2. Tylko tutaj nie rozumiem od jakiej to miałoby być kwoty, bo znalazłem informację że
"jeśli dłużnik spełni świadczenie lub zawrze porozumienie z wierzycielem po upływie jednego miesiąca od dnia doręczenia mu zawiadomienia o wszczęciu egzekucji - będzie musiał uregulować opłatę stosunkową w wysokości 10% świadczenia pozostałego do wyegzekwowania."
Teraz pytanie co oznacza "pozostałego do wyegzekwowania"? To jest różnica między kwotą podaną przez wierzyciela na początku sprawy minus to co przelał komornik do wierzyciela? Czy jest to jednak te 108 000?
To kwota której komornik nie wyegzekwował a dłużnik spłacił bezpośrednio do rąk wierzyciela z pominięciem komornika. O kwoty to Ty mnie nie pytaj. Szukaj ich w tytule na podstawie którego komornik prowadził egzekucję. To będzie należność główna, odsetki o ile zostały zasądzone, koszty procesu, koszty zastępstwa prawnego w egzekucji, być może i inne. Ty tytuł też powinieneś mieć w posiadaniu.
Rozumiem. W takim razie ostatnie pytanie, ale jeśli jest głupie to przepraszam. Mianowicie nie rozumiem tego, że skoro wierzyciel uzyskał spłatę w wyniku sprzedaży nieruchomości na licytacji i to w sprawie u komornika nr 1 od dłużnika nr 1. To dlaczego dłużnik nr 2 u komornika nr 2 musi zapłacić opłatę stosunkową skoro zasadniczo to nie on spłacił wierzyciela z pominięciem komornika?
Komornik nalicza i potrąca opłatę stosunkową od każdej wyegzekwowanej kwoty oraz od kwoty pozostałej do wyegzekwowania (o czym wyżej). Więc dłużnik już zapłacił. Ja nie wnikam w kwoty, dlatego odpowiedź była - tak. Czekajcie na postanowienie o kosztach, z niego będzie wszystko wynikać wraz z podstawami prawnymi. Samemu też wypadało by sprawdzić, czy zostało wszystko należycie wyegzekwowane. Komornik, to też tylko człowiek.