Odpowiedź zależy od wieku dzieci. Jeśli są dorosłe, t o potrzeby rodzica np. mieszkaniowe są tak samo istotne jak i dzieci. Inaczej mówiąc jeśli rodzic może wyjść z długów i szybko upłynie spadek to nie będzie brany pod uwagę.
Inaczej może się mieć sytuacja jeśli dzieci są nieletnie. W takim przypadku istotne jest czy alimenty, które uznawane otrzymują zabezpieczają ich uzasadnione potrzeby, jeśli tak to spadek nie ma wpływu na ich zmianę. Jeśli natomiast nie były podnoszone od kilku lat i zmieniły się to będzie to dobry moment bo sąd uznał te pieniądze jako majątek, który rodzic może zainwestować w dziecko. Tyle, że też nie powinno być to setki zlotach tylko kilkadziesiąt złotych, bo kwota tego spadku powinna wystarczyć na cały okres alimentacji, pomijam naturalnie możliwości zobowiązane, które też mogły się przez lata zmienić i one też będą miały wpływ na wysokość alimentów i tutaj może być to już w setki.
Proszę o informację, czy jest szansa na umorzenie zadłużenia wobec Funduszu Alimentacyjnego? Od kilku lat sprawa jest na etapie egzekucji komorniczej.
Do kogo udać się, w celu sprawdzenia kwoty zadłużenia? Osoba ta nie pracuje, nie ma dochodów, a także nie posiada majątku. Dzieci są już pełnoletnie i mają ukończone 25 i 30 lat. Zwracam się z prośbą udzielenia wskazówek, jak można pomóc takiej osobie?...
Witam,
zwracam się się z prośbą o pomoc, sytuacja dotyczy mojego syna, który ma aktualnie 27 lat.
Płacę alimenty w wysokości 1100 zł, on natomiast kończy aktualnie politechnikę i broni magistra (studia dzienne), w zeszłym roku
bronił dwukrotnie inżyniera natomiast wcześniej jeden rok powtarzał, postanowiłem założyć sprawę o zniesienie obowiązku
alimentacyjnego, którą przegrałem i kosztowało mnie to 6k, (sprawa założona w zeszłym roku) czy ...
Mam zamiar kupić mieszkanie (dałem już zadatek) ale sprzedawca chce się dopiero wymeldować po podpisaniu aktu notarialnego.
Myślałem, że notariusz będzie żądał potwierdzenia braku zameldowania ale nie ma takich wymagań.
Wiem , że sprzedający nie mieszka w tym mieszkaniu ma ich klika....