli (na gruncie umowy). Na mocy spornych postanowień to Bank mógł bowiem jednostronnie, a przy tym arbitralnie w stosunku do powodów i w sposób dla nich wiążący, modyfikować kurs, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorców, a tym samym – mógł wpływać na wysokość ich świadczenia.


I nic w tym zakresie nie zmienia, podnoszona przez autora apelacji okoliczność, że wykorzystywany przez pozwanego kurs franka szwajcarskiego pozostawał w ścisłej relacji ze stosowanym powszechnie kursem tej waluty na rynku walutowym. Dość wskazać, że okoliczność ta – o ile w ogóle zaistniała – nie znalazła oparcia w treści zobowiązania, a nadto nie zmieniała faktu, że kursy walut w dalszym ciągu kształtowane były jednostronnie przez Bank.


Powyższe nie mogło stać zatem na przeszkodzie w stwierdzeniu abuzywności objętych niniejszym sporem postanowień (bezspornie określających świadczenia główne umowy), które – wbrew odmiennemu zapatrywaniu apelującego – cechuje również nietransparentność. Jeszcze raz podkreślić bowiem należy, że zapisy umowne, dotyczące stosowanych przez Bank kursów walut, nie przedstawiają w sposób przejrzysty, konkretnych działań mechanizmu wymiany walut, tak aby umożliwić kredytobiorcom samodzielne oszacowanie, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla nich z umowy konsekwencje ekonomiczne. W szczególności ich lektura nie pozwala na zidentyfikowanie sposobu, w jaki Bank kształtował kurs franka szwajcarskiego, zwiększając go bądź zmniejszając, wedle swego uznania, nie dając przy tym powodom żadnego w istocie instrumentu, pozwalającego bronić się przed decyzjami kredytodawcy, w zakresie wyznaczonego kursu tej waluty.


Oczywistym jest zaś, że tak skonstruowane, niewątpliwie nieczytelne i niejasne postanowienia umowne, zaburzają równowagę kontraktową stron z niekorzyścią dla konsumentów, będących niewątpliwie stroną słabszą w umowie z Bankiem, na których w zasadzie w całości przerzucono, wynikające stąd ryzyko walutowe, nie wyjaśniając im jednocześnie w sposób rzetelny skutków owego ryzyka i jego wpływu na wartość zaciągniętego przez małżonków K. zobowiązania. Zgodnie zaś z wypracowanym stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej jako: (...)), wyrażonym na tle wykładni przepisów dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. UE. L. 95 z dnia 21 kwietnia 1993 r.; dalej jako: Dyrektywa 93/13), „warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne” (por. orzeczenie z dnia 30 kwietnia 2014r., C-26/13). W podobnym tonie (...) wypowiedział się w orzeczeniu z dnia 20 września 2018 r., wydanym w sprawie C- 51/17, gdzie stwierdził, że „Artykuł 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg, zgodnie z którym warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, zobowiązuje instytucje finansowe do dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych”.


Podzielając w pełni powyższe poglądy, wskazać należy, że z akt niniejszej sprawy nie wynika, aby zawarcie w dniu 12 czerwca 2008 r. przez powodów z poprzednikiem prawnym pozwanego, umowy kredytowej poprzedzone zostało właściwym przedstawieniem kredytobiorcom możliwości znacznych wahań kursu waluty szwajcarskiej, stanowiącej przecież podstawę przeliczenia ich świadczenia. Ujawnione w sprawie dane nie pozwalają także na przyjęcie, że powodowie zostali pouczeni o niestabilności waluty polskiej, w stosunku do waluty franka szwajcarskiego. Również w apelacji nie przedstawiono żadnych miarodajnych dowodów, które pozwalałyby na przyjęcie, że poprzednik prawny skarżącego wywiązał się w sposób należyty z obciążającego go obowiązku informacyjnego na tym polu. Kryterium rzetelności z całą stanowczością nie spełnia bowiem, tak uwypuklane w apelacji skarżącego, odebranie od kredytobiorców oświadczeń o świadomości ryzyka kursowego, wespół z poinformowaniem ich o wykorzystywaniu dwóch różnych kursów przy wypłacie i spłacie kredytu.


I jakkolwiek nie są pozbawione racji wywody apelującego co do tego, że ryzyko kursowe stanowi nierozerwalną cechę obrotu walutowego, o czym zapewne wiedzę posiadali także powodowie, zwraca jednak uwagę, że abuzywności rzeczonych postanowień umownych nie należy łączyć z samym tylko włączeniem do umowy stron takiego ryzyka, lecz z niepouczeniem kredytobiorców (konsumentów) o jego wymiarze, jak uczynił to poprzednik prawny pozwanego, który zaniechał poinformowania powodów o skutkach zmian kursów walut dla wysokości świadczeń stron i ich granicach, usprawiedliwiając powyższe rozwagą konsumentów. Uwadze skarżącego umyka jednak, że nawet rozważny konsument może nie posiadać (i zazwyczaj nie posiada) dostatecznej wiedzy w tym przedmiocie, stąd też opiera się na informacjach przekazywanych mu przez Bank, będący przecież profesjonalistą w udzielaniu kredytów i działaniach na rynku walutowym. Przy czym, jak już wyjaśniono, informacje te winny umożliwić kredytobiorcom zrozumienie konstrukcji kredytu waloryzowanego i ryzyka, wiążącego się z zaciągnięciem takiego zobowiązania. Powyższego Bank jednak nie dopełnił.


Podobnie, jak i ciążącego nań obowiązku dowiedzenia, że sporne zapisy umowne stanowiły efekt indywidualnych uzgodnień z powodami (art. 385 1 § 4 k.c.), czego wymaga (...) § 3 k.c.


Przypomnieć w tym miejscu trzeba, że wedle ugruntowanego już stanowiska judykatury, za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie takie postanowienia, które były przedmiotem negocjacji lub też są wynikiem porozumienia bądź też świadomej zgody konsumenta w zakresie ich zastosowania (por. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2019 r., I CSK 462/18 czy też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16). Jak zaś jednoznacznie wynika z akt niniejszej sprawy, powodowie nie mieli w istocie żadnego wpływu na uregulowanie postanowień umownych, przejętych z przedłożonego im przez poprzednika prawnego pozwanego wzorca umowy, czego zresztą nie kwestionuje sam skarżący.


W swej apelacji skupia się on zaś na wykazaniu, że Sąd Okręgowy błędnie zastosował art. 385 1 k.c., uznając, że również klauzula kursowa określa główny przedmiot świadczenia, mimo że – zdaniem apelującego – czyni to wyłącznie klauzula ryzyka walutowego. Takie stanowisko nie mogło jednak zyskać aprobaty Sądu Apelacyjnego, skoro nie znajduje uzasadnienia nie tylko w judykaturze sądów powszechnych, ale i (...), który w sprawach, dotyczących kredytów denominowanych lub indeksowanych walutą obcą – wbrew temu co twierdzi skarżący – nie rozdziela klauzuli ryzyka kursowego od klauzuli ryzyka walutowego (por. wyrok (...) z dnia 14 marca 2019 r. C-118/17, m.in. pkt 35, 48 i 52), co też celnie zidentyfikował Sąd I instancji.


Wszystkie powyższe okoliczności, należycie ocenione przez Sąd Okręgowy, przemawiały zatem za stwierdzeniem, że spełniły się przesłanki uznania spornych postanowień umownych za niedozwolone. To zaś oznacza, że od początku i z mocy samego prawa, nie wiązały one powodów (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2016 r., II CSK 750/15, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018/7-8/79; wyrok (...) z dnia 20 września 2018 r., C-51/17), chyba że następczo udzieliliby oni świadomej, wyraźnej i wolnej zgody na te postanowienia i w ten sposób jednostronnie przywróciliby im skuteczność (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2, wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18).


I choć istotnie, wynikająca stąd sankcja bezskuteczności dotyczy tylko klauzuli abuzywnej, co celnie akcentuje również autor apelacji, a co niekiedy pozwala na utrzymanie stosunku prawnego poprzez eliminację wyłącznie wadliwych postanowień umownych i zastosowanie przez to minimalnej ingerencji w ten stosunek, z pola widzenia nie można jednak tracić, że w wyroku z dnia 21 grudnia 2016 r., w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15 (pkt 61-62) (...) wyjaśnił, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym, sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć co do zasady skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku rzeczonego warunku. Z kolei w wyroku zapadłym w dacie 26 marca 2019 r., w sprawach C-70/17 i C-179/17, pkt 54, (...) wykluczył, by sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków, zawartych w umowach, wskazując, że takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 Dyrektywy 93/13. Jak wyjaśnił, uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku, wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania przedmowach warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes przedsiębiorców.


Aprobując w całości to stanowisko, Sąd Apelacyjny przyjął, że w analizowanej sprawie nie istnieje możliwość wypełnienia powstałych w powyższy sposób luk w umowie poprzez zastąpienie pominiętych, nieuczciwych warunków umowy, przepisem o charakterze dyspozytywnym. Takim przepisem z pewnością nie może być sugerowany przez stronę pozwaną przepis art. 358 § 2 k.c., jeśli zważyć, że traktuje on o możliwości określenia kursu waluty obcej (w której zostało wyrażone zobowiązanie) w sytuacji spełnienia świadczenia w walucie polskiej, nie zaś o sytuacji, w której dochodzi tylko do indeksacji - przeliczenia wysokości zobowiązania z waluty polskiej na walutę obcą. Poza tym, przepis ten wszedł w życie dopiero w dniu 24 stycznia 2009 r., a więc nie obowiązywał w dacie zawarcia objętej niniejszym sporem umowy kredytowej.


W stwierdzeniu takim umacnia także dotychczasowe orzecznictwo (...), gdzie podkreśla się, że możliwość uzupełnienia luki w umowie, powstałej na skutek abuzywności, ma charakter wyjątkowy i może mieć miejsce tylko wówczas, gdy służy to interesom konsumenta i jednocześnie pozwala zachować prewencyjno-represyjny względem przedsiębiorcy, charakter mechanizmu niezwiązania konsumenta postanowieniami abuzywnymi. Wprawdzie, w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r. (C-26/13, pkt 83 i 84) (...) uznał możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym, w celu dalszego istnienia umowy, uwadze ujść jednak nie może, że z pozostałego orzecznictwa wynika, że możliwość ta jest ograniczona jedynie do przypadku, w którym rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki (por. wyrok z dnia 7 sierpnia 2018 r. w/s C-96/16, pkt 74 i powołane tam orzecznictwo), a takich – wbrew odmiennym sugestiom skarżącego – po stronie małżonków K. dopatrzeć się nie sposób. Brak niekorzystnych skutków nieważności umowy jest w ich przypadku oczywisty, bowiem w jej wykonaniu wpłacili oni na rzecz pozwanego więcej niż kapitał kredytu.


Gdy do tego dodać, że w wyroku z dnia 14 marca 2019 r. w/s C- 118/17), (...) orzekł m.in., że „art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie przepisom krajowym, uniemożliwiającym sądowi uwzględnienie żądania stwierdzenia nieważności umowy kredytu, opartego na nieuczciwym warunku, jeśli bez tego warunku umowa nie może dalej istnieć”, uznać należało, że jeśli – tak jak w sprawie niniejszej – konsument powołuje się na nieważność umowy, to próby uzupełniania tej umowy przez sąd i to w zakresie jej essentialia negotii, należy ocenić jako niedopuszczalne.


Stosując zatem, wobec wskazanych powyżej postanowień umowy stron, sankcję normatywną i przyjmując, że nie wiążą one powodów ex tunc i ex lege oraz podlegają usunięciu z umowy, uznać należało, że w umowie stron brak jest możliwości określenia równowartości kwoty kredytu, udzielonego powodom w złotych, w walucie obcej oraz określenia wysokości spłaty poszczególnych rat – a więc essentialia negotii kredytu. To z kolei czyni niemożliwym realizację funkcji umowy o kredyt w walucie polskiej, indeksowany kursem waluty szwajcarskiej.


Jeśli zatem, bez rzeczonych, niedozwolonych zapisów umownych, objęta niniejszym sporem umowa kredytowa nie może funkcjonować w obrocie prawnym, a to z uwagi na brak istotnych jej elementów, słusznie uznał Sąd Okręgowy umowę tę za nieważną.


Stwierdzenie nieważności tej umowy, i to mimo niewyartykułowania przez powodów wprost takiego żądania procesowego, pozwalało zaś – wbrew odmiennemu zapatrywaniu apelacji – na uwzględnienie roszczenia powodów o zwrot świadczeń dokonanych w wykonaniu tej umowy, jako nienależnych, w oparciu art. 410 § 1 i 2 k.c. W orzecznictwie nie budzi bowiem wątpliwości, że ocena ważności umowy może być dokonana przesłankowo przy ocenie zasadności roszczenia o zasądzenie (por. wyrok tut. Sądu Apelacyjnego z dnia 14 lutego 2018 r., I ACa 800/17 czy też wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 stycznia 2021 r., I ACa 381/20).


Mając to na uwadze wespół z faktem, że pozwany nie kwestionował wysokości tak zgłoszonego przez stronę powodową żądania, znajdującego przy tym oparcie we wnioskach sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania opinii biegłej sądowej M. H. (k. 611-677), zgodzić się należało z Sądem Okręgowym, że roszczenie powodów o zwrot świadczenia nienależnego zasługiwało na uwzględnienie.


Podobnie, jak i zgłoszony dopiero na etapie postępowania odwoławczego, na wypadek stwierdzenia nieważności przedmiotowej umowy, ewentualny zarzut potrącenia wierzytelności powodów, dochodzonych w sprawie z przysługującą stronie pozwanej wzajemną wierzytelnością o zwrot kwoty udzielonego kredytu, w wysokości 100.000 zł. Sąd Apelacyjny doszedł bowiem do przekonania, że spełnione zostały przesłanki procesowe z art. 203 1 k.p.c., znajdującego – co bezsporne – zastosowanie w realiach niniejszej sprawy, w myśl którego, podstawę zarzutu potrącenia stanowić może tylko wierzytelność pozwanego z tego samego stosunku prawnego, co wierzytelność dochodzona przez powoda, chyba że wierzytelność pozwanego jest niesporna lub uprawdopodobniona dokumentem niepochodzącym wyłącznie od pozwanego (§ 1). Pozwany może jednak podnieść zarzut potrącenia nie później, niż przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy albo w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy jego wierzytelność stała się wymagalna (§ 2). Zarzut ten może zostać przy tym podniesiony tylko w piśmie procesowym (§ 3).


Wskazać trzeba, że podstawą zarzutu potrącenia, zgłoszonego przez pozwanego, jest jego wierzytelność z tego samego stosunku prawnego, co wierzytelność dochodzona przez powodów, tj. z objętej niniejszym sporem umowy kredytowej, która nie pochodzi nadto wyłącznie od strony, która ów zarzut podniosła. Powyższe nie było zresztą kwestionowane przez powodów.


Strona powodowa w wywiedzionej odpowiedzi na apelację wskazywała natomiast, że zarzut ten winien zostać uznany za spóźniony. Stanowisko to, niepoparte nota bene jakąkolwiek argumentacją, nie zasługiwało jednak na uwzględnienie.


Z treści § 2 przywołanego przepisu wynika, że po stronie pozwanego istnieje możliwość podniesienia zarzutu potrącenia nie później niż przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy bądź też w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy jego wierzytelność stała się wymagalna. Przy czym, w sytuacji, gdy do potrącenia przedstawiona zostaje wierzytelność pieniężna tzw. bezterminowa (tj. wierzytelność, której termin spełnienia świadczenia nie został oznaczony), jej wymagalność uzależniona jest od uprzedniego wezwania do zapłaty. Jak wyjaśnił zaś Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 5 listopada 2014 r., zapadłej w sprawie III CZP 76/14, wierzytelność jest wymagalna w rozumieniu art. 498 § 1 k.c. w terminie wynikającym z art. 455 k.c. To z kolei oznacza, że zobowiązanie stanie się wymagalne w dniu, w którym świadczenie winno być spełnione, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w najwcześniej możliwym terminie (art. 120 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c.).


Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w realiach analizowanej sprawy, najwcześniej możliwym terminem, w którym pozwany mógł wezwać małżonków K. do zapłaty jest zaś dzień 22 grudnia 2021 r., a więc dzień następny po doręczeniu mu kwestionowanego wyroku Sądu Okręgowego z uzasadnieniem. Dopiero bowiem w tej dacie pozwany powziął wiedzę o przesłankach rozstrzygnięcia w sprawie o zapłatę, a zatem o nieważności zawartej w dniu 12 czerwca 2008 r. przez powodów z jego poprzednikiem prawnym umowy kredytowej i o przysługującym mu w związku z tym roszczeniu o zwrot świadczenia, spełnionego w wykonaniu tej umowy.


Mając to na względzie, wespół z faktem podniesienia przez pozwanego rzeczonego zarzutu potrącenia w terminowo wniesionej apelacji, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że wymagany przepisem art. 203 1 § 2 k.p.c. termin został zachowany.


I choć istotnie, zarzut ten podniesiony został przez fachowego pełnomocnika procesowego skarżącego w treści przedmiotowego środka odwoławczego, powyższe nie niweczyło jednak, w ocenie Sądu Apelacyjnego, skuteczności tego zarzutu, jeśli zważyć, że w zakresie umocowania tego pełnomocnika mieści się składanie w imieniu pozwanego Banku wszelkich oświadczeń o charakterze materialnoprawnym, w tym i w przedmiocie potrącenia wierzytelności przysługujących Bankowi z wierzytelnością drugiej strony postępowania (k. 854-855). Do tej zaś, mimo skierowania apelacji do tut. Sądu Apelacyjnego, przedmiotowy akt woli strony pozwanej niewątpliwe dotarł (por. stanowisko procesowe powodów, zaprezentowane na rozprawie apelacyjnej, przeprowadzonej w dniu 28 lipca 2021 r.), co pozwala uznać, że wierzytelność pozwanego o zwrot kwoty udzielonego kredytu w wysokości 100.000 zł została skutecznie potrącona z wierzytelnością, dochodzoną pozwem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2013 r., II CSK 476/12).


Zważywszy więc na treść art. 498 § 2 k.c., zgodnie z którym wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się wzajemnie do wysokości wierzytelności niższej, na rzecz powodów zasądzić ostatecznie należało kwotę 32.659,87 zł, stanowiąca różnicę między świadczeniem przez nich spełnionym (132.659,87 zł), a kwotą udzielonego im przez stronę pozwaną kredytu (100.000 zł).


W związku z tym, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten tylko sposób, że zasądzoną przez Sąd Okręgowy na rzecz strony powodowej kwotę 132.659,87 zł zastąpił wskazaną powyżej kwotą 32.659,87 zł, oddalając jednocześnie – w oparciu o art. 385 k.p.c. – powództwo małżonków K. o zapłatę dalszej kwoty oraz apelację pozwanego w pozostałej części.


Natomiast podniesiony przez pozwanego zarzut potrącenia wierzytelności powodów z jego wierzytelnością o zwrot sumy z tytułu korzystania z kapitału nie mógł zostać uwzględniony już choćby z tej tylko przyczyny, że nie został należycie sprecyzowany. Motywując ten zarzut pozwany poprzestał wszak na samym tylko stwierdzeniu, że będzie mu przysługiwać roszczenie o zwrot korzyści osiągniętej przez stronę powodową wskutek korzystania z nienależnej mu usługi finansowej, odpowiadającej wartości średniego rynkowego wynagrodzenia za korzystanie z kredytu, nie precyzując przy tym nawet wysokości tak żądanego wynagrodzenia. Oczywistym jest zaś, że tak lakonicznie skonstruowany zarzut potrącenia, nie mógł odnieść oczekiwanego przez pozwanego skutku.


Skutku odnieść nie mógł nadto podniesiony przez skarżącego zarzut zatrzymania (art. 496 k.c. i art. 497 k.c.), skoro zgłoszono go jedynie na wypadek nieuwzględnienia zarzutu potrącenia. W zakresie kwoty kapitału kredytu zarzut potrącenia został uwzględniony, natomiast co do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału nie dość, że nie został sprecyzowany, to nie dotyczy zwrotu otrzymanego świadczenia w rozumieniu art. 496 k.c., zatem nie może być objęty prawem zatrzymania na podstawie tego przepisu.


Kierując się powyższymi względami, w częściowym uwzględnieniu apelacji pozwanego, Sąd Apelacyjny, przy zastosowaniu powołanych powyżej przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, dokonał korekty skarżonego orzeczenia.


Zważając jednak, że powyższe stanowiło wynik podniesionego przez skarżącego zarzutu potrącenia, co nastąpiło dopiero na etapie instancji odwoławczej, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do modyfikacji rozstrzygnięcia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego, zwłaszcza jeśli zważyć, że w sprawie brak było przeszkód, aby z takim zarzutem pozwany wystąpił na wcześniejszym etapie postępowania.


Jeśli zaś idzie o koszty postępowania odwoławczego, to rozstrzygnięcie w tym przedmiocie zapadło w oparciu o art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., przy uwzględnieniu wyniku postępowania apelacyjnego (tj. wygranej strony powodowej w 25% i strony pozwanej w 75%) oraz kosztów wyłożonych przez strony (w postępowaniu drugoinstancyjnym powodowie ponieśli koszt zastępstwa procesowego w wysokości 4.050 zł – § 2 pkt 6 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, Dz.U. z 2015 r. poz. 1800; z kolei na koszty strony pozwanej złożyło się wynagrodzenie jej pełnomocnika procesowego ustalone na podstawie § 2 pkt 6 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za radców prawnych, t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 265 oraz kwota 6.633 zł tytułem opłaty od apelacji).


(...)

Wyszukiwarka