Dzierżawienie nieruchomości od spadkobiercy.

Rodzice od 1985 roku trzymają działkę, którą użytkują do dziś. Działka była własnością osoby już nieżyjącej. W księdze wieczystej działka jest skarbu państwa. Rodzice płacili podatek nieprzerwanie do 2021 roku. Od 2020 prowadzone jest postępowanie sądowe w sprawie zasiedzenia tej działki. W 2022 i 2023 roku podatek zapłaciła jedna ze spadkobierczyń. Kilka dni temu ta jedna spadkobierczyni w rozmowie domaga się zapłaty za dzierżawienie gruntu. Twierdzi, że ma chętnych na dzierżawienie tego gruntu. Jak z takiej sytuacji wybrnąć? Aktu własności nie posiada, pozostali spadkobiercy nie mają wiedzy o tym, co robi ich siostra. Postępowania spadkowego nie wykonują. Czy powinniśmy płacić za dzierżawę osobie nie mającej dokumentów własności? Jeśli tak, to jak się zabezpieczyć, żeby było to legalne.
anonim cytuj
08-09-2023
Czy powinniśmy płacić za dzierżawę osobie nie mającej dokumentów własności? Jeśli tak, to jak się zabezpieczyć, żeby było to legalne.



Jeżeli nieruchomość w księdze wieczystej jest zapisana jako własność Skarbu Państwa, to spadkobierczyni nie ma tytułu prawnego do tej nieruchomości i nie może domagać się opłat za dzierżawienie.

Wpłata podatku przez spadkobierczynię w 2022 i 2023 roku nie nadaje jej prawa własności, a jedynie świadczy o tym, że zaakceptowała odpowiedzialność za obowiązek podatkowy związany z nieruchomością.

Jeśli rodzice od 1985 roku użytkowali działkę, mogą wystąpić o zasiedzenie nieruchomości, o ile spełniają wymagane przesłanki zawarte w kodeksie cywilnym (Art. 171 §1 i §2 k.c.), co z tego co opisano wynika, że postępowanie w tej sprawie jest już prowadzone.

W przypadku, gdyby zdecydowali się Państwo na zawarcie umowy dzierżawy z tą spadkobierczynią, warto by było, aby była ona notarialnie potwierdzona. Ochroni to Państwa przed ewentualnymi roszczeniami w przyszłości. Niemniej jednak, w świetle braku tytułu własności w księdze wieczystej na rzecz spadkobierczyni, umowa taka nie będzie miała moc prawna.

W sytuacji, gdy pozostali spadkobiercy nie są informowani o działaniach ich siostry i nie przeprowadzono postępowania spadkowego, może to rodzić konflikty w przyszłości. Ostateczne uregulowanie kwestii własności tej nieruchomości w drodze postępowania spadkowego byłoby najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich stron.
 
anonim cytuj
08-09-2023
Rozumiem, ze to Twoi rodzice założyli sprawę o zasiedzenie przez nich tej nieruchomości?
Zasiedzieć może wyłącznie posiadacz samoistny (czyli taki, który zachowuje się jak właściciel).
Jeśli rodzice byli posiadaczami samoistnymi nieruchomości od 1985 r. to znaczy, że zasiedzieli ja w 2015 (sąd tylko musi to potwierdzić).
Zatem jeśli teraz Twoi rodzice zgodzą się zapłacić za dzierżawę, tym samym przyznają, że nie doszło do zasiedzenia i nie są właścicielami nieruchomości, a jedynie posiadaczami zależnymi (jak każdy dzierżawca).
Tak, moi rodzice założyli sprawę o zasiedzenie, ale jednak to potrwa. Dziękuję za odpowiedzi.
 
anonim cytuj
08-09-2023
No proszę, jak to ciekawa sytuacja. W rzeczywistości, jeśli Państwo przez tyle lat nie potrafili uregulować kwestii prawnej własności, to teraz trzeba się liczyć z pewnymi konsekwencjami.

Po pierwsze, z tego co opisujesz, wygląda na to, że przez lata korzystaliście z cudzej własności i jeszcze myślicie, żeby nie płacić za jej dzierżawienie? Ciekawe podejście.
Jeśli nieruchomość jest własnością Skarbu Państwa w księdze wieczystej, to teoretycznie ani Państwo, ani spadkobierczyni nie mają do niej prawa. W praktyce jednak wpłata podatku przez spadkobierczynię daje jej pewne prawa wobec nieruchomości.
Wasze "zasiedzenie" tej działki jest co najmniej kwestionowalne, skoro prowadzicie postępowanie sądowe w tej sprawie od niedawna. Może zamiast liczyć na łatwe wygrane w sądzie, powinniście skupić się na uregulowaniu sprawy z osobami, które faktycznie mają wobec niej jakieś prawa.
Jeśli zdecydujecie się zawrzeć umowę dzierżawy z tą spadkobierczynią (co wydaje się być jedynym rozsądnym wyjściem z tej sytuacji), to zróbcie to w formie aktu notarialnego. Tylko wtedy będziecie mieli choćby cień pewności, że nie zostaniecie oszukani.
A jeśli chodzi o pozostałych spadkobierców... cóż, ich problem, że nie interesują się własnymi sprawami.
 
anonim cytuj
08-09-2023

Sugerowane Tematy

Odmowa wydania zaświadczenia.
Złożyłem wniosek o wydanie świadectwa ukończenia studiów. Regulamin przewidywał wydawanie takich świadectw z urzędu. Po wielu miesiącach walki dotrzymałem odpowiedź bez podania podstawy prawnej, że świadectwo nie może mi być wydane. Co mam teraz robić? Od takiego pisma ani nie mam jak się odwołać do rektora. W mojej ocenie uczelnia powinna w takim przypadku zastosować przepisy z kpa dotyczące wydawania zaświadczeń i jeśli nie chciała tego świadec...
Kupujący twierdzi, że samochód posiadał wadę ukrytą.
Dzień dobry, Sprzedałem samochód rocznik 2012 z przebiegiem ponad 200 tyś. km. Samochód był sprawny, regularnie serwisowany bez żadnych widocznych wycieków oleju (samochód cały czas stał w tym samym miejscu, gdzie nie ma nawet kropli oleju). Kupujący postanowił niedawno obejrzeć silnik od spodu. Zdjął plastikową osłonę silnika i twierdzi, że gdzieś cieknie olej, ale nie wie gdzie - dopiero to sprawdzi. Twierdzi, że nie mogłem wiedzieć o wyciek...
czy należa mi sie alimenty od rodziców jeśli nie pracuję
Do końca września mam zasądzone alimenty na siebie (są z funduszu jeśli to ważne, bo matka nie ma jak płacić) i skończyłam szkołę średnią. Teraz mam pytanie, czy jeśli nie uda mi się do końca września znaleźć pracy, to mogę zasądzić oboje rodziców do płacenia alimentów, bo nie będę miała się za co utrzymać. Nie będę studiować dziennie....
Wynajem mieszkania, wyłudzanie pieniędzy na naprawę.
Problem z właścicielką wynajętego mieszkania. 23 grudnia zakończyłam wynajem - rozwiązany z za porozumieniem stron, podpisane oświadczenie, że właściciel odbiera lokal w stanie niepogorszonym, zaakceptowanym. Zgodziłam się na zatrzymanie kaucji w całości. 27 właściciel nagle wysyła zdjęcia z uszkodzeniami - które pierwszy raz na oczy widzę i żąda ode mnie pieniędzy na naprawy, pomimo, że ma 3000 zł kaucji. Oczywiście nie zgodziłam się, jak dl...

Wyszukiwarka