Brak wypłaty za zaległy urlop

Potrzebuje pomocy, 4 lata pracowałam w żabce, z czego pierwszy rok w sumie na czarno, bo szefowa stwierdziła, że nie potrzebuje spisywać ze mną umowy. Jeżeli chodzi o wynagrodzenie zawsze je dostawałam, więc nie bałam się o problem z wypłaceniem go przez nią. Jak zaczęłam tam pracować miałam 18 lat i byłam w ciężkiej sytuacji finansowej, w sumie to ta praca na tamten moment bardzo mnie uratowała. Grafik mieliśmy wypisywany w zeszycie, w drugim się wpisywaliśmy i na podstawie tego drugiego zeszytu wypłacała nam wypłaty w gotówce (mieliśmy wszyscy umowy o pracę, a rozliczała się z nami na podstawie wyrobionych godzin jak na zleceniu i każdy miał swoją stawkę ustalana na podstawie wiedzy i zaangażowania) + powiedzmy jakieś premie za sprawowanie. Problem pojawił się w momencie kiedy się zwolniłam - pracowałam tam do końca września 2022. Wypłacając mi pieniądze dała mi za mało o coś około 100 zł. Poinformowałam ją o tym w wiadomości na messengerze - na sms prawie nigdy nie odpisywała, to jedyny sposób by się z nią skontaktować - jeszcze tego samego dnia czyli 10.10.22 akurat jak dotarłam do domu i porównałam ilość pieniędzy z godzinami, które przepracowałam. Nie dostałam od niej żadnej odpowiedzi na ten temat, jakby po prostu próbowała sprawić, że zapomnę i zostawię sprawę. Przy wypłacie rozmawiała ze mną i powiedziała, że zadzwoni do mnie na dniach, żebyśmy podpisały papiery i da mi wtedy świadectwo pracy. Jest już prawie marzec 2023, a ja nie dostałam swojego świadectwa pracy ani pieniędzy za niewykorzystany urlop - 32 dni przez cały okres mojej pracy tam (z czego to i tak zmniejszona ilość niż powinna być, bo miałam umowę na 1/4 etatu, a pracowałam tam na pełen etat). Porozmawiałabym z nią na temat tego urlopu i w sumie wszystkiego co mam jej do powiedzenia, ale nie mam jak ją ze tak powiem ‚złapać’ w pracy, bo bardzo rzadko przyjeżdża, a jak przyjeżdża to nie daje mi, nawet znać, żebym przyszła (mieszkam dosłownie ulice dalej i mogę podejść w każdej chwili). Co mam zrobić z tym faktem? Chciałbym dostać pieniądze, które mi się należą, bo całe 4 lata pracowałam bez ani jednego dnia urlopu, a o wolne ciężko się było doprosić.
anonim cytuj
22-02-2023
Złożyć zawiadomienie do pip, a później pozostanie sąd pracy.
 
anonim cytuj
22-02-2023
Czy nie będę miała problemów przez to, że pracowałam na czarno? W sumie jedyny dowód jaki mam na niewypłacenie za urlop to mail od księgowych z prośbą o wypisanie wniosków urlopowych.
 
anonim cytuj
22-02-2023
Tylko "pracodawca" odpowiada za dopuszczenie kogoś do pracy bez umowy.
 
anonim cytuj
22-02-2023
Kolejna kwestia, wypłatę otrzymywałam do rak własnych, nic nie podpisywałam, ile dostałam i czy dostałam. Po prostu dawała mi pieniądze i już. Jak udowodnić ze mi tego nie wypłaciła?
 
anonim cytuj
22-02-2023
Masz umowę - nie masz świadectwa pracy.
To pracodawca będzie musiał przedstawić dokumenty, że wypłacił Ci ekwiwalent za urlop.
 
anonim cytuj
22-02-2023
Zgodnie z art. 171 § 1 Kodeksu pracy, w razie niewykorzystania przysługującego urlopu wypoczynkowego w naturze, pracownikowi należy się ekwiwalent pieniężny. Obowiązek jego wypłaty powstaje z dniem rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy. Brak wypłaty tego świadczenia stanowi naruszenie przepisów prawa pracy.

Jeśli pracodawca nie wydał świadectwa pracy, narusza art. 97 § 1 k.p., zgodnie z którym jest on zobowiązany wydać je niezwłocznie i bezwarunkowo w dniu ustania stosunku pracy. Opóźnienie może być podstawą do wniesienia pozwu do sądu pracy na podstawie art. 476 k.p.c.

Brak pisemnej umowy o pracę nie zwalnia pracodawcy z obowiązku świadczeń wynikających z faktycznego zatrudnienia. Zgodnie z art. 22 § 1 k.p., jeśli świadczysz pracę podporządkowaną, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, to stosunek pracy istnieje niezależnie od tego, czy zawarto umowę pisemną. Pracodawca, który nie zgłosił pracownika do ZUS ani nie zawarł umowy, narusza art. 281 pkt 2 Kodeksu pracy – co podlega karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł.

Ciężar dowodu wykonania pracy spoczywa na pracowniku, jednak w razie procesu to pracodawca musi wykazać, że wywiązał się z obowiązków (w tym wypłaty ekwiwalentu) – zgodnie z art. 6 k.c. i art. 94 pkt 9a k.p.

Zalecane działania:
– zgłoś sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy (podstawa: art. 10 ustawy o PIP),
– złóż pozew do sądu pracy o zapłatę ekwiwalentu i wydanie świadectwa pracy (art. 476 i 471 k.p.c.).

Dowodami mogą być grafiki, wiadomości z komunikatorów, zeznania świadków (współpracownicy), wpisy w zeszycie, korespondencja z księgowością.
 
anonim cytuj
04-05-2025

Sugerowane Tematy

Wada ukryta samochodu po zakupie.
Witam. Dwa miesiące temu kupiłam samochód. Przy zakupie samochodu właściciel zapewniał, że auto nigdy nie uczestniczyło w żadnej kolizji. Dziś po podłączeniu komputera do samochodu mechanik stwierdził, że auto bite. Sprawdzam auto w CarVertical ( wiem że miałam to zrobić przy zakupie, ale niestety, zaufałam sprzedawcy) i okazało się, że samochód miał dwa wypadki. Pytanie : czy mogę zwrócić samochód, jak to zrobić?...
Wypowiedzenie umowy o pracę na czas nieokreślony.
Dzień dobry! Prowadzę mały żłobek. Zatrudniam dwóch opiekunów i sama również pełnię funkcję opiekuna. Jeden pracownik na umowie na czas nieokreślony poszedł na długie L4 (będzie minimum 2,5m-ca), więc aby zapewnić prawidłową opiekę dzieciom byłam zmuszona zatrudnić dodatkowego pracownika. Ze względu na brak informacji na temat terminu planowanego powrotu nie jest to umowa na zastępstwo, a na czas określony. Wiem, że pracownik przebywający na l4 s...
Jakie są konsekwencje braku badań medycyny pracy?
Chciałam się dopytać jakie są konsekwencje braku badań medycyny pracy, zarówno wstępnych jak i okresowych? Pracuje w mojej obecnej firmie na umowę o pracę od ponad 4 latach lat i nigdy nie miałam zleconych żadnych badań - ani na początku ani później. Dopiero ostatnio ktoś ze znajomych wspomniał że wybiera się na te badania i dopiero wtedy zaświeciła mi się lampka w głowie. Wiem że to moja własna głupota i powinnam tego dopilnować, ale wcześnie...
uszkodzenie samochodu
Dzień dobry. Podczas koszenia trawnika na osiedlu został uszkodzony mój samochód. Sprawę zgłosiłem do spółdzielni mieszkaniowej ponieważ do niej należy teren. Spółdzielnia mieszkaniowa przekazała sprawę do właściciela firmy, która zajmuje się koszeniem trawy na osiedlu. Właściciel miał się do mnie odezwać i załatwić sprawę lecz nie miało to miejsca. Czy swoje roszczenia powinienem kierować do spółdzielni, która zarządza terenem czy do właś...

Wyszukiwarka