Rozwód a oszczędności.

Po latach małżeństwa, od ponad roku mamy z żoną rozdzielność majątkową (notariusz) bez podziału majątku.
Obecnie i przez cały okres przed rozdzielnością oboje posługiwaliśmy się osobnymi rachunkami bankowymi.
Ostatnio wypłynęła kwestia rozwodu, teoretycznie "ugodowego", polubownie, bez orzekania o winie.
Jeśli do niego dojdzie w pewnym momencie będzie trzeba zrobić podział. Teoretycznie również "ugodowy".
Jak to (podział) wygląda w praktyce jeśli chodzi o oszczędności zgromadzone na osobnych rachunkach bankowych?
(oboje nie mamy informacji o stanie oszczędności bankowych drugiego małżonka na moment ustanowienia rozdzielności)

Czy w przypadku braku porozumienia, kiedy jedna ze stron wnioskuje o sądowy podział, sąd (lub adwokat strony przeciwnej) jest w stanie uzyskać od banku informacje o stanie oszczędności każdej ze stron na moment powstania rozdzielności i na tej podstawie dokonać podziału majątku?
Co w przypadku kiedy, jedna ze stron nie posiada już pieniędzy które miała w banku w momencie ustanowienia rozdzielności?
anonim cytuj
06-11-2023
Sprawa rozwodowa to sprawa rozwodowa, podział majątku to sprawa odrębna. Nie ma żadnego przymusu robić sądowy czy notarialny podział, ja chcecie to dajecie sobie buzi na pożegnanie po wyroku sprawy rozwodowej i tyle. Będziecie chcieli się dogadać i coś dzielić - wasza sprawa. Jedna ze stron będzie chciała zrobić to jednak sądownie - jej prawo. Ja jak się rozwiodłem to ustaliliśmy między sobą co kto bierze i adios. Inna sprawa że nie było majątku typu mieszkania czy willa w Konstancinie więc nie było problemu z dogadaniem. Jak się z drugą stroną rozmówisz to Twoja sprawa, na sprawie rozwodowej sądu to nie interesuje
 
anonim cytuj
06-11-2023
Jedna ze stron wnioskuje o sądowy podział, sąd (lub adwokat strony przeciwnej) jest w stanie uzyskać od banku informacje o stanie oszczędności każdej ze stron na moment powstania rozdzielności.

Tak. Nie adwokat czy strona przeciwna ale sąd. Sąd może zobowiązać każdego z Was do przedstawienia potwierdzonego salda rachunku na dzień wprowadzenia rozdzielności. Może sam również wystąpić do banku o przekazanie takich danych.
Jedna ze stron nie posiada już pieniędzy które miała w banku w momencie ustanowienia rozdzielności?

Nikogo to nie będzie interesowało. Podziałowi będą podlegały posiadane środki na ten dzień. Wprowadzając rozdzielność każde z Was wiedziało, że to nie są wyłącznie jego środki.
Macie rozdzielność, więc z podziałem majątku nie trzeba czekać do czasu orzeczenia prawomocnego rozwodu. Wystarczy wniosek jednego z małżonków i sąd ten majątek podzieli.
 
anonim cytuj
06-11-2023

Sugerowane Tematy

Jak przekazać mieszkanie bez możliwości zachowku
Cześć. Trudna sytuacja rodzinna , proszę nie oceniać tylko jeżeli możecie to podpowiedzcie. Jak przekazać mieszkanie jednemu dziecku tak żeby drugie po śmierci rodzica nie mogło żądać od obdarowanego zachowku ani jakichkolwiek innych roszczeń spadkowych?...
Brak ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy.
Moja umowa zakończyła się z końcem stycznia. Wyplata przypadała na 10-go dnia każdego miesiąca. Dostałam pomniejszoną wypłatę o ponad 300 zł i brak wypłaty ekwiwalentu. Ile mają czasu na wypłacenie ekwiwalentu i dlaczego wyplata jest pomniejszona?...
ucieczka po "ustawce"
Młody człowiek lat 19 został złapany przez policję z kijem bejsbolowym (uciekał po "ustawce"). Osadzono go na dołku. Wcześniej karany. Jakie może mieć zarzuty?...
Dziedziczenie mieszkania, a nowe małżeństwo seniora.
Witam, Moi dziadkowie będąc w małżeństwie posiadają mieszkanie. Babcia zmarła parę lat temu i przed śmiercią testamentem spisała mieszkanie na moją mamę i ciocię. Na testamencie jest również podpisany dziadek. Dziadkowi załatwiliśmy opiekunkę, która jak się okazało namawia dziadka na małżeństwo, do czego sama się przyznała. Dziadek ma blisko 90 lat i jest nie do końca poczytalny - nie zdaje sobie sprawy z wielu rzeczy i konsekwencji, zapomina i...

Wyszukiwarka