jeżeli sąd administracyjny zasądził od dyrektora szkoły zwrot kosztów postępowania, to w praktyce takie koszty zazwyczaj są pokrywane z budżetu jednostki, którą reprezentuje dyrektor, czyli w tym przypadku ze środków szkoły. Wynika to z faktu, że dyrektor wykonując swoje obowiązki, działa w imieniu tej jednostki, a nie jako osoba prywatna. Polskie prawo administracyjne, w tym przypadku ustawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2020 r. poz. 2320 ze zm.), nie przewiduje automatycznej odpowiedzialności osobistej urzędnika za koszty procesowe, chyba że zaistniały okoliczności uzasadniające takie działanie, na przykład rażące naruszenie prawa.
Odnośnie Postu 3, skoro sąd nie stwierdził rażącego naruszenia prawa, nie ma podstaw do domagania się ukarania dyrektora za "szastanie publicznym pieniądzem". Ewentualna odpowiedzialność dyscyplinarna lub służbowa dyrektora szkoły może być rozpatrywana wewnętrznie w strukturach, które nadzorują działalność szkoły, ale to zależy od okoliczności konkretnego przypadku i jest zwykle wyłączone, jeśli sąd nie stwierdził wyraźnie nadużycia.
Co do Postu 4, odszkodowanie od szkoły za szkodę spowodowaną na terenie szkoły może być oparte na artykule 417 § 1 Kodeksu cywilnego, który mówi o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez działanie lub zaniechanie w zakresie wykonywania zadań publicznych. Dodatkowo, zgodnie z art. 431 K.c., jeżeli szkoda została wyrządzona przez ucznia, to odpowiedzialność wobec poszkodowanego może ponosić również ten uczeń lub jego prawni opiekunowie. W tej sytuacji, rodzice dziecka mogą dochodzić roszczeń od szkoły na zasadzie odpowiedzialności odszkodowawczej, pod warunkiem wykazania, że do zdarzenia doszło z winy szkoły, np. z powodu niewłaściwego nadzoru.