Data orzeczenia | 14 listopada 2013 |
---|---|
Data uprawomocnienia | 14 listopada 2013 |
Sąd | Sąd Apelacyjny we Wrocławiu I Wydział Cywilny |
Przewodniczący | Jolanta Solarz |
Tagi | Zadośćuczynienie Renta |
Podstawa Prawna | 446kc 444kc 446kc 98kpc 233kpc 385kpc 6xxx 13xxx 391kpc |
1. oddala apelację;
2. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda 2.700 zł kosztów postępowania apelacyjnego.
Wyrokiem z dnia 16 maja 2013 r. Sąd Okręgowy w Opolu zasądził od pozwanego (...) S.A. w S. na rzecz małoletniego powoda T. P. kwotę 125.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 28 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty (pkt I), rentę w kwocie po 900 złotych miesięcznie, począwszy od 1 lipca 2012 r., płatną do 10-tego dnia każdego miesiąca do rąk przedstawicielki ustawowej małoletniego powoda J. W. (pkt II), zaś w pozostałym zakresie powództwo oddalił i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.117 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt IV) oraz od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 5.290 zł tytułem brakującej części opłaty sądowej, od uiszczenia której powód był zwolniony ustalonej od uwzględnionego żądania pozwu (pkt V).
Sąd Okręgowy ustalił, że w ojciec powoda D. P. poniósł śmierć w wypadku drogowym, jaki miał miejsce w dniu 23.07.2009 r. w miejscowości V. w Republice Czeskiej. Kierujący samochodem V. (...), objętym ubezpieczeniem OC u strony pozwanej, zjechał z drogi na prawe pobocze, gdzie pojazd uderzył w rynnę otworu spustowego, a następnie kilkakrotnie przewrócił się. Strona pozwana decyzją z 30.08.2010 r. przyznała małoletniemu powodowi 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia, przy czym przyjęła 50% przyczynienia się poszkodowanego do szkody na skutek niezapięcia pasów bezpieczeństwa. W 50% obniżono przyznaną powodowi decyzją z 8.11.2010 r. rentę w wysokości 1.500 zł, wypłacając za okres od 1.08.2009 r. do 31.11.2010 r. kwotę 12.000 zł, przy czym decyzją z dnia 15.09.2011 r. strona pozwana zażądała zwrotu przyznanej małoletniemu renty w wysokości 12.000 zł.
Za przyczynę śmierci D. P. przyjęto obrażenia czaszkowo mózgowe, tj. stłuczenie i obrzęk mózgu oraz pnia mózgu przy złamaniach i odłamkowych sklepienia i podstawy czaszki. Biegły sądowy wskazał, że u D. P., siedzącego po stronie prawej pojazdu, stwierdzono jedynie otarcie naskórka okolicy piersi prawej i nie miało ono takich jednoznacznych cech, aby przyjąć, że powstało od zadziałania pasa bezpieczeństwa, a innych obrażeń na przebiegu pasa bezpieczeństwa nie stwierdzono, co mogło wynikać z tego, że w chwili wypadku D. P. nie miał zapiętego pasa bezpieczeństwa albo miał zapięte pasy bezpieczeństwa, ale w trakcie wypadku nie doszło do ich zadziałania z dostateczną siłą, która na jego ciele powodowałaby powitanie śladów i obrażeń. Pasy bezpieczeństwa wykazują typowe działanie przy zderzeniach czołowych z innym pojazdem czy nieruchomą przeszkodą, a w przypadku zdarzeń o innym czy wieloetapowym przebiegu (np. zderzenia boczne, koziołkowanie) działanie pasów nie przebiega w sposób dla nich typowy i mogą nie powstać ślady i obrażenia na ciele osoby zapiętej w pasy lub mogą nie być charakterystyczne, a nadto u osób u osób zmarłych w krótkim czasie (na miejscu zdarzenia) mogą być one bardzo skąpe.
W przypadku D. P. brak śladów zadziałania pasa bezpieczeństwa na ciele nie przesądza, że w chwili wypadku nie miał on ich zapiętych ze względu na przebieg wypadku. Obaj pasażerowie jadący po prawej stronie pojazdu, w tym D. P., po wypadku znajdowali się poza pojazdem, a gdy ze względu na kierunki działających sił nie dojdzie do typowego napięcia pasa bezpieczeństwa, możliwe jest wysunięcie się spod niego ciała i poza pojazd, dlatego z faktu, iż po zdarzeniu ciało uczestnika zdarzenia znajduje się poza pojazdem nie można wyciągać kategorycznego wniosku, iż w chwili wypadku nie miał on zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Stwierdzenie, że zapięte pasy bezpieczeństwa zmniejszyłyby zakres obrażeń ciała, a zwłaszcza zapobiegłyby skutkowi śmiertelnemu jest trudne, bowiem pasy bezpieczeństwa zmniejszają zakres obrażeń powstających w wyniku przemieszczania się ciała człowieka pod wpływem sił bezwładnościowych i uderzenia o elementy pojazdu czy otoczenia, ale nie chronią przed urazami doznawanymi o pobliskie elementy (np. drzwi boczne) czy też urazami bezpośrednimi powstałymi od ulegających znacznej deformacji elementów nadwozia pojazdu, które zbliżają się do ciała czy też zmniejszają swobodną przestrzeń w jakiej znajduje się uczestnik wypadku. Na ciele D. P. obrażenia zewnętrzne głowy i złamania kości czaszki w większości zlokalizowane były po stronie prawej, a więc po tej stronie jego ciała, i po której blisko znajdowały się twarde elementy nadwozia, o które mógł uderzać w czasie kolejnych faz wypadku, niezależnie od tego czy był zapięty w pasy czy też nie.
D. P. był kochającym ojcem, gdy wracał z pracy w Austrii do domu, bardzo dużo czasu spędzał z dziećmi, bawił się z nimi, kupował im prezenty. W dniu wypadku małoletni T. P. miał 5 lat. Pogrzeb ojca był dla niego traumatycznym przeżyciem. Powód bardzo tęskni po śmierci ojca, jest nerwowy, płaczliwy, nie śpi, nie chce się bawić, zaczął sprawiać problemy wychowawcze. Nadal nie może zrozumieć, że nie ma z nim ojca, że już nie przyjedzie i nie będzie się z nim więcej bawić.
Przed śmiercią D. P. był zatrudniony na terenie Austrii w firmie (...) miesięcznie osiągał dochód w kwocie 1697,65 €. Zmarły był jedynym żywicielem rodziny, małżonka J. W. nie pracowała. Zmarły miał na utrzymaniu żonę oraz dwoje małoletnich dzieci.
Po śmierci ojca małoletni T. P. pobiera rentę sierocą od niemieckiego ubezpieczyciela w wysokości 95,75€ miesięcznie oraz rentę sierocą od austriackiego ubezpieczyciela w kwocie 29,46 € miesięcznie ,łącznie jest to kwota 126,21 € oraz pobiera rentę sierocą z ZUS w kwocie 79 zł miesięcznie .
Na podstawie takich ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie, a strona pozwana nie negowała swojej odpowiedzialności co do zasady, uznając roszczenie powoda w zakresie dochodzonego przez niego odszkodowania i zadośćuczynienia co do wypłaconych kwot 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 15.000 zł tytułem odszkodowania oraz przyznając rentę po 750 zł miesięcznie.
Rozważając okoliczności sporne pomiędzy stronami, tj. wysokość adekwatnego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w skutek śmierci osoby najbliższej na podstawie
Odnosząc się do zarzutu strony pozwanej, iż poszkodowany D. P. przyczynił się do powstania szkody – śmierci, poprzez niezapięcie pasów bezpieczeństwa, mając na uwadze opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej Sąd Okręgowy stwierdził, iż brak jest podstaw do przyjęcia, że D. P. w czasie jazdy nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, bowiem brak śladów po pasach nie przesądza, że w chwili wypadku nie miał on ich zapiętych, podobnie jak fakt, że po zdarzeniu ciało uczestnika zdarzenia znajduje się poza pojazdem.
Sąd Okręgowy zauważył, iż skala obrażeń jakich doznał zmarły D. P. wskazuje, że nawet gdyby poszkodowany miał zapięte pasy bezpieczeństwa, to nie zmniejszyłyby one rodzaju obrażeń i tym samym nie uchroniły od śmierci. Na ciele D. P. obrażenia zewnętrzne głowy i złamania kości czaszki w większości zlokalizowane były po stronie prawej, a więc po tej stronie jego ciała, i po której blisko znajdowały się twarde elementy nadwozia, o które mógł uderzać w czasie kolejnych faz wypadku, niezależnie od tego czy był zapięty w pasy czy też nie.
W ocenie Sądu Okręgowego, skoro brak jest jednoznacznych przesłanek wskazujących na brak zapięcia przez zmarłego pasów bezpieczeństwa oraz fakt, iż doznane obrażenia były na tyle silne i niezależne od faktu zapięcia pasów, to brak jest przesłanek do przyjęcia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody.
Ustalając wysokośći należnego zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy stwierdził, iż nie sposób stopniować przeżyć psychicznych powoda po śmierci ojca i wpływu na jego sytuację życiową. Powód, mimo młodego wieku, był bardzo związany emocjonalnie z ojcem, który był dla niego wzorem do naśladowania. Zmarły wspierał syna w rozwijaniu jego pasji, którą stała się piłka nożna, bowiem amatorsko grał drużynie piłkarskiej i od wczesnego dzieciństwa zabierał syna na treningi. Ojciec poświęcał synowi czas wolny bawiąc się z nim czy zabierając na spacery i wycieczki.
Dla powoda śmierć ojca była wielkim wstrząsem psychicznym, małoletni T. bardzo tęskni za ojcem, jest nerwowy, płaczliwy, nie śpi, nie chce się bawić, zaczął sprawiać problemy wychowawcze, nie może zrozumieć, że nie ma z nim ojca, zatem przeżył śmierć ojca bardzo emocjonalnie, a to zdarzenie wywarło istotny wpływ na jego szeroko pojęte zdrowie psychiczne i prawidłowy rozwój emocjonalny.
Sąd Okręgowy uznał, iż powód powinien otrzymać zadośćuczynienie w kwocie 125.000 zł, oprócz przyznanych już przez pozwanego kwot zadośćuczynienia w postępowaniu likwidacyjnym tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z odsetkami ustawowymi od dnia 28.06.2012 r. czyli od dnia złożenia powództwa.
W odniesieniu do renty z tytułu pogorszenia się sytuacji majątkowej powoda w związku z brakiem możliwości uzyskania bieżących alimentów od zmarłego ojca, której powód domagał się w kwocie po 1.500 zł miesięcznie, Sąd Okręgowy wskazał, że na D. P. ciążył obowiązek alimentacyjny względem małoletniego powoda, z którego to obowiązku zmarły się wywiązywał, zapewniając rodzinie środki pozwalające na życie na godnym poziomie.
Sąd I instancji wyliczył, że w chwili wypadku ojciec powoda był zatrudniony w firmie (...), pracował na terenie Austrii i miesięcznie osiągał dochód w kwocie 1.697,65 €, z którego utrzymywała się 4-osobowa rodzina, co na dzień orzekania daje około 1.500 zł miesięcznie na osobę i taką kwotę zapewne przeznaczałby ojciec małoletniego powoda na jego utrzymanie. Mając na uwadze, że małoletni powód otrzymuje obecnie rentę sierocą przyznaną przez organ rentowy w Niemczech i Austrii w łącznej kwocie 126,21€ miesięcznie oraz kwotę 79 zł z ZUS-u Sąd Okręgowy przyznał powodowi rentę w kwocie po 900 zł, stanowiącej uzupełnienie otrzymywanych już świadczeń wynoszących łącznie 600 zł do kwoty 1.500 zł, oddalając powództwo w pozostałej części co do renty jako niezasadne.
Za datę przyznania świadczenia, zdaniem Sądu I instancji, należało uznać 01.07.2012 r., mając na uwadze, iż pozew wniesiony był w dniu 28 czerwca 2012 r.
Orzeczenie o kosztach oparte zostało na
Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w części, tj. w punkcie I ponad kwotę 40.000 zł (co do kwoty 85.000 zł) oraz w punkcie II co do kwoty 900 zł, a nadto postanowienie o kosztach zawarte w powyższym wyroku.
Skarżąca zarzuciła:
1. naruszenie prawa materialnego - a to:
- przepisu
2. naruszenie prawa procesowego, mające wpływ na wynik sprawy, a to:
- przepisu
Strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I przez zastąpienie kwoty 125.000 zł kwotą 40.000 zł i w punkcie II przez oddalenie powództwa co do renty i zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje zgodnie z obowiązującymi przepisami, a ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi orzeczenie o kosztach postępowania za obie instancje .
W ocenie skarżącej zasądzona przez Sąd I instancji kwota zadośćuczynienia jest wygórowana, bowiem małoletni powód w chwili śmierci ojca miał 7 lat, nie stwierdzono u niego reakcji w postaci zaburzeń chorobowych poza kłopotami ze snem, płaczliwością, a wydaje się, że przebieg żałoby u dzieci jest łagodniejszy niż u osób dorosłych i często zależy od zachowania otoczenia. Właściwe postępowanie, w razie konieczności konsultowane z psychologiem powoduje, że następstwa śmierci rodzica mogą być zminimalizowane. Siedmiolatek nie jest w stanie zweryfikować ekonomicznej wartości tego zadośćuczynienia i w ocenie strony pozwanej, kwota 40.000 zł spełniałaby kryteria wyznaczane dla zadośćuczynienia.
Co do renty, zdaniem skarżącej, brak jest podstaw do jej zasądzenia w wysokości po 900 zł miesięcznie, bowiem zmarły przeznaczałby na zaspokajanie potrzeb małoletniego 600 zł miesięcznie, to jest tyle ile obecnie otrzymuje.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie. Według powoda, strona pozwana w sposób nieuzasadniony umniejsza dolegliwości powoda związane ze śmiercią ojca, zaś w odniesieniu do wysokości renty strona pozwana zapomniała, iż sama na etapie postępowania likwidacyjnego uznała, że małoletniemu należy się renta w wysokości 1.500 zł i niezrozumiałe jest kwestionowanie tej wysokości na etapie postępowania sądowego gdzie materiał dowodowy stanowią także dokumenty zgromadzone przez stronę pozwaną podczas procesu likwidacji szkody.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Na wstępie wskazać należy, iż Sąd Apelacyjny w całości podzielił ustalenia faktyczne, dokonane w sprawie przez Sąd Okręgowy, czyniąc je jednocześnie podstawą swojego rozstrzygnięcia. Ustalenia te bowiem znajdowały odzwierciedlenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.
Spór na etapie postępowania apelacyjnego sprowadzał się do oceny wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia oraz wysokości renty, przy czym strona pozwana nie kwestionowała ustaleń Sądu I instancji co do braku podstaw do przyjęcia przyczynienia się ojca powoda do powstania szkody, natomiast zarzucała, że przyznane powodowi łącznie zadośćuczynienie jest kwotą wygórowaną.
Przypomnieć w tym miejscu należy, że korygowanie przez Sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być dokonywane tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmierne (nieodpowiednie), tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. wyrok SN z 18.11.2004 r., I CK 219/04).
Zatem w odniesieniu do wysokości zasądzonego zadośćuczynienia, Sąd Apelacyjny dokonać musiał oceny, czy kwota 125.000 zł, przy uwzględnieniu wypłaconej przed procesem kwoty 10.000 zł jest rażąco wygórowana.
Zadośćuczynienie o jakim mowa w
Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd I instancji wziął pod uwagę wszystkie istotne okoliczności sprawy, zakres cierpienia małoletniego powoda i wpływ tragicznego zdarzenia, jakim była nagła i nieoczekiwana śmierć ojca na jego dalsze życie.
Małoletni powód w chwili śmierci D. P. był w wieku, kiedy ojciec jest dla chłopca największym autorytetem i wzorem do naśladowania, zwłaszcza, gdy dzieli z nim wspólne pasje. Tak było w tym przypadku, to zmarły ojciec zainteresował powoda piłką nożną i rozwijał w nim te zainteresowania. Ojciec zabierał powoda na treningi, wycieczki, poświęcał mu cały swój wolny czas.
Stwierdzenie strony pozwanej, iż „wydaje się, że przebieg żałoby u dzieci jest łagodniejszy niż u osób dorosłych” świadczy o braku zrozumienia istoty zadośćuczynienia. Śmierć ojca to nie tylko przeżycia psychiczne związane z pogrzebem i bezpośrednio po nim. Małoletni powód stracił osobę najbliższą, ojca, który go wychowywał, kreował wzorce zachowań, miał przygotować chłopca do przyszłego samodzielnego życia w dorosłości. Ta strata będzie miała wpływ na całe jego życie, bowiem ojca nie będzie we wszystkich ważnych chwilach jego przyszłego życia i nikt inny nie może zapełnić tej pustki.
Śmierć najbliższej osoby ma zawsze charakter nieodwracalny, a zadośćuczynienie ma pomóc powodowi w dostosowaniu się do nowych, zmienionych wskutek śmierci realiów życia, jest tylko pewnego rodzaju surogatem, który ma na celu rekompensatę krzywdy powstałej na skutek utraty osoby bliskiej.
Mając na uwadze wiek powoda kwota przyznanego zadośćuczynienia musiała być odpowiednio wysoka. Sąd Okręgowy uznał za odpowiednią kwotę 135.000 zł (łącznie z wypłaconą przed procesem sumą 10.000 zł) i kwoty tej nie można uznać za rażąco wygórowaną.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nietrafny jest więc zarzut strony pozwanej dotyczący naruszenia
Niezasadny okazał się również zarzut dotyczący wysokości zasądzonej na rzecz powoda renty z
Strona pozwana zarzuciła naruszenie
Wbrew stanowisku skarżącej, Sąd Okręgowy dokonał wszechstronnej analizy zebranego materiału dowodowego, nie naruszając przy tym zasady swobodnej oceny dowodów, wynikającej z
Strona pozwana zapomniała też, że przyznając decyzją z 8.11.2010 r. rentę na rzecz powoda w kwocie 750 zł (przyjmując 50% przyczynienia), sama dokonała wyliczenia, iż w rodzinie powoda dochód na jednego członka wynosił 1.510,19 zł na osobę, przy przyjęciu wynagrodzenia zmarłego na 1 510,19 euro i kursie 4 zł za euro.
W tej sytuacji nie można przyjąć, by dokonana przez Sąd Okręgowy ocena zgromadzonych w sprawie dowodów była wadliwa, oczywiście błędna, zaś rozumowanie Sądu było wewnętrznie niespójne albo nielogiczne.
Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje sposób wyliczenia renty na rzecz małoletniego. Fakt, iż D. P. był jedynym żywicielem rodziny, a osiągał dochód miesięczny 1 697,65 euro, pozwalał na ustalenie, przy uwzględnieniu zmieniającego się kursu euro, że dochód na jednego członka rodziny wynosił nie mniej niż 1.500 zł. Brak było podstaw dla stwierdzenia, że ojciec powoda przeznaczał na niego mniejszą część wynagrodzenia, zwłaszcza, że był troskliwym ojcem dbającym o rodzinę, który zawsze po tygodniu pracy przyjeżdżał do domu. Ustalona w ten sposób kwota została przez Sąd I instancji pomniejszona o świadczenia, jakie aktualnie uzyskuje powód i ta właśnie suma stanowi właściwie wyliczoną rentę, której podstawę stanowi
Reasumując apelacja strony pozwanej w całości okazała się bezzasadna, zatem na podstawie
O kosztach postępowania apelacyjnego, na które składa się wynagrodzenie pełnomocnika ustalone na podstawie § 6 pkt 5 i § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych(…), orzeczono na podstawie
bp
Wyszukiwarka
- Kodeks Karny dostęp do ustawy
- 22 Kodeks Karny konkretny artykuł ustawy
- Sąd Okręgowy w Ełku informacje o sądzie
- Pełnomocnictwo ogólne dostęp do wzorców