A co w sytuacji, gdy komornik twierdzi, że jeszcze nie nastąpiło przedawnienie, mimo że upłynęło już 6 lat od zmiany ustawy? Czy są jakieś dodatkowe przesłanki, które mogą "przedłużyć" okres przedawnienia? I jak w takim przypadku można udowodnić, że upłynął odpowiedni czas? Boje się, że mimo mojego zarzutu przedawnienia komornik będzie nadal prowadził egzekucję. Jak najlepiej bronić się w takiej sytuacji? Czy warto skorzystać z pomocy prawnika specjalizującego się w sprawach długów?
Rzeczywiście, są okoliczności, które mogą zawiesić lub przerwać bieg przedawnienia:
Zawieszenie biegu przedawnienia może wystąpić, gdy przez pewien czas jest niemożliwe dochodzenie roszczenia, np. z powodu postępowania sądowego.
Przerwanie biegu przedawnienia następuje m.in. w przypadku uznania długu przez dłużnika (np. poprzez dokonanie płatności, zaciągnięcie nowego zobowiązania itp.) lub podjęcie czynności egzekucyjnych przez wierzyciela.
W przypadku podniesienia zarzutu przedawnienia, obowiązek udowodnienia, że roszczenie nie uległo przedawnieniu, spoczywa na wierzycielu lub komorniku.
Jeśli masz wątpliwości co do daty przedawnienia, zalecane jest zgromadzenie wszystkich dostępnych dokumentów potwierdzających bieg przedawnienia (np. korespondencję z bankiem, z komornikiem, potwierdzenia płatności).
W sytuacji, gdy komornik kontynuuje egzekucję pomimo podniesionego zarzutu przedawnienia, warto zwrócić się do sądu z wnioskiem o umorzenie postępowania egzekucyjnego, powołując się na art. 730 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, który mówi o umorzeniu postępowania egzekucyjnego w przypadku, gdy egzekwowanie roszczenia jest bezprzedmiotowe z powodu jego przedawnienia.
Korzystanie z pomocy prawnika specjalizującego się w sprawach długów jest wskazane, zwłaszcza jeśli masz trudności z interpretacją obowiązujących przepisów czy zgromadzeniem odpowiedniej dokumentacji. Specjalista może również pomóc w prowadzeniu postępowania sądowego oraz w skomplikowanych negocjacjach z komornikiem czy wierzycielem.